Słabe strony polskiego rolnictwa
#1
Napisano 27 styczeń 2014 - 23:30
1. Zróżnicowany poziom wykształcenia i kwalifikacji ludności wiejskiej, w tym rolników, z dużą grupą osób o niskich kwalifikacjach i umiejętnościach.
2. Niewystarczająca świadomość potrzeby stałego doskonalenia i innowacyjności.
3. Niska mobilność zawodowa mieszkańców obszarów wiejskich, zróżnicowana regionalne.
4. Niewystarczająca świadomość producentów rolnych dotycząca zmian klimatu.
Z tej analizy Pana Ministra wynika, że polscy mieszkańcy wsi, w tym rolnicy to w dużej mierze osoby niewykształcone, mające niskie kwalifikacje, a co najważniejsze niskie umiejętności. Mało tego, mieszkańcy wsi to ludzie nie mający świadomości potrzeby kształcenia i wprowadzania zmian. Pod pojęciem innowacyjności kryje się zazwyczaj w takich dokumentach brak otwarcia na GMO. Mieszkańcy wsi, rolnicy nie chcą zostawiać swoich gospodarstw i iść do pracy w wielkoobszarowych gospodarstwach, Tak ja to zrozumiałem. I jeszcze ta nieświadomość globalnego ocieplenia. Przepraszam, ale to globalne ocieplenie to bardzo poważna sprawa. Topią się lodowce w Alpach i ukazują się rzymskie drogi. Ile pracy kosztowało wykazanie tego ocieplenia, trzeba było z 7 tys. stacji meteorologicznych wybrać 4,5 tysiąc takich które były 150 lat temu w szczerym polu porośniętym roślinnością, a teraz w wyniku rozrośnięcia się miast są osłonięte, a teren jest wyasfaltowany i nagrzewa się latem jak patelnia. Tyle pracy, a rolnicy i tak nie mają świadomości.
Zastanawiałem się dlaczego mimo propozycji ze strony Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej ok. 36 mld EURO Polska wynegocjowała 28,6 mld EURO. Jeżeli tak została przedstawiona polska wieś w Brukseli, to już rozumiem dlaczego polskim rolnikom o niskich kwalifikacjach i umiejętnościach, nie mającym świadomości i globalnym ociepleniu, (a może mającym świadomość o ?globalnym ogłupieniu??) zabrano 8 mld EURO. To ich zmusi do mobilności, za chlebem.
Jestem przeciętnym rolnikiem, z przeciętnym wykształceniem, umiem wykręcać poszytki, wyklepać kosę, młócić cepem i kombajnem, napisać program, i jeszcze kilka innych rzeczy przydatnych w rolnictwie i nie tylko. Fakt, że brak wykształcenia mi czasami doskwiera, ale z umiejętnościami sobie jakoś radzę, a nabyłem je od moich rodziców i sąsiadów. Nawet czasami zastanawiałem się nad pójściem do szkoły, w której nabyłbym wiedzę od tych co nigdy w gospodarstwie nie pracowali, a może do budowlanki i uczyli by mnie ci co nigdy nie byli na budowie? Nie, za stary jestem, a poza tym mieszkam na wsi, a mieszkańcy wsi nie mają potrzeby uczenia się. Ale na tych zmianach klimatu, zwanych wcześniej globalnym ociepleniem, mnie mają. Przyznaję, że tej świadomości nie mam i dziękuję za to Bogu. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów, Pana Ministra Rolnictwa, gości naszego Forum i wszystkich odwiedzających nasze Forum służbowo!
#2
Napisano 27 styczeń 2014 - 23:58
#3
Napisano 28 styczeń 2014 - 10:22
do samodzielnego myślenia kilkanaście lat do tyłu był WIELKI BRAT ZE WSCHODU teraz wielki brat został
tylko kierunek się zmienił !
#4
Napisano 28 styczeń 2014 - 12:32
#5
Napisano 28 styczeń 2014 - 12:45
Czasem mam wrażenie, że politycy bardzo życzyliby sobie, aby rolników upodobnić do pieczarek - obrzucić gó...m i utrzymywać w ciemności. Przy wszelkiego rodzaju manipulacjach związanych z GMO, widać to szczególnie wyraźnie. No a globalne ocieplenie... pomyślcie, ile osób z tego żyje? Ile grantów? Ile instytucji, instytutów, centrów, centrali itp. gdzie najmądrzejsi eksperci (oczywiście niezależni!)wypowiadają bez mrugnięcia powieką najmądrzejsze teorie, które nijak się mają do praktyki. A jeśli tylko komuś się zechce przyjrzeć dokładniej temu, jak na przestrzeni setek lat falował klimat, to zobaczy, że te wszystkie teorie o globalnym ociepleniu funta kłaków nie są warte.
PS Co znaczy "wykręcać poszytki"?
#6
Napisano 28 styczeń 2014 - 15:09
Takie to są systemy.
#7
Napisano 13 marzec 2014 - 15:25
2) niezdolność rolników do tworzenia własnych firm (spółdzielni) zajmujących się dystrybucja lub przetwórstwem swoich produktów.
Przykładowo. Ja zajmuję się produkcją mleka. Ile bym zyskała gdyby kilku większych producentów mleka w mojej okolicy kupiło własny mlekowóz lub kilka i jako zrzeszenie producentów mleka szukało w Polsce tego co najwięcej zapłaci. Sukces polskiego rolnictwa w XIX wieku w zaborze niemieckim polegał na tworzeniu własnych spółdzielni rolniczych i kas pożyczkowych. Tak, tak spółdzielnie i SKR-y nie wymyślili komuniści ale prawdziwi patrioci z Wielkopolski
#8
Napisano 13 marzec 2014 - 20:30
woli wynająć prywatny transport ponieważ taniej kosztuje niż utrzymywać własny w obecnych czasach nie sztuką jest
wyprodukować tylko sprzedać i w czasie kryzysu utrzymać się na rynku to o czym piszesz może było dobre kilkadziesiąt
lat do tyłu .
#9
Napisano 25 listopad 2014 - 09:29
Bo tam nie ma małych jak u nas a i dopłaty mają większe bo polski rolnik byłby ciężką konkurencja to nie tak bo w większości bieda ogranicza polskiego rolnika do rozwoju
#10
Napisano 25 listopad 2014 - 10:17
#11
Napisano 25 listopad 2014 - 11:52
#12
Napisano 15 maj 2015 - 21:17
Słabe strony polskiego rolnictwa?
Rolnictwo niemieckie i francuskie przede wszystkim.
I tacy "reprezentanci" interesów polskich rolników jak pan Minister herbu "Frajer"!
To są najsłabsze strony polskiego rolnictwa!!!
Zapraszam na mój blog.
Wstawiłam parę nowych rzeczy.
"Politycy nie umieją liczyć"
"O co się modlić" [Intencja modlitewna jednego pana profesora]
o suflerce Pana Prezydenta.
o mocarzach i awanturnikach.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych