Skocz do zawartości


Zdjęcie

dodatkowy dohód dla gospodarstwa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
17 odpowiedzi w tym temacie

#1 marek100

marek100

    Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 205 postów

Napisano 21 wrzesień 2013 - 09:25

jakie proponujecie źródła dodatkowego dochodu dla małych gospodarstw.
  • 0

#2 Ojciec

Ojciec

    Super Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 603 postów

Napisano 21 wrzesień 2013 - 11:42

Praca w sejmie czy to w polskim czy europejskim.
  • 0

#3 Polaro

Polaro

    Użytkownik

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 64 postów

Napisano 21 wrzesień 2013 - 19:58

Według mnie śmieszne pytania zadajesz , teraz to sobie możesz na grzyby iść i sprzedać na drodze .
  • 0

#4 DuzyGrzegorz

DuzyGrzegorz

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 3601 postów

Napisano 21 wrzesień 2013 - 21:48

Wg mnie Marek zadał bardzo ważne pytanie. Jeżeli ktoś ma małe gospodarstwo i uprawia dajmy na to kapustę i chciałby tę kapustę sprzedawać kiszoną żeby trochę dorobić to może ją zakisić, ale nie szatkowaną. Jeżeli będzie sprzedawał szatkowaną to urząd skarbowy wcześniej czy później się do niego dobierze. Rolnikowi nie wolno sprzedać nie tylko szatkowanej kapusty która urosła na jego polu, ale i z własnych owoców dżemy, konfitury, soki lub wina czy nalewki. Nie może też sprzedać z własnego zboża mąki, kaszy czy chleba. Z własnych świń, owiec czy bydła nie może sprzedać mięsa lub wędlin. Z własnego rzepaku nie możesz sprzedać oleju. Jedyne odstępstwo to sprzedaż mięsa drobiu i królików. Oczywiście myśliwi mają prawo sprzedawać mięso dzików, jeleni czy saren. Zatem, żeby dorobić nie można przetwarzać w gospodarstwie produktów. Pozostaje praca poza gospodarstwem. Pozdrawiam!
P.s.
Pracę poselską można łączyć z pracą w gospodarstwie, jednak tak dorobić się nie da, bo wtedy nie przysługuje poselska pensja.
  • 0

#5 VoYtek8

VoYtek8

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2648 postów

Napisano 21 wrzesień 2013 - 22:55

Dobrze piszesz Grzesiu tyle że to jest Polska.... Tutaj wszystko jest dozwolone, w każdej wsi kupisz kiełbasę od gospodarza co nie ma żadnych uprawnień, ani warunków spełniający wymogi do jej produkcji, po prostu uhodował świnie, zabił ją, zrobił kiełbasę i uwędził w jakiejś amatorskiej wędzarce. Nalewkę też idze nabyć na ryneczkach od róznych babci. Sytuacja z bimbrem podobna, niby pędzenie jest karalne, a w Polsce nie ma typowo Polskiego wesela bez samogonki. Jednak z tego nie ma wielkich pieniędzy.... Co do tego co piszesz o pracy na roli i w sejmie to się nie zgodzę. Legalnie to nie jest możliwe, ale na lewo posłowie robią cuda. Wiem to bo parę lat temu mój brat cioteczny wtedy studiujący, a dziś pracujący w Warszawie poznał pewną dziewczynę, zaczeli być parą. W końcu przyszedł czas by zabrała go do swoich rodziców i co się okazało? Tatuś tej dziewczyny był znanym Polskim politykiem, posłem dokładnie, a swego czasu nawet i ministrem. ( nie będę podawał jego nazwiska). Miał mnóstwo majątku w tym gospodarstwo rolne, tyle że wszystko porozpisywane na dzieci i poseł mimo solidnej wyplaty z sejmu, na siebie nie miał nic zapisane, a miał naprawdę potężny majątek. Pracował w gospodarstwie i sam czerpał z tego zyski tyle że prawnie to było zapisane na syna. To było parę lat temu, a z resztą to już przeszłośc bo ten związek mojemu kuzynowi się nie udał. Pozdrawiam :)
  • 0

#6 DuzyGrzegorz

DuzyGrzegorz

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 3601 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 00:17

Ja bym dodał, że ta kiełbasa od rolnika jest z mięsa. W sklepie kupisz parówki z kurczaka gdzie wg receptury mięsa z kurczaka jest 5%, a w rzeczywistości jeszcze mniej. Od paru lat nie jadłem kiełbasy ze sklepu, alkoholu ze sklepu też nie kupuję. Ci co tak po cichu przed skarbówką dorabiają może maja parę groszy więcej, ale masz rację, że majątku się na tym nie zbije. Jestem zdania, że każdy rolnik powinien mieć prawo do samodzielnego przetworzenia swoich produktów i sprzedaży ich na rynku lokalnym, a może nie tylko lokalnym. Oczywiście, jeżeli zatrudnia do tego pracowników to już inna sprawa. W Sejmie jest nawet projekt takiej ustawy, jednak zakłada on przychód (nie dochód!) nie większy niż 2000 zł rocznie, i co najważniejsze wpuszcza do gospodarstw kontrole skarbowe.
Co do tych zarobków parlamentarnych to się zgodzę, że wielu by nawet dopłaciło aby mieć "możliwości z Wiejskiej". Jak wiesz jestem związkowcem i często się tam na Wiejskiej kręcę. Znam wielu z polityków i nie wszystkim misja społeczna przyświeca działalności parlamentarnej. Szkoda, że mandat traktują jako swoisty łup. Zarobki są jawne i można sprawdzić, ale obaj dokładnie wiemy, że bywają także te niejawne. Znam także posła rolnika, który nie pobiera wynagrodzenia z uwagi na to, że z gospodarstwa dochód ma większy. Nie kombinuje tylko pracuje i współpraca z nim to przyjemność. Nie chcę nikogo bronić bo jako całość to dużo by pisać, ale chcę oddać sprawiedliwość.
Wracając do pytania to najlepiej to urządzić się w jakiejś spółce Skarbu Państwa. Tam zarobki są znacznie wyższe niż Prezydenta.
O tym przypadku o którym piszesz to znam sytuację. Mam dokładnie takie samo zdanie o nim. Pozdrawiam!
  • 0

#7 VoYtek8

VoYtek8

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2648 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 00:30

Zgodzę się, każdy rolnik powienien mieć prawo przetwarzać !SWOJE! produkty które sam wyhodował. Co do mięsa ze sklepów to jak dla mnie jest to kpina :) Dowód na to, to ostatnia "afera tatarowa" :D Zeby w wolnym cywilizowanym kraju wędliny były z nie wiadomo z czego!? Co najgorsze że na opakowaniach pisze o tym że w tym "mięsie" jest po 10% mięsa, (więc jakie są składniki tego jedzenia) a potem się ludzie dziwią skąd się biorą nowotwory i inne choroby, kiedyś wszystko było swojskie naturalne, może i ludzie nie żyli w czystości, ale chorób nie było takich jak dzi. W sumie to zawsze mądrze pisałeś ale pod Twoim powyższym postem podpisuję się obiema rękami. Pozdrawiam :)
  • 0

#8 DuzyGrzegorz

DuzyGrzegorz

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 3601 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 08:03

Ten zakład o którym piszesz jest 5 km od miejsca gdzie mieszkam. Zresztą właśnie z powodu tego zakładu nie jadam mięsa ze sklepu. Wszyscy wiedzieli co się tam dzieje, alarmowali inspekcję która kontrolowała wyjątkowo skrupulatnie, ale zawiadamiających. Właściciel zakładu jest sponsorem partii do której mają obowiązek należeć inspektorzy. Trochę tutaj popiszę o danych na temat jakości żywności którą kupujemy w sklepach skoro nawet Super Moderator odszedł od tematu. A tak na marginesie to, że tematy na tym forum mogą się rozwijać czasami w całkiem nieoczekiwanym kierunku, a moderatorzy jedynie porządkują dyskusję, zmieniają nazwy wątków, przenoszą posty do nowego wątku, jest największym atutem naszego Forum. Pogrzebałem trochę w danych na temat eksportu i importu i się okazało, że nasza żywność jest wywożona za granicę, a nasza żywność w sklepach pochodzi z importu. Rosja jak coś od nas kupuje to jej inspektorzy przyjeżdżają, dopuszczają zakład, później go kontrolują, a przy najmniejszej wątpliwości zamykają granicę. Tak samo robią Amerykanie i wiele innych krajów. Polskie służby nigdy nie skontrolowały żadnego zakładu, nawet jednego, skąd jest prowadzony import żywności do Polski. Nic zatem dziwnego, że jakość żywności w sklepach jest podła. Wiele się mówi, że jakość karmy dla psów jest lepsza od tej dla ludzi. I to jest prawdą. Zanosi się na kolejną zmianę polegającą na umożliwieniu importu produktów roślinnych przez przejścia graniczne gdzie nawet wyrywkowa kontrola nie może być wykonana. Do tej pory było to kilkanaście przejść gdzie byli inspektorzy i mieli odpowiedni sprzęt i mogli wykonać wyrywkową kontrolę. Teraz importerzy będą mieli pewność, że to co wwożą nie zostanie skontrolowane. Pozdrawiam!
  • 0

#9 marek100

marek100

    Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 205 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 10:23

a co myślicie o hodowli kur i sprzedaży ich czy to może by dodatkowy dohód
  • 0

#10 adam1208

adam1208

    Rolnik z Mazowsza

  • Użytkownik
  • 1079 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 10:43

Ja pracuje i dodatkowo odziedziczyłem 4,5ha gospodarstwa które postanowiłem obrabiać.Mam c330 + sprzęt . Hoduję 45kur niosek (klientów na jajka nie brakuje) , mam też króliki - zostało mi 8 sztuk , miałem nie raz i 50sztuk - króliki również sprzedaje na targu oraz miałem też 25gęsi i 10 kaczek - posprzedawałem po znajomych. Zawsze do jakiś dodatkowy dochód, zwłaszcza że lubie przy tym chodzić i patrzeć jak zwierzyna rośnie. Pozdrawiam.
  • 0

#11 marek100

marek100

    Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 205 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 10:52

a o odchowie kur i sprzedaży na targu. co myślicie. gdy bym odchowywał rocznie 500 kur.
  • 0

#12 pawelxy1

pawelxy1

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1125 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 11:25

Marku 500 kur rocznie to nie przelewki. Musisz mieć sporo funduszy wkładu w paszę i prąd, a także wodę.
Więc zastanów się dobrze zanim weźmiesz się za coś przemyśl to kilka razy;d
  • 0

#13 VoYtek8

VoYtek8

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2648 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 11:27

Ten zakład o którym piszesz jest 5 km od miejsca gdzie mieszkam. Zresztą właśnie z powodu tego zakładu nie jadam mięsa ze sklepu. Wszyscy wiedzieli co się tam dzieje, alarmowali inspekcję która kontrolowała wyjątkowo skrupulatnie, ale zawiadamiających. Właściciel zakładu jest sponsorem partii do której mają obowiązek należeć inspektorzy. Trochę tutaj popiszę o danych na temat jakości żywności którą kupujemy w sklepach skoro nawet Super Moderator odszedł od tematu. A tak na marginesie to, że tematy na tym forum mogą się rozwijać czasami w całkiem nieoczekiwanym kierunku, a moderatorzy jedynie porządkują dyskusję, zmieniają nazwy wątków, przenoszą posty do nowego wątku, jest największym atutem naszego Forum. Pogrzebałem trochę w danych na temat eksportu i importu i się okazało, że nasza żywność jest wywożona za granicę, a nasza żywność w sklepach pochodzi z importu. Rosja jak coś od nas kupuje to jej inspektorzy przyjeżdżają, dopuszczają zakład, później go kontrolują, a przy najmniejszej wątpliwości zamykają granicę. Tak samo robią Amerykanie i wiele innych krajów. Polskie służby nigdy nie skontrolowały żadnego zakładu, nawet jednego, skąd jest prowadzony import żywności do Polski. Nic zatem dziwnego, że jakość żywności w sklepach jest podła. Wiele się mówi, że jakość karmy dla psów jest lepsza od tej dla ludzi. I to jest prawdą. Zanosi się na kolejną zmianę polegającą na umożliwieniu importu produktów roślinnych przez przejścia graniczne gdzie nawet wyrywkowa kontrola nie może być wykonana. Do tej pory było to kilkanaście przejść gdzie byli inspektorzy i mieli odpowiedni sprzęt i mogli wykonać wyrywkową kontrolę. Teraz importerzy będą mieli pewność, że to co wwożą nie zostanie skontrolowane. Pozdrawiam!


Mimo tego że jestem "Super Moderatorem" to nadal jest zwykłym użytkownikiem forum i wchodzę tutaj po to żeby dyskutować, a nie moderować. Od tematu odbiegliśmy bo na takie tematy warto rozmawiać, bo to co nas rodacy mają na talerzu to ważna sprawa. W Polsce od wielu lat tak było że na eksport szło to co najlepsze: jedzenie, węgiel itd. Nawet za czasów gdy produkowali stare Ursusy to wersje eksportowe były solidniejsze od tych przeznaczonych dla Polaków. :D Importujemy niestety to co jest najtańsze, a nie najlepsze, więc i o wysoką jakość trudno, ale cóż taka polityka w tym kraju jest i była. Pozdrawiam :)
  • 0

#14 pablos

pablos

    Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 476 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 13:44

dochód jakiś by był tylko jak to w Polsce bywa nie pewny u mnie wczoraj był handlarz za byczka
mieszańca waga 60 kg oferował mi cenę 7 zł \kg jałoszek nie skupował twierdząc że nie ma zbytu
na moje pytanie czemu tak tanio nie udzielił mi żadnej odpowiedzi !
  • 0

#15 anesia

anesia

    Bywalec

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 102 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 14:32

A taki handlarz pojedzie dalej i tego byczka sprzeda po 12 zl i to nie po zważeniu przy tobie,ale według kilogramów za jakie on zapłacił u gospodarza.Wiem,bo ostatnio kupowaliśmy jałochę po 11zl+vat a ważyła 60kg,tyle że piękna ,mięsna.
  • 0

#16 Tofik

Tofik

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 4132 postów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 17:15

Bo z handlarzami tak jest że zawsze dają taką cene żeby za wiele nie zapłacić a jak najwięcej zarobić (oczywiście bez roboty) a jak mają mało zarobić to wolą wogóle nie kupić
Pozdrawiam
  • 0

#17 neofitbaukjeu

neofitbaukjeu

    Nowy

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 18 maj 2024 - 18:17

W mojej działalności pomogli mi wiarygodni przewoźnicy. Nienaganna obsługa i niezawodna logistyka – do aktualnie czerpanego współc z larditrans.pl! W przypadku dostarczenia ładunku zostałem pod wrażeniem. Profesjonalne rozwiązanie, możliwość i doskonała obsługa ich znaku rozpoznawczego. Zajęli się całą logistyką, co do pozostawienia mojego czasu i reszty. Polecam kogoś, kto ceni sobie jakość i dostęp.


  • 0

#18 PowerMaize

PowerMaize

    Nowy

  • Użytkownik
  • Pip
  • 5 postów

Napisano 08 wrzesień 2024 - 15:20

Proponuję zbiór odziarnowanych kolb (pozostalosc po kombajnie) i ich sprzedaż do biogazowni, energetyki, podkład do pieczarek. Mogę sprzedać moje urządzenie do zbioru o zagwarantować odbiór. Power-maize.pl
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych