ania1983 Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 witam u mnie z tym jedzeniem podobnie jak u Marcina szczególnie pies męża jak wyczai, że kaczkom i gęsiom nalałam mleka czy serwatki, albo jak ziemniaki dostaną, to jak się dorwie to jak świniak je do kur nie wejdzie, bo 2 metrowego ogrodzenia nie przeskoczy ale u kaczek tylko metrowe, to nie ma problemu. wczoraj mąż przywiózł załatwione stemple, więc jak tylko położy deski w kurniku na stryszek, to bierzemy się za łączenie wybiegów i kury będą z kaczkami, no i wszystko będzie ogrodzone siatką 2 metrową.moja kaczka piżmowa w końcu zaczęła się nieść w swoim gnieździe na swojej połówce, bo tak to z gęsią siedziała w gnieździe i w jedno się niosły, zawsze jajka jej przenosiłam, ale nie pomagało. ostatnio jak już je zamykałam, złapałam moją piżmową i posadziłam ją na jej gniazdo z jej jajkami, chwilę przytrzymałam. kaczka w końcu zajarzyła i niesie się do swojego gniazda i nawet zaczęła już rwać puch bieguski zaczynają się odzywać dla mnie to miód na uszy, po tym jak piżmówki takie ciche uwielbiam te słuchać ale odzywają się tylko jak któraś się gdzieś zawieruszy i szuka reszty w inku wykluły się 3 kaczuszki, ale jedną będzie trzeba chyba zabić, bo od wykluła się wczoraj późnym popołudniem, ładnie wyschła ale ciągle nie wstała. wygląda mi na kalekę kurczak jeszcze jeden się męczy, wykluje się albo nie. zobaczymy. w sumie nawet nie wiem ile się mi wykluło małych, bo zajęłam się oglądaniem kaczuszki, ale myślę że wszystkich jest 10 kurczaków.wczoraj w nocy zdechła mi ostatnia gąska garbonosa ze świątecznych lęgów jak teraz kaczka wysiedzi gąski, będzie trzeba zaczerpnąć wiedzy i leków od razu u weta.witaj Amelko :)'nie znam się za bardzo, ale szczerze? to ja bym nic nie ruszała. tym bardziej jak zaschnięte, bo przecież nie wymyjesz jajek tydzień przed kluciem, nie wiem czy to by się dobrze skończyło. no ale poczekaj co powie reszta.a ile dokładnie zostało do klucia? równo 7 dni, czy mniej? Quote
wiejskieżycie Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Amelio możesz spróbować pod letnią wodą opłukać jajka, ale nie szorować po skorupkach niczym, bo tylko wetrzesz zanieczyszczenia do środka jaja. U mnie też czasami się takie rzeczy zdarzały, ale jeśli brud jest już bardzo przyklejony do skorupki, płukanie wodą nic nie da. Zostaje czekanie moim zdaniem.U mnie w tym roku wykluło się pisklę kacze z pękniętego i to znacznie jaja, a pęknięcie pojawiło się jakoś w 7 dniu inkubacji, więc kaczuszka miała jeszcze przed sobą 3 tygodnie w jaju. Dała radę, choć zanieczyszczenia z powietrza powinny nie pozwolić maluchowi się wykluć. Niedawno gdzieś wyczytałem, że na kilka dni przed końcem inkubacji należy wymienić ściółkę w gnieździe na nową, żeby zminimalizować ryzyko kontaktu na starcie piskląt z zarazkami powstałymi w gnieździe przez okres wysiadywania. To na pewno nie zaszkodzi, a może tylko pomóc. Przypuszczam że pisklęta i tak się wyklują. Quote
ania1983 Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Marcinie, masz rację, ściółkę nie zawadzi wymienić, ja jak mam kwokę to 2-3 dni przed kluciem też robię generalny porządek w gnieździe, daję świeże mięciutkie sianko, dużo sianka, zeby malutkim było ciepło i milutko no i czyściutko Quote
Amelia83 Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Aniu dokładnie to 6 dni zostało. Obczytałam się na Wolierze,że z takiego zabrudzenia to i całe lęgi mogą być nieudane i teraz panikuje,bo to te wyczekiwane silki mają się lęgnąć. I chciałabym,żeby wszystko poszło jak najlepiej,a tu mi kura taką niemiłą niespodzianke zrobiła Takie najbardziej ubrudzone są 2 jajka,bo z jednej strony obklejone zaschniętym kałem.Reszta jajek jest tylko powierzchownie uciapana.Wiejskieżycie,Marcin,tak? Nie wiem czy dobrze imię pamiętam.A jak się u Ciebie lęgi z takich upapranych jajek kończyły? Ściółkę wymieniłam,bo ta też była upaprana. To zostaje mi tylko czekać,nie nakręcać się negatywnie i mieć nadzieje,że będzie dobrze Quote
wiejskieżycie Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Imię dobrze pamiętasz. Nie pamiętam każdego lęgu, bo tych w życiu były setki i wcale nie przesadzam z liczbą, ale raczej lęgi kończyły się sukcesem jeśli jajko było zalężone i zarodek prawidłowo się rozwijał. W tym roku nie miałem takiej przygody z kwokami. Nie chcę Cię straszyć, ale może być i tak że pisklę wyjdzie słabsze, a później może chorować, ale to nie musi być regułą. Pisklęta powinny się wykluć. Głowa do góry. Ps. Też marzyły mi się Silki w tym roku, ale jakoś rozeszło się po planach. Może jeszcze się uda. Kto wie. Pochwal się jakimiś zdjęciami z podwórka, jeśli masz możliwość ich pstryknięcia. Nie wklejałem kolejnego odnośnika, ale zapraszam tą drogą do obejrzenia kolejnych zdjęć z wczoraj z mojego mini rancha - na flogu oczywiście. 15 kilogramów ziemniaków jak nic się dogotowuje i jestem pewien, że do późnego popołudnia nie będzie po nich śladu. Kaczki poza Biegusami, wszystkie jak jedna potrafią jeść z ręki. Nawet jeśli sukces, to nie zamierzony. Quote
ania1983 Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Amelko, w sumie nie masz wyjścia jak cierpliwie poczekać i nastawić się na pozytywny wylęg u mnie od kiedy jest kaczor, nie pozwala kaczkom na żadną poufałość ze mną ale cieszy mnie to bardzo, bo naprawdę rewelacyjny jest ten kaczor do kacznika nie wejdzie dopóki wszystkie małe kaczuszki i kaczki się w nim nie znajdą Marcinie, już lecę na folg oglądać zdjęcia Marcinie, rewelacyjne te kaczusie z pomponem a powiedź mi z czym im te ziemniaki mieszasz? bo jakąś zielonke widzę w nich chyba. moje kaczki i gęsi za ziemniakami nie przepadają, ale kury to by się o nie zabiły no ale tym nie daję często. w tamtym roku kaczki bardzo chętnie jadły ziemniaki, ale może to dlatego, ze rok temu kaczki miały pory karmienia konkretne, a w tym roku cały czas zboże mają dostępne. Quote
Amelia83 Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Marcinie fantastyczne pomponiary .Rewelacyjne wręcz.Wieczorem na spokojnie sobie przejże Twoje zdjęcia:) Właśnie byłam u kwok i ta,którą posadziłam wczoraj już zgniotła jedno jajko,jajko araukany:( A fotki to kiedyś tam wrzuce,jak będzie co pokazywać Quote
wiejskieżycie Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Ziemniaki dostają bez niczego albo z garścią śruty. To zielone to rzęsa w wiadrze przyniesiona wczoraj od kogoś znajomego ze stawu, ale kaczkom nie podchodzi i jej nie jedzą. Dziobami wprawdzie w wiaderkach szurają, ale na tym koniec i rzęsa ląduje poza wiadrami aniżeli w ich żołądkach. Moje kaczki jedzą dosłownie wszystko - poza rzęsą. Wczoraj pierwszy raz w życiu dostały garść makaronu i od razu go pochłonęły. Też muszę uważać na kury, bo te mają tendencję do tycia od ziemniaków, a wolę żeby się niosły. Właśnie sobie pomyślałem, że dorzucę do ziemniaków krojoną pokrzywę, tylko niestety tej u mnie bardzo mało, więc na dzień góra dwa maksymalnie wystarczy. Samej nie jadły, ale z ziemniakami pochłoną. Miłego dnia życzę. Obowiązki a właściwie to ptactwo wzywa. Do spisania się później. Quote
ania1983 Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Chemiqs, my tu rozmawiamy o drobiu, a nie o tym czy można się interesować przyczepami znajdź odpowiedni temat i tam się reklamuj Quote
wiejskieżycie Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 No i właśnie tak dolało, że nici z jakiejkolwiek pracy na polu. Kaczki nakarmione, ale ciągle głodne pomimo to. Kurczęta od rana chcą na podwórko wyjść, tymczasem od kilku dni nie były na wybiegu przez tę pogodę. Quote
MojaFerma.pl Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Linia suplementów Bioline to pierwsza na rynku kompleksowa profilaktyka zdrowotna dla INDYKÓW, stworzona wspólnie przez lekarzy i doświadczonych hodowców. Siedem optymalnie zbilansowanych preparatów dostosowanych do każdego momentu tuczu, będących wsparciem w najczęściej pojawiających się problemach w hodowli indyków. Szczegóły na www.MojaFerma.plZapraszamy! Quote
ania1983 Posted July 2, 2014 Report Posted July 2, 2014 Marcinie, a ile mają te Twoje kurczaki?u nas słonecznie i chyba będzie dzisiaj gorąco, jak tak będzie to malutkie które wczoraj się wykluły pójdą na słoneczko na trawkę, ale zobaczymy jaka będzie pogoda, bo to musi być bardzo cieplutko dla nich Quote
Robert ;-) Posted July 3, 2014 Author Report Posted July 3, 2014 Witam a co ci się Aniu wykluło ja musze wypuścić małe gąski na podwórko ale dopiero w sobotę, pozdrawiam pogoda super choć wczoraj padało i jest mokro ale kaczki choć mają ubaw w kałużach ;-) Quote
wiejskieżycie Posted July 3, 2014 Report Posted July 3, 2014 Witam. Moje kurczaki mają ponad 2 miesiące te najstarsze, ale przy takiej pogodzie jaką ostatnimi czasy serwuje mi aura, nie zaryzykuję, choć w większości widać już który kurczak będzie kogutem a który kurką. Poza tym cały czas od momentu wyklucia co jakiś czas dostają zapobiegawczo antybiotyk, a brodzenie po mokrej ziemi nie wyjdzie im na dobre na pewno. Z doświadczenia wiem, że taka pogoda sprzyja mnożeniu się zarazków i wszystkiego tego, co dla hodowcy najgorsze. Wczoraj musiałem skazać na ścięcie najlepszą i najbardziej lubianą spośród gęsi Kubańskich. Od dłuższego czasu miała pewne problemy zdrowotne i nie miałem serca pozwalać jej się męczyć kolejne dni. Tak więc zostaję z ogromnym deficytem gęsi na kolejny rok i nijak nie widzę rozwiązania jak go uzupełnić, bo z aukcji internetowych korzystać nie chcę, a kolega który może poratować mieszka 6 godzin jazdy samochodem w jedną stronę. Quote
ania1983 Posted July 3, 2014 Report Posted July 3, 2014 witam Marcinie, no to szkoda gąski ale dobrze zrobiłeś, bo szkoda żeby zwierzaki się męczyły tylko dla naszego sentymentu. takie samo mam zdanie nt. psa czy kota. jak by cierpiał i nie było by leku dla niego, to uśpiła bym, dla jego własnego dobra. to spore już masz te kurczaki, moje latają w każdą pogodę. ja to w sumie nie pozwalam małym nawet na mżawce tak do 3-4 tygodni biegać, tylko pod lampę zaganiam, ale od 4 tygodnia już robią co chcą, chcą na deszczu nich siedzą, chcą na mokrym niech latają. Robercie, wykluły mi się w końcu 3 kaczuszki po mojej dzikiej, czyli wszystkie które zostały, ale tego jednego maluszka trzeba było zabić w ogóle nie chodził, jak się go dało na podłogę to przewracał się od razu na grzbiet i nie potrafił nic zrobić. szkoda mi było bardzo tej kaczuszki, ale co zrobić? cieszę się, ze chociaż mam te 2 kaczuszki po moich staropolskich z piżmówek od babki ze wsi nie wykluło się nic. a z kurczaków wyszło mi 10 malutkich. śliczne są potem zrobię zdjęcie, to może przy okazji wstawię zdjęcie mojego nkaczora, bo jakoś nie było czasu wczesniej u nas też wczoraj od popołudnia padało i całą noc tak było. dlatego bardzo się cieszę, ze wczoraj nam deski na stryszek do kurnika przywieźli, bo dzisiaj by już nie dojechali. wczoraj tez byliśmy w końcu po śrutownik który mi gość zrobił, jest super trochę za drobno mieli, ale to będzie trzeba tylko sitko kupić i wymienić, bo założył takie dość drobne. jak nie będzie padało, to dzisiaj położymy stryszek w kurniku i zabieramy się za łączenie i powiększanie wybiegów kaczego z kurzym. tak więc kurki na dnich trafią do nowego, dużego kurnika wprawdzie na razie bez wylewki, ale w tym miesiącu nie ma szans już na wylewkę, bo sporo więcej wydaliśmy na deski niż mieliśmy zapłacić i dopiero w sierpniu wylewka będzie. Quote
Robert ;-) Posted July 3, 2014 Author Report Posted July 3, 2014 Aniu to jak będziesz robić zdjęcia to i ten młynek wrzuć na forum gratuluję małej 13 , wiadomo nie zawsze mamy kasę na wszystko Quote
ania1983 Posted July 3, 2014 Report Posted July 3, 2014 Robercie, mała 12, bo kaczuszkę trzeba było zabić. więc jest 2 kaczusie i 10 kurczaków a no nie zawsze jest kasa na wszystko, ale cieszę się, że mamy kasę na tyle moich przyjemności bo ja jestem inna kobieta, mnie nie cieszą nowe buty czy szmatka nowa, a nowy kurnik dla kurek czy nowe klatki dla królików które niedługo powstaną tylko, że mąż się śmieje, że nowe szmatki by go chyba taniej wyniosły a zdjęcie śrutownika też wstawię a teraz zmykam, bo idę mężowi pomagać przy daszku, deski mają przeszło 4m, wiec sam nie da rady Quote
Robert ;-) Posted July 4, 2014 Author Report Posted July 4, 2014 Witam i co słychać? Aniu robota zrobiona , moje chodzą po dworze ciekaw jestem kiedy kaczki urosną na rosół w tym roku nie będę trzymał do zimy tylko jak urosną na wagę Quote
ania1983 Posted July 4, 2014 Report Posted July 4, 2014 witam Robercie, stryszek zrobiony mąż wczoraj wkopał połowę stempli, dzisiaj jak wróci ma kończyć i może jutro uda się siatkę założyć. ale i tak trzeba jeszcze kupić zieloną siatkę drobną, więc kury dopóki nie będzie drobnej siatki siedzą jeszcze w starym kurniku. w nocy zdechła mi jedna kaczusia nie mam pojęcia co się stało. zostało mi już tylko 6 piżmówek, a kupiłam 19. i niech mi ktoś jeszcze raz powie, ze na wsi to taka sielanka, bo wszystko samo się rodzi i nie ma żadnych strat.maluszki wyklute ostatnio mają sie dobrze, apetyt im dopisuje dzisiaj ma być gorąco, więc może w końcu na trawkę pójdą do słoneczka młoda piżmówka chyba siądzie na dniach na jaja. w gnieździe jest 8 jaj i ogrom puchu ale jak już siądzie, będę próbowała jej po tygodniu podłożyć ze 2 jaja gęsie. no ale to po prześwietleniu jej jaj.Robercie, ja też nie ma zamiaru trzymać kaczek długo, urośnie to do gara na bieżąco, albo zamrażalnik tak jak rok temu.a my chyba zabijemy kilka kur. niosek jest w tym momencie 15, dziennie 12 jaj ale chętnych na jaja brak. nikt nie chce dać za jajko 70 groszy, bo w sklepie jest o połowę tańsze. jedną mam babkę chętną na jaja, ale to jak do miasta przy okazji jadę to zabieram 90 jaj, a tak w lodówce zalegają. no a do miasta jadę raz na miesiąc i to nie zawsze.ostatnio gość chciał kupić ode mnie 4 młode nioski, ale wiem jak u niego kury mają. tzn. do jedzenia tylko dostają ziemniaki i chleb moczony. zboża teraz nie daje, tylko w zimie. więc mu powiedziałam, ze po pierwsze nie sprzedaję kur, a po drugie taniej wyjdzie kupić mu na rynku czy w wylęgarni, bo ja mniej jak 50 złotych za kurę nie wezmę.zdecydowanie wolę zabić kurę i zjeść niż sprzedać w takie warunki Quote
Robert ;-) Posted July 4, 2014 Author Report Posted July 4, 2014 I to racja nie ma co oddawać za grosze coś w co się włożył tyle serca i pracy to jak mąż skończy kurnik to kury będą miały super domek ;-) co do jaj to ja mam deficyt miał bym kupców na wiele jaj ale u mnieKur coraz mniej z wiadomych względów , a kaczek szkoda zawsze os odpadnie ale aż tyle:-( może babka miała slabo nie dość dobrze utrzymane Quote
wiejskieżycie Posted July 4, 2014 Report Posted July 4, 2014 Witam Was. Robercie czyżby urlop? Ja mam go od miesiąca. Musiałem się zwolnić i znów szukam pracy. Jak się trafi na ludzi pewnego rodzaju, to innego wyjścia nie ma. Współczuję Aniu kolejnej straty. Gdybym mieszkał bliżej pewnie byśmy zrobili kurzy handel. Myślę, że mogły by mieć u mnie OK. Szukam takich wiejskich kilku kur na jajka, bo ciągle sprzedaję jajka za 1 zł od sztuki i nie narzekam na cenę, ale tego towaru zbyt wiele nie ma. Dzisiaj rano tak mnie kura jedna wpieniła, bo chyba 4 raz w tym roku od marca może chce wysiadywać. Jak ją do wiadra z wodą wpakowałem, oczywiście bez moczenia głowy, to teraz wygląda jak zmokłe wiadomo co. Mają być jaja, a nie krótki okres niesienia i znów siedzenie. No ile można. Czy Wasze kaczki też szczypią Was za nogawki? Moje już to opanowały. Kolejny garnek ziemniaków ugotowany. Początek lipca, a Ja mam jeszcze swoje ziemniaki z zeszłego roku. Gdybym nie sprezentował części znajomemu pewnie jeszcze z 300 kg by ich było. Chociaż ich nie wyrzucę, a On je spożytkował. Mam za 2 godziny wyjście i aż się boję, bo muszę wszystko zagnać do zagród do chlewa. Będzie jeden wielki płacz i kwa kwa. Nie chcę niczego zostawiać na podwórku, bo to taka łaskawa szarańcza, że wystarczy z czymkolwiek do nich podejść i po ptokach. Quote
wiejskieżycie Posted July 4, 2014 Report Posted July 4, 2014 Ładne?http://olx.pl/oferta/kaczki-miniatury-kanadyjskie-i-nietylko-CID757-ID51PJj.html#135a221b6dGdyby były wolne środki, białe były by u mnie. Quote
ania1983 Posted July 4, 2014 Report Posted July 4, 2014 Robercie, kaczkuszki nie wszystkie padły same. 5 zabił mi gąsior, za co zresztą został ukarany na pieńku. 6 zabrał lis, a 2 zdechły. toja z tymi jajami powinnam mieszkać gdzieś bliżej Was jechac z jajkami specjalnie mi się nie opłaca, a na wsi wolą to co tańsze, a niekoniecznie zdrowsze.Marcinie, zazdroszczę kwok, ja chętnie bym zamieniła się oddam 2 nioski za 1 kwokę no ale u mnie jedna się ostatnio zapowiadała, ale posiedziała 3 dni i tyle, jaj jeszcze jej nie dawałam bo czekałam żeby się rozsiadła, no i dobrze że jaj nie miała. moje kaczki nie przychodzą mi do nogawek a tak w ogóle moja jedna bieguska kuleje na łapkę, nie wiem co jej się stało. ale myślę, że to wina kur. bo wczoraj widziałam jak 2 podrostki mi goniły bieguskę, więc może gdzieś źle stanęła? już niedługo będzie bardzo duży wybieg i bieguski będą mogły siedzieć całymi dniami w wodzie ale trzeba poczekać jeszcze trochę Marcinie, szkoda pracy, no ale jak tamta nie odpowiadała, to nie ma się co męczyć. na pewno znajdziesz coś co Ci będzie odpowiadałoMarcinie, przepiękne są Quote
wiejskieżycie Posted July 4, 2014 Report Posted July 4, 2014 W tamtej pracy nie dałbym rady spędzić ani jednego dnia dłużej. Decyzja nie zapadła pochopnie, ale z bólem serca. Niestety mojej kwoki nic nie nauczyło. Siedzi na gnieździe znów i tylko zerka na mnie podejrzliwie. Została potraktowana wodą i w ogóle się nie przejęła. Siedzi i się mnie nawet nie boi. Mogę ją pożyczyć, ale za daleko od siebie mieszkamy. Ona na pewno była by za. Do jesieni zresztą pewnie jeszcze z raz by usiadła poza tym obecnym wysiadywaniem. Jak wrócę z trasy zafunduję jej kolejną kąpiel. Trochę to nie humanitarne, ale jak po deszczu chodzą to wyglądają podobnie. Właściwie to kura jest już suchutka. Bieguska dojdzie do siebie. Mój jeden kaczor z B. kilka dni temu utykał, ale daję sobie rękę uciąć, że to z własnej głupoty sobie zrobił uraz, bo zapierdzielają po podwórku jak wściekłe. Pewnie gdzieś na coś wpadł. Quote
Robert ;-) Posted July 4, 2014 Author Report Posted July 4, 2014 Witaj Marcinie ja czekam na ojca który do lekarza poszedł a potem do warszawy do roboty , urlop mam we wrześniu ale i tak na żniwa zostane na tydzień dwa w domy, mam o tyle dobrze ze mam wolne jak coś w polu do roboty jest.a szkoda pracy Marcinie ale jak było do bani to dobrze zrobiłeś w końcu znajdziesz dobra prace , a kaczuszki fajne te białe też ;-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.