Kulinaria, TYLKO SPRAWDZONE PRZEPISY
#361
Napisano 09 lipiec 2019 - 17:03
#362
Napisano 09 lipiec 2019 - 17:56
Jak mieszkałam w Lublinie, facet handlował na bazarze swoim boczkiem, kiełbasa i szynka. Na tym boczku najlepsza fasolówka i kapusniak ever. Pierogi z kapustą i kominkami lub krokiety z tym samym farszem w bułce startej ręcznie na maśle mama kiedyś robiła pasztet z cukinii, dawała do tego sporo oleju i bułki tartej pyszota, albo bakłażan zapieczony z jajkiem i pomidorem. Bardzo dobre caneloni, farsz był z mielonego chyba z pieczarkami i nutka koncentratu i nie pamiętam w sumie, do tego sos serowy i zapieczone. Zapiekanki z kabaczkow (chodzi mi o małą zielona cukinie), przecięta na pół i wydrazona, do środka smażony kurczak, pieczarki, papryka, cebula ser żółty i do pieca, pychotka. Papryka faszerowana jak na gołąbki, zapieczona z serem. Kopytka z gulaszem wolowym.
Dzięki zrobiłem kiełbasę , ale te przepsiy są też niezłe.
#363
Napisano 09 lipiec 2019 - 17:57
Z chwilą od kiedy Niemiec może kupić polska ziemię, ceny powinny być wyrównane w całej Unii, ale Unii na tym nie zależy, raczej ograbic kraj o innej (słabszej) walucie pod przykrywką "samarytanskich" dotacji.
Z chwilą od kiedy Niemiec może kupić polska ziemię, ceny powinny być wyrównane w całej Unii, ale Unii na tym nie zależy, raczej ograbic kraj o innej (słabszej) walucie pod przykrywką "samarytanskich" dotacji.
Otóz to, Ale to widzimy dopiero po latach pobytu w UE.
#364
Napisano 09 lipiec 2019 - 17:59
Ciekawe są też kotlety z drobnicy drobiowej, z papryka, pieczarkami, ziel pietruszka i serem obtoczone w mące.
To znam, jak również z indyka,ale w tym samy stylu robione.
#365
Napisano 09 lipiec 2019 - 18:00
Teraz nie może się doczekać, kiedy zrobię szpinak , dzieci też go uwielbiają
Szpinak ok, ale szparagi to jest to!
#366
Napisano 09 lipiec 2019 - 18:02
Zdecydowanie za dużo ludzi mieszka w miastach i pracuje na kasie w biedrze, zamiast chodować swoje krowy nie przeskoczysz tego... Dzisiaj nawet ja, chcąc mieć domowe gospodarstwo, czyli dwie krowy, konia, parę Kurek i świnek, kaczek i królików, swoją paszę, nie wydolę... Bo mnie produkcja własnej żywności paradoksalnie puści z torbami (czyt. pustym brzuchem)...
Tak było. Przy każdej zagrodzie była krowa. łaki nad każda rzeka były wykoszone do czysta. dziś są zarośnięte.
#367
Napisano 09 lipiec 2019 - 18:02
Chodować swoją świnie takim sposobem dzisiaj,to tak jakby dawać te 200zl za kilo wieprza, swojej pracy się nie liczy i jak "wujowo" się na tym wychodzi... Warto trzymać swoja świnie tylko metoda przemysłowa, po to tylko, że mięso jest świeże, nie namaczane w domestosach.
To ma sens, ale tylko w hodowli dla siebie.
#368
Napisano 09 lipiec 2019 - 18:16
a nie o polityce...
Są działy forum do tego przeznaczone aby piasać o polityce a nie tu
#369
Napisano 09 lipiec 2019 - 19:22
#370
Napisano 09 lipiec 2019 - 19:29
#371
Napisano 09 lipiec 2019 - 19:35
#372
Napisano 09 lipiec 2019 - 19:59
Racja, robimy trochę bałagan. To się dzieje mimowolnie. Sypiemy głowy popiołem i obiecujemy poprawęAle nie pasuje robić bałaganu sa tematy ściśle zwiazane z polityką i tam pasuje pisać a tu o gotowaniu itp
#373
Napisano 09 lipiec 2019 - 20:51
Jajecznica na słoninie wędzonej w papryce przy okazji robienia kiełbasy.
Niezły wybór, ale wolę na masle, za dużo tego ciężko strawnego. Choć nie powiem, że nie lubię. Na przykład zrezygnowałem zupełnie z mleka krowiego. Piję tylko kozie. Nie mam zbyt dużych trudności by je kupić. Ale tak jak wszystko w kwestii smaku musi podejść w smaku. Bez tego nie ma co się męczyć.
#374
Napisano 09 lipiec 2019 - 20:52
Robert:), kiedy każdy temat się łączy z polityką i tak zawsze gadka schodzi na jedyny wiadomy temat
Bez przesady. każdy nie. Muzyka nie kojarzy się politycznie.
#375
Napisano 09 lipiec 2019 - 21:15
Olać tą jajecznicę, sama słonina wędzona jest tu rarytasem;)
Kozie mleko mi śmierdzi, ale to może kwestia przyzwyczajenia się. W końcu chciałabym mieć kozę, więc czas się przekonywać do tego mleka;)
Ciężka kuchnie wyniosłam z domu i czasem mam problem jak chce coś lzejszego zrobić, to wychodzi jakąś lepetucha
#376
Napisano 09 lipiec 2019 - 21:34
Mleko , zapomniałem jak smakuje bo tylko od sąsiada przyswajałem i ta ilość śmietany na wierzchu, a jak zsiadło można było łyżką wcinać a dziś ze sklepu to pomyje , sąsiad zmarł a na wsi krowy nie uświadczy takiej z pastwiska a w zimie na sianie,, ech, moja córka nie pozna tych smakow.
Z finlandi przywoże masło, to ma zapach - pachnie prawdziwą śmietaną.
#377
Napisano 09 lipiec 2019 - 21:49
Jadł ktoś kiedyś bunca?
#378
Napisano 10 lipiec 2019 - 12:33
Heheh, ale muzycy już tak
Olać tą jajecznicę, sama słonina wędzona jest tu rarytasem;)
Kozie mleko mi śmierdzi, ale to może kwestia przyzwyczajenia się. W końcu chciałabym mieć kozę, więc czas się przekonywać do tego mleka;)
Ciężka kuchnie wyniosłam z domu i czasem mam problem jak chce coś lzejszego zrobić, to wychodzi jakąś lepetucha
Ci którzy się udzielają, ale tak to można każdy zawód posegregować.
#379
Napisano 10 lipiec 2019 - 12:35
Heheh, ale muzycy już tak
Olać tą jajecznicę, sama słonina wędzona jest tu rarytasem;)
Kozie mleko mi śmierdzi, ale to może kwestia przyzwyczajenia się. W końcu chciałabym mieć kozę, więc czas się przekonywać do tego mleka;)
Ciężka kuchnie wyniosłam z domu i czasem mam problem jak chce coś lzejszego zrobić, to wychodzi jakąś lepetucha
Kozie mleko polecam. To inna bajka pod względem walorów smakowych i wartości samych w sobie zawartych.
#380
Napisano 10 lipiec 2019 - 12:36
fakt jest taki że jak sie tyra fizycznie to i organizm się domaga, kiedyś pochłaniałem takie ilości jedzenia i właśnie ciężkiegk na smalcu z cebulą, mięcho w jakiej kolwiek postaci być musiało, a teraz też mięcho ale dużo mniej a i ten smalec też przestał mi służyć.
Mleko , zapomniałem jak smakuje bo tylko od sąsiada przyswajałem i ta ilość śmietany na wierzchu, a jak zsiadło można było łyżką wcinać a dziś ze sklepu to pomyje , sąsiad zmarł a na wsi krowy nie uświadczy takiej z pastwiska a w zimie na sianie,, ech, moja córka nie pozna tych smakow.
Z finlandi przywoże masło, to ma zapach - pachnie prawdziwą śmietaną.
Nie tego mleka nie ma co porównywać. To samo jest z mięsem, kto dziś paruje ziemniak dla świń? Wszyscy jada na gotowych paszach. Śruty sie nie spotyka, a o czym tu innym mówić.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych