Robert ;-) Posted July 28, 2013 Report Posted July 28, 2013 Witam a jakie masz wyniki w inkubacji jeśli można spytać pozdrawiam Quote
Jac555 Posted July 29, 2013 Report Posted July 29, 2013 Inkubuje różnie, ale tak średnio ok. 50 sztuk, to wylęga mi się ok. 40, raz brakło mi jednego kurczaka do 100% Najgorzej było za pierwszym razem....na 30 miałem 12 sztuk, z czego zostało mi 9... Quote
Jac555 Posted July 30, 2013 Report Posted July 30, 2013 I wtedy tez sie okazalo ze musialem inkubator na serwis odeslac bo temperatura byla za niska, bo bylo ok. 35 st. w srodku Quote
Robert ;-) Posted July 30, 2013 Report Posted July 30, 2013 Witam to widzę że masz bardzo dobre wyniki w inkubacji ja też na wiosnę muszę się zaopatrzyć w inkubator patrzyłem po necie to za 350-400zł można coś wybrać mi pasował by taki z silnikiem do obracania jajek bo pracuję od rana do św.nocy ale on kosztuje ponad 600zł to już dużo jak dla mnie, to że był wadliwy no cóż to tylko maszyna ale dobrze że na gwarancji był to ci naprawili,pozdrawiam Quote
Jac555 Posted July 31, 2013 Report Posted July 31, 2013 To zależy od sezonu, ale mniej wiecej ok. 80% zawsze sie wykluje. Staram sie wszystkiego dopilnowac, temperatury i wilgotnosci. Mam higrometr i termometr i niby juz kilka lat inkubuje i mam tam jakies wyczucie to zawsze sprawdzam wszystko. Ja mam taki z tacka obrotowa. i zawsze rano i wieczorem przekrecam taka korbke i mi sie obracaja wszystkie w inlkubatorze na raz. Z silnikiem tez nie kupowalem, ze wzgledu na cene, no i ja mam ogolnie czas zeby je obracac nawet recznie. Quote
Robert ;-) Posted July 31, 2013 Report Posted July 31, 2013 Kolego ja to w tym roku miałem od naturalnej kwoki 6 młodych kaczek a od kurki feniksa 10 młodych a to skompo więc dla mnie inkubator to potrzebny jest.aby mieć kilkadziesiąt młodych.wiem takie w pełni automatyczne są drogie ale wygodne,[dla mnie za drogie ]Twoje wyniki są super wiem że na początek i ja nie będę miał takich wyników ale może więcej niż w tym roku z naturalnych kwok,pozdrawiam Quote
Jac555 Posted August 1, 2013 Report Posted August 1, 2013 U mnie powstał problem ze kwoki nie chciały wysiadywać jaj, wiec w końcu się wkurzyłem i kupiłem inkubator i jest ok. Teraz kilka dni poskładuje jajka i już mam cały wsad w sumie do inkubatora Quote
Robert ;-) Posted August 1, 2013 Report Posted August 1, 2013 Witaj kolego ja też tak mam co rok chcę mieć około 30 kaczek i 20 kurczaków kupić drogo. z moich kur tylko jedna usiadła to wysiedziała kaczki i mała kurka feniksa siedziała ale to mało więc inkubator to najlepsze rozwiązanie,pozdrawiam Quote
Jac555 Posted August 2, 2013 Report Posted August 2, 2013 Witam, mi duzo bardziej oplacal sie zakup inkubatora i przez lata sie zwrocilo szczerze mowiac Quote
Robert ;-) Posted August 2, 2013 Report Posted August 2, 2013 Siema a długo go masz działa bez problemu poza pierwszym razem o którym była już mowa Quote
Jac555 Posted August 14, 2013 Report Posted August 14, 2013 No powiem Ci ze ten inkubator mam teraz to już 4 sezon w sumie:) Myślałem ze po gwarancji zaraz padnie ale na razie nie zapeszając nie ma problemu. Quote
Robert ;-) Posted August 16, 2013 Report Posted August 16, 2013 Witaj to dobry ci się trafił ja patrzę na allegro ale jakoś nie mam pewności co do jakości tych urządzeń;[a mam do ciebie takie pytanie czy lepszy jest taki inkubator z regulatorem z regulacją temperatury czy z regulatorem co temperaturę ma ustawioną 37,8 stopnia c ?. Znalazłem taki inkubator półautomatyczny na 120 jajek z higrometrem[regulator mierzy wilgotność] ale niestety temperatura jest na stałe ustawiona;[ Quote
Robert ;-) Posted August 16, 2013 Report Posted August 16, 2013 Tu znalazłem tej samej firmy a już ma regulowaną temperaturę Quote
DuzyGrzegorz Posted August 16, 2013 Report Posted August 16, 2013 Różnica jest w elektronice regulatora. W przypadku ustawionej na stałe temperatury cały układ jest kalibrowany i tu kalibrację można wykonać bardzo precyzyjnie. W przypadku regulatorów nastawnych kalibrowany produkcyjnie jest układ pomiarowy, natomiast elektronika regulatora nie. Są jeszcze różnice w samej elektronice, ale nie będę zanudzał szczegółami które dla użytkownika nie są istotne. Zatem regulatory ze stałą temperaturą pomimo że są tańsze to temperatura jest bardziej precyzyjna. Dla mnie lepszy jest z nastawną gdyż potrafię ustawić temperaturę "na ucho", tzn dotykając jajkiem do miękkiej części ucha (tzn. kiedyś umiałem). Można się też posłużyć termometrem lekarskim w celu skalibrowania. Ale podkreślam, że dla mnie. Dla osób mniej zaawansowanych może lepszym rozwiązaniem będzie regulator nastawiony produkcyjnie na zadaną temperaturę.Jeżeli nie mamy inkubatora wyposażonego w pomiar wilgotności to możemy posłużyć się wagą. Jajka drobiu grzebiącego powinny dziennie tracić na wadze 0,6%, a jajka drobiu wodnego 14% w okresie całej inkubacji równo każdego dnia. Jeżeli tracą zbyt dużo to jest za sucho, jeżeli zbyt mało to jest za wilgotno. Nawet jak jest higrometr to warto sprawdzić wagę.Ja w swoim inkubatorze miałem regulator z nastawną temperaturą, ale od kilku lat nie był używany i sterownik poszedł pod lutownicę. Nawet nie pamiętam na co go przerobiłem. Teraz postanowiłem zrobić sam sterownik bo to taniej, a do hodowli drobiu mnie Koleżanki i Koledzy zainspirowaliście. Taki z zapisem parametrów lęgu i z informacjami o czynnościach takich ja przekręcanie jaj czy skrapianie lub chłodzenie w przypadku kaczek, wyniesie poniżej 100 zł gdybym kupił części, a coś zawsze jest i chyba nic nie będę musiał kupować. Pozdrawiam! Quote
Robert ;-) Posted August 17, 2013 Report Posted August 17, 2013 Dzięki DuzyGrzegorzu za odpowiedz i podpowiedz ale wraz nie wiem co kupić, mam niby trochę czasu ale żeby te z linku miały automatyczną regulację wilgotności to by było super, myślałem nawet nad dorobieniem silniczka do obracania jajek a taki regulator temperatury i regulator wilgotności za pomocą grzałki, można kupić za 170zł do tego grzałka za 30zł i tu koszt by był 650 zł ale za to sprzęt już by był niezły?pozdrawiam Quote
DuzyGrzegorz Posted August 18, 2013 Report Posted August 18, 2013 Silniczek do obracania jaj to zwykły bajer. System "kiwany" w takich małych inkubatorach też. Bajerem jest dlatego, że i tak jajka prawie każdego gatunku codziennie musisz wyjąc z inkubatora. Wilgotność nie jest problemem i każdy wyskalujesz. Oczywiście lepiej mieć jakiś higrometr lub psychometr, a najwygodniej obecnie cyfrowy. Zamiast inwestować w regulację wilgotności lepiej zainwestować w wagę. Trochę informacji na temat wyboru inkubatora podałem w wątku "Gęsi garbonose - proszę o informacje", post #541.Ja bym nie kupił żadnego z oferowanych inkubatorów domowych lecz zrobił samodzielnie. Taniej wyjdzie jeżeli sam zrobisz pudło i dokupisz elektronikę. Mój inkubator ma jeszcze regulator mechaniczny na eter, jednak od wielu lat nie można kupić membran eterowych i zrobiłem do niego dodatkowy sterownik na termistorze, ale jak nie był używany to sterownik na coś przerobiłem. Jak go wyciągnę to mogę Ci przesłać zdjęcia. Pozdrawiam! Quote
ania1983 Posted August 18, 2013 Report Posted August 18, 2013 na prośbę wstawiam link z inkubatorem jaki ja posiadamprzeprowadziłam w nim jak na razie 2 lęgi, bo dopiero kupiłam go w tym roku.pierwsze czerwcowe wyglądały tak:48 jaj włożonych, 34 kurczaki wyklute, 8 jaj niezalężonych, 5 kurczaków całkowicie wykształconych, ale nie wykluły się, nawet sie nie przebiły, 1 zamarło we wczesnej fazie inkubacjilęgi lipcowe:50 jaj włożonych, 35 się wykluło, 7 jaj nie zalężonych, 5 całkowicie rozwiniętych nie wykluło się, 3 zamarło we wczesnej fazie inkubacjito co mogę dopisać, to na pewno warto kupić higrometr bo w zestawie go nie ma. ja zbierałam sie do mojego, nawet raz zamówiłam ale brakło i jakoś potem nie chciałam już tego higrometru. może za rok...na pewno ważne jest też to, żeby jaja wszytskie wkładać na jeden dzień, pierwsze lęgi miałam na 2 terminy, pierwszy na czwartek drugi na sobotę, po pierwsze te sobotnie prawie się nie wykluły, bo za często był inkubator otwierany przy kluciu pierwszych kurczaków, a po drugie nie można go czyścić na bierząco, więc zapaszek w domu jest bardzo bardzo bardzo nie przyjemny, teraz miałam jeden termin i nie było problemu z zapaszkiem oczywiście cały czas piszę o obserwacjach z moim inkubatorem. na razie tylko kury inkubowałam, więc z innym ptactwem nie mam doświadczenia.Grzegorz, piszesz o wyjmowaniu jaj z inkubatora przynajmniej raz dziennie, ja moich nie wyjmowałam, tyle co się wietrzyły przy obracaniu 2 razy dziennie pierwszym razem, a za 2 razem tylko jak dolewałam wodę co kilka dni to na chwile się wietrzyły.jeszcze dopiszę, jak nie było prądu, a przy 2 lęgu był taki dzień że co chwilę się bawili i nie było prądu, to zwyczajnie przykrywałam inkubator kocem, na to kołdra i trzymało mi ciepło, niestety ale tak jak ludzie piszą ciepłą wodę do butelek czy termoforu dla mnie w razie braku prądu jest nie wykonalne, nie ma prądu nie mam wody. no i jak tak sie bawili tym prądem to inkubator odłączyłam od prądu całkiem, żeby nie było sytuacji ze prą będzie i dodatkowo inkubator przykryty. Quote
DuzyGrzegorz Posted August 18, 2013 Report Posted August 18, 2013 Biorąc pod uwagę inkubator jakim dysponujesz Aniu wynik jest moim zdaniem dobry. Dla niewielkich hodowli jest chyba wystarczający. Nie jestem znawcą tematu, ale moje wyniki w granicach 95% dotyczą jajek zalężonych. Niezalężone usuwałem z inkubatora po 24 godzinach inkubowania. Jedna drobna uwaga, oczywiście bez urazy, pisklęta wyjmuje się z inkubatora jak obeschnie ostatni wykluty, po zakończeniu 21 doby inkubacji w przypadku kur. W okresie klucia inkubatora nie można otwierać, w szczególności takich otwieranych od góry. Pozdrawiam! Quote
Robert ;-) Posted August 18, 2013 Report Posted August 18, 2013 Dzięki Aniu;] za link i opis inkubacji czyli uzyskałaś 70% udanych kluć ;] a mam jeszcze jedno pytanko pisałaś że za pierwszym razem przekręcałaś ręcznie a za drugim tylko wodę dolewałaś u mnie też tak jest że często prądu nie ma w sumie to zimą ale jak wichury są to też często nie ma Grzegorz pisał o wyjmowaniu jaj a żeby odtworzyć warunki jak kura schodzi na żer i picie, Quote
Tofik Posted August 18, 2013 Report Posted August 18, 2013 Taki inkubator to morze być dobry dla takiego początkującego hodowcy amatora drobiu ozdobnego jak ja:) dlatego chyba należy przemyśleć poważnie sprawę, zważając że cena nie jest wygórowana a i pojemność jaj nie jest taka złaPozdrawiam Quote
ania1983 Posted August 18, 2013 Report Posted August 18, 2013 Grzegorzu, o żadnej urazie nie ma mowy chętnie posłucham dobrych rad, tego że kurczaków się nie wyjmuje nie wiedziałam, ja moje wyjmowałam jak tylko wyschły no i wiadomo że często otwierałam bo skorupki wyrzucałam na bieżąco, żeby kurczakom nie przeszkadzały.Robercie, byłam ciekawa czy ma jakieś znaczenie jak sie jaja obraca, bo gdzieś czytałam że jaja powinny być w pozycji leżącej bo u kury tak są, a nie w pionie prawie tak jak w koszyku. po sprawdzeniu inkubacji na leżąco i stojąco nie widzę różnicy, jedynie taką ze wiecej pracy sie ma Quote
Jac555 Posted August 19, 2013 Report Posted August 19, 2013 Widzisz ja mam bez regulacji temperatury i szczerze mówiac teraz raczej zmieniłbym na inkubator gdzie można ja ustawiać jednak. W tym co mam na początku serwisowałem właśnie ze względu na to ze temperatura nie trzymała. Teraz jest ok, ale zapobiegawczo zawsze mam termometr w srodku. Jesli chodzi o obracanie to faktycznie bajer, ale jesli np. nie masz czasu lub czesto Cie nie ma w domu to raczej niezbedne. Zgadzam się z Ania ze nie ma różnicy czy będą leżec czy w tacy będa na stojąco (jedyne co to ja jesli w tacy inkubuje to czubkiem ostrzejszym zawsze układam je do dołu). Co do higrometru to zgadzam sie ze na poczatku dobrze taki miec, bo jesteś pewny czy woda nie wyparowała albo czy zwyczajnie nie jest jej za duzo. Ale po czasie juz mniej wiecej wiesz z doswiadczenia ile jej dolac, a i tak codziennie sie zagląda do tych jajeczek jednak:) Quote
ania1983 Posted August 19, 2013 Report Posted August 19, 2013 Jac, ja też jajka układałam ostrym czubkiem do dołu, ale to przyzwyczajenie bo zawsze tak jajka układam. no i podobno tak jest prawidłowo. co do wody to ja pilnowałam żeby zawsze jedno "korytko" było zalane przynajmniej do połowy, a jak dolewałam to zawsze do pełna. ale takie informacje są w instrukcji jak sie ją czyta, bo mój mąż zawsze mówi "że instrukcje są dla amatorów" a potem ja mu muszę wyjaśniać co i jak co do temperatury to mój ładnie ją trzymał w granicy 37.8-38 ale ta górna granica to tylko przy bardzo dużych upałach. nigdy nie miałam większej ani mniejszej, no chyba ze po otwarciu inkubatora to wiadomo, że temp. jest inna. a co do prześwietlania jaj, to ja je prześwietlałam w 3, 7 i 20 dniu. te których nie byłam pewna w 3 dniu dawałam z jednej strony zeby mi się nie pomyliły i w 7 dokładnie je oglądałam. Quote
Robert ;-) Posted August 19, 2013 Report Posted August 19, 2013 Witam czyli trzeba jeszcze owoskop kupić żeby jajka prześwietlić ja też wolał bym chyba taki z możliwością regulacji temp.a i mam kolejne pytanie po jakim czasie kurczaki wyjmujecie z inkubatora pod lampę kwokę? ps.wiem jestem męczący ale cóż;] Quote
ania1983 Posted August 19, 2013 Report Posted August 19, 2013 Robercie, ja nie mam owoskopu, kupiłam lampkę 12 diodową, cos takiego jak tatylko kupiłam w Leroy Merlin za 20 złotych. super prześwietla jaja.jajko kładę na tubkę od papieru toaletowego ostrym końcem do tubki i podświetlam od dołu. wszystko ładnie widać. oczywiście robię to w ciemnym pokojua co do wyjmowania kurczaków to juz pisałam ze je wyjmuję jak wyschną, ale Grzegorz pisał ze powinno sie jak ostatni się wykluje i wyschnie. w sumie nie pytałam, dlaczego Grzegorz tak piszesz? moje już 12 godzin po wykluciu były głodne i dostały jedzenie i picie, wiem że podobno przez 2-3 dni nie muszą jeść bo wchłonięte żółtko daje im pokarm, ale moje to jakieś żarłoki chyba w takim wypadku Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.