Jump to content

Recommended Posts

Posted
Tak czytam tą waszą konwersację i muszę się wtrącić. Więc piszecie że szczur wszedł do kurnika bo są szczeliny między deskami, wg. mnie to zupełnie błędna teoria tzn. szczur teraz łazi tymi szczelinami, ale jak nawet będą zabite to on znajdzie sobie 100 innych wejść. Dla niego nawet najtwardsza deska nie jest problemem, do betonu czy pustaka tez się dobierze. W dodatku nie potrzebuje jakiejś kryjówki bo on może nawet mieszkać w norze . Jak chcesz szczura zwalczyć to trzeba go zabić. Aniu piszesz że kurczęta nie były zjedzone więc to na 90% szczur bo kuna zazwyczaj zabiera ofiarę. Pozdrawiam :)
Posted

Voytku, wiem dlatego od wczoraj na noc dawana jest trutka. rano ją zabieram zeby kury nie zjadły. mam nadzieję że w koncu sie struje intruz...

dziękuję wszytskim za dobre rady, sa dla mnie naprawdę cenne :*

Posted
Trutka to najlepsze rozwiązanie gdyż odciąga gryzonie od zainteresowania kurczętami. Psy generalnie nie zjadają szczurów, a koty czasami. Jeżeli budynek jest drewniany i są tam puste przestrzenie to najlepiej wypełnić je materiałem przez który gryzoń nie przejdzie. Ja gdy miałem jeszcze taki budynek to na wysokość 40 cm pomiędzy pustka deskami była wypełniona stłuczką szklaną. Nie było wypadku aby się kiedykolwiek dostał. W murowanych budynkach inwentarskich pod posadzką mam stłuczkę szklaną i też nie mam problemu aby tam zrobił sobie lokum. Wszelkiego rodzaju dziury w murze które potrafią wygryźć też najlepiej zamurować zaprawą z dodatkiem stłuczki. Taki mam przestarzały sposób na niedopuszczenie gryzoni do budynków. Pozdrawiam!
Posted

Voytku' date=' wiem dlatego od wczoraj na noc dawana jest trutka. rano ją zabieram zeby kury nie zjadły. mam nadzieję że w koncu sie struje intruz...

dziękuję wszytskim za dobre rady, sa dla mnie naprawdę cenne :*

[/quote']

 

A może połóż tą trutkę w jakimś kącie i zastaw czymś np. skrzynkami żeby drób nie miał do tego dostępu, a szczur i tak to tego da radę się dostać. Tylko ciężka sprawa z tym bo on grasuje w kurniku i może podbierać jedzenie Twoim kurom więc jest najedzony cały czas. O psa się nie martw, gorzej jak masz np. świnie bo one lubią zjeść strutego szczura i wtedy taka świnia może nawet umrzeć. Syp trutki ile wlezie żeby ten szczur się narzarł do oporu. A jak już jesteśmy w temacie szczura to dziś pojechałem rano z pszenicą do klienta, wyjechałem ciągnikiem, podczepiłem przyczepkę załadowałem zboże i pojechałem, wracam, wjeżdzęm ciągnikem do garażu, a tam na środku leży zdechły szczur ;) Więc i ja muszę mieć nie chcianych lokatorów i będę musiał kupić więcej trutki. Pozdrawiam :)

Posted

Z tego co wiem to łaska wypija krew a resztę zostawia

 

Ja jak miałem inwazje szczurów to serwowałem im kaszankę z toksanem i od tamtej pory (czyli jakieś 3 lat)mam spokój teraz mam rozsypane granulki ale one bardzo powoli znikają tak że chyba na razie jako takiej wielkiej inwazji gryzoni nie mam(na szczęście)

Pozdrawiam

Posted

niestety, ale na 100% to szczur. dziwi mnie tylko dlaczego nie zabrał kurczaków, tylko zagryzł/zadusił? zwierzęta chyba nie zabijają dla zabawy? przynajmniej tak mi sie wydawało do tej pory...

trutka rozsypana w zagrodzie która jest na noc zamknięta zeby tam pies nie wszedł w miejscu gdzie była dziura i w przedsionku prowadzącym do kurnika też zostawiłam trutkę, przy drzwiach do kurnika. rano zobacze czy coś ubyło. na dzień będe zabierała trutkę i muszę jakoś wymyślić jak dać trutkę na stałe do kurnika, zeby kury nie miały do niej dostępu.

Posted
Wydaje mi się, że zawsze istnieje ryzyko rozniesienia trutki przez szczura. Ja jak trułem u siebie, to znajdywałem ją zachomikowaną w różnych miejscach. Ale wydaje mi się ona najskuteczniejszym środkiem na szczura. Przypominam sobie jeszcze, że lepiej chyba rozsypywać ją w rękawiczkach. Nie wiem ile w tym prawdy, ale najlepiej żeby jak najmniej kojarzyła się gryzoniowi z zapachem człowieka.
Posted
W takim razie powinno być dobrze. Myślę, że już pierwsze skosztowanie preparatu powinno w jakimś stopniu wpłynąć na szkodnika. Ja na myszy i szczury stosuję środek Ratkiller lub o bardzo podobnej nazwie. Taki granulacik różowy. Raz mysz zataczała się już na trzeci dzień od rozsypania trutki. Mam nadzieję, że uporasz się z intruzem, bo nie jest rzeczą przyjemną tracić coś czemu poświęca się troskę i uwagę.
Posted

mąż kupił Brosa, ale uważam że ta trutka jest dobra, bo jak jeszcze były w domu myszy to tylko tym truliśmy i szybko był spokój...też jest różowa ta trutka.

oj, na pewno nie należy do przyjemności strata całego stadka kurczaczków, strasznie to wczoraj przeżyłam. ale ja tak każdą stratę w zwierzętach przeżywam...

sąsiadce siadły 2 kaczki na jaja i mówi że będzie sprzedawać, teraz sie zastanawiam czy od niej nie kupić, to kaczki francuskie, ale musiała bym z nią pogadać bo ja to bym chciała takie małe kupić i z kaczką. zobaczymy co ona na to...

Posted
Też przeżywam stratę drobiu, jeśli coś takiego ma miejsce. Jedni machną ręką, a dla innych nawet najmniejszy ubytek w stadku jest dotkliwie odczuwalny. Hodowla drobiu i w ogóle obcowanie z przyrodą sprawia, że ludzie inaczej pojmują pewne rzeczy i na pewno są bardziej wrażliwi. Ostatnio nawet słyszałem, że dziecko które od najmłodszych lat ma styczność z naturą, wyrasta na osobę bardziej świadomą i wyczuloną na pewne rzeczy. No i wiadomo, że lepiej jeśli w przyszłości nie zawoła na świnki "cip,cip" lub nie pomyli gąski z kurką, bo o takich przypadkach też słyszałem. :)
Posted

a wiecie co najbardziej mnie denerwuje?

mam sąsiadów którzy mają świnie, więc od nich szczury. ci sami sąsiedzi trzymają ze świniami kury, często zdarza im się na noc nie zamknąć stajni, bo nie pamiętają ze mają zwierzaki. i co? im nic nie ginie, a ja pilnuję, chodzę troszczę się i takie przykre niespodzianki. no i gdzie tu sprawiedliwość?

Posted
Witam koleżanki i kolegów Sławek i jak twoje kurki zdrowe? pole zaorałeś ja jutro planuję orkę, ja w robocie od poniedziałku teraz też na firmowym kompie pisze u mnie w domu zdechł mi internet tylko z telefonu mogę korzystać kicha normalnie;[ pozdrawiam
Posted

Witam:) a więc tak 3 kurczaki w porządku a 1 to nie wiem ale on od początku był jakiś cherlawy:( takie jakieś chucherko że nie czuć jak sie go w rece wzieło bo tamte 3 to czuć że coś sie w rece trzyma

Co do pola to tak zaorane:) i nawet całkiem nieźle sie pokryło, pszenica czeka tylko nawóz kupić i siać ale to dopiero koło 20 września(może ozima lepiej odda niż tego roczna jarka:))sieje znowu 2ha pszenicy a na reszcie zasieje chyba proso bo cena mnie kusi bo w ostatnich latach sie kreci kolo 1000zl/t poza tym jak sie wymłóci to od razu można zawieść do gościa bo od lat skupuje byle miało wilgotność nie większą niż 12,5%

Co do neta no to muszę przyznać że lipa bo sam jak miałem to o tym nie myślałem a teraz to rozrywka na wieczór jak znalazł (hehe jak narkotyk:))

Pozdrawiam


Ps. fajna robota jak sobie na necie siedzisz:)

Posted
Witam;] pożyczyłem modem więc jestem ;]Sławek ja w warszawie jestem na 7,20 zależy jak się jedzie a potem czekam na szefa do 9 bo od tej godziny zaczynamy[jadę rano żeby w korku nie stać] co do pszenicy to u mnie nie urośnie ale jak bym miał dużo obornika to bym na kawałku spróbował,co do prosa to gość co na targu sprzedaje zboża na kila to za proso krzykną mi po 200za metr;[powiedział że na większej ilości spuścił by z ceny,a i kura jak na razie wysiedziała 2 kaczki ciekawe ile jeszcze będzie do rana;]. jutro jadę na targ to może coś dokupię [karencja mi się kończy]a Sławek ty tych kurczaków nie miałeś 6szt,pozdrawiam;]
Posted

Witaj Robercie 6sztuk to mam ale mongołów i te mają sie bardzo dobrze:) a 4 miałem białoczuby z tym że chyba bedą tylko 3:( a co do prosa to nie wiem czy u was sieją ale jak nie ma albo jest mało to i dlatego taka cena poza tym jak on handluje to też musi zarobić bo jak kupił gdzieś na skupie np po 150zl/m no to przecież musi zarobić a co do kaczek to ciekawe ile ci sie wykluje chodz już troche późno no ale jak bedą miały ciepło to na pewno sie wychowają noi ciekawe ile ci sie wykluje oby dużo:)

Pozdrawiam

Posted
ja też mam taką nadzieję że dużo ich będzie zobaczymy,ja wiem że on musi zarobić to wiadome ale taka cena mnie zniechęciła na zakup choc kilku kilo na próbę a siać u mnie nie za bardzo;[ słyszałem że jeden gość sieje ale z mizernym skutkiem pozdrawiam mam nadzieję że kurczaki wydobrzeją
Posted

A ile tak kwoka ma tych jajek i jakich?(kiedyś pisałeś ale jak zwykle moja pamięć mnie zawodzi i nie pamiętam:)) 200zl no to trochę drogo mi sie widzi a co do siewu no to na słabej ziemi żadnej rewelacji wiadome nie będzie no a kurczaki to pożyjemy zobaczymy bynajmniej te 3 już dość fajnie wyglądają a i już sie tak nie smarkają wiec może sie wykaraskają i bedzie ok:)

Pozdrawiam

Posted
Mi się wydaję że te silniejsze przeżyją tak było u mnie te co lżej chorowały przeżyły,wstawił byś nowe fotki na floga ,jak będziesz miał czas oczywiście;], kura miała 10 kaczych ale od których kaczek nie wiem;[ będą albo dworki albo staropolskie ,dwa się wykluły więc zostało 8 ale wiadomo wszystkie się nie wyklują
Posted
Na razie fotek nie będzie bo aparat coś sie zwalił w tel. i wyświetla na zielono:( ale jak będzie w porządku to i fotki bedą bo kurczaki sie zmieniły a i mongoły jak i kaczki już całkiem inaczej wyglądają a co do twoich jajek to na pewno coś sie jeszcze wykluje bo jak by nie było to 8 jaj jeszcze czeka na wyklucie:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...