Brumbram Posted June 6, 2015 Posted June 6, 2015 Aha, no to będzie ciekawie. Śmiesznie to wygląda. Jeszcze mam takie pytanie - w jakim wieku indyk może przejść się po deszczu, tak aby nic mu nie było, żeby nie rozchorował się? Czy wogóle jednak trzeba takie dorosłe indyki zaganiać do kurnika na czas deszczu? Quote
ania1983 Posted June 6, 2015 Posted June 6, 2015 Iza, ja moje przestałam łapać i zaganiać w wieku jakoś 12 tyg. Ale mogę źle pamiętać. Quote
Brumbram Posted June 6, 2015 Posted June 6, 2015 Rozumiem, a jak te lekarstwo Aniu pomaga coś indykom, polepsza się? Francuzy dochodzą do siebie, obrastają lecz pały jeszcze mają krwiste jak skrzydło rozłożą to widać. Quote
Brumbram Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Inwazja szczurów od trzech dni, zeżarły mi 3 kurczaki odchowane, jeden dziad na łapkę się złapał, a trutkę jedzą opakowaniami. Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Cześć. Iza przykro mi. W sumie przykro mi z powodu każdej straty w Waszych podwórkach. Masz koty? Jeśli nie, koniecznie zainwestuj w choćby dwa. Najlepiej wysterylizowane, żeby niepotrzebnie nie rozmnażać kolejnych pokoleń. Zapominam ciągle spytać czy jajka na które czekałaś chyba w piątek dotarły i jakie to jajka miały być.Robercie gratuluję indyczych maluchów. Mam nadzieję, że jesteś zadowolony z nich. Życzę by się wszystkie odchowały i byś mógł się cieszyć niewielkim, bo niewielkim, ale jednak stadkiem indyków w przyszłym roku i byś mógł sobie rozmnażać je wedle uznania. Quote
ania1983 Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Iza Ze szczurami to i ja miałam "przygodę". Zanim je wytrułam, to trutkę na kilogramy w sklepie kupowałam. I to dosłownie. Nie żałuj im. Ja moim przez 2 miesiące wykładałam, najpierw co dzień, potem co 2-3 dni już, a potem rzadziej. Jak trutka przez 2 tygodnie w ogóle nie znikała, to miałam prawie pewność, że koniec ze szczurami. Ważne, żeby trutkę wykładać w jednym miejscu i żeby było jej cały czas pod dostatkiem. Mój ojciec zawsze mówił, że szczury głupie nie są. Zawsze najpierw młode idą, a jak młode wrócą i nic im nie jest, to dopiero po kilku dniach stare przychodzą się najeść. Może coś w tym jest? A na razie nie zostaje Ci nic innego, jak małe gdzieś przenieść. Masz pewność, że to szczur? U mnie jak wpadł jednej nocy, a były takie już podrostki, ale jeszcze spały na podłodze, to wydusił mi wszystkie 33 cztero-tygodniowe kurczaki. Oj, pamiętam dobrze ten ranek Szczurów u mnie nie było,a tu w jedną noc całe stadko straciłam. Quote
Robert ;-) Posted June 7, 2015 Author Posted June 7, 2015 IMarcin pewnieze jestem zadowolony mam ich 4 jeden niestety został przez kure zagnieciony i ten kurczak jest fajny czarno biały z łapciami pewnie brachma pozdrawiam;-) Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Na pewno. Ja z Brahm rezygnuję. Koguta nie mam, a kurki z wypierdkami kogucimi nie dadzą potomstwa jakie by mnie nie interesowało, więc moje olbrzymki będą żyły, aż pewnie same padną i po tej rasie. Quote
ania1983 Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 A tak przy okazji, za pamięci, bo ciągle zapominam...Zwracam honor ziemniakom w diecie kur Zawsze moje zdanie było takie, że kury ich jeść nie powinny, bo się spasą i nie będzie jajek. No to zdanie zmieniłam jakiś czas temu U mnie kury teraz głównie ziemniaki jedzą z otrębami pszennymi. Mają cały czas dostęp do pszenicy i owsa, ale ziemniaków mają do oporu i głównie je jedzą. A to z racji, że mam kaczki na wybiegu i chcę aby ładnie rosły. No i taki efekt: 4 miesięczne kaczki Piżmowe mam tak duże, jak roczne kaczki które biliśmy na wiosnę i które jadły tylko zboża A kury? Na 28 niosek, mam 18-19 jajek. W tym jedna kura już ze 2 tyg. będzie jak sie "wyprowadziła" do kur opasowych i tam siedzi. A jajko codziennie znosi Opasowe jedzą ziemniaki, plus mielona kukurydza z domieszką pszenicy. Quote
ania1983 Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Nie mogę edytować. Błąd, kaczki mają 3 miesiące a nie 4 Quote
Brumbram Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Marcinie, tak jajka dotarły od perlic kolorowych. 3 jaja były stłuczone,3 zł szt. W dodatku były totalnie w środku zmieszane. W pudle źle zabezpieczone, luźno latały po wytłaczance. Ja nie wiem czy coś z tego będzie wogóle. No i jeszcze jak na moje oko to za miekką skorupkę mają w porównaniu do jaj pd moich perlic. Same straty...i pan nie zaznaczył opcji ostrożnie. Aniu, no to fajnie kaczki tuczą się. Moje piżmowe nadal piorą się jak próbuję je połączyć i nadal osobno muszą być. Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Dość drogo. Nawet jak za jajka po kolorowych ptakach. Jakie dokładnie barwy kupowałaś? Może te jajka nie wszystkie perlicze tylko część kurzych. Chociaż myślę, że byś poznała. Skorupki perliczych jaj u mnie są tak twarde, że można sobie porozcinać palce chcąc je rozbić. Kupowałaś od znajomego czy z jakiejś aukcji na portalu aukcyjnym? Załącz proszę link, jeśli z jakiegoś portalu. Quote
Brumbram Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Perlicze napewno, od perlic rudych, czekoladowych, atramentowych, białych, siwych, czarnych, szek i standard. Nie umiem linków dodawać, bo ja z tel korzystam. Na OLX jest ogłoszenie, trzeba wpisać tylko jaja lęgowe perlic Wrocław. Ostatni raz tak kupiłam. Jajka od moich perliczek są o wiele wytrzymalsze. Myślę że u perlic gościa jest brak wapnia.Dziś widzę pod kwoką jedno jajko perły nadkłute. Zbiorów dużych nie będzie, bo tylko 3 jajka były zalężone. Quote
ania1983 Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Iza, jednak kupiłaś te jaja? Szkoda wydanej kasy Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Chyba już nie ma tego ogłoszenia. To dużo kolorów. Ile jaj łącznie kupiłaś? Rozumiem, że nie podpisane jakie od jakiej perlicy? Aniu masz link do aukcji? Quote
ania1983 Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Marcin, nie nie mam. Ja tylko z Izą rozmawiałam nt. czy warto kupić takie jaja i w takiej cenie... Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Dlaczego koleżanka Iza się nie posłuchała. Quote
Brumbram Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 20 jaj perlic i nie były podpisane. Później dzwoniłam do gościa ale on twierdził że wg niego jajka były bdb zabezpieczone i że to pierwszy raz taki incydent stał się. 80 zł poszło z przesyłką.No wiem, wiem,czasu nie cofnę. Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Wygląda na to, że długo nie nacieszyłem się zdrowiem indyków. Zaczęły dzisiaj prychać. Obawiam się, że w pakiecie z indorem, którego nomen omen musiałem do stada wprowadzić, w podwórko wprowadziłem sobie jakieś świństwo. Podałem już pierwszą dawkę leku, Doxycyclinum 20%. Nienawidzę odgłosu prychania u ptaków. Jaką śrutą granulowaną karmicie gąski młode? Zastanawiam się czy mogę podać taką dla indyków lub taką dla zwykłych kurcząt kur niosek. Quote
ania1983 Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Marcin, dla gęsi to ja bym kupiła specjalną. Nie dużo Ci na tyle gąsek trzeba, a drogo nie wyjdzie... Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Minimum muszę kupić worek 25 kg. Cena 43,50 zł ze sklepu lub 46 z dostawą do domu. Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Dzisiaj dam im taką dla kurcząt, bo nigdzie dzisiaj śruty nie zorganizuję. Quote
Brumbram Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Mam całe opakowanie Doxy nie napoczęte, leży i czeka w razie W. U moich indyków poprawa znaczna z myko, na jak długo to nie wiem, lek jeszcze podaje ale braknie mi go, więc jutro muszę dokupić u weta Enrofloxanu. On szybko działa, w 2 doby już widać poprawę. U mnie gęsi jadły pasze kurczak 1 do miesiąca czasu, nie miałam innej. Quote
wiejskieżycie Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Enrofloxan mam i Ja. Podam jeśli się skończy Doxy. w oczekiwaniu na kolejne opakowanie. Jak rosły gąski na paszy dla kurcząt? Ja moim jednak kupię taką dla gąsek, bo chcę by miały co najlepsze. Muszę na nie chuchać licząc, że od tego dbania nic im się nie stanie, bo niestety dochodzę do wniosku po raz któryś, że jeśli o coś dbam i na to chucham i dmucham, to zawsze tracę podwójnie. Tak jak by troska działała w drugą stronę.Przypomnij mi w jakiej dawce podajesz Enro. Quote
Brumbram Posted June 7, 2015 Posted June 7, 2015 Enro 2 ml na litr wody. Ja myślę że gęsi mam ok, jak widać po zdjęciach, choć zawistni ludzie dogryzali mi, że one są zabidzone. Co do paszy kurczak 1, to normalnie jadły pół na pół z pszenicą jak miały 2 tygodnie, kupiłam je i za ok 3 dni dostały pszenicy, no rosły, cóż mogę dodać to tyle, że na samej paszy pewnie by szybciej rosły, wiadomo ale ja takich paszowych nie chciałam. Cały dzień pasą się, wieczorem zboże i ziemniaki, a do wody polfamix. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.