DEP7O Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 Dzień dobry wszystkim.Jestem kobietą, mam 43 lata i mieszkam w województwie dolnośląskim.Kilka miesięcy temu odziedziczyłam po cioci gospodarstwo rolne o powierzchni 3,20h z czego 1,40h pola uprawnego.Właśnie zaczynamy remont domu, który jest w opłakanym stanie.Zawsze marzyłam o mieszkaniu na wsi, uprawie własnych roślin i warzyw i hodowli drobnej zwierzyny.Mam w planie hodować na własne potrzeby króliki, kaczki, posiadać kozę mleczną oraz wybudować kurnik na 200 niosek aby dorobić trochę na dojazdy do pracy.Do miasta mam około 40km więc około 1h dojazdu. Dojazdy będą męczące ale jestem zdecydowana podjąć to wyzwanie.Mam do Was prośbę koleżanki i koledzy, mianowicie proszę Was o radę co się bardziej opłaci dla mnie:Mianowicie chciałabym posiać pszenicę ozimą na polu aby mieć czym karmić inwentarz i mieć słomę. Zadne gotowe pasze nie wchodzą w rachubę.Dodam , że nie posiadam żadnych maszyn i musiałabym za wszystkie prace polowe zapłacić rolnikowi.Niestety nie znam cen ale jak się wczytuję w temat ile kosztują nawozy, materiał siewny to włosy mi się jeżą na głowie Smile)) Druga opcja jest taka, że dalej dzierżawię rolnikowi za darmo pole, on uprawia i pisze mi oświadczenie, że nie będzie się ubiegał o dopłaty. Ja opłacam podatek i pobieram dopłatę, która wynosi bodajże około 1000Pl.Za tą dopłatę kupuję pszenicę i słomę.Bardzo proszę o radę w mojej sprawie ponieważ nie mam pojęcia ile będzie mi potrzeba słomy i zboża.Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich. Quote
Przemek15_03 Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 Szczerze mówiąc to za ta dopłatę po potraceniu podatku to po dzisiejszych cenach zboża to może kupisz 1 tonę jakościowo dobrej pszenicy a to na same 200 kur raczej nie starczy. Pierwsze i podstawowe pytanie jakiej klasy masz ziemię? jak ziemia od 1 do 4 mieszana glina itd ( no chyba ze piach na którym nic nie rośnie ... to ja na twoim miejscu nie dzierżawiłbym dalej pola tylko skoro bierzesz dopłaty i płacisz podatek i ziemia jest w dobrej kulturze bo rozumiem, że ktoś ja obrabia to nająłbym sprzęt najlepiej w ramach "pomocy sąsiedzkiej" ale nie jakaś c 330 z małym pługiem tylko dobry mocny ciągnik z gruberem badź ciężka telerzówką taki osprzęt który przeryłby ziemię raz na 15-20 cm a potem siewnik z agregatem i posiał pszenice. Zasada jest prosta jakie nawożenie dasz taki plon masz. Opryski wiadomo ale tutaj każdy rolnik może pomóc co ma opryskiwacz nawet mały. Możesz jeszcze posadzić kartofle ale to bardziej pracochłonne szczególnie podczas wykopków. Z ha możesz mieć przy normalnym nawożeniu ok 5 ton pszenicy. Oczywiście rolnictwo to firma pod chmurka i każdy ryzykuje. I zamiast kozy lepiej krowę bo możesz cielaka przy niej odchować i jak masz za dużo mleka to nawet dwa i nie ma problemu ze zbyciem później. Aha w mojej okolicy jak ktoś dzierżawi pole to ten co dzierżawi płaci podatek a właściciel bierze dopłatę. Mam nadzieję, że trochę pomogłem pozdrawiam. Quote
DEP7O Posted May 16, 2013 Author Report Posted May 16, 2013 Szału nie ma pole to sama 4 klasa.Dzierżawca ją uprawia więc jest w dobrej kulturze.Wydaje mnie się, że wyjdę na tym dużo bardziej korzystniej jeśli będę sama uprawiała niż dzierżawiła.Jutro będę na moich włościach to popytam sąsiadów ile by ta " pomoc sąsiedzka'' mnie kosztowała.Zboża nie zamierzam sprzedawać tylko mieć dla siebie.Zastanawiałam się może warto kupić takiego ciapka na własny użytek i pogonić męża do roboty:))Co do krowy to pomysł bardzo ciekawy. Faktycznie może być lepsza od kozy a nadmiar mleka można sprzedać. Quote
arek172 Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 Moja rada, pomoc sąsiedzka zły wybór. Sam wiem jak to jest będą chcieli cię ze skóry zedrzeć. Bo to nie jest tak byle jak: oranie, bronowanie, prace kultywatorem, sianie zboża, bronowanie, oprysk, sadzenie ziemniaków, obsypywanie, wykopki, koszenie trawy (dwa razy na rok), suszenie trawy, prasowanie siana i słomy, kombajn, oranie na zimę. Dam radę, raczej to się nie opłaci. Z tego co liczyłem to gdzieś koszt wynajmu będzie oscylował w granicach 2150 zł (rocznie). No można wynająć ludzi z lepszym sprzętem i większymi ciągnikami, ale oni mają odpowiednio wyższy cennik! Z tego co wiem dopłaty będą wyższe niż 1000 zł, bo gdzieś ponad 2100 zł. Przy dobrym roku z tego pola dostaniecie 4-5 ton pszenicy (900 zł/t), a 1,8 ha traw jak dobrze pokryje zapotrzebowanie tej krowy i cielaka. Trzeba zaznaczyć że 5 ton pszenicy na rok dla 200 kur to jest kropla w morzu potrzeb. W praktyce wciągną o wiele więcej, więc i tak trzeba zakupić resztę, a najlepiej paszę, bo na samym zbożu to wyniki jajek będą bardzo słabe. Do tego trzeba doliczyć zakup kur 15-20 zł/szt trzeba się liczyć że kura żyje co najwyżej 1-2 lata i nie niesie się cały czas). A co do zakupu ciągnika to nie wiem czy też to się opłaci, bo zamiast ciapka lepsza był by Ursus C-360 (10 000 zł może być mało), do tego maszyny: pług, brony (w sumie 3 tys zł), jakaś przyczepa, a i tak resztę maszyn będzie trzeba nająć bo to już jest inny koszt. Do traktora trzeba wlać paliwo, policzyć części zamienne do niego i do maszyn. Nie wiem czy bym się na to odważył bez maszyn. Gdyby nie stare maszyny i traktor to bym wyszedł na wielki wielki minus a tak to może raz na jakiś czas wyjdę jak dobrze to na zero! Quote
Przemek15_03 Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 Moim zdaniem wszystko zależy od podejścia jak się podchodzi że będzie źle to będzie. Nie rozumiem wypowiedzi kolegi Arka172 z którego wynika że zawsze wychodzi w najlepszym przypadku na 0, a dalej pracuje w gospodarstwie - nie rozumiem... wiadomo jak się robi, to trzeba to robić dobrze, bo inaczej szkoda czasu i pieniędzy. Co do tematu jeśli są środki można zainwestować w sprzęt ale ja najpierw bym spróbował uprawiać i nie tak jak pisał mój poprzednik tradycyjnie "po staropolsku" bo wiadomo wtedy koszty będą wyższe wiadomo zabawa orka bronowanie kultywator itd a ropa idzie z dymem nie mówiąc o czasie można z powodzeniem zastąpić gruberom i agregatem siewnym o efekcie wizualnym nie wspomnę.... albo samemu zaorać i tylko nająć agregat. Dla przykładu mój sąsiad brał coś koło 200 zł za sianie agregatem 3 m/ha i za jednym razem jest zasiane i rośnie. Wiadomo ziarno trzeba kupić ale jak się sieje we wrześniu można siać 200 kg pszenicy na ha lub posiać koło 300 i wtedy będzie gęsta i nie trzeba jej wiosna rozkrzewiać poza tym jak się kupuje z centrali nasiennej to są dopłaty do materiału siewnego . Do tego 750 kg saletry licząc 500 kg/ha (w dwóch dawkach) + podstawowe środki na chwasty jak to ma być na własny użytek ważne żeby przytuli nie było i ze dwa razy regulator wzrostu potem kombajn polski bizon może jakieś 300 zł/h i przy takim nawożeniu i dobrym roku piątka z ha będzie. A z zakupem C 360 bym poczekał no chyba ze się trafi okazja ostatnio polskie traktory idą w dół i można znaleźć do remontu za 5 tys. i jeszcze na remont ze dwa zaplanować to traktor będzie luks wiadomo raczej bez papierów ale na swój użytek to maks. Powodzenia Quote
arek172 Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 Ale nawet z kolegi Przemka15_03 wynika że z tego luksusów nie będzie. Bo kolega rozprawia się tylko nad ziemią orną, a przecież jest jeszcze 1,8 ha traw. Quote
GalaperStrong_pl Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 A wiecie z czym wiąże się uprawa po tzw: "staropolsku" ? Z mnóstwem roboty i jeżeli mam być szczery to odradzam właśnie ten sposób,to do niczego nie prowadzi. szkoda po prostu Twojego zdrowia i czasu. Quote
Przemek15_03 Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 no fakt są jakieś łąki ale czy jak jest potrzeba to nie można z nich zrobić pola ornego ? wystarczy zaorać i zasiać a na ugorze pewnie lepiej będzie rosło i mniej chwastów w pierwszym roku Quote
pablos Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 mam pytanie czy chcesz to uprawiać jako hobby lub podreperować domowy budżet jako hobby lub jako dorobienie do pensji tak ale jako żródło stałego dochodu cienko to widzę ale POWODZENIA ! Quote
arek172 Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 Rozumiem że jeżeli o pracę to nie ma porównania że siać lepiej agregatem, bo zamiast jeździć 3 razy po polu jedziesz raz i po bólu, lecz autorowi wątku chodzi o koszta, jakie są potrzebne do uprawy pola i czy to się opłaca. Oczywiście łąki można zaorać, lecz DEP 70 chciała uchować na tym kozę, lecz po bardzo słusznej radzie kolegi Przemysława, lepiej faktycznie będzie uchować krowę z cielęciem, lecz do tego potrzebne jest pastwisko do wypasu, jak również jakaś łąka do skoszenia na siano, by również zwierzęta miały co jeść w zimie. Inaczej prowadzi się gospodarstwo mając własne maszyny, a inaczej wszystko najmując. Jak masz swoje to jak chcesz i masz czas to zapinasz i jedziesz. Ale jak uważacie że jestem zaściankowy, to nie będę się już wypowiadał na ten temat. Jeżeli DEP 70 będzie chciała zajmować się tylko hodowlą kur, to oczywiście było by to nawet wskazane by wszytko było zasiane zbożem, np 2-3 gatunkami, gdyż czasami jeden może słabo rosnąć w danym roku i możemy mieć słabe całe pole, a tak tylko część. Patrząc na koszta to czy siać agregatem, czy tradycyjnie to powiedzmy ten sam koszt, skoro agregat bierze za godzinę 200 zł, zależy od gospodarza, czy mu pasuje gdzieś mieć jakiegoś sąsiada z maszyną i czy wjedzie na pole. Nie można tak na raz oceniać, ze musi siać agregatem, bo to może zależeć od wielu czynników. Ustosunkowując się do zarzutu, że nic niby mi się nie opłaca, to powiem tak, jest o wiele mniejszy zysk jeżeli, nie ma się swoich maszyn. Z drugiej strony nie znam sytuacji w innych rejonach, ale niech mi ktoś powie dlaczego u mnie, wszyscy co mają gospodarstwa 5 ha i mniej wszytko działkują i sprzedają. Zostawiają sobie może jakiś mały kawałek koło domu i dla przykładu jeden sąsiad ma teraz parę kur i kucyka, mimo że podstawowe maszyny ma do dziś. Jak z nim rozmawiam, to pytam się dlaczego tak zrobił, to odpowiada to przecież się nie opłaca, a kto by to robił. Wszyscy gospodarze którzy mają wiele więcej ziemi po prostu się śmieją z nas tych małych, po co wy to robicie, przecież nic z tego nie macie. W sumie powiem tak, gdyby nie te wszystkie dopłaty i dofinansowania z UE to by inaczej gadali, bo wiem przędli przed wstąpieniem do UE, chociaż mieli tyle samo ziemi (30 ha) i tyle samo sztuk bydła (stary ciągle psujący się C 360,ciapek, 1 przyczepa, stara prasa kostkująca, pług 2 skibowy, brony i siewnik i robili nic nie gadali a teraz wszystko z UE mają nowe ciągniki prasy rolujące, pełne podwórko przyczep, agregaty, co sobie dusza zamarzy. Sami się chwalą, że gdyby nie ta unia, to by za przeproszeniem dalej gówno bym miał. Tylko gospodarstwo 3,4 ha nie może nawet się starać o jakieś dofinansowanie prócz dopłat bezpośrednich. Wszytko muszą kupić za własne pieniądze i po cenach, które w ciągu kilku lat wzrosły 3-krotnie. Mam pytanie do Przemka15_03 ile ma hektarów ziemi i jak wyglądają jego fundusze UE, bo ja nie porównywałbym średnich i dużych gospodarstw do tych małych gospodarstw, takich DEP 70, którzy nie mogą liczyć na żadną pomoc, taka jest polityka UE i Polski, by po prostu zniszczyć nieopłacalne małe gospodarstwa, ale tego nikt nie widzi. Trzeba iść z postępem, ale nie każdego po prostu na to stać finansowo. Przepraszam wszystkich, których może obraziłem, ale taka jest moją opinia, która jest popierana przez wielu. Quote
ekojaja Posted May 16, 2013 Report Posted May 16, 2013 Druga opcja jest taka, że dalej dzierżawię rolnikowi za darmo pole, on uprawia i pisze mi oświadczenie, że nie będzie się ubiegał o dopłaty. Ja opłacam podatek i pobieram dopłatę Jeśli chodzi o to zdanie to niestety/stety jest to niezgodne z prawem i moim zdaniem bardzo dobrze i każdy kto wie o takich przypadkach powinien zgłaszać to odpowiednim instytucja dla dobra POLSKIEJ WSI I ROLNIKÓW.Zgonie z prawem rolnik może ci płacić za dzierżawę ale nie może być tak ze ty bierzesz dopłaty a on uprawia twoją ziemie i za to ci nie płaci. Przez coś takiego głównie mały rolnik ( bo duży to by nawet o czymś takim z tobą nie rozmawiał) jest wykorzystywany jako murzyn. A co do tematu to po: 1 Najlepiej kupić sobie ciągnik i podstawowy sprzęt a resztę i pożyczy ci jakiś sąsiad2 Jak ktoś ci mówi ze do takiego pola lepiej C360 niż C330 to chyba nie wie o czym mówi bo samo spalanie już robi różnicę a jeszcze kilka zalet 30 ma i 4h to nią obrobisz tanio i solidnie.3. Hodowla kur to dobry pomysł o ile znajdziesz zbyt4. koledzy radzą ci nawozy a ja obornik i uprawy ekologiczne które są alternatywą nawet dla tak małych gospodarstw jak twoje Quote
DEP7O Posted May 17, 2013 Author Report Posted May 17, 2013 Dziękuję wszystkim za zainteresowanie moją sprawą.Zdaję sobie sprawę, że na początku będę płacić frycowe za brak znajomości tematu.Nie wyobrażam sobie mieszkać na wsi i nie posiadać własnych warzyw, ziół , owoców oraz drobiu.Moim zdaniem wszystko zależy od podejścia i chęci danej osoby.Sama mam koleżanki, które posiadają ogródki przydomowe i nie mają nawet grządki szczypiorku, bo im się to nie opłaca.Ja wychodzę z innego założenia. Chcę mieć wpływ na to co konsumuje.Chcę aby to było ekologiczne i własne.Z pracy zawodowej na razie nie zamierzam rezygnować, wiec małe gospodarstwo, które mam w planie to hobby i trochę dorobienie do domowego budżetu.Tylko to pole orne spędza mi sen z powiek.Spróbować samemu czy dzierżawić dalej a zboże kupić?Ekojaja napisał, że pobieranie dotacji jest w takim przypadku nie zgodne.To prawda ale wszyscy tak robią więc dlaczego ja mam być wyjątkiem? Quote
Przemek15_03 Posted May 17, 2013 Report Posted May 17, 2013 Kolego Arku172 Mam dokładnie 15 ha ziemi dopłaty mam podstawowe bo nie mam niekorzystnych warunków a w moim województwie to nawet nie jest średnia (która wynosi 23 ha) także nawet nie mam średniego gospodarstwa. Dlatego nie mam szans na wzięcie nowego ładnego sprzętu dużo sprzętu odziedziczyłem po dziadkach a resztę sam dokupuje przerabiam i mam i bardzo mnie to cieszy. Co do Unii to fakt to jest szansa dla dużych gospodarstw. Jednak ja inwestuje w moje 15 ha średnio pod ha pszenicy wydaje sporo i ona jak się nic nie wydarzy da mi przynajmniej plon w wysokości 5 ton z ha. Aha i klasa moje ziemi od 2 do 4 Ja tą prace po prostu lubię i bardzo lubię maszyny i rośliny. Uważam że każdy powinien robić to co lubi a jak ktoś nie lubi to nie robi i nie rozumiem narzekań chociaż to takie polskie... prawda?. pozdrawiam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.