wiejskieżycie Posted August 22, 2014 Report Posted August 22, 2014 Indorek. Dzięki za miłe słowa. Quote
ania1983 Posted August 22, 2014 Report Posted August 22, 2014 a ja znalazłam coś takiego http://olx.pl/oferta/indyki-dwutygodniowe-CID757-ID6DTR3.html#4848b2bd1aale trochę boję się, że mogą mi jakieś choróbsko przywlec, a po drugie chyba już za późno na wychowanie indyków, bez kwoki. co innego z matką, ale same...coraz mniej trawy będzie, coraz chłodniejsze dni i noce. w nocy to pod lampę, ale w dzień ptaki powinny być na polu jeszcze jak najdłużej.cena nie jest chyba wygórowana, ale pora roku mi nie odpowiada, w końcu to prawie koniec sierpnia, zaraz jesień...jakie jest Wasze zdanie? Quote
wiejskieżycie Posted August 22, 2014 Report Posted August 22, 2014 Ja bym się nie zdecydował już, ale to Ja. Z tymi cenami Ty tak na serio? Mam na myśli ziemniaki i jabłka w B.? Quote
ania1983 Posted August 22, 2014 Report Posted August 22, 2014 no właśnie, też mi się już wydaje zbyt późno. a szkoda, bo jak była pora to za indyki cena powalała, a teraz cena niewielka, ale pora nie odpowiednia co do cen ziemniaków i jabłek to na serio. nawet mąż wczoraj się wkurzał, ze przeszło 200 zł. poszło na ziemniaki które posadziliśmy, plus jego czas i paliwo do traktora, a nawet dla kur i kaczek nie zbierzemy żeby miały, a za tą kasę byśmy wykarmili drób i jeszcze by zostało. taż to można ponad tonę ziemniaków kupić. nie mam pojęcia jak cena na rynku, bo nie byłam ostatnio, ale wiem na pewno, ze ziemniaki i jabłka sa nasze polskie w sklepie. a co do ziemniaków swoich, to właśnie byłam dzisiaj wykopać dla zwierzyńca coby im ugotować, prawie całą długą grządkę wykopałam i przyniosłam w sumie jakieś 5kg. ziemniaków :/ Quote
wiejskieżycie Posted August 22, 2014 Report Posted August 22, 2014 U mnie to samo z ziemniakami. Straszna posucha, ale to z winy pogody akurat. Aż wyślę kogoś na zwiady do sklepu i się przekonam, bo sklepy mają różne promocje i jedne dostają towar a drugie nie. Nie wydaje mi się, żeby na targowiskach ceny były podobne. Wręcz jestem pewien. U mnie w okolicy już śpiewają 1-1,20 za kg ziemniaków. Nieco zbaczamy z tematu, ale nieco tylko bo przecież karmimy kartofelkami dobytek. Moje kury dzisiaj dostaną kilogram ryżu wczoraj ugotowany, bo mi się zapomniało. A co do owsa i jęczmienia, to na przykład kurczaki w tej chwili łącznie z indykami preferują właśnie ten rodzaj zboża, aniżeli pszenicę. Quote
ania1983 Posted August 22, 2014 Report Posted August 22, 2014 Marcinie, fajny opis zamiast VIP-a ja moim właśnie gotuję ziemniaki, więc za 2-03 godziny dostaną je z otrębami Quote
wiejskieżycie Posted August 22, 2014 Report Posted August 22, 2014 A Ja właśnie chwilę temu zagoniłem do zagrody indyki i kurczęta. Indyki oczywiście na szabrach ogórkowych były. No dobra. Chlewek uprzątnięty pod kątem składowania pewnych rzeczy i do śrutownika mam idealny dostęp, więc czas na śrutę żeby przestawić ptaki na cukinie tartą ze śrutą. Się zdziwią bidulki bo ciągle tylko zboże w dupcie pan pchał bez oporu. Quote
ania1983 Posted August 25, 2014 Report Posted August 25, 2014 witam Marcinie i jak tam przestawianie ptaków na cukinię? ja wczoraj moim rzuciłam resztki z kapusty plus pierwsze liście, wszystko w całości bo nie miałam siły już kroić, do wieczora nie został ślad po kapuście niedługo pasuje się rozglądać za warzywami na zimę dla zwierzaków. mam nadzieję, ze może dynię gdzieś niedaleko i tanio uda mi się kupić. ale to się zobaczy ile sobie zawołają ludzie za nią. bida bez swoich warzyw i to okropna. tyle co dla siebie i na przetwory to można kupić, ale jak dochodzą zwierzaki, to już się patrzy na cenę i to bardzo.u mnie nie zapeszając 2 gąski te od kaczki pięknie rosną, natomiast gąska ta spod gąski, niby tylko 5 dni młodsza, a wygląda jak by miała dopiero tydzień. dużo wolniej rośnie. i nawet znam przyczynę. kaczka z gąskami prawie 2 tygodnie spała w stodole i chodziła luzem, nie w zagrodzie. gąski miały przez 2 tygodnie tylko paszę dla gąsek. natomiast gąska z gęsiami od początku była w kaczniku i chodziła w zagrodzie, paszę dla gęsi miała tylko w stajni, więc tylko wieczorem coś zjadała, a tak cały dzień jadła to co na zagrodzie, czyli głównie pszenica. ogromna różnica jest w chowie. teraz widzę, że jak za rok z gęsiami się uda, to chyba będzie trzeba jakoś wykombinować coby przez 2 tygodnie miały albo wyjścia na ogród i tam pasza niech stoi, albo ograniczony wybieg tylko dla siebie bez kur i żeby małe gąski, tak samo kaczuszki miały przynajmniej przez te 2 tygodnie dostęp tylko do paszy kupnej. oj, będzie coś trzeba kombinować za rok, jeszcze nie wiem co, ale będzie trzeba. wiadomo, że jak na początku się będzie ładnie rozwijał zwierzak, to potem już tylko z górki.ładna pogoda, ale wiaterek chłodny, nie narzekam w sobotę wysprzątałam kacznik i kolejny raz go przeorganizowałam, zrobiłam nowe ścianki dla gęsi i mają teraz na noc nieco więcej miejsca jak miały, no i nie mają szans wyciągać szyi do kaczek, bo te białe wredoty tylko czekały aż kaczka bliżej deski podejdzie teraz im się to nie uda dzisiaj zaplanowałam porządki w kurniku, tam dużo nie będzie, bo dopiero sprzątałam. byc może to już ostatnie porządki w tym roku, bo nie wiadomo jaka będzie jesień. jak będzie ciepła jak rok temu, to można będzie jeszcze sprzątać, ale jak będzie chłodna, będzie tzreba już tylko sypać wapno na ściółkę i dosypywać świeżego i suchego sianka coby im ciepło było tym bardziej że w kurniku śpi jedna kaczka i biegusy, a w przedsionku śpi kaczka z gąskami. jakoś tak się same porozstawiały... Quote
wiejskieżycie Posted August 26, 2014 Report Posted August 26, 2014 Witam. U mnie taka pogoda ostatnimi dniami, że się poważnie zastanawiam nad noszeniem czapki i szalika. Jak na jesieni normalnie. Kaczki bardzo opornie jedzą cukinię ze śrutą. Liczyłem na więcej entuzjazmu. Nie mogę karmić ich samym zbożem, bo musiałbym zmarnować wiele godzin pracy i wyrzucić myślę że jakiś wóz dyni i cukinii, bo sądzę że po takim kawale pola na taki zbiór jednak liczyć mogę. Właściwie jedzą ale sporą część wyrzucają poza koryto i tego już nie zjadają, a jak tylko znajdą lukę w drodze, w mgnieniu oka są w chlewie który musi być otwarty żeby kury mogły się nieść i od razu czyszczą ich koryto ze zboża. Wczoraj zbiłem takie solidne drewniane korytko, żeby jak najmniej marnowały i żebym mógł zapodać tyle karmy, żeby wszystkie kaczki się przy nim pomieściły. Mieszczą się na pewno, żeby tylko jeszcze chciały jeść to co im podaję. Quote
ania1983 Posted August 26, 2014 Report Posted August 26, 2014 witam Marcinie, u nas pogoda równie jesiennie, dzisiaj nawet kupiłam sobie kilka jesiennych szalików czapka już tez w pogotowiu, bo rano jak idę doić kozę, to w uszy marznę. no i już od kilku dni nie wyszłam na pole rano w piżamie, jak mi sie to często zdarzało do tej pory teraz muszę sie ubrać, plus obowiązkowo sweter. idzie jesien, ale ja bardzo się cieszę no widzisz, wybredne masz te kury i kaczki. jak im nie dasz pszenicy przez kilka dni, to sie wezmą za cukinię Quote
Robert ;-) Posted August 26, 2014 Author Report Posted August 26, 2014 Witam co do aury to niestety zgadzam się z tobą Aniu, zimno i ponuro dziś w robocie założyłem bluzę bo w polo trochę za zimno, jesień się zbliża:-( a krótkie podawanie skromnej paszy na pewno z mobilizuje drób do jedzenia zdrowych warzyw;-)pozdrawiam;-) Quote
wiejskieżycie Posted August 28, 2014 Report Posted August 28, 2014 Witam. Kaczki pomału przekonują się do zmienionej paszy, ale tym co wyrzucają poza koryto przy jedzeniu, a czego już nie jedzą mógłbym jeszcze z 5-6 sztuk wykarmić. Nie ma na to rady. Widać kaczki już tak mają, że do dzioba pobierają karmę i znaczną jej część niby to na pokaz wyrzucają poza koryto. Dziwne, ale prawdziwe. Tak czy inaczej grunt że jedzą. A w nocy dzisiejszej nawet wyjadły wszystko co zostało im zapodane z wieczora. Wydaje mi się jednak, że i tak będę musiał część dyni komuś oddać, bo nie przejedzą jaj moje ptaki, a to owoc który u mnie nie przezimuje, a szkoda go zmarnować. Lepiej niech ktoś sobie ją skarmi. Tym bardziej, że i kapusty pewnie część będę miał na sprezentowanie komuś z okolicy, bo podobnie z nią sprawa wygląda. Na dniach kaczorki Biegusów zostaną skrócone, bo już nie rosną a trzymać je aby trzymać nie ma sensu. Zostaną 2 kaczorki i 4 kaczuszki. Quote
ania1983 Posted August 28, 2014 Report Posted August 28, 2014 witam u nas prawdziwa jesień. wczoraj zimno, szaro, ponuro i deszczowo, dzisiaj wiatr, chłodno i słoneczko ale mi taka pogoda odpowiada jak najbardziej wczoraj zabiliśmy białą gąskę, tą mniejszą, która nie nadawała się do dalszej hodowli ze względu na przebytą chorobę, a tym samym słabe geny. mała była, bo z podrobami warzyła prawie 3.5 kg. ale i tak nieźle, bo myślałam że mniej będzie warzyła. trzeba ją było zabić już, bo ona od dawna nie rosła, a jadła za dwie no i ta mniejsza gąska okazała się gąsiorkiem.Marcinie i jak idzie Ci przestawianie drobiu na cukinię? Quote
wiejskieżycie Posted August 28, 2014 Report Posted August 28, 2014 Chyba uprzedziłem Twoje pytanie. Quote
ania1983 Posted August 28, 2014 Report Posted August 28, 2014 Marcienie, no to super że zaczęły jeść a to, że marnują jedzenie...w sumie to był główny powód dla którego połączyłam wybieg kurzy z kaczym. kaczki marnuja, ale kury dojedzą a kaczorki 2 zostawiasz bo pewnie nie potrafisz jednego ładniejszego wybrać tylko dlatego uprzedziłeś to pytanie, bo mi prądu brakło jak chciałam wiadomość wysłać, a potem nawet nie zerknęłam czy coś ktoś napisała, tylko co napisałam to wysłałam Quote
wiejskieżycie Posted August 28, 2014 Report Posted August 28, 2014 Niestety u mnie kury nie są w stanie dojeść takich ilości jakie kaczki wyrzucają. Nawet z indykami wspólnie. Część się zmarnuje tak czy inaczej. Nie ma na to rady. Choćby nie wiem z jakiego pojemnika na paszę i tak wyrzucą, bo w dziób wezmą i poza pojemnik sru na ziemię. Kaczorki zostają 2, bo z jednym zawsze jest ryzyko że coś się może stać, więc ten drugi tylko tak asekuracyjnie. Nie ma się na co decydować, bo 4 z nich są identyczne, a ten piąty zostaje jako jeden z dwóch, bo różni się od pozostałych. Kaczuszki są wszystkie inne od siebie. 2 w podobnym deseniu, ale i tak inne. Depczą się całymi dniami jak wściekłe. Liczę po cichu na jaja. Quote
ania1983 Posted August 28, 2014 Report Posted August 28, 2014 heh no to udały Ci się te bieguski moje coraz częściej widuję w pionie ale ciągle nie wiem które to kaczuszka a które kaczorek. no i nie wiem ile kaczuszek a ile kaczorków. u mnie sprawa łatwiejsza, bo mam tylko 4 bieguski. więc raczej wszystkie zostaną, no chyba że większość okaże się kaczorkami ciągle w sumie nie wiem czy chcę kaczora zostawiać dla nich, czy tylko kaczuszki. jeszcze nie zdecydowałam, ale jeszcze mam czas Quote
wiejskieżycie Posted August 28, 2014 Report Posted August 28, 2014 Zapominam Aniu napisać od kilku dni, że u mnie w Biedronce najtańsze jabłka po 1,49 zł były jak u Ciebie były takie tanie, a ziemniaki po 0,79 zł za kilogram. Zapominam się też pochwalić, jak to sprezentowałem znajomym za Danutę kogucika Białoczuba, który okazał się mega wypasioną ogromnie czubiastą kurką. Kilka dni temu do prezentu dołączył już na 100 % kogucik, żeby sama się bidulka nie nudziła. W przyszłym tygodniu jeśli wszystko dobrze się potoczy do stada dołączą perliczki. Oj będzie w podwórku hałas. Już teraz przy kaczkach nie sposób rozmawiać jak nie dostaną na czas paszy a co to będzie przy perełkach. Robiłem dzisiaj prześwity w dyni, żeby większa urosła. Tak mi wczoraj doradzono, a że nigdy wcześniej tego nie praktykowałem, to nóż poszedł rano w ruch. Moje ziemniaki w 1/4 dopiero mają zielone krzaki i kwitnąć zaczynają. Jak nie rosły to nie rosły, a jak reszcie łęty uschły, to ta część dopiero rosnąć zaczęła. Nie sposób przez to zrobić wykopki. :( Quote
Robert ;-) Posted August 28, 2014 Author Report Posted August 28, 2014 Witam to i takiemu wydze jak Marcin zdarza się kogut co jajka znosi;-) ważne że mają parę pięknych kur a Marcin kaczkę Danusie.pozdrawiam wszystkich lubiących drób nie tylko na talerzu;-);-) Quote
ania1983 Posted August 29, 2014 Report Posted August 29, 2014 witam Marcinie, u nas jabłka i ziemniaki w Biedronce od wczoraj też w takiej cenie o jakiej piszesz. ale to i tak nie jest jakoś mega drogo. zobaczymy co będzie w zimie.haha, a to dobre z tym kogucikiem/kurką ale fajnie, że już jest parka co do perliczek, to kupujesz czy od kogoś dostaniesz? i jakie? duże, małe czy podrostki?u mnie w tym roku kaczek krzykaczek niestety niema a perliczki za rzadko się odzywają za to bieguski nadrabiają za wszystkie ale dla mnie to i tak ciągle za mały hałas o dyni słyszałam coby zostawiać po 2-3 sztuki na krzaku i wtedy duże urosną, ale nie praktykowałam nigdy bo mi szkoda było przerywać wolałam mieć kilka mniejszych, ale może za rok jak będę miała, to wypróbuję sposób u mnie ziemniaki już dawno można by kopać, no ale co z tego jak nie ma co kopać pierwszy i ostatni raz sadziliśmy ziemniaki.Robercie, a co tam u Ciebie ciekawego dzieje się w drobiu? Quote
Tofik Posted August 29, 2014 Report Posted August 29, 2014 Witam pozwolę sie odnieść co do cen z biedronki bo w zeszłym tygodniu jabłka były po 49gr/kg a ziemniaki po 19gr/kg lub worek 15kg/2.89 taka to oto promocja sobie była.Co do drobiu to po staremu czyli nic nowego:) jedynym wydarzeniem może być to że dostały dynie a jako że czegoś takiego czerwonego nie widziały to za bardzo sie nie chwapily co by schrupać więc większa część dyni przeleżała do dziś rana ale dziś na wieczór została wykończona:)Pozdrawiam Quote
Robert ;-) Posted August 29, 2014 Author Report Posted August 29, 2014 Witam ja problemu z dynia nie mam bo jej nie mam;-) a co u drobiu to nic nowego, ostatnio tylko kury nie są chętnena nocleg w kurniku i sśpią na dworze, schowa się taka a rano pierwsza lata po podwórku nie mam ostatnio czasu ale trzeba się brać za zmniejszanie stada trzeba ciąć koszty bo inne wydatki się szykują.Aniu co do pyr to nie ma się co zniechęcać można zasiac kilka krzaków dla siebie.ja w tym roku nie sadzilem bo mokro było ale za.rok spróbuję pozdrawiam. Quote
ania1983 Posted August 29, 2014 Report Posted August 29, 2014 witam Tofik, a moje jak by dynię dostały to tylko skórka by została, wiem bo rok temu jak miałam to im dawałam Robercie, co do ziemniaków, to tak planuję, za rok posadzić dosłownie kilka rządków, takich małych w ogródku, w sumie może wiaderko ziemniaków zasadzę, nie więcej. masz rację, trzeba pomału wybijać chodzące rosoły, bo nas z torbami puszczą ja i tak już od jakiegoś czasu zabijam, z musu kogutki poszły.u mnie ostatnio też małe zielononóżki chciały spać na gałązkach żywopłotu, który mają w zagrodzie, ale ja nie pozwalam, zagoniłam do stajni towarzystwo, bo nie wiem czy rano by coś jeszcze było żywego. Quote
wiejskieżycie Posted August 30, 2014 Report Posted August 30, 2014 Cześć. Aniu ja nie obcinałem mniejszych owoców i nie zostawiałem pojedynczych na krzaku, bo też zależy mi na ilości, ale obcinałem liście przy samych owocach, bo podobno to pomaga we wzroście, ale jakoś wierzyć mi się nie chce. Najwyżej więcej słońca dociera do owocu i to tyle. Quote
Robert ;-) Posted August 31, 2014 Author Report Posted August 31, 2014 Witam Marcin kiedyś miał rację co do mojej kaczki niby mulard a rzeczywiście jest to piżmowa i ma immunitet ;-)Dziś do gara(zamrażarki) trafiły dwie sztuki niestety nie kaczki tylko kogut zostały tylko dwa.pozdrawiam;-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.