dominika1989 Posted February 22, 2015 Report Posted February 22, 2015 Profilaktyka dla mnie to odrobaczenie, szczepienia i podnoszenie odporności preparatami witaminowymi, pokrzywą, krwawnikiem. A generalnie to podaje się zwierzętom metronidazol podczas leczenia histomonozy ale wtedy mięso i jaja nie nadają się do spożycia już nigdy. Więc lepiej modlić się o unikanie tego pierwotniaka. Aniu myślę, że profilaktyka jako taka to raczej trudny temat, bo teoretycznie siewcą jest kura, która choruje głównie bezobjawowo i by wychodziło, że tych gatunków nie powinno trzymać się razem, ale spokojnie, nie sądzę, żeby trafiło Ci się takie nieszczęście, a jak się boisz to odrobaczaj regularnie kury i dbaj o odporność ptaków. Bez nicieni histomonoza się nie trafi. Quote
ania1983 Posted February 22, 2015 Report Posted February 22, 2015 do tej pory profilaktycznie podawałam moim pierzastym herbatkę z wrotyczu przeciwko robalom. tylko czy to aby nie za mało? nie chcę znowu przeginać. na razie wystarczało, nigdy w zabitej kurze czy kogucie nie znalazłam robali. więc albo ich nie widać gołym okiem, albo na razie taka profilaktyka ziołem wystarcza...widzisz Dominiko, bo ja się właśnie zastanawiałam, czy jak się nieco ociepli, to indyczeta przenieść do pustego starego kurniczka, ale zimnego jak pieron, bo całą zimę nic tam nie było, czy jednak je przenieść, do sporo cieplejszej stajenki w której teraz urzedują kury i kaczki...oczywiście indyczęta tak czy siak były by na razie odgrodzone, no i cały czas świeciła by im się lampa kwoka. z tym że zdaję sobie sprawę, że w starym zaziębniętym kurniku jedna lampa to stanowczo za mało by było...no i taką sobie zagwostkę wymyśliłam no ale u mnie ojciec cały zwierzyniec trzymał razem. była jedna stajenka, w niej była krowa, świnia, koza, kury, kaczki, indyki, gęsi, łabędzie, pantorki...i wszystko sie chowało. to przecież myślę, że i mi wychowają się indyki w jednej stajence z kurami, pantorkami i kaczkami a dodam, że lata temu zwierzaki nie miały tak dobrych warunków jakie są u mnie...trzeba być dobrej myśli Quote
dominika1989 Posted February 22, 2015 Report Posted February 22, 2015 nie ma co popadać w przesadę, ale zdecydowanie odrobacz je czymś od weta. raz na pół roku przez kilka dni niech piją levamisol. Wiadomo, że są plusy i minusy trzymania kilku gatunków razem, bo choćby salomenlloza siana przez kaczki robi szkodę kurom czy choroby zwalczane z urzędu ale u mnie sąsiad trzymał indyki razem z kurami, kaczkami i krowami a stado miał...aż nam całe 1,5 ha łąki niszczyły, a same się pasły, mnożyły i zarazy ich nie brały. Najważniejsza jest higiena i dobre warunki. No i odrobaczanie. Upieram się przy tym jak i przy szczepieniach, uważam, że lepiej zapłacić za szczepienie niż wydawać kasę na leczenie i narażać się na upadki. Quote
ania1983 Posted February 22, 2015 Report Posted February 22, 2015 ta, za szczepieniem też jestem, szczególnie ptaków. ale szkoda, ze szczepionki robi sie nie na sztuki, a na tysiące mąż w najbliższym czasie ma być u weta, bo mam odrobaczac króliki, wiec od razu powiem niech weźmie ten środek na odrobaczenie kur. tylko widze, że w opisie tego proszku jest "nie stosować u kur niosek"...a tak z ciekawości, czy FENBENAT4% tez można by tak wykorzystać? bo ten akurat mam, odrobaczałam nim kozy. czy on ma jednak inne działanie i na inne robale Quote
dominika1989 Posted February 22, 2015 Report Posted February 22, 2015 Można, też jest bardzo dobry i mam wrażenie, że królom też można go dać ale upewnię się. Quote
ania1983 Posted February 22, 2015 Report Posted February 22, 2015 Dominiko, Ty nasz WETERYNARZU Tylko jak byś jeszcze się gdzies dowiedziała jaki jest okres karencji na jajka po nim? bo nasz wet, twierdzi, że on jest tylko dla świń i kóz czy owiec, a małe zwierzaki typu kura, pies, kot, królik potrzebują innych preparatów. dla mnie innych u niej znaczy droższych... Quote
Brumbram Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Michałku,tak kurczęta były spod kwoki. Dwie kwoki uciekły nie dosiedziały,a jedna miała 15 jaj z czego wylęgły się tylko 3 kurczaki,bo reszta była martwa w jajku. A jajka pod kwoki wybrałam właśnie od tych kur z fermy,bo były ładne duże.Dziś jedno kurczę łapie powietrze jakby czymś się dławiło. Kanibalizmu nie ma na razie,lecz młode mają skrzydła obwiśnięte i prychają.Jeszcze troche i wet będzie. Przykry widok strasznie. Quote
ania1983 Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Brum, trzymam kciuki aby w końcu te Twoje kurki i kurczaki wyzdrowiały. Quote
Brumbram Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Aniu,dzięki. To mi spędza sen z powiek. Quote
iwcia Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 w planie zakup indyków 15sz czym na dzień dobry ich odrobaczyć by nie powtórzył się koszmar z poprzedniego roku i co dawać jeśc oprócz ich paszy? Quote
ania1983 Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Iwcia, ja przez pierwsze dni indyczetom dawałam tylko pasze, do tego mieliłam im suszony krwawnik i pokrzywe. w 4-5 dniu wprowadziłam twarożek, jajko i marchewkę. oczywiście na początek po odrobinie.co do odrobaczenia, to Dominika pisała o levamisalu, ale nie wiem jak z taak malutkimi.Iwcia, a jakie te indyki kupujesz? opasowe czy kolorowe?i ilu dniowe/tygodniowe? Quote
dominika1989 Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Aniu raz miałam chorego królisia miniaturę malutkiego i on chorował na odpasożytniczą chorobę, której nazwy nie pamiętam, bo brzmi nie do wymówienia i leczyliśmy go sterydem i fenbendazolem i królu żyje do dziś i ma się dobrze. Pogadam czy można levamisol dać młodzieży i jutro będę miała odpowiedzi bo tak do końca to nigdy nie jestem pewna i wolę doczytać na ulotce lub dopytać lekarza. Quote
iwcia Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Aniu kupuję 6-7 tyg bloiler (opasowe do 30 kg) Quote
Brumbram Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Doktorowa była. Antybiotyk Doksy RW odstawiła. Parę kur do zabicia. Dostałam Levamisol. Jutro dzień bez leków ma być tylko witaminy do wody. W środę levamisol do wody ale tylko dwa dni. Ponoć dawka duża. Zapewniała,że po tym odrobaczaniu ma wszystko przejść. Nie uwierzyłam ale pani dała mi jasno do zrozumienia-proszę się ze mna nie kłócić,ja tu jestem ekspertem. Próbowałam nazwy leków podpowiadać ale bezskutecznie. Pani jest pewna,że zaczęło sie od robali,które osłabiły stado,a później już z górki poszło. Patrzyła też w kupki.Doksy mam szczelnie zamknąć i odstawić całkiem.No nie wiem co myśleć. No zapewniała ze po leku wsio odejdzie. Głowa mała na to wszystko Quote
dominika1989 Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Ja rozumim, że lekarz to lekarz ale jak widzi, że kury ledwie zipią to powinna dać antybiotyk osłonowo, bo osłabione kury są podatne na infekcje bakteryjne. . Liczę, że mimo to kurom się poprawi. Michałek 1 Quote
Brumbram Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 No ja też liczę na to, bo aż żal patrzeć.Powapnować kazała tym razem, a wcześniej był dany środek odkażający do rozpuszczania i pryskania. Quote
Brumbram Posted February 23, 2015 Report Posted February 23, 2015 Iwciu, póki jest szansa, to będę leczyć. Oj zależy mi na tych kurkach choć tyle przejść było. Quote
ania1983 Posted February 24, 2015 Report Posted February 24, 2015 Brum, jak Twoje kurki?ja dzisiaj oddałam kwokę. od 3 dni praktycznie z małymi nie siedziała, tylko schodziła do nich na żarełko. no to po co mam ją trzymać, jak małe pręko do stajenki nie pójdą. Quote
Brumbram Posted February 24, 2015 Report Posted February 24, 2015 Ale oddałaś w sensie że komuś?Nie jest fajnie,kurczaki niby jedzą ciągle,a wola puste mają. Piją tylko dużo. Kury bez zmian. Ten lek na robale dopiero jutro mogę podać. Jednej musze ukrócić cierpienie.Wszystko się kiepści :-( Quote
ania1983 Posted February 24, 2015 Report Posted February 24, 2015 Brum, tak oddałam komuś, bo kwoka była pożyczona jej, kolejna kurka to ile Ci jeszcze tych kurek zostało? Quote
Brumbram Posted February 24, 2015 Report Posted February 24, 2015 Aniu, już sie pogubiłam z liczeniem. Miałam młodych 9 a niosek 31-32 no ale padały i jeszcze z 5 szt odejdzie jutro. Mam nadzieję że choć z 10 uda się uratować. Perliki też pewnie zarobaczone. Quote
Brumbram Posted February 24, 2015 Report Posted February 24, 2015 Dominiko, potrzebuje naradzić się. Doktorowa nic dziś nie kazała podać oprócz witamin, a jutro dopiero to na robaki. A może by dziś wieczorem podać, czy nie i poczekać do jutra.Już patrzeć nie mogę na to cierpienie. Quote
ania1983 Posted February 24, 2015 Report Posted February 24, 2015 Brum, podziwiam Cię za wytrwałość przy tych kurkach. ja chyba już dawno zabiła bym wszystkie, odkaziła stajenkę i kupiła od nowa kurki...a może tak mi sie tylko wydaje?Marcin, co podajesz swoim małym indyczętom do jedzenia? Moje nie bardzo chcą jeść paszę. jak im daję twarożek, jajko czy marchewkę, to zjadają szybko, ale paszy mało ubywa. dlatego od kilku dni paszę mieszam im w w/w. pokarmach. Quote
Brumbram Posted February 24, 2015 Report Posted February 24, 2015 Mam nadzieję, że już niespodzianek nie będzie.Od Was tutaj, też duuużo się dowiedziałam o hodowli i jestem wdzięczna baaaardzo. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.