Jump to content

Recommended Posts

Posted

U mnie byś nie dostał jajek indyczych, chyba że byś był bardzo zaznajomiony ze sprzedającym. Każdy hoduje na własne potrzeby i wszystkie jajka inkubuje. Tylko do mnie jak ktoś przyjedzie to ma szansę na zakup. Ale nikt też nie trzyma tak jak Ja z czystej sympatii do gatunku 6 indyczek od tak. :)

Miałem właśnie spytać o to jak się ma kwestia nadmiernie schłodzonych jajek w inkubatorze. Tak moje indyczki są w tradycyjnej staropolskiej barwie. Kiedyś tylko takie na wsiach można było spotkać. Ale są też najodporniejsze na choroby i warunki polskiego klimatu.

Posted
To że są odporne to wiem ale i niestety mniejsze wagowo;[a co do tego gościa to nie wiem jak to wyjdzie bo ja tylko wiem że ma indory ale z nim nie rozmawiałem;[ a co do gęsich jajek to są to też jakieś mixy białe garbonosy i łaciate?a dziś kilka jajek prześwietliłem to maja widoczne od góry worki poweitrzne poniżej czarnawy środek jajka a poniżej też tak jakby jaśniejsza część ,nie wiem czy to dobrze czy źle?;[
Posted

Nie ważyłem nigdy swoich indorów, ale do zabijania ich potrzebne były dwie osoby, może też dlatego że zabijała je kobieta, ale bez pomocy drugiej osoby, która trzymała ptaka za korpus, by się nie udało. Indory są ciężkie. Myślę, że 8 kg spokojnie ważą. Może nawet nieco więcej. Indyczki są mniejsze, ale samiczki są zawsze mniejsze od samców. Tak samo jak u kaczek piżmówek. Na jesieni zeszłego roku zabiliśmy jedną indyczkę, to była dosłownie okrągła i bardzo tłusta. Jeśli zabija się je we właściwym czasie to i masa myślę, że jest OK. :) Mój kolega ma brązowe - na zdjęciach na fllogu je widziałeś i chyba tylko nieco większe są od moich.

Wiem jak wyglądają zalężone i zamarłe jajka, ale tak po opisie ciężko jest mi wziąć na siebie odpowiedzialność i jednoznacznie stwierdzić. Komora powietrzna być musi. Jeśli nie widzisz żadnych przebarwień na tej części skorupki, w której znajduje się komora tym lepiej. Nie powinna też zawartość jajka być ruchoma, czyli jeśli delikatnie je przesuwasz (jeśli ustawisz jajko w takiej pozycji podczas prześwietlania, że ta niższa część komory jest z przodu i jeśli delikatnie je przesuwając w swoją stronę zauważysz że coś w środku jajka się przemieszcza, to tak być nie może - nic nie powinno wypływać na obszar komory powietrznej) nic nie może w nim "latać".

 

Posted

Co do jajek to jeszcze poczekam i sprawdzę w ten sposób co mówisz;]wiem mój opis jest ogólny i mało obrazowy ale ja inaczej nie umiem;[ mój i ciemny punkt jajka są podzielone na trzy części góra jasna z workiem, środek czarnawy widać pajęczynę, a dół też jasny jakby pusty

co do wagi to jasne że jak dobrze dostają jeść,są zadbane i zdrowe to i ważą ładnie;]a 8 kg to niezły wynik mi się wydaje;]

Posted

A Ja chyba po raz któryś proponuję Panu, napisz Pan oficjalną skargę do władz i wówczas wątek zostanie usunięty lub przeniesiony. Nikt nie stoi nad Panem z czymś w ręce i nie zmusza do wchodzenia w tą konkretną zakładkę.

Jeśli pieje Pan może do mojej obecności na forum pośrednio, to również proponuję rozwiązać to profesjonalnie, bo to chyba nie pierwszy przytyk z Pana strony wymierzony pod moim adresem.

Nie widzę problemu, wątek zostanie usunięty przeze mnie, jeśli robię coś niezgodnie z zasadami tego forum.

 

Posted

Marcinie, na takich ludzi jak ten nad Tobą, to szkoda reagować. jakieś to niedorobione i nie znające zasad forum. dobrze napisałes, nie pasuje wątek nikt nie każe zaglądać, matko! skąd tacy ludzie się biorą?

 

a co do cipciaka to swój zachwyt już wyraziłam :) jest po prostu cudowny! :)

  • 2 months later...
  • 2 months later...
Posted
Dzięki. :) W tym roku u mnie same nowości. W kwietniu nic nie zapowiadało jakichkolwiek nowych mieszkańców podwórka, a na ten moment, pierwszy raz w życiu mam u siebie Biegusy, Kaczki Holenderskie, indyki czerwone, perlice czekoladowe, CB i fioletowe plus trochę swoich maluchów, a ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałem. Wciąż po głowie krążą mi pisklęta już odchowane czekoladowych kaczek piżmowych, tylko ta pogoda taka nie pewna. ;(
  • 3 weeks later...
Posted
Zapraszam. Dynią mogę się podzielić, bo ptaki i tak tego nie przejedzą. Już część zostawiłem nie wniesioną do piwnicy i będę ją prezentował znajomym, żeby nie zmarnować plonu. Buraczkami na barszcz też się podzielę. :) :) Pozdrawiam.
Posted
Serdecznie dziękuję za zaproszenie, popodziwiać na żywo takie zacne drobiowe stado, a do tego jeszcze obłowić się w warzywka...sama przyjemność:D. Pozdrawiam.
Posted
:) Moi znajomi i w ogóle ludzie którzy widzą dynię na moim polu lub już zerwaną dziwią się, że my w domu w ogóle jej nie jemy. Podobno to samo zdrowie, ale mi ten smak nie jest znany od lat młodzieńczych i po jednym podejściu do zupki dyniowej kilka lat temu, kolejnych prób nie podjąłem. :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...