Pierwsza uprawa 2ha III-IV klasy gleby - od czego zacząć?

[koeaoe]

Witam,

 

w przyszłym sezonie rozpocznę swoją pierwszą uprawę. W dużej mierze w celach edukacyjnych, ponieważ ziemiom zajmuje się mój ojciec, ja chcę po prostu wejść w temat. I chciałbym się was zapytać od czego proponujecie zacząć, tak aby nie pakować zbyt dużo pieniędzy w uprawę( bo za dużo ich nie mam ), a także aby poziom trudności mnie nie przytłoczył.

 

Tutaj parametry którymi dysponuje:

 

Powierzchnia: 2ha,

Magazyn: tak,

Chłodnia: nie,

Maszyny: Ciągnik, opryskiwacza i siewniki do np. cebuli, kartofli. Reszty nie wiem.

Maszyny które mogę wypożyczyć: prawdopodobnie mogę wypożyczyć większość maszyn.

Max budżet 6000zł

Miejsce sprzedaży: Bronisze ( warszawa)

 

Jeśli potrzeba więcej danych, proszę pisać.

 

Dziękuje z góry za dobre rady. Pozdrawiam

[VoYtek8]

Istotne jest jaka klasa ziemi i ile zamierzasz czasu poświęcić na te uprawy. Pozdrawiam

[troszkin]

A co chcesz uprawiać. Ja bym zaczął od orki a później od dobrego kultywatorowania żeby przemieszać tą ziemię i przy okazji pozbyć się jakiś chwastów które są pod ziemią. W zależności co chcesz siać to proponował bym rozsiać nawóz ale do ziemi !!!!!!!!!!!!! np wap mag itp. Po rozsianiu po bronować do równości i koniec. Jeśli masz agregat uprawowo siewny to nie musisz bronować. Tylko pamiętaj że po rozsianiu nawozu nawóz może leżeć 24h. Jeśli będziesz siał np za 5 dni to musisz po bronować żeby ten nawóz już się rozpuścił

[koeaoe]

@VoYtek8, Klasa ziemi III i IV. Czasu poświęce tyle ile potrzeba, pracuję w domu zdalnie więc mogę sobie na to pozwolić.

 

@troszkin, własnie chcę się dowiedzić jaką rośline najlepiej będzie uprawiać na pierwszy raz, żeby nie popełnić zbyt dużo błędów i ew. nie wyrzucić pieniędzy w błoto. Jeśli chodzi o te wszystkie zabiegi z pielęgnacją gleby itp to mam kogoś kto będzie mi w tym. pomagał - dawał wskasówki i pokazywał co i jak.

[VoYtek8]

Więc po mojemu zrób tak najpierw to posprężynuj agregatem z wałkiem, pobronuj i przed zasiewem każdej rośliny syp lubofoskę tak 400kg/ha nie wydasz na te zabiegi więcej niż 1000zł. I potem zasadź 0,5ha ziemników, jakieś 0.3ha cebuli, 0,3ha marchwi i dalej wszystkiego po trochu to wtedy bez problemu sprzedasz i nie stracisz na pewno, troche roboty będzie, ale zarobek też dobry. Pozdrawiam

[troszkin]

Ja na twoim miejscu bym zasial owies lub zyto malo wymaga nie potrzebuje duzo pielengnacji.

[koeaoe]

@VoYtek8, czyli mówisz że lepiej będzie siadź same ważywa ? Na 2ha zboża chyba może być problem z kombajnem ?

 

Mógłbyś więcej napisać o ważywach które proponowałbyś mi uprawiać oprócz kartofli, cebuli i marchwi? Ja nie bardzo jeszcze się orientuje, w temacie, na początku np. pomyślałem żeby sadzić Fasole Jaś bo proporcje cena(wg. tegorocznego cennika z Bronisz)/zbiór wyglądały całkiem dobrze, ale jak dalej o tym poczytałem to podobno sporo problemów jest ze zbiorem.

[VoYtek8]

Na 2ha bez problemu znajdziesz kombajn, ale masz dobrą ziemię i szkoda żeby na niej rosło zboże bo z tego kokosów nie będziesz miał jak koszta odliczysz. A masz przecież czas i chęci (tego nie jestem pewien ) więc możesz sporo zarobić na tym. Z warzyw to siej co możesz, jest jeszcze pietruszka, możesz zasadzić selery i pory i wiązać na włoszczyznę te warzywa, jeszcze jest kapusta i buraki. Na początek może nie zasiewaj całości warzywami bo możesz jeszcze popełniać błędy jak jesteś młody, więc tyle ile sądzisz że dasz radę to zasiej warzywa, a resztę obsiej pszenicą i też nie stracisz. Pozdrawiam

[kubusjettaII]

voytek może i masz racje, ale ja na początek radził bym mu się zaznajomić z uprawą ziemi a potem dodał zabawę z warzywami, niech podoła w pierwszym roku zbożu a potem na głębszą wodę

[VoYtek8]

Jak już się chłopak zdecydował że będzie uprawiał tą ziemię to po co ma robić tam za grosze, jak może zarobić sporo więcej niż przy zbożu. Choc przy dzisiejszych anomaliach pogodowych (zima do kwietnia, duże opady deszczu przez 2 tygodnie, grad jak kurze jaja, wiatry że wszystkie zboża się kładą) nic nie jest pewnie... Sądzę że @koeaoe ma jakąś wiedzę o uprawie ziemi bo robił to jego ojciec, więc pewnie umie ciągnikiem jeździć, wykonywać podstawowe prace polowe i wie ze ziemniaki nie rosną na drzewach itp. Jak już robić to z sensem i z zyskiem, więc zboże to tylko rok w plecy, a w uprawie warzyw ważne jest doświadczenie,a kiedy ma je nabyć jak nie na początku swojej przygody z rolnictwem, chyba lepiej żeby teraz się wszystkiego nauczył żeby np. za 10 lat być na naszym miejscu i pomagać innym. Jeśli chodzi o pomaganie to pisz My Ci we wszystkim pomożemy. Pozdrawiam

[koeaoe]

Przepraszam że tak długo nie odpisywałem.

 

Tak jak piszesz VoYtek8, właśnie mi się tak wydawało że ziemniaki nie rosną na drzewach Co do zbóż to też, tak jak piszesz, dobrze trafiasz w temat.

 

Więc prawdopodobnie zdecyduje się na takie warzywa:

 

Ziemniaki: 1ha - zastanawiam się czy opłaca się przy takiej powierzchni, no ale cuż chyba warto spróbować.

Cebula: 0.5ha - to samo co wyżej.

 

Z warzyw to siej co możesz' date=' jest jeszcze pietruszka, możesz zasadzić selery i pory i wiązać na włoszczyznę te warzywa,

[/quote']

 

I pozostałe 0.5ha chyba zrobię tak jak mówisz. Podoba mi się ten pomysł, trzeba być innowacyjnym

 

Mógłby ktoś podzielić się wiedzą, nt. tego jak wygląda sprawa z handlem "włoszczyzną" ?

 

Tak więc zostaje teraz, czytać, czytać i jeszcze raz czytać o uprawie tych roślin przez zimę i zbierać informacje o handlu. No i przeliczać koszta i zyski :0