Jump to content

Recommended Posts

Posted

Teraz jakoś tak się nam składa że nie możemy się zgadać:(

ale jak będzie bliżej wiosny to więcej będzie się działo więc i pewnie częściej będziemy pisać o naszych nowościach i wydarzeniach :)

Marcinie Powodzenia tfu tfu

 

Pozdrawiam

Posted
Sławek chcieć to móc ale taka prawda inne zajęcia i obowiązki nas[hobbystów drobiu] nie pozwalają się zgadać;[ ja nadal dumam nad inkubatorem teraz coraz bardziej, jak ta moja kaczka zaczęła jajka znosić?. więc teraz dopiero zima się zaczęła ale i zaraz wiosna przyjdzie a z nią i dochówek czas zwiększyć? ;]
Posted

no, ja na telefonie to nie potrafię korzystać z neta :/

niby jest jeszcze komputer męża, ale od kiedy mam laptopa nie potrafię na komputerze nic znaleźć, jakaś dziwna przypadłość :P

 

co do kaczuszek, to to chowają sie świetnie :) są już dośc duze, 4 kaczorki i jedna kaczuszka :) ta żółciutka to kaczuszka :D

dzisiaj biała kurka z końca czerwca zniosła jajeczko, więc chyba zacznie sie już nieść :) takie maleńkie jajeczkjo :D ciekawe kiedy 2 pozostale siąda, ale ich jakoś ne ciągnie do gniazda, bo biała od dawna przymierzała sie do gniazda. kurki z tamtego roku niosa sie tyle co nic, jedna sie właśnei pierzy, czarna i jest taka brzydka, ma prawie łysy kuper :P ale na szczęście duzo piór nie straciła, bo by mi jeszcze zamarzła

a kolejne 2 kurki niosa się co 2 dzień, raz jedna raz druga, chociaz dzisiaj żadna sie nie zniosła.

kwoka nadal wodzi małe :) chociaż małe juz nei takie małe, ale cieszę sie że z nimi jeszcze chodzi, bo jednak bezpieczniej z kwoką

kogutki zostały juz tylko 2, jedne miał byc dla brata męża ale ten sie rozmyślił bo ma duzo swoich i będzie trzeba go na rosołek przeznaczyć. a swoją drogą to kogutki juz takie fajne, podrośniete, a ten który juz łądnie pieje jak kogut a nie chrypi jak by mutację przechodził jest taki dostojny

Posted

Tak już Robercie jest że zawsze coś A jeśli chodzi o inkubator to już sam nie wiem no bo jak mi sie na kluje dużo no to co ja z nimi zrobię trzeba by jeździć po jakiś rynkach a ja sam wiem że za bardzo na to nie mam czasu:( a tak jakby kaczka czy kura wysiedziała no to zawsze coś będzie tyle że porozdzielam z samej wiosny żeby sie nie pokrzyżowało choć jak do końca będzie to sam nie wiem bo ja sam siebie potrafię zaskoczyć:)

Bynajmniej na razie muszę znaleźć kurkę bialoczuba i koguta kochina bo jak wcześniej pisałem nabyłem 2 kury i kogut by mi sie zdał:)

Fajnie Aniu że ci się kaczuchy chowają na wiosnę będą na rosół jak znalazł:)

 

Pozdrawiam

Posted
U mnie Aniu tak samo kurki słabo się niosą zima dała o sobie znać;[ jak mam 10 jajek to święto;[ a cieszę się że kaczuszki się dobrze chowają tak pużno a jednak zdrowe są ;] ,a moja kaczka ta co przeżyła szczurzy atak jednak stała się kaczorem dziwny na razie ma kolor,jakiś taki łaciaty się zrobił atak to kochiny trochę podrosły są większe od kur[zwykłych niosek] z zeszłego roku;] ale ciekaw jestem ile jeszcze podrosną o ile w ogóle podrosną?
Posted

Tofik, jeśli chodzi o inkubator to ja sobie bardzo chwalę to urządzenie, wiadomo ze lepiej jak kwoka wysiedzi, ale jak kwoka nie chce siadać? a co do ilości, to zawsze mozesz włozyć tyle jaj do inkubatora ile byc pod kwokę wkłądał :)'

 

Robercie, wiem ze zima i wiem ze kurki najlepsze sa jednoroczne, moje już 2 rok mają więc nawet sie nei dziwię ze sie nie niosa, niech odpoczną :)

ostatnio się mnie ciotka pytała po co trzymam kury które sie nie niosą, lepiej bym an rosół je przeznaczyła, a ja jej powiedziałam ze trzymam je na kwoki, bo na wiosne potrzebny spory przychówek :D

Posted

Zgadzam sie z tobą Aniu jak najbardziej bo tak czy inaczej to chodzi mi po głowie jakiś mały inkubator ale tego trzeba pilnować a ja jak sie wiosna zacznie to za bardzo nie mam czasu a szkoda żeby sie jaja zmarnowały, tak czy inaczej do wiosny mam jeszcze trochę czasu i zobaczymy jak to będzie:)

 

Pozdrawiam

Posted
Masz rację ale pewności że siądą nie masz ja mam tylko 1 kwokę a kur mnogo więc pozostaje mi tylko inkubator bo kaczki nie mają szczęścia to wysiadywania a liczę na małe kaczuszki w przyszłym roku kury jakoś mniej mnie interesują[choroba],a tak apropo to stare kury to słaby towar na rosół tydzień chyba by się gotował;[
Posted

Pochwalcie się nowymi nabytkami koledzy, bo w moim podwórku bez zmian. :) Dzisiaj robię sobie przerwę od czytania, bo oczy mnie bolą, a poza tym niedziela jest. :) Co do kwok to nie wiem jak u Was, ale u mnie co roku siadają te same kurki. Jedna, która w tej chwili ma nie skłamię jeśli napiszę, że 4 lata plus :) siada rok w rok i do tego nawet po 3-4 razy. Tak było w tym roku. Ostatni raz chciała wysiadywać jakieś 2 tygodnie temu. Nie pamiętam dokładnie, ale w zeszłym roku było podobnie najprawdopodobniej. W tym roku w ogóle na 10 wszystkich kurek wysiadywało 6 sztuk. Pozostała trójka to białoczuby, a te nigdy nie wysiadywały odkąd je mam i jedna kurka kochin olbrzym, która ma problem z łapkami i to nawet dobrze, że nie chciała. Poza tymi kurakami wysiadywały wszystkie 7 indyczek. Jeśli macie możliwość zakupu polecam zamiast inkubatora indyczkę. Nawet bez indora, jeśli ktoś nie chce jej rozmnażać usiądzie i jeśli jajka będą zalężone wysiedzi je bez problemu. Jeśli będą chęci właściciela to i trzy razy zechce to powtórzyć.

U mnie zima w pełni, więc od wczoraj kury i reszta ptactwa siedzi zamknięta. Wodę dostają w wiaderkach pozawieszanych na hakach, bo inaczej musiałbym ją co chwilę zmieniać, a tak jest czysta, więc sposób zdaje egzamin. :) Zachodzę rano, patrzę jajko w rogu pomieszczenia. Muszę wstawić metalowe kociołki, niech się niosą. ;)

Posted

Marcinie, witaj :)

no to pięknie Ci te kurki siadają :) oj, nawet nie wiesz jak bym chciała indyki mieć ale mąż sie nie zgadza na indyki, na gęsi i kaczki przystała, ale na indyki ni jak nie mogę go namówic, zresztą na razie to mu ględzę, bo i tak trzeba stajenke postawić nową, co by kaczki oddzielić o reszty drobiu, no i gęsi jak na wiosnę będą. zobaczymy jak nam to wyjdzie finansowo bo plany są ale oby nic po drodze sie nam nie zmieniło w tej kwestii.

a takie pytanko jeszcze, możesz zrobić zdjęcie i pokazać jak masz te wiaderka zrobione? jakoś nie potrafie sobie zawieszonego wiaderka z wodą wyobrazić, bo jak młodzież i kaczki dostają do tych wiaderek? wiadomo, kura wyfrunie i sie napije a reszta? no nie umiem sobie tego wyobrazić, a przydał by sie jakiś sposób, nie tyle na zamarzanie bo nic nie zamarznie bo nie zdąży, kaczki szybko całą wodę wyleją, bo przeciez one muszą sie wykąpac :P

moje dzisiaj na polu, piekna pogoda, słoneczko świeci, wiatru brak, na zewnątrz jest jak na razie 1 stopien na plusie, więc moje gadziny sobie latają po swojej zagrodzie :)

Posted

U mnie wszystko zamknięte, bo śniegu po kolana na podwórku, więc nie dały by rady chodzić. :) Mają otwarte drzwi do szopy i widzą świat z suchego miejsca. Z wiaderek zawieszonych piją tylko kury i indyki, bo gęsi zawsze chlapały i chlapać będą, wiec szkoda sobie nimi nawet głowę zawracać, ale kury grzebią tak jak indyki i ta woda w mgnieniu oka jest zafajdana słomą albo jest w nią narobione - co - wiadomo :). Zrobiłem wczoraj z grubego drutu haczyki takie na kształt litery "s". Przywiązałem do haczyka sznurek od pracy i na gwoździu wbitym pod sufitem go zakręciłem, tak żeby wytrzymał ciężar wiaderka z wodą. Wiaderka 3-5 l zawieszam na drugim końcu haczyka i gotowe. Wiaderko wisi w powietrzu, ale na takiej wysokości, że kurki dosięgają do wody. U mnie zdaje to egzamin, bo jak wiaderka stały wolno na ściółce, to o matko. :)

Ps. pestki z każdego rodzaju dyni i kabaczków już wysuszone, tak że zgodnie z obietnicą na pewno do Ciebie dotrą. :) Ostatnie muszę tylko odwiać i wsypać w jakiś pojemnik.

Zostało mi do skarmienia 10 dyń z całego tegorocznego zbioru. Wszystkie skonsumowały gąski, którym jednak wagi od tego nie przybyło, jako że to weteranki. :) Najstarsza tylko patrzy jak spierdzielić mi z szopy jak tylko otwieram do nich drzwi. :)

Aha. W dyniach zasmakowało jeszcze jedno zwierze. Mieszkaniem piwnicy - szczur, którego nijak się pozbyć, bo musiałbym wszystko stamtąd wyrzucić, a przy obecnej temperaturze wolę nie wyjmować warzyw na zewnątrz. Skubany jest tak wredny, że wydrąża dziurę w dyni i ze środka wyżera pestki. Przez co muszę wykrawać wszystkie gniazda nasienne, bo nie chcę takimi zanieczyszczonymi karmić ptaków. Zostaje jeszcze jeden z dzielnych kotów, ale nie mam serca zamykać go tam na nocki. :)

Posted

No to Marcinie u ciebie zima na całego bo u mnie góra 5cm śniegu i tasiory jak wyleciały na dwór to zaraz wszystko zadeptały a żeby im łapy tak nie marzły to im pościeliłem za to kur to nawet nie myślą wyjść jedynie co mongoły trochę polatały ale też nie wszystkie a reszta zadowolona siedzi w środku:)

Pytałeś o nowe nabytki to nabyłem 2 kury kochina i myślę teraz o kurce bialoczuba i o kogucie kochina z tym żeby był kolorowy bo kury mam czarne:( na tygodniu wrzucę fotki:)

 

Pozdrawiam

Posted
Moje takiego farta nie mają. :) Siedzą w zamknięciu, bo jest za dużo śniegu i za mało słońca, żeby nawet próbować je wypuszczać. Ale może dzisiaj się skuszę i na chwilę zafunduję im wychodne. :) W ogóle wczoraj odkryłem, bo jakoś ostatnio nie łapałem tych dużych kurek, że są okrąglutkie i swoje ważą. Wczoraj tak bardzo śpiewały, że miałem nadzieję na jajka, a tu nic. Może dzisiaj się poprawią. Stado 36 kurek i kogutków czeka na okrojenie, ale jakoś nie mam serca się tym zajmować. :)
Posted

A u mnie wszystko sobie lata:) kolo godziny 16 zamykam kurnik i muszę wganiać kaczki a zwłaszcza biegusy bo tym nigdy się nie śpieszy:) i dziś o dziwo pojawiło się pierwsze jajko od ho ho i hoho:) więc na święta może będzie jakiś placek:):)

 

Pozdrawiam

Posted

a u mnie już niosą sie 2 młode kurki :) jestem ciekawa kiedy zacznie sie nieść trzecia. no i kwoka dzisiaj zniosła pierwsze jajo, mam nadzieję ze nie zostawi jeszcze młodych :(

 

moje ok. 16 godziny wszytskie włącznie z kaczkami są juz w kurniku a przynajmniej w przedsionku :P

no chyba ze jest chłodniej wtedy wcześniej wracają do siebie :)

 

dzisiaj była ładna pogoda, słoneczko, brak wiatru, deszczu, śniegu ciepełko jak na te porę roku bo 6 stopni na plusie :D

Posted
Aniu niestety kwoka odejdzie od małych jak zniosła jajko to już się sprawa rypła;[ a u mnie pogoda nie ciekawa była padał deszcz czy coś bo jak wróciłem do domu to dużo wody było na podwórku kaczki zapewne były zadowolone;]
Posted

Robercie, to mnie nie pocieszyłes :( no ale przynajmniej wiem, ze młode śpią jeszcze przy kwoce na grzędzie i ona je chroni przed niedobrymi "ciotkami" :P

co do pogody, to kaczki na stówę się ucieszyły ;) co innego kury :D

Posted
ja wiem że młodym przydała by się jeszcze jej opieka ale u mnie tak było jak kura zniosła jajko to młode zostawiła taka klej rzeczy;] a kury to wiem że zachwycone nie były ;[ a jak twoje małe kaczuszki się mają ?
Posted

tak, pamiętam jak przy pierwszych kurczakach było, tylko że one same zostawiły kwoke, a teraz ona je zostawiła, młode mimo że mają "już" skończone 3 miesiące są małe bo wiadomo teraz wolniej rosną...

a kaczuszki? myślę że dobrze, dzisiaj praktycznie małe nie wychodziły ze stajni, na chwile 2 młode kaczorki wyszły, wykąpały się i potem dalej siedziały w kurniku. mam nadzieję, ze nic im nie jest...

Posted

Robercie, te kaczuszki szybko szło rozpoznać, a teraz to już są takie "duze" że nie ma szans sie pomylić :) po pierwsze kaczuszka jest taka malutka, a po drugie kaczorki mają ogromnie długie ogonki :D

 

dobranoc, ja tez chyba wskocze pod prysznic i tez łóżeczko.

dobranoc :)


a zdjęcie zrobię przy okazji i wstawię :)

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...