Dociążanie się podnośnikiem

[marcink90]

Witam otóż mam taką sprawę na wielu filmikach rolniczych da się zauważyć że ludzie w trudnych warunkach terenowych podczas jazdy z przyczepą podnoszą podnośnikiem belkę aby ta podniosła dyszel przyczepy. Ja rozumiem że to po to aby dociążyć tył ciągnika? ( i w końcu wyjaśniła się zagadka dlaczego u niektórych ludzi te belki są takie pogięte xD) Ale czy to w ogóle coś daje? I czy jak się podnosi to trzeba to robić umiejętnie czy na maksa bo żeby nie zgiął się dyszel przyczepy albo żeby nie popsuł się podnośnik.

I teraz drugie trochę głupie pytanie. A mianowicie dość często wożę złom i czy jak będę na wadze i wezmę belkę pod dyszel to nacisk ten może dodać parę kilogramów na wadze?

Od razu mówię NIE JESTEM ŻADEN ZŁODZIEJ ANI OSZUST a tylko domagam się sprawiedliwości, bo cała wieś wie że tam na złomie podczas ważenie oszukują.

[Kamilc-360]

He he no tak belkę podnosi się po to aby został dociśnięty tył ciągnika, stosować to można tak jak napisałeś przy jeździe z przyczepą, ale też można brać pod linę, np. gdy się kogoś wyciąga. No i oczywiście trzeba to robić umiejętnie aby nic nie pogiąć :-)

Co do tej drugiej sytuacji to nie mam za bardzo pojęcia ale może parę kilogramów dołoży xD.

[kubusjettaII]

parę kilogramów raczej nie dołoży bo niby skąd. waga cięgnika i przyczepy jest taka a nie inna i w momencie dociążenia w ten sposób tylnej osi będzie ważył tyle samo. a samo dociążanie nie znaczy że kilogramów mu przybędzie, (chodzi o prawa fizyki) zwiększa się w ten sposób nacisk tylnej osi do podłoża.

[DuzyGrzegorz]

 

I teraz drugie trochę głupie pytanie. A mianowicie dość często wożę złom i czy jak będę na wadze i wezmę belkę pod dyszel to nacisk ten może dodać parę kilogramów na wadze?

Od razu mówię NIE JESTEM ŻADEN ZŁODZIEJ ANI OSZUST a tylko domagam się sprawiedliwości' date=' bo cała wieś wie że tam na złomie podczas ważenie oszukują.

[/quote']

 

Podnosisz podnośnikiem dyszel od przyczepy, dyszel podnosi przyczepę więc część ciężaru przeniesie się na ciągnik. Przy założeniu, że odległość zaczepu przyczepy do miejsca przyłożenia belki jest 3 razy większa od odległości od miejsca przyłożenia belki do mocowania zaczepu do przyczepy, a podnośnik ma udźwig 1200 kg (raczej kG, ale to jednostka nielegalna) to przyczepa stanie się o 300 kg lżejsza, a ciągnik o 400 kg cięższy. Nacisk dyszla na belkę wyniesie 1200 kg, przy czym dyszel będzie podnosił ciągnik 900 kg i przyczepę 300 kg. Rozpatrzmy to jako dźwignia dwustronna podparta na belce ciągnika. Ciągnik będzie dociskany 1200 kg i równocześnie podnoszony 900 kg za zaczep przyczepy czyli wypadkowa to 300 kg. Musisz także pamiętać, że środek ciężkości ciągnika przeniesie się do tyłu ciągnika z wszystkimi tego konsekwencjami. Pozdrawiam!

P.s.

Zestaw ciągnik - przyczepa będzie ważył tyle samo, ale waga składowych zestawu, tzn ciągnika i przyczepy zmieni się.

[VoYtek8]

Tak jak powyżej piszą to nic nie zmieni, waga całego zestawu nadal będzie taka sama. To podnoszenie dyszla ma sens tylko w polu jak się zakopujesz bo wtedy nacisk na tylną oś (napędową) ciągnika jest większy i masz większą przyczepność, a przyczepa na przodzie staje się lżejsza bo tak jak pisze @DuzyGrzegorz to środek ciężkości się zmienia. Jak na tym złomie oszukują i chciałbyś to zakończyć to jest na to prosty sposób: ważysz złom u siebie na podwórku na własną rękę, potem jedziesz na wagę do nich (tolerancja błędu na wadze 20 tonowej to 20kg, zaś na 50 tonowej 50kg) jeśli róznica będzie większa niż tyle to będzie oznaczało że waga jest niezalegalizowana albo po prostu oszukuje co nalezy zgłosić do Obwodowego Urzędu Miar i Wag gdzie się takie rzeczy legalizuje, by oszustwa nie miały miejsca. Jesli chcesz jednak oszukać na swoją korzyśc to jest jeden patent o którym opowiadali mi kierowcy ze Śląska wożący węgiel iż najeżdali na wagę przyczepą, ale jedna oś zostawała minimalnie poza wagą, to oszustwo i u nich po kilku takich incydentach wykryli, jednak przed tym parę ton udało im się wywieść na lewo. Pozdrawiam