Jump to content

Recommended Posts

Posted

Mam pytanie, który ciągnik lepszy Zetor 5211, Massey Ferguson 255, Ursus 3512, Ursus c360 3-P.

Chodzi mi o awaryjność, spalanie i dostępność części zamiennych. Proszę o konkretne odpowiedzi, i to że między mf 255 a u3512 nie ma prawie żadnej różnicy to wiem, jednak te traktory różnią się od siebie.

Posted

Zalezy co chcesz robić. Zetor fakt ma komfortową kabinę ale tez jest niewygodna bo jest za duża. Jezeli to ma być ciągnik do lekkich prac z daleka z c360 ( poleca go chyba tylko ktoś co innym ciągnikiem nie jeździł), a w szczególności mieszańca (3p - wyje niemiłosiernie skrzynia, do tego najgorszy wypust pod względem jakości części). Szukaj Ursusa 3512 z kabiną ze Sokółki (ogrzewana, płaska podłoga, ogrzewanie oryginalne i takie tam).

Napisz tylko do czego potrzeba ciagnika, bo np do opryskiwacza 800 litrów czy do rozsiewacza ok 1 tony to wszystkie te ciągniki sa ciutkę za lekkie (massey 255 czy ursus 3612 dadzą radę ale by trzeba ramiona podnośnika lekko skrócic i dac pelen zestaw obciąznikow na przód). Ja w zesżłym roku sprzedałem c330 bo kupiłem ciągnik z napędem a do lekkich prac został mi się massey 675, taki ciagnik kupisz za ok 25-30 tyś zł (ja mam bez napędu), spali tyle co nic, pasuje do wszystkiego a do tego podnośnik mega mocny.

Posted
No to kolega mi teraz zrobił niespodziankę, ten MF 675 jest ciekawy, moc ma większą niż mi potrzeba ale nie znacznie więc nie będzie katowany silnik i spalanie nie będzie duże bo nie będzie trzeba go "butować",cena jest w miarę dobra, wyposażenie lepsze niż w tych wszystkich które oglądałem a co za tym idzie komfort pracy wyższy, tylko mi powiedz jak z awaryjnością tego sprzętu i jak z częściami? A ciągnika szukam do wszystkiego na 10 ha.
Posted
ja mam 11 ha i teściu 3 lata tez się rozglądał za ciągnikiem i delikatnie mówiąc wybiłem mu z glowy ursusa i teraz mieliśmy od sąsiada c360 (zrobiony na igiełke) i oboje dziękowaliśmy że takiego czegoś nie kupiliśmy. Awaryjność praktycznie żadna - jedyny ból to blachatka, którą trzeba było zrobić i żółw - zając (hydrauliczny-koszt zrobienia wyszedł ok 1500 zł na oryg. częściach u Korbanków). Ciągnik ma koła 16.9/34 i do zeszłego roku robił za główny w polu, orka 4 ro skibowy grudziądz (odkładnice 3 skibowego)-sąsiad c360 na 3 skiby nie mógł mnie dogonić, do tego do uprawy pożyczam od ojca agragat uprawowy 3.30m (składany hydr. a więc dość cięzki), kosiarka rotacyjna deutz 2,10m, zwożenie kiszonki z kukurydzy rozrzutnik polski Tandem z bokami 1.6 m, prasa New Holland 648 i z tymi maszynami chodzi jak przeciąg. Jedyna awaria jaką miałem to dziurawa chłodnica i pompa wody-nowa oryg. MF 380 zł.
Posted
A powiedz mi na co trzeba zwrócić uwagę przy zakupie tego ciągnika, i jak myślisz czy dał by rade z pługiem 4 skibowym obracanym czy raczej 3 skibowy obracany lub 4-5 zagonowy i z jak wielkim agregatem ścierniskowym i siewnikiem może działać w średnich warunkach glebowych.
I jeszcze jedno pytanie które muszę napisać w nowym poście bo nie mogę już edytować starego. Umie ktoś przetłumaczyć to na prosty język. Katalogwoe spalanie Massey'a Fergusona 255 to 234g/kWh wie ktoś jak to się przenosi na hektar albo godzinę pracy ?
Posted

Spalanie jak siałem siewnikiem poznaniakiem 2.7 m to na 1 godz wychodziło ok 5 litrów ale w ciągu godziny byłem w stanie położyć ponad 1 ha.

orka to na hektar ok 14 litrów

prasa belująca (w ciągu godziny robie ok 25 balotów więc idzie pełną parą) - poniżej 10 litrów

Co do pługa to wywrot 3 skiby ale jakieś obciązniki by się zdały na przodzie, agregat uprawowy 3.30 idzie lekko, ścierniskowy nie powiem bo nie mialęm z takimi do czynienia.

Przy zakupie na co zwrócić uwagę: biegi muszą wchodzić lekko i płynnie bez zgrzytów (skrzynia synchronizowana).

Byly 2 wersje: 4 biegi ale do tego reduktor i pełzające ze sprzęgłem (3 wajchy z podłogi) druga to 3 biegi, reduktor (2 wajchy w podłodze) i żółw zając malutka gałka z prawej strony pod kierownicą bez sprzęgła.

Posted
Co do tej 4 ciągników, to 5211 dużo pali i już jak chcesz Zetora to już lepiej poszukaj 7211 jak na 10ha zawsze lepiej pasuje. Ursusa 3p nie kupuj bo ma awaryjny silnik, półpłaską oś i jak wcześniej wspominano zgrzyty w skrzyni z resztą to głośne ciągniki, jak już się uprzesz przy takim czymś to lepiej kup zwykłą 60 albo 4011. 255 najlepiej się z tego prezentuje, ale myślę że na 10ha trochę za mały, przód jest niedociążony i trzeba szukać kompletu obciążników, albo tura z przodu zamontować żeby przy większym obciążeniu tyłu ciągnika dało się jeździć. Te ciągniki na 10ha się nie nadają, Mikruss dobrze Ci radzi żebyś się rozejrzał za tym MF 675 bo to naprawdę fajny ciągnik, moim zdaniem weź jeszcze pod uwagę Zetora 7211. Pozdrawiam :)
Posted
Ja wybrałem te ciągniki bo sobie przeliczyłem i wyszło mi że większych nie potrzebuje, wybór padł na Mf 255 lub MF 675 z tym , że ten drugi ciężko znaleźć, ale jak będzie okazja to od razu kupuje MF 675 ze względu komfortu pracy i tego że w przyszłości nie będę musiał wymieniać znowu ciągnika. Mikrussowi dziękuje za radę bo tak to bym pewnie kupił Zetora 5211 bo miałem okazję. Jak kupię tego MF 675 i będzie się dobrze spisywał to wysyłam ci "flaszkę" kurierem w podziękowaniu :)
  • 2 weeks later...
Posted
Fergusony za 40 tys. to kupa złomu powiadasz, co Ty nie powiesz?. Podam Ci przykład ja kupiłem ferdka za 40 tys. Miał wtedy 17 lat cena była taka bo kapcie po 30% i ja już jeżdżę bezawaryjnie 6 lat, podczas gdy moich dwóch kolegów kupiło pronara i MTz (nowe). Powiem tak nie chciałbym mieć ani jednego ani drugiego ze względu na awaryjność. Tak w ogóle kolego stan maszyn zależy od tego jak się o nie dba a nie od ceny za jaką się kupi bądź sprzedaje i na przyszłość wstrzymaj się z ocenianiem zachodnich ciągników na podstawie ceny, bo to po prostu nie mądre.
Posted
wiesz co ci powiem mam dwa JD jeden 175 a drugi 240 i jestem z nich zadowolony bo to maszyny nie zawodne są i też posiadam MTZ 82 ts i jestem z niego zadowolony bo mało pali i jest nie awaryjny i wszystkie moje maszyny są zadbane a cena ma znaczenie bo ciągniki za 40 tyś to są śmiecie i każdy ci to powie pozdro
Posted

oczywiscie, jesli kogos stac na ciagnika za 200 czy 300 tys.

wiekszosc ludzi kupuje ciagniki wlasnie w cenie ok. 50tys. i nie mow ze nie mozna znalesc dobego ciagnika, sami kupilismy renault 113.14 duzo ponizej 40tys.

Posted

wiesz co ci powiem mam dwa JD jeden 175 a drugi 240 i jestem z nich zadowolony bo to maszyny nie zawodne są i też posiadam MTZ 82 ts i jestem z niego zadowolony bo mało pali i jest nie awaryjny i wszystkie moje maszyny są zadbane a cena ma znaczenie bo ciągniki za 40 tyś to są śmiecie i każdy ci to powie pozdro

 

 

Nie każdego stać i nie każdy potrzebuje potężnego JD, dlatego nie pisz że tańsze ciągniki to śmiecie bo tak nie jest. Za 40tyś to można kupić naprawdę dobry sprzęt. A jak już się tak śmiejesz z tanich ciągników to popatrz na taką sytuacje: kupujesz ciągnik za 40tys i za rok jest wart tyle samo, a wyjeżdżasz nowy Johnem z salonu i tracisz 20% jego wartości :D. Więc nie wiem czy masz się czym chwalić. Pozdrawiam

 

 

Posted
jasne że mam się czym chwalić jD to marka sprawdzona i dobra płacisz i jeździsz tylko ze ty kupisz za 40 tyś ciągnik i w ciągu 5 lat dołożysz tyle ze kupiłbyś nowy i nikt mi nie powie ze ciągnik wart 40 tyś jest dobrą zabawką i się nie śmieję z nikogo tylko uświadamiam wam ze remonty i nerwy wasze to tylko z waszej winy i braku pomysłu na rozwijanie się w dalszym życiu pozdro:)
Posted
Jak kupi się złoma to trzeba remontować, jednak są porządne używane modele które chodzą latami. Naprawdę tańszym ciągnikiem da się robić. A JD to faktycznie sprawdzona marka tylko trzeba za taką maszynę sporo zapałacić, do serwisu trzeba jeździć na przeglądy, a to tanie nie jest, a jak się coś zepsuje w takim potworze to wtedy dopiero boli kieszeń. Pozdrawiam :)
Posted
nie boli wiesz czemu bo się nie psuje tak jak inne marki do serwisu nie jeżdżę bo robię sam je i nikt mi nie powie że zachodni traktor za takie pieniądze są dobre chyba że robią na 30 ht to nic się nie psuje ja mam 110 ht i nie mają co robić ale mam ziemie ciężkie gliny i iły to muszę mieć sprzęt drogi i dobry pozdro:)
Posted

brat z ojcem 5 lat temu kupilili masseya 3120 z 93 rou za 40 tys na dobrym wypasie.

Naprawy z wyaminami oleju przez te lata to ok 4 tys zł

jak się ktoś nie zna i jedzie kupić zachodni ciągnik to może trafić na minę.

Albo w czasie użytkowania nie dba odpowiednio (w ursusie czy zetorze to oleje można mieszac i sie nic nie stanie) ale w zachodnich ciągnikach oleju nie możńa mieszać i podłączać maszyn gdzie niewiadomo jaki olej plywał.

Po prostu trzeba mieć łeb na karku a jak ktoś jest fleja to i rusek u niego długo nie pociagnie.

Posted

Z tym się zgodzę że JD to dobra marka, ale kolego licz się z tym, że jak masz teraz powiedzmy kilkuletnie JD to jak będą miały 20 + lat i będą warte 50 tys. to ich nikt nie będzie chciał kupić, a wiesz czemu? bo to (będą złomy - twoje słowa) z ogromem awaryjnej i starej instalacji elektrycznej która będzie szwankować. Meritum: Obecne stare ciągniki zawsze zrobisz, a nowe z super wyżyłowanymi silnikami i kilometrami elektroniki za 20 lat nie będzie się opłacało bo będzie to kosztować gruba kasę. A tak poza tym chwalisz się JD to pochwal się ich spalaniem w trudnych warunkach ;)


A i jeszcze jedno nie wiem z kim Kolega John 7800 przystaje ale u mnie to nikt nikomu w okolicy nie powie choćby na starą 40-tke że to śmieć. Współczuje pozdro.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...