Brumbram Posted June 10, 2015 Report Posted June 10, 2015 Nie mam tego tak wiele bo jedne już zjadam hehehe. 12 piżmowych, 20 dzisiejszych, 11 pekinów dużych i 5 małych i 3 mulardy. Plus te gąski. Na koniec zostaną tylko pary do lęgów, oprócz mulardów oczywiście, więc nie będzie dużo. Jajka silki zakupiłam 3 zł sztuka, jutro pójdą pod kwokę. Dzięki Wam, czekałam długo na nie. Quote
gospodyni19 Posted June 10, 2015 Report Posted June 10, 2015 Długo ale warto było dla takiego widoku Niech się zdrowo chowają Quote
Robert ;-) Posted June 11, 2015 Author Report Posted June 11, 2015 Witam z moich małych piżmowych zostało tylko 10 lub 11:-( nie mogę policzyć dokładnie znowu szczury, musze ja gdzieś zabrać gdzie indziej, pozdrawiam;-) Quote
Brumbram Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 Widzę że to nie tylko u mnie tak ze szczurami. Kupiłam paste specjalną niebieską i od 3 dni dokarmiam tym. Mieszam ją z mięsem przez rękawiczki i wszystko zjadają od razu. A najbardziej lubią z rybą z puszki dziady jedne. Była jeszcze różowa pasta ale ona jest słabsza taka na same myszy. Ogólny koszt to 10 zł za 200 g.I wogóle to współczuje, bo znam to doskonale. Quote
Robert ;-) Posted June 11, 2015 Author Report Posted June 11, 2015 Ciężko z nimi walczyć jak blisko jest sporo pustostanów, mam z nimi problem juz jakiś czas, Quote
Brumbram Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 Robercie, u mnie zawsze się pokazują, jak sąsiedzi ruszą z sianem w stodołach, wtedy uciekają do mnie i problem gotowy. W tamtym roku sąsiad wywoził słomę ze stodoły, taką kilkuletnią nie ruszaną, matko co to za plaga do mnie przyszła, rady dać nie mogliśmy tygodniami, straty w drobiu były nie małe. A trutkę to na kilogramy kupowało się. Quote
Vademecum Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 szczury uwielbiają bałagan, drewno, stare siano i starą słomę, a najbardziej stare drewniane stodoły z klepiskiem. Walka tylko przez beton szkło i stal. Lubią też pryzmy drewna czy mat. budowlanych. Idealne duże podwórko bez gratów ogrodzone i na noc spuszczony pies. U mnie ze zwierząt mam tylko kota i psa, a w budynkach co jakiś czas pojawiają się dziury w wylewce, wbijam w nie szkło i zalewam betonem, a na wierzch na parę dni kładę blachę póki nie stwardnieje. Ze szczórami podobnie jak z perzem, potrzebne jest ciągłe i konsekwentne działanie. Quote
Brumbram Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 Szykuje się kolejna kwoka. Tym razem pojadę do znajomej koleżanki i odkupie jajka zielone takie. Ale to dopiero we wtorek. Pasta trująca migiem znika, musi być sporo tych gryzoni. Quote
gospodyni19 Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 wykluła się jedna perełka,czekam na drugą i pójdą pod swoją właściwą mamusie bo ta była tylko na pare dni żeby dogrzała jajka,obecnie siedzi na 15 jajach perliczych dziś dopiero 13 dzień , a perlica siedzi dziś 20 dzień ma podłożone jajka kochinki i dwa swoje Quote
Brumbram Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 O jak fajnie i oby więcej było maluchów. Czekam też na swoje, bo wysiadują 3 kwoki same jaja perlicze mają. Co będzie, to będzie. Pożyczłam jedną kwokę, nasadzili ją u siebie, a ona jajka po rozwalała i uciekła. Nie mogą jej usadzić. No nie wiem co im doradzić, usiądzie jeszcze? Quote
wiejskieżycie Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 Nie wiem jak Ci Państwo, którzy dostali jajka od Ciebie, ale Ja nigdy jeśli pożyczam od kogoś kwokę nie daję pod nią od razu jajek które chcę inkubować. Na początek, nawet na dwa dni, jeśli kwoka niezbyt szybko aklimatyzuje się w nowym miejscu, podkładam pod nią jajka jakiekolwiek nie zapłodnione, obumarłe spod innych lub jakieś swoje, ale mniej cenne, tak aby strata była jak najmniejsza. Moim zdaniem może jeszcze chcieć wysiadywać. Powinni dać pod nią kilka jaj, takich których nie będzie im szkoda zmarnować, przykryć ją od góry koszem i kosz nakryć jakimś ciemnym materiałem, tak żeby ptak oddychać mógł, ale jednak by nie widział. Nic mu nie będzie, a to pozwoli mu się uspokoić, wyciszyć i wsiedzieć w nowym miejscu. Obowiązkowo przez kilka pierwszych dni kwokę muszą zsadzać i przykrywać. Zsadzać najlepiej pod koszyk, tak żeby nie mogła uciec. Wodę z jedzeniem poza klatkę, żeby nie marnowała karmy i to tyle chyba. Quote
wiejskieżycie Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 Przypomnijcie mi jakie skuteczne środki na odrobaczenie stosujecie u siebie. Z jakim okresem karencji na jajka i mięso i przez jaki czas podawane. Wiem, że wiele już zostało napisane, ale szczerze się przyznaję, nie mam czasu przejrzeć wszystkiego wstecz. Za dużo pracy gdzie człowiek nie spojrzy, a że jesteście wszyscy pod ręką, to wiem że mi odpowiecie. Za jakiś tydzień muszę odrobaczyć indyki, dlatego pytam już teraz. Najbardziej zależy mi na mega skutecznym. Podawanym przez krótki okres czasu. Quote
Robert ;-) Posted June 11, 2015 Author Report Posted June 11, 2015 Marcin ja ci napisze jak wrócę do domu, mam całe opakowanie a nazwy nie pamiętam. Quote
Brumbram Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 Odrobaczałam i tym Levamolem i tym Flimabendem. Z tym że Levamol tańszy ale karencja na mięso i jaja 21 dni wet mówiła. A Flimabend karencji na jaja nie ma, a na mięso ma 2 dni i jest droższy ale bardzo skuteczny i wystarczył u mnie na 3 kuracje każda po 5 dni. Ale kupowałam je razem to za oba dałam łącznie 65 zł. A teraz mam ziółka od Ani na robale, to stosuje profilaktycznie.A Levamol przez 3 dni podawałam, a za 2 tygodnie powtórka była. A Ci od kwoki to focha już mają na mnie, no bez sensu. Od razu najlepsze jaja jej dali. Quote
Brumbram Posted June 11, 2015 Report Posted June 11, 2015 Aha, jest jeszcze na saszetki na robale Pyrantesan 2 szt na 2 dni koszt 8 zł, to też z karencją na mięso i jaja, lecz u mnie rady nie dał. Quote
Brumbram Posted June 12, 2015 Report Posted June 12, 2015 Witam, macie jakieś sposoby na agresywne samce perlików, oprócz pniaka? Starego samca perlika ubiłam, bo nie działał już, a młodego nowego dostałam, co skacze po samicach jak opętany. No i problem jest taki, że on mi koguta zabija. Upatrzył sobie akurat najładniejszego i codzień go leje, a drugiego nie rusza. Kogut z kurnika nie wychodzi i siedzi na najwyższej grzędzie pobity i wychudzony już trochę. Ostatnio z grzebienia krew się lała. A mam trochę tych kureczek więc potrzeba mi 2 koguty. W tamtym roku i 2 lata wcześniej to ten stary perlik rok po roku tłuk mi na śmierć koguty, nigdy nie mogę mieć dwóch kurde, nie wiem co wykombinować. Quote
wiejskieżycie Posted June 12, 2015 Report Posted June 12, 2015 Witam się z Państwem w przerwie między pieleniem a biegiem do ptaków. Właśnie odebrałem odszkodowanie za dwa uszkodzone jajka gęsie. Reklamacja złożona 29 dni temu więc wyrobili się niemal idealnie zachowując swój 30 dniowy termin do jej rozpatrzenie. Przyznali mi maksymalnie wysokie odszkodowanie dla tego typu zgłoszenia ze strony reklamującego. Dostałem 115,5 zł, a chciałem 125 zł. Jestem zadowolony. Oddam te pieniądze osobie która jajka do mnie wysyłała, bo nie zapłaciłem za nie ani złotówki, ale ich wartość znam. Czyli jak się chce i nie popuści to można. Wystarczy walczyć o swoje. Quote
ania1983 Posted June 12, 2015 Report Posted June 12, 2015 Iza, ja nie pomogę. Bo ja mam 1 Perlika i on mi kogutów raczej nie rusza, ale jak tylko indyki sa koło niego, to mi je leje. No i tak sobie grabi, ze chyba na pniaku w końcu skończy. Tylko jak by on na pniak poszedł, to i Perliczka z nim pewnie, bo one razem zawsze wszędzie chodzą.... Quote
ania1983 Posted June 12, 2015 Report Posted June 12, 2015 haha, to się Marcin uśmiałam Perlik na uwięzi Quote
Robert ;-) Posted June 12, 2015 Author Report Posted June 12, 2015 Miałem się zapytać jak z ta reklamacja, a tu proszę jednak się da coś wyegzekwować, i bardzo dobrze że coś zwrócili, Aniu z tymi perłami co razem chodzą nawet na pniak to też dobre:-D Quote
Brumbram Posted June 12, 2015 Report Posted June 12, 2015 Szkoda mi ubić tego nowego perlika, tym bardziej że spisuje się. Otórz tatuś wziął jaj od moich pereł i dał znajomemu 5 dni temu, pod kwokę, okazało się że wszystkie są zalężone, szczęście jak nic. Jutro sobota, kogut pójdzie na pniak. Najwyżej zostawię sobie jakiegoś z tych młodych podrostków, bo tyle kogutów wyszło jak nigdy i po problemie będzie. No Marcin, postawiłeś na swoim i efekt jest, super. Quote
ania1983 Posted June 13, 2015 Report Posted June 13, 2015 Witam U mnie jeden z małych kurczaków spędził noc na wybiegu A noce w porównaniu do dni sa sporo chłodniejsze. No nic, teraz siedzi w domu w koszu i się wygrzewa, wprawdzie nie pod lampą, bo w domu upał, ale jednak. Mam nadzieję, ze mu nic nie będzie. Cholernik, zawsze jak zamykam stajenkę, to nasłuchuję i chodzę po wybiegu, czy aby nic małego nie zostało, bo małych nie liczę. No i nic nie słyszałam, a zawsze jak zostawał jakiś to w krzakach piszczał. Mam tyle zakamarków na wybiegu i krzaków, że nie możliwe jest każdy co wieczór sprawdzać....Będzie co ma być.Perliczka znowu przysiaduje w gnieździe. Nie wiem czy znowu chce siadać czy co? Ale mogła by, dostała by perlicze jaja z inku i szybko miała by młode Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.