Przemek15_03 Posted August 20, 2013 Report Posted August 20, 2013 Tak jak w temacie czy warto kupić taką sadzarkę. Jak się ona sprawuje? czy jest awaryjna? jak z dostępnością części? Proszę o opinie kolegów posiadających taki sprzęt lub pracujących na takim. A może lepiej polską? Dziękuję i pozdrawiam Quote
Robert ;-) Posted August 20, 2013 Report Posted August 20, 2013 Szczerze jeden raz sadziłem czeską i nie podobała mi się za bardzo praca z nią;[ wolę polską kubełkową tylko trzeba ją dociążyć jak jest sucho ale tak super się sadzi ziemniaki,pozdrawiam;] zależy jaki koszt tej i tej na wsi u mnie maja i takie i takie wybór twój[cena] Quote
VoYtek8 Posted August 20, 2013 Report Posted August 20, 2013 Ja sadzę, sadziłem i będę sadził Polskim Akpilem i jestem z niej zadowolony. Czeską sadzarką nie miałem okazji sadzić, ale znajomy kiedyś podobno miał i sprzedał za grosze tylko po to żeby Polską kupić. Awaria w jakiejkolwiek sadzarce to rzadkość bo to dość prosta konstrukcja, jednak z tego co słyszałem ta Czeska czasem nie wyłapie ziemniaka i wtedy masz puste miejsca na polu, a Polska dokładna jest, a i tak możesz na niej jeździć z tylu i w razie gdy nie weźmie w czerpak to ręcznie możesz wrzucić sadzeniaka. Rynek Polskich sadzarek jest szerszy bo masz wiele firm które produkują jeszcze nowe sadzarki, a możesz także kupić taką z 80 lat . Pozdrawiam Quote
Przemek15_03 Posted August 21, 2013 Author Report Posted August 21, 2013 Muszę nad tym jeszcze pomyśleć, ale chyba poszukam polskiej. Dzięki za podpowiedzi Quote
DuzyGrzegorz Posted August 21, 2013 Report Posted August 21, 2013 Ja sadziłem czeską sadzarką i mam taką. To dobra sadzarka jednak ma swoje wady i ograniczenia. Ograniczeniem jest to, że ziemniaki muszą być suche i w miarę czyste bez ziemi a zwłaszcza słomy. Drugim ograniczeniem jest kalibracja bulw. Bulwy o średnicy większej niż 5 cm bardzo często wyskakują z chwytaka jeżeli są mokre i jest w nich trochę ziemi. Problem narasta w miarę zużywania się ślizgów. Nasza norma przewiduje sadzeniaki o średnicy 3-6 cm. Wadą jest bardzo szybkie zużywanie się elementów roboczych chwytaków i ślizgów które wytrzymują max 50 ha. Wtedy ślizgi należy wymienić i ustawić tak aby uwzględnić i skorygować zużycie chwytaków. Jeżeli sadzarka zaczyna przepuszczać to należy wyczyścić podłogi bocznych kieszeni z ziemi. Niektórzy w takim wypadku zakupują nową sadzarkę. Pozdrawiam! Quote
majk44 Posted August 23, 2013 Report Posted August 23, 2013 Ja od bardzo wielu lat używam polskiej sadzarki , dwukomorowej i jestem z niej bardzo zadowolony. Ze względu na swoja konstrukcję można nią było sadzić nawet ziemniaki krojone, w tej chwili się tego nie stosuje. Wadą tej sadzarki jest to że c330 nie bardzo sobie z nią radzi i trzeba kosz zasypywać nie więcej niż w 2/3 wysokości.Sąsiad ma sadzarkę czeską i zdecydowanie nie chciałbym się z nim zamienić (miałem okazję z jego dopłatą). Quote
VoYtek8 Posted August 23, 2013 Report Posted August 23, 2013 Ja mam sadzarkę Polską, ciągam ją Ursusem C330 i zasyspuje czasem z górką i 30 lata jak głupia . Fakt że jak sadzi się w błocie to czasem pójdzie czarny dym, ale idzie dobrze Widziałem jak kolega T-25 sadził to była dopiero mordęga. Pozdrawiam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.