Jump to content

Recommended Posts

Posted

Hej. Potocznie mianem gęsi garbonosych lub łabędziówek określa się wszystkie gęsi z garbami na dziobach. Z tego co wiem, to tak: gęsi Kubańskie to są gęsi szare, w barwie podobnej do gęsi Landes. Gęsi garbonose to co innego niż gęsi Kubańskie. One występują w odmianie łaciatej lub odmianie białej. Nie ma natomiast gęsi garbonosych Kubańskich. Można by tak nazwać Kubańskie potocznie. Gęsi Landes to gęsi bez garbów na dziobach.

Ja trzymam Kubańskie tylko dla ich urody. Nic poza tym. Dodatkowo doszedłem do wniosku, po tempie przyrostu gęsi prawie Landes, że są to ostatnie gęsi Kubańskie które rozmnażam. Gęsi Landes lub gęsi białe zwykłe (Kołudzkie, Rypińskie, itd.) charakteryzują się szybszymi przyrostami masy, lepszym wykorzystaniem paszy. Otłuszczenie w tym przypadku nie ma znaczenia większego jeśli o mnie chodzi. Gęś ma mieć tłuszcz i tyle. Takiej tuszki się nie powstydzę, natomiast nad Kubańską po zabiciu można siąść i płakać. :) Gąska Landes jest blisko 2 tygodnie młodsza od pozostałych gęsi w stadzie, a przerosła poza jednym osobnikiem je wszystkie. Do tego Kubańskie i białe garbonose nie mają jeszcze lotek w skrzydłach wykształconych, tylko ledwo co widoczne ich zaczątki. Natomiast gęś Landes ma w pełni ukształtowane skrzydła, którymi już w najlepsze wymachuje.

Z Twojego opisu Iza wnoszę, że możesz kupić gąski Kubańskie. One jak są młode, garbu na dziobie nie mają. Ten wykształca się z wiekiem. Czarny dziób jest jak najbardziej wyznacznikiem tejże rasy.

Posted

Pan sam nie wie co trzyma, bo mi powiedział że to są łabędziowe-garbonosy. Więc Wy mnie oświećcie. Te nie mają garbu nad dziobem są młode, a stado lęgowe dorosłe miało garb widoczny bardzo. I jak dla mnie one były trzymane w warunkach spartańskich, po wstępnych oględzinach. Nie sztuka na mnożyć, gadzinka musi też i dobrze zjeść. Są bardzo przyjazne, nie atakują nic.

Czekam dziś także na inne ptaki.

Posted

Na mojej wizytówce jest gąska zwykła biała zakupiona niemal 14 late temu jako pisklę z wylęgarni, plus gąska Landes ze Stacji Zachowawczej Drobiu z Dworzysk, 2 gąski Kubańskie i jedna gąska którą określałem mianem Kubańskiej, ale która na pewno miała w sobie domieszkę krwi gęsi garbonosej.

Posted
Indyk stroszyl się na kure a indyka gulgotala i się tak zgarbila, ogólnie są żywotne i chodliwe poza podwórkiem urzędują i są dość dzikie ja i reszta moich ptaków.a jak z tym kolorem też się pomieszały min na tym nie zależy ważne że je mam ;-);-);-)
Posted

Dzięki Iza to teraz kubańskie mamy we troje Marcin ty i ja, ja to mam tylko lewusa rasowego gęś jest mixem

Mam pytanie dajecie do jedzenia parzona mąkę dla drobiu i jak wam to jedzą, ja z braku bułek próbowałem im to podac nawet mieszanki dosypalem dla zachety ale zero zainteresowania, dla ciekawostki powiem że jak stoję tam gdzie mam chleb dla krów to kaczki i gęsi się schodzą i wrzeszcza aby im rzucić choć trochę,

sam nauczyłem to mam:-D:-D

Posted

Ja mam młynek bijakowy i miele mąkę dla trzody albo bydła i taką mąkę zalewa się gotujaca wodą, mąka pecznieje i jest lepiej strawna dla zwierząt ale moje ptaki nie chcą jej jeść:-(:-(

Ptaszki fajne i gratuluję nowej nioski;-)

Posted
Hej, leje dziś fest u mnie. Zamówiłam sobie jeszcze 2 kurki Silki 5 miesięczne z innego źródła, tak żeby krew była inna. Ale to tak pod koniec września kupię, bo wtedy osiągną ten wiek. Pan mi je przytrzyma. Ta wczorajsza Silka już siedzi w gnieździe. Araukany tylko patrzą jakby na belek wskoczyć, wczoraj skrzydła podcinać im musiałam, a dziś indorom muszę, bo siatka dla nich to nie problem. Pekinka niesie jajko codzień, a kanibalka u ciotki gubi jajka po podwórku, miejsca nie może sobie znaleźć.Popołudniu na pniak idzie ostatni mulard, a wczorajszy do skubania był okropny. Odchowałam koguta z kwietnia, jest czarny i połyskuje w słońcu na zielono i niebiesko i już kurki depcze, więc biały kogut idzie na rosół. A jutro tłukę gąskę, w sumie jeszcze 2 są do gara lub na zamówienie. Nigdy w życiu tyle nie na skubałam się ale stwierdzam że jednak warto. Kaczki idą od ręki, nawet takie zamrożone w całości. Jeszcze chodzą mi po głowie kury Minor i Marans, ale to już raczej w październiku zamówię, bo wcześniej szukałam perliczki Violet i czekam na cynk tylko na kiedy do odbioru. A tak wogóle to z kur planuję zakupić na wiosnę jaja lęgowe innych ras typu Brahmy itp. Tak żeby ciekawie było. No i na razie spokój z robakami i innymi choróbskami, można chwilę odetchnąć i kasę zainwestować w coś innego.
Posted
Taaaak pamiętam, będzie i dla mnie, większoś kak nie jest gotowa jeszcze do skubania, na nie jeszcze nie pora. A indor to na Święta już powinien być gotowy do piekarnika. Małe piżmowe rosną, co prawda 6 szt ale też na ubój, bo stadko na jajka już mam ułożone.
Posted
A u mnie leży do dziś, myślałem że w nocy zjedzą, a mam spore stado a tu nic:-( nie mam pojęcia dla czego tak im to nie smakuje a mąka z dobrego zboża mało żyta duzi owsa i pszenzyta do tego mąka z kuku i pszenicy z dodatkiem granulek i taki marny pobór. ....
Posted

Witam U mnie dziś pochmurna pogoda i co jakiś czas pada więc do południa siedziałem w kurniku tak że na początek poszły widły w ruch potem miotła i atak na pajęczyny :) później wapno w wiadro i ciap ciap na ściany :) a na koniec ścielenie tak że do wiosny malowanie i omiatanie mam z głowy :)

 

Hehe  Robercie może musisz im doprawić :) :)

 

Brum jeden Ci wystarczy bo jak będą dwa na trzy indyczki to jeden drugiego może spychać i jajka będą nie zalężone ale z drugiej strony nie musi tak być że jeden drugiego będzie spychał bo mogą sie sparować z indyczkami i jeden będzie mial jedną a drugi dwie :) Ja osobiście pozostał bym przy zestawie 1+3 :)

 

Pozdrawiam

Posted

Witam :)

 

Iza, ładne stadko Ci się na wiosnę szykuje?

Co do indyków, ja zostawiam 3 indyczki i 1 indora.

Jak przeprowadzka? Już po, czy jeszcze w trakcie?

 

Sławek, no to porządki u drobiu porobiłeś :) Ja też muszę, tylko czekam, aż się ochłodzi. Miało u nas padać i nic z tego :( Ledwo pokropiło i koniec :( Z rynny, dosłownie litr wody zleciał, to sobie wyobraźcie ile popadało :(

 

Moje kaczki Piżmowe zaczęły się nieść. Nie wiem które i szczerze, nie obchodzi mnie to :P Jak na pniak trafi to się dowiem :D Jak jutro będzie taka pogoda jak dzisiaj, to jedna kaczka na pewno na pniak trafi.

 

Indyczka będzie miała nowy dom. Tylko jeszcze ceny nie powiedziałam gościowi, bo musiałam sprawdzić. W okolicy, "aż" 3 ogłoszenia. Młode indyki z końca kwietnia po 45 zł. Indyczka z zeszłego sezonu po 90 i Indor po 120. No to chyba za moją powiem 70zł.

Posted

Za mało. Ja za swoje niespełna 4 miesięczne chcę w tej chwili 50-60 zł i powiedziałem sobie, że prędzej je oddam, niż taniej sprzedam. Za takie jak Twoje gdyby były moje chciałbym minimalnie 90 zł. Wiem, wiem wszystko zależy od regionu, ale nie można tak nisko cenić swojego.

Moimi jest już zainteresowanie, ale nie będę nikomu wysyłał, a już na pewno wybierał komuś za kogoś, żeby później ktoś wystawił mi odpowiednią opinię. Jeśli ktoś chce coś kupić ode mnie, to tylko z podwórka.

Powtórzę się. Za cenę niższą niż tą którą chcę, prędzej oddam swoje za darmo niż sprzedam. Nikt kto przy indykach nie chodził, nie wie ile pracy kosztowało ich wychowanie.

Posted

Marcin, indyczka pójdzie w dobre ręce. "Dziadzio" bardzo dba o zwierzęta :) A nawet za bardzo czasem bym powiedziała :P Ja u nich kupuję zboże, słomę, siano. Zazwyczaj przywożą w cenie zboża, a paliwo nawet taki kawałek jak do mnie za darmo nie jest. Co kilka razy daję 10zł. więcej, ale nie zawsze wezmą, zależy kto jest :P Więc dlatego taką cenę chcę podać. Wiem, że tam będzie miała bardzo dobrze, do byle kogo i do obcego nie dała bym za te pieniądze. A jak się mu uda z indykami, to za rok będą indyki śpiewały gromadką i u mnie i u niego :) To pewnie koło kilometra dalej, ale rano jego indorek pięknie śpiewa :)

Posted

A u mnie z jajami chwilowo przestój. Mąż teraz ma urlop, wiec i tak nie miał by kto wozić :P Kury niosą się jak się niosa...Ale my kupimy nowe młode kury z odchowalni. Jeszcze w tym roku, albo na wiosnę. Teraz jeszcze do końca miesiąca mają w ofercie. Zobaczymy...

Posted

Po znajomości to i Ja inaczej z ludźmi rozmawiam i się liczę. Jeśli indyki dotrwają, czytaj wcześniej ich nie zlikwiduję, to 2 indyczki za darmo dostanie osoba od której od roku kupuję zboże. Ale to po znajomości. Z ludźmi z którymi się nie znam nie policzę się tak tanio i nikomu za darmo nie oddam.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...