Jump to content

Recommended Posts

Posted
Mnie sie tez ta parka podoba ciekaw jestem co z tych moich 6 wyrosnie bo narazie sa male ale juz na "stopach" sa lekko obrosniete noi pierza maja inne bo jakies krecone a wiec to pewnie inna odmiana:)
Posted

Hm. Jak by to ująć. Kurek dorosłych nie mam nawet 10 sztuk, w czym ani jednej kurki nioski. Wszystkie są ras ozdobnych, więc i z nieśnością nie jest tak jak w przypadku kurek niosek. Przy takiej ilości jaką zniosą z reguły jajeczka przeznaczam na konsumpcję, ale jeśli ktoś chce kupić kilka sztuk, zwykle ulegam. :)

Jakie kurki Ty hodujesz?

Posted

Nie trzymam kurek niosek, bo ostatnie 2 sztuki w tym roku jak Wy to ujmujecie "skończyły w garze", a nowych póki co nie dokupiłem, bo kiedy lęgły się moje maluchy nie było do kupienia w okolicy kurcząt, a jak się nadarzyła okazja, to moje miały ponad miesiąc czasu, więc już nie chciało mi się bawić w oddzielne zamykanie, karmienie i pilnowanie. :) Drugi powód jest taki, że trochę drogo mnie wynosi trzymanie większej ilości kur. Wprawdzie warzyw, dyniowatych i buraków mogę nasadzić, ale ze zbożem nie jest już tak łatwo, a wiadomo że te jest ptakom najbardziej potrzebne do wzrostu. Mam za mało pola, na to żeby siać zboże, a jak podliczę koszty które ponosiłem dotychczasowo na uprawę zbóż, to w ogóle mi się to nie kalkulowało biorąc pod uwagę kawałeczek pola jaki obsiewałem. Do tego ciągłe czekanie na łaskę kogoś kto by to zboże skosił, więc powiedziałem basta.

Na jajka mam bardzo duży zbyt. Ludzie z okolicy kupowali by po kilkaset jajek w tygodniu. Za każde jajeczko liczyłem sobie po 1 zł i nikt nigdy nie protestował, ale im więcej kur, tym więcej paszy, więc koło się zamyka, a przy moim mniej niż hektarowym gospodarstwie trzeba było z czegoś zrezygnować, więc postawiłem na kilka kurek ozdobnych. :) Chciałem kupić 2-3 zielononóżki. Raczej też do ozdoby podwórka, ale za rok coś znajdę, bo mogę kupić jajka tej rasy, więc jak tylko indyczka usiądzie wkładam pod nią 20 + jajek i czekam. :)

Posted
Faktycznie jeśli masz dokładać to lepiej trzymać mniej a coś bardziej wartościowego[ładniejszego],zielononóżki są ładnymi kurkami i jajka maja smaczne i zdrowe mam ich 30szt ale jeszcze się nie niosą kupiłem je w maju po 8zł za szt niestety jest 15 kogutów,to jeśli płacili ci po 1zł to dobra cena mi się wydaję,ja nie sprzedaję po rodzinie trochę się rozejdzie resztę wymieniam na bułki,pozdrawiam
Posted

Marcinie, Mam kury nioski rasy Messe i cwergi + kogucik

Sztuk 20 + kogut ale będę powiększał hodowlę do 50 sztuk;d I jajka prawdopodobnie ileś tam będę sprzedawał;d

Mi na razie też mało niosą bo niedawno dokupiliśmy 3 kurki/.

I czekam aż jakaś będzie chciała siedzieć to jej dam 10 lub więcej jajek i będę czekał na kurczątka:)

Posted

Przerabiałem to latami i dlatego taka moja decyzja teraz. Gdybym trzymał tylko nioski pewnie bym na tym wychodził na plus, ale wolę kilka ozdóbek i jest dobrze. :) Sprzedaję jajeczka po 1 zł od sztuki niezależnie od ich wielkości. Od tych mniejszych kurek też w takiej cenie. Co z tego że są ozdobne i inni sprzedają je dużo drożej. Skoro ktoś kupuje jajeczko do zjedzenia, to musiałbym być świnią żeby liczyć drożej. :) Robercie 15 kogutów czeka w takim razie na zrosolenie.

Pawle nie za późno już trochę na lęgi? Tej Pani która kupiła ode mnie jajka w sobotę też odradzałem, ale się uparła. :) Z drugiej jednak strony jeśli masz ciepły kurnik to czemu nie. Będziesz się o nie troszczył, to na wiosnę będą się niosły. :)

Zdecydowanie lepiej wychodziłbym na hodowli gąsek. Gdybym miał więcej pola i jakiś hektar łąk spokojnie trzymałbym do 100 gąsek i za dorosłą oskubaną brał po 100 zł za sztukę. To też już przerabiałem i zbyt by był, tylko z podażą gorzej. :) Moje możliwości produkcyjne do największych nie należą.

Posted

Marcinie wszystko da się zrobić jeśli się chce. Ja osobiście muszę powiększyć hodowlę ale nie za dużo bo mam tylko 89 arów pola, a tatuś uparł się jeszcze na świnie. Więc do 50 sztuk się powiększy i będę na tym zarabiał.

Ale i tak większość jajek pojdzie do rodzinki. Możliwe że kupię kilka zielononóżek jako ozdoby kurnika;d

Kurnik będę ocieplał na 100% a kurczaczkami się zajmę należycie.

Ty karmisz je paszą?

Posted
W tym roku udało mi się kupić dwa rodzaje paszy. Jedną specjalną dla kurcząt kur niosek (dla kurcząt drobiu ozdobnego jeszcze nie spotkałem), a drugą na szczęście dla gęsi. Pierwsze kurczaki wykluły mi się 2 miesiące temu i do tej pory moje stadko nie zjadło worka 25 kg śruty. Nie karmię oszczędnie. Po prostu przez pierwsze półtora miesiąca życia dostawały do oporu gotowanych gęsich i indyczych jajek. Wpierdzielały tak, że nie nadążałem kroić. :) Teraz jadą na resztce śruty plus pszenicy i tym co z pola im podrzucę. Uwielbiają gotowane kartofle (jeszcze są za małe do kopania), ale najlepiej takie jak się gotuje do obiadu czyli bez skórki, gotowane: kaszę, makaron i ryż. Wczoraj próbowały uskubać z rąk bułkę, jak karmiłem psa, więc wszystkożerne są. Zapomniałbym, obowiązkowo dzień w dzień dostają siekaną pokrzywę - tą parzącą i jeśli jest koniczynę lub mlecz.
Posted
Witajcie tak te 15 kogutów na rosół i tak chciałem kupić zielonym obcego kogucika chcę je mnożyć na drugi rok więc to konieczne ja tak jak pisałem wcześniej daję dużo zboża a zielone co uskubią to ich[zielonego mają dużo] pozdrawiam
Posted

Ja podobnie tak jak wczesnie pisalem podstawowy skladnik to pszenica (przeznaczam jakies 2,5-3t) i jeczmien na pasze (jakies 2t) tyle ze jak konczy sie zielone to zaczynaja sie ziemniaki tak ze maja czym wonciol zapchac:)

Pozdrawiam

Posted
Pewnie nasze kury są spokrewnione. :) Moim lepiej z drogi schodzić jak się do nich idzie z czymś dobrym. Nie daj Boże schylić się wtedy przy nich, bo na głowę, ramiona, kolana, gdzie popadnie wskakują. ;) Im żwawsze i chętniejsze do psot, tym lepiej. Znaczy że im dobrze.
Posted
Witaj może i tak że ziemniaki są dobre dla zwierząt a i sam je lubię ale ja za bardzo nie mam czasu na takie uprawy a poza tym [siły roboczej]nie mam kombajnu do kartofli a po prostu zbierać nie ma komu.
Posted

Robert ja też nie mam kombajnu do kartofli ale pożyczamy od sąsiada radło i wyradlamy a później zbieramy ręcznie. Jak zasiejesz 5 arów ziemniaków to starczy ci na pół roku czasu;d

Marcin za to że Ci zwróciłem uwagę;d Nie chciałem tego ale miałem doła;d

Posted
Może masz rację Paweł ale ja zostaję przy swoim nie będę uprawiał ziemniaków nie sieję ich od 10 lat i nie zamierzam, na wiosnę zasieję marchew dynię a teraz po żniwach rzepę i to mi wystarczy
Posted

Marchewka jak znalazł kurkom, więc w zastępstwie ziemniaków jakiś kawałek poletka czemu nie. Pawle musiałbym chyba zagłębiać się w początki mojej bytności na forum, ale po co. To nie ma znaczenia. :) Każdy ma gorszy dzień.

Ja sadzę ziemniaki rok w rok na swoje potrzeby, a jak małych jest za dużo, a możliwości przerobowe zbyt małe, to oddaję to co zbywa, żeby ktoś sobie gotował zwierzętom. Niestety takie ugotowane z łupinką już tak nie smakują maluchom jak takie obiadowe. :) Widać wszystko ma swój gust.

Niestety też nie mam kombajnu do zbioru. Na szczęście jest swoje radełko i kopaczka taka jednorzędowa, więc o tyle lepiej, bo do zbierania jestem tylko Ja. :) Ale co zrobić. W tym roku czeka mnie 25 arów. ;)

Rzepę zasiejesz po żniwach i w tym roku jeszcze będziesz mógł ją zebrać Robercie? Nigdy tego warzywa nie sadziłem, a może warto spróbować. :)

Posted

Marcinie ja tak jak ty ale ja mam 10 arów ziemniaków i radełkiem przejadę i ręcznie w worki zbieram i taczką przywożę;d

Kurki lubią bardziej te obiadowe ziemniaczki ale jak ugotuje się im takie w mundurkach i posypie zbożem ze śrutowanym to zjedzą.

Najlepsze jest to jak wezmę zboże w garść i im rzucę na piasek. Biegną i dziobią do ostatniego ziarenka;d

A i piaseczek im przywożę czasem bo lubią się w nim kąpać;d

Posted

Od jakiś 2 lat dopiero mam kopaczkę. Wcześniej deszcz nie deszcz, jak trzeba było wykopać, to się dziabało. Niejedną motyczkę się połamało na mojej super ziemi. :) Teraz ma się ten komfort, że zbiera się po maszynie. Kury to wbrew pozorom bardzo mądre ptaki. Moje te starsze utworzyły mafię z indyczkami na czele i gdzie nie usiądę, tam już są pod nogami. Nie można robić przy nich niczego co ma związek z jedzeniem, bo wszystko należy do nich. Wczoraj próbowały wykraść czosnek z wiaderka, a dzisiaj jeszcze mają czas, żeby coś zmajstrować. :)

Piasek dobrze jest mieszać z popiołem. Najlepiej o ile pamiętam drzewnym. Taka mieszanka nie dość, że kurom powinna przypaść do gustu, to jeszcze dzięki niej pozbywają się wielu pasożytów piór i skóry.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...