Jump to content

Recommended Posts

Posted

Korzystając z okazji pierwszego postu na forum pragnę się przywitać. :) Stałem się posiadaczem ziemi rolnej z woj. lubelskim, okolice Kraśnika. Nie jestem rolnikiem, nie miałem dużej styczności z uprawą roli. Mam 2,5 ha gruntów IV-VI klasa + kawałek działki budowlanej przy tym gruncie, centrum wioski. Szczerze powiedziawszy najchętniej bym to sprzedał, nawet za niewygórowaną cenę, ale póki co wszyscy marudni, bo gleba słaba i okolica nie za bogata. Zastanawiam się, co z tym gruntem robić. Nie był uprawiany przez dobre 8 lat. Myślałem o plantacji choinek (sosna, świerk), bo na chwilę obecną ok. 0,5 ha gruntu porasta kilkuletnia sosna samosiejka. Myślałem też o łubinie, o kukurydzy.

Czy Panowie macie jakiś pomysł, co z tym zrobić? Istotną kwestią jest też to, że mieszkam od gruntu ponad 200km, więc najpewniej będę musiał wynająć rolnika z okolicy na wszystkie etapy uprawy.

Prosiłbym o wszelkie propozycje co do zagospodarowania terenu oraz opłacalność (przy uwzględnieniu, że muszę opłacić rolnika, który mi zrobi uprawę od A do Z). Jakie koszta muszę ponieść? Pozdrawiam serdecznie.

Posted

Witamy na forum:)

Co do pola to w takiej sytuacji pozostaje ci posadzić las albo oddać w dzierżawę ewentualnie sprzedać bo przy tej klasie i najmowaniu do pracy to pewnie dołożysz do interesu

Pozdrawiam

Posted
Na takich glebach to cięzko coś uprawiać, co najwyżej może tam rosnąć żyto lub owies, ale będzie słaby. Patrząc na ceny tych zbóz i Twoją sytuacje to Ty do takiego interesu będziesz mógł tylko dokładać... Koszty przerosną dochody i to będzie bez sensu, w dodatku Ty od tego pola mieszkasz daleko, a uprawa na odległośc to kłopotliwe. Najlepiej to wystaw to na sprzedaż i czekaj na jakiegoś kupca, może potnij to pole na działki mniejsze, wyznacz drogę i sprzedawaj na działki to więcej zarobisz zawsze, a jak Ci na tym polu zależy to oddaj w dzierżawę to zawsze coś zarobisz, a się nie narobisz i pole nie będzie leżało. Pozdrawiam :)
Posted

Lasu nie posadzę, bo wtedy nie będzie już odwrotu - jakakolwiek wycinka drzewa dopiero będzie możliwa za kilkadziesiąt lat. Dopłat też nie wezmę, bo grunt jest za wąski. A czy te choinki są naprawdę aż tak czaso- i kapitałochłonne, że nic się na tym nie zarobi?

Jaką cenę uzyskałbym za dzierżawę (orientacyjnie?). Bliżej 300zł, czy 1000zł? Bo nie sądzę, że więcej?

Posted
Nie wiem jakie są realia we wsi w której jest to pole, ale myslę że coś bliżej 1000zł dostaniesz, może niecałego tysiaka, ale coś koło tego. Ogólnie musisz poszukać dużego gospodarza co od Ciebie to kupi. Pozdrawiam :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...