Jump to content

Recommended Posts

Posted

witam :)

Robert, moim zdaniem kiszoną kapustę kurom jak najbardziej. sama moim co jakiś czas daję. a od niedawna u mnie nastąpił wieli przełom bo nauczyłam się sama kisić kapustę ;D kiszę na bieżąco, 2-3 litrowe słoiczki z czego jeden przeznaczam dla kur :) czasami zdarza mi sie im kupić gdzieś w warzywniaku ukiszonej na kilogramy. nie zauważyłam aby coś im było po kiszonej, wszak jak napisałeś, to samo zdrowie i same witaminy :D

co do indyków, to racja-wszyscy mówią, że to delikatne ptaki. ale mam nadzieję, ze te kolorowe nie są aż tak delikatne jak te opasowe. no nic, jak sama nie spróbuję, to się nie dowiem :)

dzisiaj ciepło, +5 stopni. kurki już na wybiegu szaleją :) dostały popiół to się wykąpią ;D

Posted

Dzięki Aniu za info o kapuście. Utwierdza mnie w przekonaniu, że to można :). Niestety zimą trudniej o coś "zielonego" i trzeba próbować różnych sposobów.

Mam nadzieję również, że normalne indyki będą odporniejsze. Chciałbym ich kilka szt. Nie zastanawiam się nad kolorem na razie. To sprawa wtórna. Jak by się przyjęły to pewnie bym coś zostawił na przyszły rok. Tak jak ze staropolskimi. Tylko te troszkę wolno rosną. No ale swoim wyglądem biją wszystkie.

Zapomniałem się pochwalić, że po podwórku biega druga suczka (w typie wilka). Ma 5 m-cy i jest strasznie głupiutka :).

Na dziś plany jechać po słomę i siano. Jutro na takie małe targowisko w Pile i rozejrzeć się za samcem królika.

Dziś troszkę zaspaliśmy. Jest ciepło około 5st. No i nie ma wczorajszego wiatru.

 

 

Posted

Robercie, dla mnie kolor indyków nie będzie miał znaczenia. przynajmniej na początku :P ten rok, to będzie rok próby. jak to w ogóle będzie. bo jak mi się ładnie odchowają, to będę chciała zostawić sobie 2 indyczki i 1 indyka z obcego stada dokupić. może i mniejsze sa te indyki od bojlerów, ale ja myślę innymi kategoriami. jak bym chciała w roku kupić przynajmniej 10 mięsnych indyków, to jest koszt minimum 350 zł. za ich zakup. bo u nas mięsne w wylęgarni kosztują od 35 zł. a jak bym miała swoje, to indyczka wysiedzi mi więcej niż 10 i co roku miała bym swoje, o ile wszystko pójdzie po mojej myśli :D

a minus tego sposobu taki, ze trzeba zywić cały rok, bo takie opasowe, to konkretny okres czasu sie karmi i potem na pniak wszystko. na zimę sie nie zostawia. ale coś za coś :)

a indyki to piękne ptaki, więc chcę je mieć na stałe. oby tylko sie udało :)


młode psiaczki sa fajne :) ja to bym chciała jeszcze jednego kota, ale mąż mnie z tym pomysłem chce z domu wywalić :P

a na jakiego samca polujesz? rasowiec czy mieszaniec?

Posted

Ania z indykami chcę dokładnie postąpić jak napisałaś. Jak się przyjmą to zostawię na zimę 2 +1.

Koty dwa chodzą po podwórku. Mają swoje miejsce w garażu. Buras udaje, że łapie myszy, ale częściej siedzi na parapecie w kuchni i żebrze. Ruda mieszaniec jakiegoś syjama i naszego dachowca widać, że cały czas chodzi i się czai.

Samiec królika to najchętniej nowozelandzki z ciemnymi uszami, pyszczkiem i łapkami. Mamy samicę jedną z tej rasy. Małe chowają się bez problemu. Szybko rosną. poleciłbym je początkującym hodowcom. Jak mają powyżej 4 kg to najlepsza waga na obiad :). Teraz zimą troszkę więcej waży futro ale tuszka spokojnie ponad 2,5 kg ma. Druga samica to mieszaniec cała czarna. Była kryta samcem z tej rasy i połowa miotu czarna połowa biała :). Mieszańce są chyba najodporniejsze na choroby.

Psiaki to robią kipisz tylko na podwórku. Ta mała nie daje spokoju rocznej labradorce. Już jej prawie dorównuje wzrostem.

 

Aniu co do popiołu to sypiesz tylko drzewny? Ja mam piec na eko i mam mieszany drzewo z ekogroszkiem. Nie wiem czy taki można też sypnąć kurką.

Posted

Kolego tak się wtrącę, bo czytam o czym tu pisane, ale to nie mój temat z całą tą drobnicą, chociaż korci mnie taka stóweczka albo dwie kurek i to dlatego, że ktoś tu pisał o chowie kurek niosek do naturalnej śmierci :) Zresztą ja tak howałem maciorki do końca :) Ale wracając do Twojego pytania czy można dać zwierzaczką popiół z ekogroszku, czyli węgla kamiennego. Kolego apsolutnie nie !!!! Tam jest ponad połowa tablicy Mendelejewa... W takim popiele są metale ciężkie. Węgiel kamienny zawiera to co było w środowisku w czasie jego tworzenia więc dla dzisiejszego życia toksyczne!!!! Nie powinno się go sypać pod rośliny bo są związki które przechodzą do nich. Obserwuje mnóstwo anomalii z produkcją żywności zwanej zdrową w przydomowym ogrudku gdzie sypie się śmieci do ziemi!!! Kury wypuszcza się na pola obsiane ziarnem zaprawionym do sąsiada itp. Później tacy sprzedają na targu jajka po 1 zł. Bo zdrowe!!!! Makabra, a też widziałem innego robiącego oprysk przeciw insektą x3 i na oko przysłowiowym kropidłem.

Uważajmy i myślmy co dajemy w pole i zwierzętą

Posted

Robert, tak jak napisał Vademecum: węglowego w życiu nie dała bym kurom. my nie palimy węglem, samo drewno. taki popiół sypię na czosnek, na grządki no i 1-2 razy w tygodniu kurom na wybieg, coś tam w nim zawsze pogrzebią, coś z niego wyjadają, a potem się w nim kąpią :) ale tak jak piszę, my palimy tylko drzewem. no i w piecu nie pali się żadnych śmieci, tyle co papier na podpałkę.

 

Posted

Co do tego popiołu z eko to pytałem na wszelki wypadek, a może do "kąpieli" się nada.

Absolutnie nie sypię go do ogródka tylko wyjeżdża ze śmieciami z mojego podwórka. O tej tablicy Mendelejewa to czytałem gdzieś na ogrodniczym, że absolutnie nie nadaje się do ogrodu. Kiedyś dziadek sypał pod drzewka popiół ale to tylko ze spalonego drewna.

No to słoma i siano przywiezione. Będzie na jakiś czas - może do wiosny wystarczy. Troszkę słomy idzie bo jeszcze pod króliki trzeba położyć.

 

Posted

Robert, fajny kolorek mają te jajka :) jeszcze jak byś zrobił zdjęcie poglądowe, czyli jajko Emu a przy nim takie od zwykłej kury. to by człowiek wiedział jak bardzo duze te jajka:D

Robeert, a no słomy idzie. a z ciekawości zapytam: po ile kupujesz? na kostki czy bele?

 

Takiego popiołu bym nie dała kurom, bo one nie zrozumieją, ze dostają go w celach czysto higienicznych i najadły by się go :P ich nie interesuje co tam jest, byle by do żołądka doszło :P

Posted
Ja też mam kilka starych kur i jakoś niemam sumienia ich ubić :-( a trzymać na dożywocie sje nie kalkuluje wiec narazie żyją, a nigdy nie będzie możliwa eko hodowla bo zawsze trzeba coś dokupić a eko to napewno nie jest, ale zawsze wolę swoje produkty niż kupne bo wiem czym karmie i jak nawoże swoje pola.pozdrawiam;-)
Posted

Witam wczoraj wieczorem zostałem poinformowany przez żonę że jak chce zjeść jutro obiad to muszę coś sobie zabić:) tak więc złapałem pierwszą lepszą kaczkę z brzegu i jak sie okazało w czasie skubania to praktycznie wcale nie miała tego meszku co ta wcześniejsza i tak do końca nie wiem o co tu chodzi bo przecież są jednego wieku a przecież chyba w tak krótkim czasie tak szybko ten meszek by im nie porósł a pewności nie mam:)

 

 

Posted

Ja też mam dziś skubac, u mnie w ciągu dwóch tygodni po meszku śladu nie było.

Co do jaj to już mają nastawiona temp 36,4 a wilgotność utrzymuje się na poziomie 23 % wiec jeśli prądu nie zabraknie jest nadzieja:-D

Posted

Więc może ten meszek ekspresem przerósł:)

Co do jaj to jestem dobrej myśli że inkubacja uda ci sie z powodzeniem.

Wczoraj szperałem po internecie na temat gęsi cholmogorskich w Polsce praktycznie nie dostępnych i natrafiłem na gościa co za samca chciał 1000zl:) a tak w ogóle to chyba nieobecny Marcin o nich pisał:)

Posted
Tak dokładnie Marcinowi się marzyły choć i ja bym nie pogardzil;-) a cena spora ostatnio była para do sprowadzenia za 1500, dziś wieje i mocno nawet martwię się o prąd bo jak z braknie do lipa.
Posted

Jeden gość pisał że będzie miał na sprzedaż parę na jesień 2014 tak że jak by sie z nim skontaktować to może i na jesień 2015 dało by radę sie dogadać:) bynajmniej focie co pokazywał to śliczności:)

 

Co do tego prądu to nie myślałeś skombinować przetwornicy bo wtedy miał byś problem rozwiązany bo w razie czego podpinasz pod akumulator i po problemie:)

Posted
Znam gościa co ogląda tv w samochodzie w ten sposób no ale tv nie ciągnie tyle prądu co inku więc i akumulator dłużej wytrzyma a bynajmniej tak mi sie wydaje:) chyba że np. by ciągnik zapalić i niech sobie "pyrka" wtedy aku był by ładowany:) ale bądźmy dobrej myśli że nie będzie żadnych braków prądu i niebawem 5 przerośniętych kurczaków będzie ganiać ci po kurniku:)
Posted

witam :)

się Panowie z rana rozpisali :P

u nas też wieje, w nocy padało i to bardzo a wiało jeszcze mocniej. śniegu prawie juz nie ma, normalnie zima za oknem. kury cieszą, bo coraz więcej mogą grzebać w coraz mniej zmrożonej ziemi :P

Posted

co do przerośniętych kurczaków, to w mojej okolicy, ok. 15 km. gość ma takie ptaszki :D nawet nie wiedziałam...

teraz juz nie ma ogłoszenie, ale kilka dni temu widziałam na OLX. 40 zł. za jajko chciał. tylko tam pisało konsumpcyjne :P więc nie wiem czy nie ma samca, czy co?


Robert, niech Ci się pozytywne włączy, bo takim myśleniem sam na siebie nieszczęście sprowadzasz...

Posted

Być może że ma sama dziewczynę moje też były po cztery dychy, ale u mnie w okolicy strusi nie ma:-(

Zapomniałem się pochwalić w najbliższych dniach może nawet dziś, przybędzie mi nowe zwierzątko, chyba że przez te wichury transport się opóźni.

Posted

hehe no tak "akcja struś":)

Szczerze mówiąc to nie znalazłem takich ogłoszeń żeby ktoś chciał sprzedać młode podobnie jak i jajka ale to chyba dlatego ze dorosłe osobniki są dużo więcej warte:)

Posted

Aniu wiem ale nic nie poradzę, jak ostatnio inkubowalem to co było;-) idę przekręcić jaja bo południe prawie,

Sławek na pewno dorosłe mają większą wartość ale ja bym nie kupil dorosłego za drogo jak dla mnie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...