Brumbram Posted August 25, 2015 Report Posted August 25, 2015 Jak to mówią? Życie jest piękne, tylko ludzie są do du..Czekam jeszcze na indyczkę,zaraz powinna dojść. Bania normalnie mi pęka, a żyć mogę sama, byleby z dziećmi i moim drobiem. Jeżeli drób zostawię tutaj, to wybiją mi co do nog, a nie po to tyle trudu w odchówek włożyłam, żeby pomarnowali ptaki. Quote
ania1983 Posted August 25, 2015 Report Posted August 25, 2015 Iza, w końcu odpowiedni krok, w odpowiednim kierunku Co do ptaków, ja bym zabiła te co są już gotowe na zabicie i włożyła do zamrażarki do Twoich rodziców. A reszta do tej stajenki. Quote
Robert ;-) Posted August 25, 2015 Author Report Posted August 25, 2015 Iza nie jestem w temacie, ale myślę że dobrze robisz nie ma się co męczyć:-(:-( Ania ma dobry pomysł z tą zamrażarką będziesz miej kasy wydawać na jedzenie i do rosołu coś będzie;-) Quote
Brumbram Posted August 25, 2015 Report Posted August 25, 2015 Na minutę zapomniałam o bólu. Doszła moja indyczka. Naprawdę, różne były sytuacje, ale nie aż tak ciężkie jak w tym tygodniu. Co do bicia, ubiję i będzie na potem. Strasznie ciężko mi się pozbierać. Ja nie wiem czy stanę na nogi, czy całkiem zdołuje się...nie ma już nic do uratowania, zostały tylko zgliszcza i same złe wspomnienia. Człowiek szczęśliwy nigdy by tak nie napisał. Quote
Robert ;-) Posted August 25, 2015 Author Report Posted August 25, 2015 Piękna sztuka;-)Iza na pewno z czasem będzie lepiej, będąc sama i zdala od twoich dotychczasowych problemów,odzyjesz dziewczyno . Quote
Brumbram Posted August 25, 2015 Report Posted August 25, 2015 Mam nadzieję Robercie, mam nadzieję. To jest bardzo ciężka decyzja, bo dzieciaki cierpią, wiadomo.Indyczka pięknie śpiewa, rzuciła się na jedzenie i wodę, indory chodzą wkoło niej. Quote
Robert ;-) Posted August 25, 2015 Author Report Posted August 25, 2015 W takich sprawach dobro dzieci jest na pierwszym miejscu, trzymaj się w swojej decyzji a z czasem będzie lepiej;-)Z tymi śpiewami indyków to trzeba się przyzwyczaić mi jakoś to z trudem przyszło. ... Quote
Brumbram Posted August 25, 2015 Report Posted August 25, 2015 To jeszcze nie koniec, bo w poniedziałek Pan mi wyśle Araukany 4 kurki prawie 4 miesiące będą mieć. Odmówiła bym, bo teraz każdy grosz przyda mi się, lecz nie zrobię Pana w jajo, bo bym ze wstydu się spaliła. Quote
Robert ;-) Posted August 25, 2015 Author Report Posted August 25, 2015 Jestem takiego zdania że jak się umawiamy albo zamawiamy to nie ma zmiłuj trzeba się wywiązać ....... Quote
Vademecum Posted August 25, 2015 Report Posted August 25, 2015 za to Cię pochwalam, słowo więcej warte niż wszystkie pieniądze. Też tak postępuję Quote
Brumbram Posted August 26, 2015 Report Posted August 26, 2015 Wczoraj poszła Piżmowa na pniak z tych kanibali, dziś druga, jutro trzecia, a czwartą ciotka weźmie na wymiane, bo akurat biała jej się marzy. I po kanibalach będzie. Następnie pójdzie 5 Pekinów i 3 Mulardy. Na samym końcu Dworki i Staropolskie oraz gęsi. Zostawiam sobie tylko pary lęgowe z każdego rodzaju oprócz gęsi, bo miejsca braknie na nie. Coś czuje że rąk do skubania mi też braknie 35 szt na pniak, a czasu mało zostało. Quote
Robert ;-) Posted August 27, 2015 Author Report Posted August 27, 2015 Witam a jak wygląda skubanie tych kaczek też bym jedna ubil ale boję się co może mnie spotkać przy skubaniu, pałki te małe piórka ale żucic się na taką ilość to ręce by mi wysiadły:-(:-(:-( ale jak niema innego wyjścia ...... Quote
Brumbram Posted August 27, 2015 Report Posted August 27, 2015 Hej, z moich doświadczeń to powiem tak, piżmowe z kwietnia są i mnóstwo małych piórek mają, normalnie szok. Pekiny w 18 tygodniu to skubie się poezja, no tak idzie raz dwa. Gęsi 4 miesiące też świetnie, nic tylko skubać. Ale dworki i staropolskie mają 3 miesiące, zaglądałam pod pióra, to będzie masakra, nie dojrzałe i aż nie chce mi się myśleć o tym skubaniu. Mulardy to samo. Dziś 2 pekiny sprzedam, gotowe wypatroszone. Od rana ubijam. Quote
Vademecum Posted August 27, 2015 Report Posted August 27, 2015 pamiętam jak piątka wypitych chłopów biła świnie.... około 1970 rok. Nawet nie byli wstanie,jej oparzyć i oskrobać - tak wstawieni. Wyciągneli świniaka ze stodoły, obłożyli jeszcze wtedy snopkami zboża i podpalili..... Sie działo Przypomniało mi się to z dzieciństwa jak przeczytałem o skubaniu kaczek, ba takiej ilości !!!!!! Quote
Brumbram Posted August 27, 2015 Report Posted August 27, 2015 No, mnie to już opuszki palców bolą, popuchnięte. A jeszcze gęś muszę walnąć na zamówienie. Parę zł będzie. Quote
Vademecum Posted August 27, 2015 Report Posted August 27, 2015 brum, nic mi do tego , ciekawy pomysł z tym kółkiem na sadzawke. Pomyś co może przedostawać się do mięsa czy jaj z takiej wody pitej przez drób i nie jest powiedziane, że samym im nie szkodzi. Opserwuje co wieś czyni bo produkuje żywność bezpieczną bez nawozu, chemi. A,zwierzęta mają kontakt z najgorszymi paskudstwami. U mnie np. po zgrubnym oczyszczeniu kombajnu z skrzyni biegów, zwolnic , chydrauliki, spod baku wygrzebałem pare wiader syfu z ziarnem , olej paliwo, a sąsiad pasie na tym swoje kury, jaja sprzedaje miastowym jako swoje wiejskie.....Myśle, że rozważnie jest podchodzić do zwierząt jak do siebie, myślę, że nikt nie chciałby pić wody z oponki I nie mam zamiaru Cię obrazić tylko patrzę na nasze społeczne zdrowie, choroby onkologiczne są plagą i ciężko żyć z świadomościąich obecności. Pozdrawiam Quote
Brumbram Posted August 27, 2015 Report Posted August 27, 2015 Na usprawiedliwienie mam tylko tyle, że to nie ja dałam tą oponę do zagrody, a to z traktora, to dość ciężko mi samej ją wynieść. Poproszę może sąsiadke pomoże mi ją choć przez siatkę przeżucić.Obrazić? Spokojnie, już się uodporniłam. Oj opuszki palców bolą nawet przy pisaniu. Aniu, a Ty coś ubijasz? Quote
Tofik Posted August 27, 2015 Report Posted August 27, 2015 Witam znalazłem chyba coś dla Marcina http://olx.pl/oferta/sa-sprzedawane-bardzo-rzadkiej-rasy-cholmogoru-gesie-wylaczna-propozy-CID757-IDaBFJn.html#9bfa94a933;promoted I takie sobie powiedzmy wynalazki http://olx.pl/oferta/kury-ozdobne-silki-nowosc-lokowane-CID757-IDaTAT1.html#276c546dbe http://olx.pl/oferta/sprzedam-gesi-ozdobne-sewastopolskie-lokowane2015-CID757-IDaTD8w.html#8248f01f1c http://olx.pl/oferta/kaczki-kajuga-CID757-IDb22tL.html#9214aa34f6 Pozdrawiam Quote
Robert ;-) Posted August 27, 2015 Author Report Posted August 27, 2015 No Sławek te gęsi cholmogoskie super tylko ta cena, za gasiatko tylko ponad 300zł to już trochę za dużo:-(:-( może kiedyś potanieja;-) reszta fajna Dziś sąsiad dał mi dwa kurczaki ciekawe czy się zdrowo odchowaja(kurczaki zwykłe) na drugi rok muszę kupić kury brachmy olbrzymie , widziałem parę takich kur i musze je mieć są super ;-) Quote
wiejskieżycie Posted August 28, 2015 Report Posted August 28, 2015 Hej. No tak, ogłoszenie pode mnie, tylko cena już nie. Musiałbym przeznaczyć całą kasę z ogórków z tego roku na parkę i musiałbym jeszcze dołożyć. A swoją drogą w tym roku u mnie klęska urodzaju na ogórki. Do poniedziałku mam z bańki jeśli chodzi o ich zbiory. Jutro kobieta zabiera wszystkie jakie będą, a w poniedziałek przyjeżdża człowiek który kupił u mnie ogórki za ponad 100 zł do tej pory i ciągle Mu mało. Nawiasem mówiąc, jeśli o te ogłoszenia chodzi, to znam osobę która ma i gąski Sewastopolskie i kaczuszki Kajuga. Z tych pierwszych na jesieni proponował mi wysyłkę gąsiora. Tylko po co mi coś takiego drogiego w podwórku. Na uciechę innych. Mnie już się nie da zaskoczyć i zachwycić. Ten typ tak ma. Te Chołmogorskie w końcu zdobędę. Wszystko jest tylko kwestią czasu. A wtedy pójdzie już z górki.Moje indyki dziwnym trafem rosną w oczach. Problem tylko w tym, że mają taki przemiał na zieleninę, że nie mam gdzie im już jej pozyskiwać. Dzień w dzień wieczorem w skojcu poza tym co dostaną na wybieg dostają tyle krojonego ostu, mlecza i pokrzywy, że do tego stopnia się najadają, że więcej już w siebie zmieścić nie mogą i myślę, że 1/4 masy ciała dodatkowo przez to nabierają. Pocieszające jest to, że to co zjedzą idzie w masę, bo jeszcze nieco ponad tydzień temu większość wydalały, czego świadectwem była ubrudzona do granic, a wymieniana dzień w dzień ściółka. Od tygodnia ściółka jest niemal czysta, co znaczy że pokarm pobrany nocą przetwarzają na masę. Ale wracając do tematu. Nie mam gdzie rwać zielska, a daleko od domu się boję, bo ludzie pryskali niedawno zboża po to by szybciej dojrzewały, a nie wiem gdzie i kto. Więc nie zaryzykuję. Mam zboże, ale to im nie wystarcza. Podobnie nie interesują ich kapusty liście i tylko nieznacznie liście buraków. Quote
Vademecum Posted August 28, 2015 Report Posted August 28, 2015 rozpieściłeś żarłoki to teraz masz Quote
Tofik Posted August 28, 2015 Report Posted August 28, 2015 Witam kiedyś jak szperałem po necie to gość za dorosłego samca chciał coś ponad 1000zl wiadoma sprawa że jak będzie ich więcej to i cena pójdzie w dół ale pewnie zanim do tego dojdzie to jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie Co do kaczek kajuga to chyba pierwszy raz sie z nimi spotkałem Brachmy fajne kurki więc musisz coś w tej sprawie zadziałać skoro masz na nie takiego smaka U mojego drobiu bez zmian. Pozdrawiam Quote
Brumbram Posted August 28, 2015 Report Posted August 28, 2015 Hej, u mnie nadal skubanie, dziś gęś i pekinka, a wydaje się, że nie ubywa tego drobiu, że końca nie widać. Wchodząc do kurnika zdziwiłam się że kaczka piżmowa z lutego, kupiona pocztą, dała radę wejść na kurze gniazdo nad posadzką. Jak ona to zrobiła, to nie wiem i po co tam siedzi? Niosła będzie ta czekolada? Jaki kolor jajek znoszą piżmówki? Quote
wiejskieżycie Posted August 28, 2015 Report Posted August 28, 2015 Znajomi mi powtarzają, że jestem zbyt uczciwy. Aż nadto mówią nawet. Zmierzam do tego, że w sąsiedztwie mam łąki na których wypasa się bydło mleczne i na tych łąkach rośnie mnóstwo ostu, którego to krowy nie tykają, zaś moje indyki by się za niego pokroić dały. No i mam opory by nawet tuż przy drodze wchodzić i sobie ten oset rwać. Chyba pójdę do właścicieli łąk i spytam, bo tak czy inaczej z tego ostu mleka nie będzie. Iza nie wiem czy dobrze nazwę ten kolor. Nie nie nazwę, bo jak bym tego nie ujął, prawdy nie napiszę. Jajka Piżmowych kaczek są takie jasne, nawet nie kremowe tylko takie ...., no właśnie słów mi brak, a to rzadkość u mnie. Na pewno fakturę skorupka ma inną niż kurza i po tym od razu powinnaś rozpoznać jaki ptak które jajko zniósł. Ale na pewno nie są zielone. Takie niosły moje Biegusy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.