ania1983 Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 witam jesień...mżawka, brak słońca i wiatr...wstałam późno, zwierzyniec wypuściłam jeszcze później, bo dopiero o 8. kwoka zamknięta w kaczniku z włączoną lampą kwoką. gdyby nie to, ze mam gęsi i kaczki, to kury siedziały by jeszcze zamknięte.kury zaraz dostaną super wyżerkę robiłam wczoraj pyszne ciasto z przepisu z neta. brzegi pięknie upieczone i jakie smaczne! a jak wyjęłam ciasto z blachy w środku zakalec pachnie obłędnie, no ale kury niech sie najedzą a w środku czekolada, orzzechy, rodzynki, migdały...poezja też uważam, że naturalne klucie jest najlepsze, ale jak się nie ma kwok, to trzeba się inkubatorem wspierać. Quote
wiejskieżycie Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 Ja w ogóle dzisiaj zaspałem i dopiero 7:40 wstałem. Do tego czuję, że dzień nie należy do mnie. Ale kaczki tak czy inaczej zdążyły w niecałe 10 minut od wypuszczenia wrócić pod chlew i do chlewa. Quote
Robert ;-) Posted October 23, 2014 Author Posted October 23, 2014 Witam u mnie nie pada ale pogoda do bani zimno wieje jak halny i ogólnie pochmurno:-(Gasior landes będzie z niego zawadiaka chodzi za mną i syczy do tego napina się i robi się jak najwyższy.od wyhosalem sobie łobuza. Quote
JoTeS Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 Ania narobiłaś mi apetytu na to ciasto hehe, ja wczoraj robiłem powidła. Zazdroszczę Wam tego wstawania ja dziś jak codzień 3:50 z łóżka, ale wierzę że jeszcze trochę i.... Quote
Robert ;-) Posted October 23, 2014 Author Posted October 23, 2014 Dla tego mojego landesa to dziś jakiś bojowy dzien nastał os mu w tej główce ciśnie i jak tylko na dwor wyjdę to narywac by się chciał:-( a wieje tak ze aż nie chce się z domu wychodzić. Quote
wiejskieżycie Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 Pewnie przy jesieni poczuł wiosnę i broni gąsek. Quote
Robert ;-) Posted October 23, 2014 Author Posted October 23, 2014 Być może ale wkurzal mnie;-) dziś podobno w Siedlcach popadywal śnieg ale czy to prawda nie wiem.kiedys jak jeździłem na jazdy na prawko do Siedlec, to mówiliśmy ze jedziemy do irkucka wiec możliwe. Quote
wiejskieżycie Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 Możliwe. Kilka dni temu gdzieś o uszy a raczej oczy obiło mi się, że niedługo ma spaść śnieg, ale gdzie tego nie doczytałem. Quote
Robert ;-) Posted October 23, 2014 Author Posted October 23, 2014 W końcu jesień, dziś utykalem otwory wentylacyjne i okna zamykalem w oborze bo zimno było. Quote
Tofik Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 Witam fakt zimno i deszczowo bo jak zaczęło padać wczoraj po południu to na dobrą sprawę przestało dopiero teraz w dodatku jeszcze ten paskudny wiatr tak że jesień jak sie patrzy:) a z tego co mówili w tv to ma być jeszcze zimniej tyle że bez deszczu:)Jak sobie pomyślę że jutro znowu do kapusty i na giełdę to już mi sie nie chce:) Quote
Robert ;-) Posted October 23, 2014 Author Posted October 23, 2014 Jakby tak nie wiało to nie było by źle bo deszczu i mnie nie ma,a tak to się ie chce z domu wychodzić:-( Quote
Tofik Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 Po niedzieli ma być powyżej 10stopni tyle że w nocy mają być przymrozki tak więc chyba nie będzie aż tak źle:) będzie piękna polska złota jesień Quote
wiejskieżycie Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 U mnie też wieje i to solidnie. Wczoraj na chlewie zmieniłam dachówki i teraz należało by wejść na dach domu, ale przy takiej pogodzie i z racji tego, że chwilowo nie mam nikogo do pomocy, a do jednej dachówki musiałbym przejść prawie cały dach jakoś chęci do tego nie mam. Wczoraj złapałem moją jedyną kaczkę Piżmową i okazało się, że tylko ona wygląda wagowo tak jak powinna, to znaczy właściwie przybrała na wadze. Jestem zdziwiony i nie zadowolony, bo kaczki jedzą tyle, że nie wiem czy 2 świnie dziennie zjadły by tyle co one. Quote
Tofik Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 "Jestem zdziwiony i nie zadowolony, bo kaczki jedzą tyle, że nie wiem czy 2 świnie dziennie zjadły by tyle co one". Marcinie takie są już kaczki jedzą i wydalają i do tego gar wody i nic więcej do szczęścia im nie potrzeba:) Robercie i co z tym paśnikiem na bele wymyśliłeś? Quote
Tomek19 Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 Witam wieczorem:)ja dziś, znów dopiero teraz do domu dotarłem:(na całe szczęście u drobiu wszystko się zgadza:), Robercie i wykrakaliśmy chyba będę miał kwoczkę, ta kremowa z galerii zdjęć u mnie co z pisklakami chodzi, siedzi w gnieździe i się puszy:) nie zapomniałem o gąskach i przykucnołem przy nich z 5 min:) gęgały jakby się nagadać nie mogły:) Quote
Tomek19 Posted October 23, 2014 Posted October 23, 2014 Ma ktoś z kolegów cy koleżanek namiary na zaufaną osobę która posiada w sprzedaży jaja lęgowe kur dużych ras ? Quote
Robert ;-) Posted October 24, 2014 Author Posted October 24, 2014 Sławek nie wymyśliłem ale na razie mam plan musze kupić rurę i wygiac trzy koła o średnicy conajmniej 1,5 m z tego co mam w domu to nijak mi nie wychodzi:-( a co do kaczek to jest tak dokładnie jak pisze Sławek jedzą i wydalaja. Tomek zgłoś się do Marcina on pewnie kogoś zna;-) Quote
Amelia83 Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 Michałku nie masz za co przepraszać.Widać,że masz bardzo dużą wiedzę i fajnie mieć możliwość poczytać takie ciekawostki.Nie wszędzie da się dotrzeć do takich informacji,które przekazujesz Tomku,bez urazy,ale porównywać preparat na pchły i antybiotyk ??To niepoważne. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie,owszem.Ale niech to będzie mądre zdanie.Brak tu merytorycznych dyskusji,a konstruktywna krytyka jest zbywana.Choćby temat tak późnych lęgów.....To czysty ludzki egoizm.Piszesz Tomku,że miesiąc byłyby w kojcu a potem wodziła by kwoka.Mamy koniec października,wylęgły by się w połowie listopada,a po miesiącu w kojcu zrobiłaby się połowa grudnia.I zaczęły zimowe miesiące.Mróz,śnieg,zawieje....często w kurniku temperatura ledwo sięgająca 5 stopni,a często na minusie.I na taki czas kurczaki,które są coraz ciekawsze,ruchliwsze,które potrzebują ciepła,słońca,wybiegu....A argumenty,że ktoś kiedyś tak miał.....nie trafiają do mnie.Dla przykładu moja rozmowa z Robertem,który twierdził,że owce uciekają itd.Po zgłębieniu tematu okazuje się,że to nie jego doświadczenie,a opowieści jego babci,na dodatek z dzieciństwa. Gdzie tu rzetelne info??? Forum ma to do siebie,że czyta je wiele osób.Szukają informacji,wskazówek jak prowadzić swoje hodowle.Zaglądają w większości ludzie zaczynający przygodę z ptakami,bo Ci mający ptaki długo i mający dużą wiedzę nie mają potrzeby jej w necie szukać.I trafiają na takie wyssane z palca informacje jak to,że chleb szkodzi ale bułki już nie ,że kury nie mogą jeść pomidorów,że końcem października wypatruje się kwok,a potem chętnie je nasadza.... Jestem tu chyba już z rok,ale ładnie dziękuje za miłą atmosfere i żegnam się.Wasze zdanie często jest tak skrajnie odmienne od mojego,że nie jestem w stanie prowadzić rozmowy.Samych szczęśliwych lęgów,udanego wychowu młodych i dających satysfakcję hodowli Quote
ania1983 Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 witam Amelko, szkoda że uciekasz z forum co do kwok...moja kaczka idzie dzisiaj na pień. zeżarła ostatnie 2 jajka. na wiosnę jej nie wyszło wysiadywanie, bo jajka zjadła, teraz jej nie wyszło bo jajka zjadła. będzie rosół... Quote
Robert ;-) Posted October 24, 2014 Author Posted October 24, 2014 Amelio nie ma uciekać z forum, żaluz sobie temat np.""merytoryczne rozmowy o chodowli zwierząt." I pisz w nim same cytaty z książek albo opracowania dostępne w sieci.my tu piszemy doświadczenia własne bądź zaczerpnięte od rodziny czy znajomych.Aniu szkoda ze kaczka nie dała rady z wysiadywaniem:-( teraz to już nie masz co jej zalowac. Quote
Michałek Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 Do Amelii.Winston Churchill chyba po inwazji Niemiec na Norwegię powiedział: " Zawsze gdy miałem rację byłem w mniejszości". Nic tak dobitnie nie potwierdza naszej racji jak to że jesteśmy w mniejszości. Masz rację Amelko, że dyskusja z poglądami przedstawionymi w sposób autorytarny np. "ja ma w tej sprawie taki pogląd i go nie zmienię bo jest jedynie słuszny", jest walką z wiatrakami (proszę nie mylić walki z wiatrakami z walką z elektrowniami wiatrowymi). Każdy chce mieć własny sukces na Forum. A sukces, jak to określił wspomniany Winston Churchill, to przejście od jednej porażki do drugiej bez utraty entuzjazmu. Amelio! Proszę! Wróć na Forum!Do Roberta.Amelka nie pisze "cytatów" lecz to co wynika z konfrontacji jej wiedzy, jej doświadczenia z wiedza i przemyśleniami innych. Właśnie z tego powodu posty Amelio są szczególnie cenne na Forum.Do Ani.Obawiam się że to nie wina kaczki lecz braku dostatecznej ilości białka zwierzęcego w karmie lub miejsce wysiadywania jest bezpośrednio oświetlone.Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
Robert ;-) Posted October 24, 2014 Author Posted October 24, 2014 Na tym forum był też człowiek z wielką wiedzą i miał poszanowanie,niestety nie umiał rozmawiać na niektóre tematy, obraził się i odszedł, jego to akurat mi szkoda, że nie ma go z nami.ja osobiście nie jestem tam jakimś omnibusem, ten wątek jest luźny i taki miał być od początku.pozdrawiam Quote
ania1983 Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 Michale, kaczka zrobiła sobie gniazdo w kącie kurnika, więc nie jest oświetlony, co do białka w diecie...u mnie cały zwierzyniec ma stały dostęp do pszenicy, qq nie mają od przeszło miesiąca, bo dopiero teraz się ludzie pomału zaczynają ogłaszać z nią. owies mają, ale ten to głównie w okresie zimowym jest chętnie zjadany. do tego mają otręby pszenne. to jest to co mają na co dzień. do tego oczywiście skorupki z jaj, no i ciągły dostęp do kredy pastewnej. nie wiem jak uzupełnić ewentualne braki wapniowe. inna kaczka wcześniej ładnie wysiedziała młode,a tak samo była żywiona. nie mam pojęcia. tak czy siak, kaczka już zabita, teraz to tylko można gdybać co było przyczyną. wg. mnie czasami się takie trafiają osobniki. moja pierwsza kwoka o której na pewno pisałam, pięknie wysiedziała pisklaki, ale co z tego, jak każde nowo wyklute zadziobywała. nie zjadała, ale zadziobywała Quote
Robert ;-) Posted October 24, 2014 Author Posted October 24, 2014 Widać nie każde zwierzę ma instynkt taki jak trzeba a zjadanie młodych występuje nie tylko u twoich kaczek Aniu:-(mieliśmy kiedyś maciore ona co urodziła to zabijała i pozerala:-( zresztą kury tez mi zjadaly jaja na których siedziały.trudno trzeba czekać na inne kwoki może będą lepszymi mamkami. Quote
wiejskieżycie Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 Miałem sobie darować, ale chyba jednak w kilku zdaniach odniosę się do tego o czym wzmiankowano w tym wątku ostatnimi czasy. Nikogo nie zamierzam krytykować i wydaje mi się, że nikt nie poczuje się urażony po przeczytaniu tego postu. Odkąd tutaj się udzielam, a trwa to już chyba ponad rok zauważyłem, że użytkownicy raczej nie kryją się z tym czym się w życiu zajmują zawodowo, ewentualnie z tym jaki posiadają wyuczony zawód. Co świadczy o tym, że każdy kto czyta ten wątek podchodzić powinien z choćby odrobiną krytycyzmu do tego co w nim zawarte i ewentualnie jeśli już chce coś z niego przełożyć na własne podwórko, powinien się liczyć z tym, że nie zawsze jest to jedyne i słuszne rozwiązanie. Poza tym zwykle po pytaniu o choroby które zaatakowały "naszych" podopiecznych jeśli nie jako pierwsze to jako jedno z pierwszych pada zalecenie konsultacji z lekarzem weterynarii. Wydaje mi się, że nie myli się tylko ten kto nic nie robi. To że co nieco w tym wątku wygląda kilka postów wstecz na "sprzeczkę" nie jest niczym złym ponieważ ewentualnemu odbiorcy tematu da do myślenia i skłoni do refleksji czy to co przeczyta jest słuszne i pozwoli na wyrobienie sobie własnego zdania na dany temat. Jeśli skłoni to takiego kogoś do tego że poszuka dodatkowych informacji tym lepiej, a jeśli jeszcze tutaj wróci i podzieli się wiedzą, to super. Nie sądzę, by ktoś z tutaj udzielających się celowo chciał działać na szkodę innych, ale też tak jak wzmiankował robert983 temat nie jest stricte merytoryczny a jedynie jest luźną dyskusją o wszystkim co dotyczy drobiu. Ja hoduję ptaki od ponad 20 lat i nie zdarzyło mi się bym napisał nieprawdę. Ewentualnie mogłem się z nią minąć lub napisać coś zasłyszanego (co jednak zawsze zostaje zaznaczone żeby każdy mógł to zweryfikować), ponieważ nie zjadłem wszystkich rozumów i każdy może sprowadzić mnie na drogę prawdy. To chyba tyle. Albo aż tyle. I najważniejsze. Jakaś drobna wymiana zdań nie zniechęci mnie do rezygnacji z forum, a już na pewno z tego wątku. Jedyne co mnie stąd wyrzuci to rezygnacja z hodowli. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku, mając nadzieję że Ci którzy mają Nas dość, jednak tu wrócą. A teraz co nieco o moim przychówku. Niestety dnia nie mogę zaliczyć do udanych. Zachodzę rano do chlewa do skojca z Białoczubami tegorocznymi, a tam jedna z kurek leży martwa. Najgorsze w tym jest to, że kurka owa była idealną przedstawicielką swojej rasy o nakryciu głowy wyglądem przypominającym kłębek włóczki. Jak to mówią złego licho nie bierze. Są ptaki na których hodowcy tak nie zależy, ale zawsze traci się coś najlepszego. Chyba już taka dola hodowców drobnego inwentarza. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.