ania1983 Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 mąż na indyki już jakiś czas temu się zgodził, ale zapowiedział mi, ze dalej jak 30 km. nie pojedzie po indyki, więc nawet nie zaczynam rozmowy wiem, kiedy mam szansę, a kiedy nie ma sensu o coś prosić znam mojego męża aż za dobrze ale może jeszcze trafią się jakies indyki nie daleko. a jak nie, to na wiosnę kupię od chłopaka od którego miałam jaja perlicze, młode indyki.tak czy siak indyki sa zaklepane w stadku i mąż już się z tym pogodził a nie chcę przecholować, bo jeszcze trochę nowości i pracy go czeka przy tym co chcę i co trzeba naprawić czy przerobić Quote
JoTeS Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 Pewnie, pewnie grunt to umiejętność negocjacji, fajnie, że będziesz miała te "gulgoty":D Quote
Robert ;-) Posted December 14, 2014 Author Posted December 14, 2014 Tak jest Ania ma dar przekonywania więc sobie poradzi;-) a indyki fajna sprawa mięsko zdrowsze niż wieprzowina np.Jeśli o moje zwierzaki to był kiedyś plan na agro ale upadł więc zwierzaki kupione po kucykach to dla przyjemnosci więc krowy daniele i planowane strusie tylko i wyłącznie dla fana a ich młode do handlu albo do gara;-) Quote
wiejskieżycie Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 A te strusie jaja to już pewnik? Kiedy je odbierasz? Ta osoba od której będziesz je miał nie mogłaby ich "wykluć"? Może ma sprzęt i na przykład klułaby też sobie????? Quote
JoTeS Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 Taki inkubator do strusich jaj to wygląda jak kasa pancerna w banku. Quote
Robert ;-) Posted December 14, 2014 Author Posted December 14, 2014 Niestety nie może:-( bo kiedyś klula ale już nie ma inkubatora, więc nic z tego abym mógł kupić młode a to było by najlepsze rozwiązanie;-) mam się zgłosić przed świętami, pani miała zbierać komuś innemu a potem mi,inku mam mieć od kolegi Dużego Grzegorza w którym możliwe jest klucie tych ptaków;-)JoTes inku dla strusi to kosztują majątek nie stać mnie na nie, więc spróbuję a nóż się uda;-) mam mieć 6 jaj wiec może coś się wykluje Quote
ania1983 Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 Robercie, a ile takie jajo strusie się inkubuje? Quote
JoTeS Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 No właśnie to kupa forsy, nie wiem na ile to prawdziwe ale podobno trzeba często przekręcać, pisałeś że co godzinę? Quote
Robert ;-) Posted December 14, 2014 Author Posted December 14, 2014 Spisałem się ale mi się skasowało:'( Aniu ponad 50 dni trwa inkubacja strusia do tego przekręca się 3 razy dziennie najmniej, a pod koniec inkubacji co godzinę do tego potrzebują dużo powietrza więc wentylacja musi być super.koszt jaj od 30 do 50 zł sztuka Quote
ania1983 Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 oj Robercie, no to nie zazdroszczę Ci tej inkubacji ale oby jak najwięcej się wykluło z tych jaj Quote
Robert ;-) Posted December 14, 2014 Author Posted December 14, 2014 Wiem Aniu że to nie prosta sprawa ale spróbuję;-) to moje marzenie aby mieć jedno z największych ptaków na świecie;-);-) kury czy gęsi już mi nie wystarczają:-) Quote
ania1983 Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 haha, dobrze ze ja nie mam jeszcze takich marzeń, bo mąż by mnie chyba z domu wygonił i kazał wrócić dopiero jak mi rozum do głowy wróci :D Quote
JoTeS Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 W nocy to chyba najlepiej wziąć jajo pod pierzynę jak trzeba co godzinę kulać..., zimno mieć nie będzie, a skorupa jest u tego olbrzyma wytrzymała tak więc nie pęknie. Quote
Robert ;-) Posted December 14, 2014 Author Posted December 14, 2014 U mnie w rodzinie jest taki jeden co ma różne pomysły i ja od niego niektóre przejmuje kiedyś nie chciałem słyszeć o strusiach a teraz sam je chce ;-) na szczęście nie mam żony więc spełniam swoje zachcianki na ile oczywiście finanse pozwalają!;-)Nie wiem JoTes czy mam na tyle dobrą temp. ciała aby strus się wyklul;-);-) ale pomysł dobry;-);-) Quote
ania1983 Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 witam pogoda znowu piękna, więc plan na dzisiaj wykonany kaczor biegus i najmniejsza odtrącana przez stadko perliczka skończyły na pniu waga kaczora po wypatroszeniu 1,40kg, a waga perliczki 1,20kg. Quote
ania1983 Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 zapomniałam napisać, ze perliczka miała już jajeczka w sobie, więc być może końcem stycznia zaczną się nieść pannice Quote
Robert ;-) Posted December 15, 2014 Author Posted December 15, 2014 Witam ja też siatkę kupiłem, i założyliśmy ale jeszcze z godzinkę się zejdzie założyć druty usztywniajace,to lepiej chyba perliki trzymać niż biegusy, co do jajek to fajnie nim wcześniej tym lepiej. Quote
ania1983 Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 Robert, te 3 biegusy czyli 2+1 zostają już na dożywocie nie mam zamiaru ich rozmnażać. a perliczki i owszem tym bardziej, ze oprawienie perliczki zajęło mi niespełna 15 min, a kaczora mimo, że mały i nie miał pałek 3 razy tyle czasu Quote
Robert ;-) Posted December 15, 2014 Author Posted December 15, 2014 Szybka Aniu jesteś 15 minut;-) też myślę że perliki lepiej się nadają nan chodowle dla ozdoby i do gara niż butelki moje też już zostaną we trójkę. Quote
ania1983 Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 wiem, wiem ale przecież nie będę trzymała 2 kaczorów dla ozdoby, bo o samej wodzie to one nie żyją na jutro w planach są 2 kogutki z przeznaczeniem na pieniek. Bielefendzki i Zielony, mam je po dwa, więc mi nie szkoda, ale Minora jeszcze nie dam zabić tego to mi szkoda, jeszcze nie wiem, co z nim będę robiła, się okaże. na razie do gara nie trafi, ale nie mówię że ma dożywocie... Quote
Robert ;-) Posted December 15, 2014 Author Posted December 15, 2014 Wiem Aniu nie ma co obiecywać im dożywocia bo może być różnie z dotrzymaniem obietnicy, ja już nie nadaje imion zwierzakom chyba że na pewno zostaną mówię o drobiu bo krowy to inna bajka. Quote
wiejskieżycie Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 Najszybciej skubie się indyki. One mają chyba najmniej piór z wszystkich ptaków które jak dotąd skubałem. Aniu a jak się skubało kaczora?? Zwarte ma pióra prawda? Wyobraźcie sobie, że moją nową gęsią mieszkankę zagrody w całym centrum wsi słychać jak się wydziera. Najaktywniejsza jest jak z oddali mnie dostrzeże. Wtedy to już nie ma zmiłuj. Dzisiaj się jeszcze okazało, że moje perliczki są jednak bardzo przywiązane do człowieka. Wychodzę rano drugi raz na podwórko patrze i czuję na sobie spojrzenie 16 par oczu plus oczu koguta. Śledzą mnie wzrokiem i podążają w moim kierunku. W ogóle to czuję się przez nie inwigilowany. A Ja mam w stadzie następujące imiona u ptaków: Wanda, Ewelina, Stanisława, Stefania, Milka, Pan Tadeusz, Danuta, Jarek, Darek, Agata, Donata, Benek, Ania, Helga, Filipina, Zakonnica, Cynamonka, Florian, Maniek. :) :) :) Człowiek stary a głupi i imiona nadaje kurom. Plus cała rzesza bezimiennych. Niektóre nigdy nie zostaną ścięte i w przypadku likwidacji stada kiedykolwiek dostaniecie część z nich w prezencie, też na dożywocie oczywiście. Quote
ania1983 Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 Marcinie, ciekawa jestem który ptak nosi moje imię indyka jeszcze nie miałam okazji skubać, więc nie wiem, ale tak właśnie podejrzewałam, ze równie szybko i dobrze się musi skubać co perliczkę, bo to przecież chyba jedna rodzina co do kaczora, to ze skrzydłami i nogami mi zeszło najwięcej, reszta poszła dość gładko Quote
wiejskieżycie Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 A szyja? Ania to taka "agresywna" kura z Brahm, która rok temu dziobnęła w palec córkę mojego znajomego podczas karmienia chlebem. Quote
JoTeS Posted December 15, 2014 Posted December 15, 2014 A mój imiennik Jarek to pewnie jakiś kogut albo kaczor . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.