Jump to content

Recommended Posts

Posted

Ja też myślę nad takim za podobne pieniądze jak piszesz bo na początek na pewno by taki wystarczył nawet ten co pisze Ania też źle nie wygląda poza tym chociaż mamy napisane co i jak robiła i z jakim skutkiem jej wyszło.

Co do sprzedaży to jak najbardziej bo po co trzymać tyle ptactwa jak może parę groszy wpaść:)

Posted

Robercie, masz rację lepiej traktowane jajka odpłacą nam się dobrym lęgiem. ja o moim zwyczajnie zapominałam, aż wstyd...

 

Tofik, to prawda jak jest zbyt na ptaki to warto to wykorzystać i coś zawsze sie zwróci :)

Posted

Aniu myślę że kilku rodzajów ptactwa ozdobnego można parę groszy złapać:) i nie mówie tu o jakiś wielkich pieniądzach tylko o takim hobby bo przecież wystarczy że potomstwo pokryje koszty utrzymania:)

Pozdrawiam

Posted

kurcze, nie mogłam od rana wejść na forum, przy otwieraniu wyskakiwało mi że moje konto zostało zawieszone ;/

 

ale juz wszytsko ok. jak widac

 

Tofik, masz rację jak masz drób ozdobny to i na nadwyżce idzie co nieco dorobić, ja ozdobnego jak na razie drobiu nie planuję, najpierw musimy uporać się z wszytskim do końca, a potem można coś planować :)

Posted

Też miałem ten sam problem Aniu i już się nawet zabawiłem w wystosowanie zapytania do tej jednostki, do której odnosił się komunikat. Nie wysłałem wiadomości, bo doszedłem do wniosku, że nie w mojej jest to władzy. :) Na szczęście wszystko jest już dobrze.

Moje kurki na potęgę zajadają się pestkami ogórków. Właściciel tylko chodzi i zbiera łupinki.

Tak prawdę mówiąc i pisząc, to z tym ozdobnym drobiem różnie bywa. Jeśli chodzi o zarobek, to tak ale tylko wtedy jeśli uda się znaleźć zbyt. Zauważcie że na allegro choćby ogłoszeń masa,a kupujących jak na lekarstwo. Doszedłem do wniosku w ostatnich kilku latach, że znacznie lepiej wygląda sprawa utrzymywania drobiu w zwykłych jego odmianach, tzn. białe gąski czy kurki nioski, ewentualnie kaczuszki mulardy, pekiny lub kurki brojlery. Znacznie większe zapotrzebowanie jest towarem tego typu (mięsem z ekologicznie utrzymywanych ptaszków) niż z kurek ozdobnych. Dlatego w przyszłym roku najprawdopodobniej zakupię większą ilość kurcząt brojlerów lub gąsek białych,bo o te ciągle ktoś pyta. Ozdobne gwiazdy zostaną tylko w niewielkiej ilości, ot tak dla pocieszenia oka. :)

Posted
Witajcie ja tak jak pisze Marcin ale i ja nie miałem zamiaru kluć ozdobnych ptaków bo w sumie mam tylko 2 kochiny a feniksy same dobrze siedzą mam zamiar kluć kury zielononóżki na nioski i kaczki na rosół i ewentualnie gęsi jakie jeszcze nie wiem ale pewnie kubańskie chyba że kilka białych kupię na wiosnę a co będzie za dużo to się sprzeda o i taki mój plan,Marcin kaczki wcinają ogórki a kurki zjadają pestki
Posted

Witam Marcinie masz dużo racji że lepiej sie wyjdzie na ptactwie "paszowanym" do zjedzenia a niżeli na ptactwie ozdobnym ale na jedno i na drugie trzeba mieć kupca poza tym inaczej wygląda jak stoisz na targu z żywym towarem i potencjalny klient widzi co może kupić a co innego jak widzi go w internecie bo przecież trafiają sie tacy co kupują coś pod wpływem impulsu:) poza tym nie mówię tu o handlu wielkich ilości i na ogromna skale tylko o niewielkiej ilości w ciągu sezonu powiedzmy że całokształt drobiu nie przekroczy 100szt bo myślę że taką ilość można bez większych problemów sprzedać:)

Pozdrawiam

Posted

Moje gracje tylko pestki, a reszta sru na pole na powrót. :) Jednej kurce zachciało się włożyć łepek między sztachety i gdybym jej nie zauważył w porę pewnie by się udusiła cwaniara jedna.

Jest bardzo dużo racji w tym, że ludzie wolą kupować w realu niż przez Internet czy to ptaki czy cokolwiek innego. Raczej tylko desperaci i ktoś komu bardzo bardzo zależy decyduje się na taki krok. Raz w życiu kupiłem coś przez allegro. Owszem ptaszki dotarły całe, ale miałem masę zastrzeżeń co do tego w czym zostały do mnie dostarczone. Dlatego też nie wysyłam żadnego drobiu od siebie. Mam chętnych na kurki z fotek, ale wszystko wiąże się z koniecznością wysyłki - odpada. :) Dzisiaj lub jutro jedną jeszcze sprzedam na miejscu i chyba sobie daruję na pewien czas wystawianie czegokolwiek, bo chociaż moje olbrzymki do niosek najlepszych nie należą, to jednak ciężko z nimi się rozstawać. :)

Jak teraz wygląda sprawa sprzedaży tuszek na rynkach? O ile mnie pamięć nie myli jest zakaz czy tak? Nie pytam pod swoim kątem, tylko pod kątem znajomej która ma mnóstwo ptactwa.

Posted
Szczerze mówiąc to nie wiem jak jest z tymi wypatroszonymi kurczakami ale o ile pamiętam to zawsze babcie stały na rynkach z mlekiem serami i kurczakami i nikt zbytnio sobie nic z tego nie robił ale kto wie zawsze do czegoś muszą sie przyczepić wiec może i teraz jest zakaz i ścigają:(
Posted
nie wiem jak to wygląda ze strony prawnej, ale jak byłam ostatnio na takim rynku w mieście gdzie babcie stoją jak to zauważył Tofik z mlekiem, jajami, serem, chlebem czy przetworami to można też było kupić kaczki, kury i koguty, takie zabite wypatroszone, gotowe do włożenia do gara :P nie widziałam, żeby ktoś jakiś problem robił, a zbyt był bo kolejka spora do drobiu była.
Posted
Pytam bo ta moja znajoma twierdzi, że owszem może coś na rynku sprzedać - głównie chodzi o tuszki - ale tylko jeśli robi to w ciszy własnego samochodu i się z tym nie obnosi. Powiedziała, że kategorycznie zabroniono Jej sprzedawania tego rodzaju towaru, bo wymagają aktualnych badań weterynaryjnych każdej sztuki drobiu, którego się chce sprzedać, a kto to robi. :)
Posted

tak, wiem że ze strony prawnej to raczej jest zakaz, bo właśnie jak zostało napisane te badania trzeba mieć, widocznie na tym ryneczku się nie czepiają ludzi, bo było kilka osób z drobiem i wątpię żeby mieli oni badania


Tofik, niestety ale do tego dąży nasze państwo,nie tylko żeby przebadać, ale nie będzie Ci wolno jej zabić bez udziału rzeźnika i weterynarza :D

Posted
Ze świniami tak jest że ubić dla siebie nie można jeśli się dowiedzą to sprawa w sądzie;[ więc i tak może być i z drobiem ale wiadomo zawsze sprzedać po cichu się da a jak ludzie się dowiedzą to sami przyjdą po tuszki;]
Posted

Robercie, ale kto jak sie dowie? kto jest za to w razie czego odpowiedzialny i kieruje sprawę do sądu?

ja świń wprawdzie nie mam i nie zamierzam i ich chować, ale myślę kiedyś w przyszłości mieć kilka owieczek na mięsko...

Posted

Ze świniami to już w ogóle jest masakra z tym że jaki sens jet dawać prosiaka do badania jak weterynarz i tak bez badania da papier czy przybije pieczątkę (bo nie wiem dokładnie jak to jest) tak czy inaczej trzeba mu zapłacić a wtedy pół świni zabierze:(

Aniu babcie dadzą sobie rade i tak czy inaczej sie rozejdzie ze ta czy tamta tuszkami handluje tyle że jak zbyt dużo osób o czymś nielegalnym wie to jest to trochę ryzykowne dla sprzedającego:(

Posted

Jak kupowałem kilka lat temu (3-4) tucznika, to jego właściciel od razu mi go pozbawił życia i zabraliśmy do domu takiego zaraz po uboju. Pamiętam że miałem wtedy dostać jakąś kartkę (kwitek), ale do dnia dzisiejszego do mnie nie dotarł. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale rolnicy chyba gdzieś zgłaszają to że tucznik im wybywa z zagrody. W temacie trzody mało siedzę, ale ku dobremu na pewno nie zmierza.

Co do zakazu handlu tuszkami, to wystarczy że ludzie sprzedają z podwórka. Tak jak Sławek wspomniał, jak jest dobry towar to i chętni się znajdą sami. Do tej znajomej przyjeżdżają w podwórko i zabierają co chcą. :)

 

Posted
Agencja ARiMR świnie konie kozy owce muszą mieć kolczyki i muszą być zgłoszone do agencji a w gdy zabijesz dla siebie to jak się kapną że nie sprzedałaś do skupu[fakt sprzedaży trzeba zgłosić] to wtedy przerombane tak jest z trzodą ale pewnie z owcami też,chcąc trzymać na mięsko dla siebie musisz zaczerpnąć informacji na temat owiec, ja ich nie mam więc nie mam takowej pozdrawiam
Posted

Masz racje Robercie z agencją ale to tej pory 2-3 prosiaki można było trzymać na własny użytek tak że one nie miały kolczyków bo i w unii nie istniały i najczęściej takie prosiaki sa ubijane a i chętnych na takie prosiaki zawsze sie znajdą choć to też ryzykowne


Aniu ale jak masz kontrole z unii i okaże sie że masz zbyt wiele prosiaków i nie są zgłoszone to wtopa na całej lini:( a problemów pewnie jeszcze wiecej

Posted

no to pocieszam sie tym że planuję 2-3 owieczki trzymać , ale to kiedyś więc przepisy co do tego też sie mogą zmienić...

ja nie wiem, nie dość ze człowiek sam wychowa, wykarmi bo państwo mu na to nie da, to jeszcze tzreba o pozwolenie pytać żeby zjeść potem co się wyhodowało :/ normalnie chory kraj!!

Posted
Trochę się sprostuję można zabić dla siebie tucznika tylko trzeba zawieść do ubojni z papierami i zapłacić za ubój i badania weterynaryjne a to po doliczeniu kosztów paszy i innych w ogóle się nie opłaca i jeszcze jedno mniejszy masz problem jak tego tucznika trzymasz bez zgłaszania i go ubijesz niż by był zgłoszony a by go ubił to tak jak mówiłem sąd;[ Sławek te dwa prosiaki dla siebie to już nie aktualne;[
Posted

Hip Hip. W końcu mam słomę w podwórku. Szkoda tylko że pod wieczór "podjechała", bo na noc przewidują opady, a już nijak było ją schować na strych. Została przykryta folią, więc jestem dobrej myśli. :) Za dwa balotki zapłaciłem 40 zł i jestem zadowolony, bo nie przyłożyłem ręki ani do sprasowania słomy, ani do jej przywiezienia w podwórko. 2 metry wzwyż dzieli ją od strychu. :)


Trochę z jeszcze innej beczki. Aniu czy masz swój profil na flogu? :) Jeśli tak to Ja niecierpliwie czekam na jakieś fotki. :) Co to za kotek w awatarze? Mojego dzisiaj omal nie rozszarpały psy. Ledwo go uratowałem. Ręce nie pierwszy raz ociekały krwią i aż się gotowały od wody utlenionej, ale kotek najważniejszy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...