Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam. Wpadliśmy z sąsiadem na pomysł kupić Bizona z020 do spółki.

Ja dobrałem ziemie w dzierżawe i będe miał zasiane około 11ha.

Sąsiad ma coś około 14ha.

Myśle że wygodnie by było nie czekać aż ktoś przyjedzie i zetnie tylko jak jest pogoda to wsiadać i młócić.

Pytanie - czy opłaca się kupić takowy kombajn dla własnych potrzeb ?

Czy da rade na tych w sumie 25ha ?

Z góry dzięki za odpowiedzi . Pozdrawiam.

 

Posted
Już był taki temat, poszukaj tam masz dużo informacji na ten temat. Ja tą maszynę uznaję tylko do skosznia 30arów za stodołą bo 25 hektarów to wy będziecie tym kosili do pierwszego śniegu. :D Mały heder, mały zbiornik, szybko tym nie pokosisz, dochodzi do tego spora awaryjność przy dużym areale. Skóra za wyprawę się nie opłaca. Już lepiej kup sam jakiegoś Classa i wykosisz to bez problemu, a i jeszcze na zarobkach popracujesz. Poza tym mówiły jaskółki że nie dobre są spólki i tak jest ;) Żniwa to nerwowy czas, każdy chcesz pokosić u siebie i ciężko się wam będzie podzielić. Pozdrawiam :)
Posted
popieram @VoYtka. to maszyna na mniejsze powierzchnie, po za tym chyba nie będziecie tego co dzień przepinać każdy do swojego "bo teraz moja kolej".25 ha to nie jest wcale tak mało i tutaj widział bym jakiś kombajn samojezdny a nie sprzęgany. rozejrzyjcie się za jakimś claasem cosmosem, europą albo mercatorem ale tu potrzeba więcej gotówki.
Posted

Co do spółki z sąsiadem to jest to mój przyszły szwagier i dogaduje się z nim dobrze.

Chcemy kupić mały kombajn na spółke bo ani mnie ani jego nie stać na kupno osobno.

Ja cały czas szukam jeszcze dzierżaw także myśle ze warto zainwestować i ciąć sobie samemu.

Myśleliśmy nad classem senatorem , New Holland 1520 , MF 186.

Narazie sie rozglądamy , a co do budżetu to max 16tyś.

 

Posted
Adam kombajn to nie flaszka, flaszkę kupicie na spółke i we dwóch wypijecie w 15 minut, kombajn to wydatek rzędu parenastu tysięcy i w dodatku masz go na lata. Teraz z sąsiadem masz dobre układy, a za 5 lat może być źle i co wtedy? Siekierka i kombajn przpaławiacie? Gdzie jeszcze kwestia napraw? Takie sprzęty praktycznie psują się co zniwa. Uwierz mi że sadzarke do ziemniaków można mieć na spółkę, talerzówkę też, ale kombajn w żniwa ma takie wzięcie że na 2 gosp. nie da się pracować. Jeszcze pozsotaje kwestia tego co będzie jak ktos przyjdzie i zawoła was do koszenia zarobkowego, sąsiad pojedzie kosić i co ma ci oddawać połowę zysków czy może ma eksploatować także Twoją częśc kombajnu bez żadnych zysków dla ciebie. Mówię Ci nie kupuj tego na spólkę bo tylko biede będziesz miał potem, już lepiej poczekaj z 2-3 lata i sam sobie odłóż tą kasę. A co do kombajnu to Class Senator byłby idealny jak na ten areał i w budżecie się mieści bez problemu. Pozdrawiam :)
Posted

Ja bym też nie kupił kombajnu na spółkę. Z doświadczenia wiem, że nie warto nawet na spółkę kupować nawet sadzarki, bo i z tym mogą wystąpić kłótnie. Właśnie tak samo pomyślałem jak VoYtek. Musicie wziąć pod uwagę to, kto pojedzie na zarobek, a jak się zepsuje to z tym też będą problemy. A dla przykładu taka sytuacja: Żniwa w tym roku takie sobie. Co jakiś czas jakiś deszcz, kosi się ciężko. Zboże jest "kradzione" z pola w czasie między chmurami deszczu. Idziesz na pole i patrzysz np. O żyto dzisiaj już dostojało, jest suche możnaby ściąć. Idziesz do domu, na podwórko. Normalnie to byś wsiadł do kombajnu, odpalił i żniwił, a tak patrzysz a sąsiad dorwał się szybciej do kombajnu i sobie kosi, a Twoje stoi. Ten swoje elegancko skosił i zaczęło lać a lało długo i obficie. On ma swoje pod dachem a twoje zdążyło wyleżeć i przerosnąć. A sąsiad w duchu się z Ciebie śmieje.

 

Pamiętaj nie wchodź nigdy w tego typu spółki. Uwierz nam to nie jest dobra sprawa, w szczególności co do kombajnu.

 

A tak wogóle na 25 ha, to do 16 tys to według mnie to strasznie mało. Ja bym 2-3 lata poczekał i dał sporo więcej, bo za tą cenę to ja bym się cudów nie spodziewał a 25 ha to chwilę będzie kosił.

Posted

VoYtek8 nawet sadzarki nie można mieć na spółkę bo coś wiem o tym:D

 

Co do kombajny polecam class mercator 70 i zawsze go będe polecał. Mało awaryjny kosi sie dobrze ja sam mam 12h + usługi wiec daje sobie spokojnie rady. Miałem kilka awari jak łożysko rozwalone czy pęknięta kosa która juz taka była jak kupilem kombajn. Teraz sam od siebię wymiemiam pasy i chcę jeszcze panewki wymienic drewniane a tak to lajcik. Bizon odpada może i sa tanie części ale więcej bedziesz przy niemu grzebał niż kosił. Ja ten rok bez żadnych awari przepracowałem aż sam byłem pozytywnie zaskoczony:) Kiedyś gadałem z starszym panie co kupił sobie bizona i go wychwalał co to nie jest bizon a te classy to jakieś badziewie a tak na prawdę to on wiecej stał na polu tym kombajnem niż kosił i się jeszcze z niego nabijałem że ma swojego bizonka co go wyglancował i nawet świetnie pomalował:))

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...