Jump to content

Recommended Posts

Posted
U mnie też siedzą w środku bo tylko nie liczne wychodzą na dwór ale za to kaczki wręcz przeciwnie bo te w ostatnich dniach to muszę wganiać na noc bo większość chce nocować na dworze:)
Posted
U mnie poza porannym wyjściem na chwilę i później jakimś krótkim wyskokiem jakiś 90 % kur, cały czas spędzają na brudzeniu posadzek w chlewie. :) Gęsi wprawdzie całymi dniami chodzą po łące, ale wolą spędzać czas czatując przy bramie prowadzącej na podwórko. :) Kurka białoczuba już się zaaklimatyzowała?
Posted
Jak pieje, to znaczy że mu dobrze u Was. :) Z moimi kogutami jest tak, że rano kiedy jeszcze jest zupełnie ciemno wystarczy pokręcić się przy chlewie i coś powiedzieć lub wydać jakiś odgłos (choć wydaje mi się, że na ludzkie głosy reagują najbardziej), a koncert gotowy. Jeden przez drugiego pieje. Ten kogucik, który miał być Twój żyje do tej pory. Jego bracia nie mieli tyle szczęścia, ale on chociaż nie był i nie jest mi potrzebny jakoś się ostał. :) Ale do tematu. Dzisiaj po południu latał po podwórku z wiatrem jak Małysz. Myślałem, że za płot nawieje. Moje czubatki nie są skracane o lotki, ale po dzisiejszym wyskoku tego osobnika innego wyjścia nie ma. :)
Posted

Hehe no to szczęściarz:) ja tam lotki wszystkim przycinam jak tylko widzę że zaczynają szaleć.

Co do wiatru to u mnie super wyglądają na wietrze mongolki lokowane no ale taka ich uroda:)

poza tym wszystko sie strasznie jurne porobiło bo jeden mongol jak go bierze na miłości to na kurę kochina wskakuje i nie wiem czy coś tam biedak zdziała ale bynajmniej śmiesznie to wygląda:) bo kura większa od niego co najmniej o dwa razy:)

Posted

Moje kurki w tym roku cały sezon nieśny chodziły wspólnie po podwórku i noce też spędzały we wspólnych pomieszczeniach. Oczywiście dzięki temu koguciki mniejszych ras miały ciągle styczność z moimi olbrzymkami i nagminnie wręcz te małe siedziały na grzbietach tych dużych. Mimo to ani jeden kurczaczek z jajek podłożonych po dużych kurach nie wyszedł mi po tych malutkich kogucikach. Może i wstyd, może i nie się przyznać, ale kilkakrotnie podglądałem czy małe dają radę z dużymi spółkować i powiem, że szans nie miały. :)

Mongołki wszystkie zostają do przyszłego sezonu rozrodczego?

Posted

Hehe kiedyś ciotka jak z miasta przyjechała to tak podglądała kaczora jak kaczkę dudował:)

a co do mongolków to tak wszystkie zostają bo 2 mam gładkie akurat parka (choć geny mają mieszane) i 4 lokowane z tym że jeden to jakiś taki cherlawy:( tak że bliżej wiosny zamknę wszystkie razem i niech sie kotłują:)chyba że kogutki bardzo będą szaleć no to wtedy trzeba będzie nie które kogutki usunąć no a kurki wszystkie zostaną:)

 

A teraz się żegnam bo stół gotowy a później do teściów więc życzę Wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń no i tej pracy oczywiście

Posted

Witam wszyscy zdrowi po wczorajszej wyżerce?;] Grzegorzu czyli jak by zebrał jajka i odkaził a potem małym kurczakom podał antybiotyk i zaszczepił przeciw ''mykoplazmozie'' to były zdrowe?.

Marcinie ci cię tak dawno nie było na forum?

Sławek widziałem te kury o których pisałeś są przepiękne;]

Posted

Witam więc jeśli chodzi o mnie no to przeżyłem:)

Co do twoich Robercie kurczaków to super że jest możliwość młodego potomstwa wedle tego co Grześ napisał.

A co do wyandotte no mi mi też się podobają no i co z Grzesiem pisałem no to jest szansa żeby coś jajek załatwił:)bo on też ma sobie kluć tylko nie wiem o jakiej są barwie.

 

Marcinie nagadałeś w końcu swoim kurczakom?:)

 

Pozdrawiam

Posted
widziałem kilka barw i najładniejsze są ciemne z białymi jasnymi plamkami bądz cętkami a te białe i jedno barwne najmniej mi podchodziły,może ci załatwi jak ma dojście;] ja też żyję choć za wiele nie zjadłem wedle moich możliwości;]
Posted

Ma sobie brać tak więc powiedział że jest taka możliwość z tym że nie wiadomo dokładnie jaka ilość jajek będzie ale co do barwy no to nie które super są ubarwione

No to super jak głowa i żołądek dobrze przeżyli:)

Posted
żołądek przeżył a głowa to dopiero jutro będzie bolała u nas w wigilię się nie pije;] a te kurki naprawdę ładne jest na czym oko zawiesić widzę że zaraziłeś się drobiem ozdobnym;] a u mnie odwiedziły nas córki siostry posiedziałem trochę z nimi ale wytrzymać nie idzie;[ to siadłem sobie na drobiu jak to ładnie napisałeś przeglądam forum pużniej idę popatrzeć na mój drób bo ładny dzień dziś mamy;]a ty jakie plany masz na dziś?
Posted

Jako takiego planu nie ma ale ma do nas rodzinka przyjechać bo wczoraj dzwonili tak że nie wiem tylko w jakiej ilości osób ale chyba głowa moja odcierpi:)a na razie no to jak ko że nie ma za bardzo co robić to wpadłem na forum

na dwór mi się nawet nie chce wychodzić bo wieje jakby chciało łeb urwać

Co do kurczaków no to nie da się ukryć że mnie wzięło:)ale mam gdzie trzymać bo na razie drób zajmuje polowe "kurnika" tak że graty powyrzucać i drugie tyle drobiu sie zmieści:)

Posted
i o to chodzi ale szkoda sprzętu na dworze trzymać chyba że to złom to miejsce dla kur się nada ale fajnie popatrzeć na piękne kurki wel kaczki czy gęsi;] u mnie więcej gości nie będzie tylko nas 4 i matka no i te małe siostry ale one za małe więc może tak złe nie będzie;]
Posted

Ogólnie to tylko dwie rzeczy przydatne z tego całego zamieszania bo śrutownik i silnik który można przenieś do pomieszczenia o bok:) a reszta to takie sobie rzeczy które np. na strych można wyrzucić:)

ale na razie miejsca mam sporo bo na jesieni "przesuwałem" ścianę a teraz kogutów ubywa a i niebawem kaczek tak że:)bynajmniej jak coś to mam możliwość powiększenia.

A co do większego stada jednego bądź kilku gatunków to super to wygląda zwłaszcza jak jest to stado różnokolorowe:)

Posted
no to tak sobie niezle wykombinowałeś ja choć bym chciał to mam ciasno a mam dwie obory a miejsca mało;[co do stada to najlepiej to wygląda jak chodzą na nie dużej przestrzeni to wygląda to ciekawie a u mnie rozlezą się po całym podwórku zielone idą za ogrodzenie do krów mało ich widać na podwórku ale to kwestia do załatwienia muszę im zagrodzić kawałek,bo całą trawę wyjadły i podwórko wygląda jak błotna pustynia;[więc przyjdzie czas że kury i inne trafią do kozy
Posted
W moim "chlewiku" zawsze było kilko ogonów no a teraz nie ma nic więc na całości mogę trzymać kurczaki tak że wcześniej zajmowały około ćwiartki pomieszczenia no a teraz mają jakąś połowę:) teraz trzeba by im wybieg powiększyć ale jakoś sie tak czaje:) poza tym zawsze coś innego, teraz likwiduje stary sad no a potem młodszy do cięcia tak że na razie nie ma szans żeby im powiększyć no ale w końcu to nastąpi:)
Posted
A u mnie pogoda jak na wiosnę. Kury od rana wypuszczone, ale oczywiście tylko się wykąpały w piachu i siedzą w chlewie. W niecałą godzinę od wypuszczenia miały już niemal zapełnione wole. Nie kontroluję tego, ale kura przypadkiem w ręce mi wpadła. Oczywiście mimo pogody i czerwieni w grzebieniu i koralach, jaj ani widu. ;)
Posted
widzę że masz gdzie trzymać drób i masz możliwość na powiększenie stada,a co w zamian sadu będzie?pole orne? ja to jak bym chciał to w oborze nie mogę trzymać więcej jak 100 150 i tak mają ciasno a zagrody im nie zrobię do puki nie zagrodzimy płotem betonowym od sąsiada a to wiosną i tak robut zaległych nazbierało mi się mnogo a i nowe dochodzą tak więc narazie do wiosny mam z dyńki a wiosna będzie dużo roboty tylko kasy trzeba naszykować;]
Posted

Kawałek nie duży bo nie cale 50arów(resztę pola mam kolo domu:)) a co na nim będzie to jeszcze nie wiem:)bynajmniej go kasuje bo to stary sad bo ma jakieś 40lat, no a z robotę to tak jest że zawsze coś do roboty na wsi jest a jak się człowiek na bieżąco nie wyrobi no to potem jeszcze dochodzą następne:( ale taki życie no a na wiosnę to w ogóle zawsze jest zamieszanie i czasami nie wiadomo za co się wziąć a na dodatek na wiosnę zawsze najwięcej wydatków:(

 

No to Marcinie słabo im nagadałeś o te jajka że dalej cisza:) u mnie też ładnie tyle że strasznie wieje kury nawet za bardzo nie wychodzą na dwór poza tym koguty je ścigają(ale jeszcze chyba 8 szt zostało tak że dużo życia im nie pozostało:)) jedynie co widziałem to mongolki wyszły ale zaraz weszły bo strasznie im pióra porywało jedynie kaczki zadowolone bo im wiatr jakoś nie przeszkadza,dobrze że mrozu nie ma bo by dopiero zimno było:(a tak to jakoś tak ciepło jak na wiosnę:)

Posted

Marcinie wiosna blisko to i jajka będą ja to dziś rano jak wstałem to pytałem moich zwierząt ale powiedziały że za pużno wstaje;]

Sławek dobry i kawałek jak zasadzisz dobre jabłonie toi i zbyt będzie za kilka lat ja ze starych odmian to najbardziej lubię kosztele;]mniam mniam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...