Vademecum Posted February 19, 2015 Report Posted February 19, 2015 Dokładnie, zależy czego się szuka. Jeśli z narządów to posekcyjnie, innych czynników szuka się w krwi albo kale czy urynie.Najlepiej jak to robi wet. chodzi o czystość, a i nie tylko. Są czynniki które zbieraja się w specyficznych miejscach np. gruczołach.Potrzebna jest wiedza anatomiczna. I też zależy od rodzaju testów. Quote
Vademecum Posted February 19, 2015 Report Posted February 19, 2015 kiedyś wet. zalecił mi zawieźć świeżo padłe prosię z konkretnymi zaleceniami do specjalnej jednostki. Materiał był brany z różnych odcinków przew. pokarmowego Quote
Michałek Posted February 19, 2015 Report Posted February 19, 2015 Michałek to nie do końca biegunka a wet mówił ze jak jest za gorąco to żółtko w nich wysyca i zakleja pupy, pasza ok zakupiona razem z kurczakami i stały dostęp do wody, zauważyłam,że jak się zbierają do spania to w najdalszych zakątkach klatki a nie pod żarówką, i jak podniosłam ją wyżej to zbierają się pod nią Wypowiedź weterynarza do Ciebie ja zrozumiałem, że on lub jego kolega/koleżanka dopuścił(a) te pisklaki do obrotu i dokładnie wie co im jest bo i lek przepisał bynajmniej nie na przegrzanie. U mnie pisklaki miały nieraz trochę za ciepło i wtedy poniewierały się jak skóra z diabła, ale nigdy nie miały z tego powodu biegunki. Przy biegunce może następować zaklejenie odbytu jeżeli jest zbyt sucho a nie zbyt ciepło. Przy białej biegunce piskląt zaklejenie odbytu następuje prawie zawsze.Dominiko, w uchu są trzy zmysły. Słuchu, równowagi i temperatury. To nie żart, ktoś już o tym pisał na Forum. Jak już zajmujesz się wylęgiem to spróbuj nauczyć się korzystania z ucha do precyzyjnego określania temperatury jajek. Jak dotkniesz jajkiem miękkiej części ucha odróżnisz różnicę nawet o jedną dziesiątą stopnia od prawidłowej. Oczywiście prawidłowej temperatury musisz się nauczyć. Te czujniki temperatury w tańszych inkubatorach są obarczone błędem tym większym im inkubatorowi przybywa godzin pracy. Tak kiedyś powszechnie sprawdzano temperaturę jajek w wylęgarniach, a ja się tym dawno temu parałem. Piszę do Ciebie bo może warto aby ta umiejętność nie zaginęła. Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
dominika1989 Posted February 19, 2015 Report Posted February 19, 2015 W sensie przytykam jajko do swojego ucha i orientuję się czy jest ok?Moja ciotka ma zawód selekcjoner drobiu może będzie wiedziała jak ma być choć rawdę mówiąc to ja mam ładniejsze kury i może to pytanie z serii durnych ale chciałabym pirządnie się nauczyć - jak mam wiedzieć kiedy to jajo jest odpowiednio ciepłe? Teraz mam w inku termometr rtęciowy i pokazuje po otwarciu inku 37.4 o Quote
Brumbram Posted February 19, 2015 Report Posted February 19, 2015 Jeszcze jedno pytanie mam.Skoro choroba przenosi sie też przez jajo, to czy takie wyschnięte pokruszone skorupy jaj, które dawano moim kurom, mogły też wzbudzić takową chorobę??? Quote
Michałek Posted February 19, 2015 Report Posted February 19, 2015 W sensie przytykam jajko do swojego ucha i orientuję się czy jest ok?Moja ciotka ma zawód selekcjoner drobiu może będzie wiedziała jak ma być choć rawdę mówiąc to ja mam ładniejsze kury i może to pytanie z serii durnych ale chciałabym pirządnie się nauczyć - jak mam wiedzieć kiedy to jajo jest odpowiednio ciepłe? Teraz mam w inku termometr rtęciowy i pokazuje po otwarciu inku 37.4 o Nigdy w swoim długim życiu nigdy nie spotkałem się z głupim czy durnym pytaniem. Może kiedyś się spotkam, ale nie dzisiaj. Moim bardzo skromnym zdaniem, ale podkreślam bardzo, powinno być 37,8 stopnia Celsjusza. Jeżeli jest to termometr lekarski czyli maksymalny to może różnica być większa. Nieco mniejsza, ale i tak większa niż wsakazana przez termometr będzie jeżeli jest to termometr weterynaryjny. Wynika to z tego że termometr mierzy maksymalną a nie średnią. Jeżeli siedzi jakaś kwoka to podłuż jej jajko i po kilku godzinach porównaj uchem temperaturę tego spod kury i z inkubatora.Niby bakterie Mykoplazmozy są w żółtku, ale czy faktycznie też mogą być na skorupce nie wiem. Może lepiej dawać gotowane skorupki? Nie pomogę w tej kwestii. Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
Brumbram Posted February 20, 2015 Report Posted February 20, 2015 Jednak koniec ze skorupkami jaj. Więcej ryzykować nie będę. Kury mają kredę to im styknie. Tym bardziej,że rzucali kurkom skorupki jaj z różnych źródeł. Kurczaki i kurki pięknie wypiły całe lekarstwo.Nie dość że kurki chore,to jeszcze jelitówka się przypałętała do wsi. Quote
iwcia Posted February 20, 2015 Report Posted February 20, 2015 No i zooonk!!!!!! moje maleństwa mają sallmolelloze!!!!!!!!! zdenerwowałam się dzisiaj i jedno padnięte a drugie żywe zawiozłam do wet i zrobiła sekcje. Mieliście rację to nie z przegrzania(:(: "polak mądry po szkodzie uczy się całe życie i głupi umiera!!! MAM dość dostali antybiotyk również na poluroze:) Quote
Brumbram Posted February 20, 2015 Report Posted February 20, 2015 A jaki to antybiotyk?Doktorowa nie odbiera, a kurczęta od nowa jazda z dziobaniem. Quote
iwcia Posted February 20, 2015 Report Posted February 20, 2015 brum nie powiedziała tylko dała kremowy proszek i dawkowanie(: Quote
Brumbram Posted February 20, 2015 Report Posted February 20, 2015 Moje kurczaki rzuciły sie na kogucika brahmy, który wolno sie opierza, ma łyse miejsca i po plecach go podziobały. Oddzieliłam bidaka. Quote
dominika1989 Posted February 20, 2015 Report Posted February 20, 2015 Na biała biegunkę jest podawany chyba biofurazolin przez 10 dni. Mi się jeszcze nic nie wykluło ale aż cierpnę na myśl co może mnie spotkać...Michałku ( się mi przypomina Baśka co ją grała Magdalena Zawadzka, ona tak w kółko Mchałku i Michałku:) )tak myślałam, żeby porównyqć sobie jajo spod kury i z inku i nawet mam wrażenie, że z nocy jajka są takie bardziej ciepłe niż wieczorem. Quote
Michałek Posted February 20, 2015 Report Posted February 20, 2015 Ucho jest bardzo czułe na temperaturę. Kura w nocy siedzi „twardo”, a w dzień trochę się kręci więc jajka są trochę chłodniejsze, ale różnica jest wykrywalna tylko uchem a nie zwykłym termometrem i to może być przyczyna. Ja bym sprawdził tę temperaturę w inkubatorze. Jeszcze jedna rzecz to pomiar temperatury należy wykonywać na jajkach nie na tacy lęgowej.Inne są przyczyny kanibalizmu w produkcji fermowej, a inne w chowie zagrodowym. Weterynarz i źródła naukowe podają jak zwalczać stres ptaków w produkcji fermowej którego objawem jest kanibalizm. W chowie zagrodowym są inne przyczyny, a właściwie przyczyna i tę przyczynę należy usunąć. W chowie przyzagrodowym przyczyną jest niedobór w diecie białka zwierzęcego, a co się z tym wiąże niedobór aminokwasów siarkowych. Na fermie dostają pełnoporcjową paszę a przy chowie przyzagrodowym kwoka je karmi tym co nie zdąży uciec. Teraz nawet kwoka nie jest w stanie nic złapać.Pozdrawiam wszystkich na Forum! Vademecum 1 Quote
dominika1989 Posted February 20, 2015 Report Posted February 20, 2015 Tak luzem ten termometr mam postawiony i dziś pokazał zaraz po otwarciu 37,6. Ale zarodki przy prześwietleniu są widocznie większe w porównianiu z dniem wczorajszym a dziś dzień 6 więc chyba będzie ok. Jajka cieplutkie wyraźnie cieplejsze niż ludzka skóra. Quote
ania1983 Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Dominiko, trzymam kciuki za pomyślną inkubację Iwcia, dobrze że przynajmniej juz wiesz co tak naprawdę dolega Twoim małym. przynajmniej leczenie będzie skuteczne.Brum, nie wiem co poradzić Ci na te Twoje kurczaki. Nigdy nie miałam takich przypadków. U mnie obecnie indyki dostają paszę dla pisklaków, bo dla indycząt jeszcze nie ma w sprzedaży. do tego rano twarożek z zieleniną, w południe jajko gotowane z mielonymi płatkami owsianymi i wieczorem tartą marchewkę z olejem i witaminami. prócz tego tak jak pisałam raz dziennie popiół z drzewa i mielony owies, to sobie z niego wybierają co tam chcą. Quote
Michałek Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Koleżanka Ania daje paszę pełnoporcjową, gzie białka powinno być w sam raz i jego jakość powinna być odpowiednia, a uzupełnia „na wszelki wypadek” białko zwierzęce serkiem. Oczywiście przy takiej diecie kanibalizmu nie będzie. Koleżanko Brumbram zastosuj taką dietę kurczakom jak Ania. Zwróć się do niej bo ona ma większe doświadczenie niż ja. Nich Ci poda ile czego i pozbędziesz się kanibalizmu.Dominiko jak z temperaturą bo te 37,6 stopnia Celsjusza to wg mnie trochę mało. Napisz jaki masz termometr bo to też ważne. Podaj czas jaki grzałka jest włączona i wyłączona. Jakby jeszcze Robert1983 podał te czasy ze swojego inkubatora byłby materiał do porównań. Co prawda on ma chyba drewniany więc u niego te czasy powinny być znacznie dłuższe, ale przynajmniej można się zorientować co do pracy sterownika. Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
dominika1989 Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Michałku termometr pożyczyłam z lecznicy. Stara rtęciówka. Odrobinę podkręciłam wskazówkę inku. Pan producent mi zaaznqczył taką grubą krechą gdzie ma być wskaźnik i przeeunęłam tak jakby koniec tej kreski a nie na początek. Może tak trzeba było od razu? Wieczorem odczytam pomiar. A u mnie ten inku pyka dość często. I fzas gdy jest wyłączony jest krótki. Nie mierzyłam nigdy jak długo trwa praca i przerwa. Quote
Brumbram Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Aniu,pomożesz z tymi proporcjami dla kurcząt,jak znajdziesz chwilkę?Pasze dla kurcząt mam kurczak 1 starter,śrut z owsa i płatki są,śrut z pszenicy jest,jajeczko,twarożek z pokrzywką,marchew tarta skropiona olejem,witaminy do picia mam dawać jak wypiją antybiotyk-pół litra,miejsca mają dużo,ciepło,światło ok,już nie wiem co im dać. Stosuje się do waszych porad. A one dziubią się po oczach nawet. Kogucika rannego odizolowałam.Nawet na sklep dzwoniłam i pani mówiła że pasza im ma wystarczyć,prawie mnie wyśmiała,niedowierzała,głupie uczucie. Doktorowa chora jest i guzik,zostałam z problemem,a kurcząt jest tylko 11. Quote
Michałek Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Jeżeli taki cykl jest w czasie do minuty to jest dobrze. Termometr jest bardzo dobry. Szkoda że nie zważyłaś jajek. W czasie inkubacji powinny stracić 12-13% masy równo w całym okresie inkubacji. To oznacza prawidłową wilgotność. Można ważyć pojedyńcze wybrane jajka na takiej wadze do leków. Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
ania1983 Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Brum, nie wiem ile ja tego daję. ale tak na oko to na 15 indycząt, 3 pisklaki i 1 kwokę daję ok. 15-20 dag. twarogu. ale nie tego ze sklepu, tylko sama robię, bo ja nie ufam temu co w sklepie.jajka podaję 3 kacze, lub 4 kurze. zależy jakie akurat ugotuję. a marchewki trę 3 duże , waga w sumie pewnie jakoś 30-40 dag. witaminy daję, ale nie takie do wody, tylko takie sypane. ja mam takie witaminy co wszystkim zwierzakom podaję.moim małym z braku krwawnika suszonego, bo mi się skończył, a młodej świeżej pokrzywy nie tolerują, więc ciągle dostają suszoną, zbieram po garstce młodej trawki i siekam drobno. nie wiem co Ci jeszcze doradzić...dodam tylko, że ja wybrałam paszę dla młodych firmy Kurka Naturka. w sumie to staram sie, żeby małe miały ciągle jakieś zajęcie. jak sie nie nudzą, to nie mają ochoty na głupoty. jedzenie mają na konkretną godzinę i jak sie spóźniam, to w łazience głośno, że ho ho paszę i wodę mają cały czas. serek na śniadanie ok. 8, czyli ok. 8.30 są najedzone i idą spać. potem jajeczko to tak 12-13. z jajkiem schodzi im ok. godzinę i potem też idą spać. a kolacja czyli tarta marchewka to tak ok. 20. o 21 zazwyczaj juz w łazience jest cisza mają drewienka w łazience i mini grzędę, więc mogą się trochę wyszaleć, bo sobie skaczą i próbują furkać...generalnie to wydaje mi się, że z pisklakami jest jak z niemowlakami, najważniejszy jest rytm dnia. jeśli nauczysz je na konkretne godziny do jedzenia, to one są spokojniejsze, bo wiedzą co kiedy będzie. zegarka nie maja, ale jak nie ma szczególnie śniadania i kolacji na czas, to jeden pisk w łazience i lament jedzenie dodatkowe, czyli twarożek, jajka, marchewkę podaję w 2 miseczkach, coby sie przy jednej nie biły. 2 sa akurat, bo każdy się mieści paszę suchą natomiast mają w jednym paśniku, ale to rzadko się na nią wszystkie rzucają. a popiół i owies zmielony to im daję tak między posiłkami. jak już zaczynają wariować, ale jeszcze nie jest pora posiłku. czyli generalnie to co napisałam, małe nie MOGĄ się nudzić. muszą mieć cały czas jakieś zajęcie. jak im sypnę popiołu, to wybierają sobie z niego coś i zjadają i kąpią się w nim. to samo z owsem, bo owies sypię im też na podłogę. zauważyłam, że lepiej na nich działa wtedy ale to są tylko moje spostrzeżenia...wiem jedno, nigdy nie miałam u siebie problemów z kanibalizmem. przynajmniej nie przypominam sobie tego... Quote
Brumbram Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Zrozumiale napisane,dziękuje. Zaraz bedę szykować dania.Widzę,że mam kwokę. Kurki leczą się,to lepiej żadnej nie nasadzać,ani nic nie dokupować. Quote
Brumbram Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Dominiko, orientujesz się może, po ilu dniach byłoby widać poprawę u kur i kurcząt, przy stosowaniu tego antybiotyku Doksy RW?Podaje go od czwartku. Quote
ania1983 Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 http://pics.tinypic.pl/i/00634/en6jhdhoz7pi.jpghttp://files.tinypic.pl/i/00634/ahyzfxeuke8e.jpghttp://images.tinypic.pl/i/00634/2hl4oklca7qs.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00634/ufe3kcv9optw.jpg Quote
ania1983 Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 takie szaleństwo jest przy popiele zawsze im go daje przed sprzątaniem. potem szmata do wytrzepania i wyprania, a małe wracają na czyściutką i pachnącą Quote
Michałek Posted February 21, 2015 Report Posted February 21, 2015 Trochę poszukałem i przyczyną kanibalizmu może być także granulowana pasza. Znalazłem dobry tekst na ten temat.http://www.portalhodowcy.pl/hodowca-drobiu/66-numer-9-2008/244-pterofagia-i-kanibalizm-u-drobiuOto jego najistotniejszy fragment:"… Do czynników żywieniowych możemy zaliczyć: nagłą zmianę paszy, okresowe braki paszy lub wody, niedobory: białka, aminokwasów egzogennych, witamin z grupy B (głównie witaminy B12), makro i mikroelementów (wapń, potas, mangan, sól kuchenna), błonnika czy żywienie paszą granulowaną. Ostatnio przypisuje się im mniejsze niż pierwotnie znaczenie czynników żywieniowych w wywoływaniu pterofagii i kanibalizmu, ponieważ przygotowana według receptur pasza zawiera optymalną ilość składników pokarmowych uwzględniając zapotrzebowanie poszczególnych ras, wieku i typu użytkowego ptaka. Jednak niedobory białka w paszy, zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym – niedobory aminokwasów (metioniny i argininy) są częstą przyczyną występowania kanibalizmu u kur. Ponadto okazało się, że znaczny wpływ na wystąpienie pterofagii u kur ma nieodpowiedni stosunek energii do białka w paszy. Wykazano, że nasilenie tych chorób u brojlerów wzrasta proporcjonalnie do stosunkowego wzrostu energii do białka w podawanej paszy. Ilość przypadków pterofagii wynosiła 1% przy stosunku energii do białka 140:1, przy 168:1 – 31%, a przy 215:1 już 46,5%. Jeżeli równocześnie ze wzrostem energii w paszy zwiększono poziom białka, to nasilenie choroby było znacznie mniejsze (Giebel 1980). Za czynniki sprzyjające wystąpieniu pterofagii uważa się również niedobory w paszy makro- i mikroelementów, głównie wapnia, magnezu i soli kuchennej. Podobną rolę przypisuje się niedoborowi witaminy K i witamin z grupy B. Dalszym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi kanibalizmu w stadzie jest jakość poszczególnych składników w paszy. Skarmianie paszy stęchłej, zawierającej zjełczałe tłuszcze, mykotoksyny itp., wywołuje stany zapalne przewodu pokarmowego i uporczywe biegunki. Doprowadza to do zmniejszenia resorpcji składników odżywczych w jelicie; a to z kolei prowadzi do narastania u ptaków wtórnego niedoboru, czyli pomimo wystarczającej ich ilości w paszy, ptaki odczuwają niedobór. Ponadto zabrudzona okolica kloaki, jak i zapalnie zmieniona błona śluzowa pobudza ptaki do dziobania. U niosek dochodzi wtedy ponadto do wynicowania jajowodu, co również jest czynnikiem sprzyjającym rozwojowi kanibalizmu. Savory i in. (1978) wskazują, że pterofagia pojawia się również w stadzie wtedy, gdy kurom podawana jest pasza, która jest szybko zjadana przez ptaki. Podawaną paszą granulowaną ptaki trzykrotnie szybciej napełniają wole niż paszą sypką i wrodzoną potrzebę dziobania zaspakajają przez dziobanie się nawzajem, co w końcu może doprowadzić do kanibalizmu (Smulikowska 1996). W naturalnych warunkach kury przeznaczają około 50% czasu na poszukiwanie i pobieranie pokarmu. Przyczynami wystąpienia kanibalizmu lub pterofagii w stadzie mogą również inne czynniki, np.: niedostateczne zatamowanie krwawienia przy pobieraniu krwi, jak również szereg chorób zakaźnych lub pasożytniczych, wywołanych przez endo- i ektopasożyty, a nawet przedawkowanie antybiotyków lub innych leków o działaniu bakterio- lub kokcydiostatycznym, które doprowadza do obniżenia endogennej syntezy witamin bądź wchłaniania witamin i niezbędnych substancji mineralnych (Choroby drobiu 2005). ProfilaktykaZe względu na mnogość przyczyn postępowanie lecznicze w przypadku wystąpienia pterofagii lub kanibalizmu powinno być wielokierunkowe. Schorzeniom tym można zapobiegać poprzez zapewnienie odpowiednio dużej przestrzeni, niezbędnej do swobodnego pobierania paszy i wody oraz unikanie sytuacji, w której ptaki nie otrzymują pokarmu przez dłuższy okres. Zaleca się również zwiększenie poziomu białka w paszy o 2-3%, dodatki witamin oraz makro- i mikroelementów, m.in. wzrastające od 0,5% do 3% dawki NaCl przez 3-4 dni czy dodatek 0,02 mg/ptaka siarczanu manganu. Każda zmiana, nawet okresowa paszy i sposobu żywienia ptaków, odciąga je od dziobania piór. Można więc sypać ziarno do ściółki i tym samym zachęcać ptaki do grzebania w niej. U ptaków łownych trzymanych w pomieszczeniach lub wolierach dobre efekty może przynieść podawanie dużych ilości zielonek i warzyw: marchwi, buraków lub darni w podwieszonych drucianych koszach. Więcej uwagi należy poświęcić warunkom termiczno-wilgotnościowym, wentylacji w pomieszczeniach oraz natężeniu światła (zmniejszyć do 5-10 lx)...."Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.