Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam Kolegów i Koleżanki Mam problem z Samicą ponieważ odrzuciła Mi już drugi miot :( Pierwszym razem Myślałem że zamarzły bo to było jakoś w na początku Lutego. A drugim razem chyba po pięciu dniach zachodzę a gniazdo rozsypane a Króliczki martwe :(

W między czasie robiłem przegrodę w szopie trochę hałasowałem to może być to ?

Da się ją jeszcze odratować ?

Pozdrawiam :)

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jak to jest młoda samica no to może nie nadaje sie na matkę bo ma dużego "stresa" i dlatego porzuca młode ale możesz ją zakocić jeszcze raz i zobaczysz co sie stanie tylko żeby miała spokój a jak też porzuci no to bach między uszy i do brytfany w warzywka:)

a i jeszcze takie pytanko jak samica ci sie okoci to dajesz jej wodę?

Pozdrawiam

Posted

Tak jak się okoci to dostaje wodę a tak na co dzień to nie :)

Też tak myślałem że jeszcze raz ale wolałem spytać bo wszyscy kazali już mi ją zabijać a szkoda jej bo została mi tylko jedna a tak kupować co rusz to mi się nie chce w wcześniej padło mi chyba z 6 :( Pozdrawiam i Dzięki :)

 

Posted
Sprawdź czy nie ma zapalenia gruczołów mlekowych. Przyczyną może też być brak wody lub pokarmu bezpośrednio po porodzie. Pamiętaj, że samica królika dba przede wszystkim o siebie, gdyż nowy miot może być za miesiąc. Samica karmi młode raz dziennie, więc musi mieć sporo mleka. Daj po okoceniu pasze mlekopędne gdyż one wzmacniają instynkt macierzyński. Hałas po okoceniu może być przyczyną, ale raczej czynnikiem zwiększającym ryzyko porzucenia z innych powodów. Dobrze karm samicę w czasie ciąży aby nie obawiała się że nie wykarmi. U królików czasami taka skłonność ma podłoże genetyczne. Pozdrawiam!
Posted

Tobiaszu, przede wszystkim króliki powinny mieć dostęp do świeżej i czystej wody codziennie, nie tylko jak królica się okoci. to ogromny błąd. tak samo jak króliki powinny mieć dostęp codziennie do świeżego sianka.

piszesz, ze królica dostaje wodę jak się okoci, czyli dostaje po okoceniu, gdyż raczej nie masz możliwości widzieć kiedy się koci, tak więc może młode zagryzać z pragnienia, ona musi mieć wodę na co dzień, a w okresie kocenia tej wody potrzebuje znacznie więcej.

poza tym sprawdź, czy klatka jest bezpieczna i nie ma dziur, może jakiś gryzoń ma dostęp do klatki?

piszesz, że padło Ci juz 6 królików, napisz proszę czym je karmisz na co dzień? ale tak dokładnie, co jedzą, ale też czy czasami je czymś dokarmiasz? jakimiś resztkami? czy też nie.

Posted

No własnie mówili Mi że wody nie wolno dawać bo jak będą jeść trawę to dostaną wzdęć (dlatego nie dawałem ). Aniu do klatki raczej nic nie wejdzie jest szczelna a co do jedzenia to tak zimą i tak teraz jak nie mam jeszcze mleczu i dobrej trawki to jedzą głownie owies trochę kukurydzy no i trochę obierek po ziemniakach i nie raz kroje im ziemniaki no i chleb, a z resztek to daje im nie raz trochę kapusty ale to tak nie za dużo no i marchewkę skórki i całe no to chyba wszystko. :)

Pozdrawiam i czekam na Odpowiedź :)

Posted

Tobiaszu, a siano dostają? bo to naprawdę bardzo ważny składnik w odżywianiu królików. zrezygnowała bym z obierek ziemniaczanych, tak samo jak z ziemniaków. ja wiem że ludzie karmią króliki ziemniakami, ale to też może być powód ich padania. mój szwagier hoduje króliki już wiele lat i zawsze dostawały ziemniaki, ostatnio zaczęły mu króliki padać, a wcześniej to się nie zdarzało, jak odstawił ziemniaki wszystko wróciło do normy.

piszesz, że podajesz chleb, ale jaki? świeży czy suszony? nie napisałeś dlatego pytam, to też ważne.

jeśli chodzi o te bajkę którą ktoś Ci powiedział że woda i trawa równa się wzdęcia, to puknęła bym takiemu komuś w łep. sorry, ale dokładnie tak bym zrobiła. królik tak jak każde inne stworzenie potrzebuje do życia czystej i świeżej wody. a już kotna królica tym bardziej.

jeśli o kapustę chodzi, to jak padają Ci króliki zupełnie bym z niej zrezygnowała, nawet w małych ilościach bym nie podawała, wywołuje wzdęcia.

 

może napiszę co jedzą moje króliki, codziennie świeża woda, nawet jak mają w korytku z dnia poprzedniego, wylewam pojemnik myję i dostają nową wodę. cały czas mają w klatce siano i mieszankę zbożową, pszenica, kukurydza, owies. raz w tygodniu suchy chleb, raczej jako przysmak niż pożywienie.

jeśli chodzi o "przysmaki" to obierki z warzyw: marchew, pietruszka, burak, jabłka. oczywiście porządnie wymyte obierki.

jako, że teraz warzyw nie mam swoich, to co 2-3 dni dostają jabłko, marchew, pietruszkę, selera, buraka. w zależności od wielkości warzywa dostają albo po połowie an łepka, albo tak jak w przypadku selerów które są duże po 1/4.

jak jeszcze miałam dynię i cukinię, to dostawały

króliki dostają też co kilka dni nowe gałązki do obgryzania. brzoza, wierzba, maliny, jabłoń, dąb, porzeczka, ważne żeby nie dostawały gałązek drzew iglastych, ani owocowych pestkowych czyli:śliwa, brzoskwinia, czereśnia...

 

dodam jeszcze, ze kotna samica, tak samo jak karmiąca dostaje otręby pszenne do karmy, są mlekopędne.

Posted
O widzisz a ja myślałem że nie wolno dawać królikom mokrego (tzn. tak słyszałem ). a co do chleba to tylko suchy. siana teraz nie dostają ponieważ nie mam ale teraz już muszę kupić i będę dawał. a imam take pytanie woda i mieszanka zbóż to wystarcza w pożywieniu ja dawałem obierki bo myślałem że same ziarno to za mało a no chleb to praktycznie mają codziennie. Ja daje im też pszenice ale nie jedzą ja zmieniam i m zboże to zawsze wyrzucam pszenice na dach dla gołębi. Otręby to znaczy co co masz na myśli ? chyba to wszystko pozdrawiam i czekam na odpowiedz :)
Posted

tak, mokrego królikom nie wolno dawać, ale tu chodzi o mokrą trawe :) a nie o wodę :P chociaż co do trawy to bym też dyskutowała, jak były po kilka dni deszcze moje króliki dostawały mokrą trawę, ważne żeby trawa była świeżo zebrana, anie zaparzona, bo taka może zaszkodzić królikom.

a widzisz, u mnie samica i samiec maja odwrotnie, najpierw jedzą pszenicę i kukurydzę, a owies zazwyczaj ląduje u kur :P natomiast młode najchętniej owies wcinają :D a reszta zostaje, nie wiem od czego to zależy...

koniecznie kup jak najszybciej to siano i podawaj je królikom. siano jest bardzo ważnym składnikiem pokarmowym w żywieniu królików. jest bogate w błonnik który zapewnia normalną pracę układu pokarmowego królików.

nie wiem czy mogę tutaj podać link do inne forum, dlatego w razie co wyślę Ci wiadomość i poczytaj sobie o sianie w żywieniu królików.

jeśli o otręby chodzi, to nie wiem jak Ci wytłumaczyć, są to bardzo cenne "odpadki" z mąki pszennej. ja kupuję w młynie, jakoś 34 złote za 100kg płacę. ważne żeby otręby były pszenne nie żytnie.

można też kupić w sklepie, ale to drogo wychodzi, bo w sklepie widziałam opakowanie 0.5kg kosztuje coś ponad 2 złote. jak masz możliwość zapytaj w młynie. chłopaki kiedyś jakoś inaczej nazwali otręby, nie wiem czy nie osypka na to pisali, ale z racji sklerozy głowy nie dam uciąć :P

Posted
jasne że wystarcza, mój szwagier trzyma króliki tylko na sianie, wodzie i owsie. do tej pory dawał te nieszczęsne ziemniaki, ale przestał. kiedy zaczynają się swoje jabłka, dodatkowo wiem , że daje im jabłka, no i gałązki. chowają mu się zdrowo więc jak najbardziej :)
  • 3 weeks later...
Posted

Ja to widocznie nie mam szczęścia do królików :( Teraz mojemu samcowi coś się stało z tylimi łapami ponieważ nie może na nich chodzić mam takie bezwładne :(

Wiecie co to może być ??

Posted

Tobiasz, nie mam pojęcia co to może być :(

niestety ale z królikami nie jest łatwo, wiem coś o tym bo też próbujemy z królikami i jakoś nie możemy złej passy na nie przełamać :( no ale zobaczymy, daliśmy sobie jeszcze ten rok, jak nam dalej będzie szło tak kiepsko jak idzie to rezygnujemy z nich, jak się poprawi to będzie nasz ogromny sukces :)

Posted
Sprawdziłem mu uszy i ma co samo co te co wcześniej mi padły znajomy mówił mi że mam w aptece kupić coś na parcha i że mu przejdzie wiecie coś o tym ? Pozdrawiam :)
Posted

Tobiasz, jak ma takie strupy w uszach to świerzb. ja właśnie moje leczę na to. a w sumie to już kończę :)

 

aha i z tego co nam mówiła nasza wet. to świerzb nie jest śmiertelny u królików. idź do weta i powiedź, ze chciałeś coś na świerzb, nam dała płyn, prawie 20 złotych, ale po 5 dniach prawie zdrowe uszy :) dzisiaj pewnie ostatni raz im przemyję

Posted

U mnie królica też ma świerzb i leczę płynem na receptę. Poza tym królica otrzymuje codziennie czystą wodę, siano i owies, sporadycznie marchew, teraz jest już prawdopodobnie kotna wiec dostanie otręby tak jak podpowiada Ania i gałązki. Wkrótce zacznie jadać zielonkę, bo już latwo o nią :) Tobiasz, jeżeli chcesz mieć króle, i to zdrowe króle to przede wszystkim higiena ( czyszczenie klatek raz w tygodniu )

i woda stałe dostępna. Kolejna sprawa bardzo ważna wg mnie to szczepienie na choroby zakaźne króli. Nie są to wielkie koszta, a mi tez wiecznie jak miałam dwie - trzy królice nieszczepione mioty w większości padały. Moja królica to akurat korba całkowita i nie boi się hałasów itp ale brak wody po okoceniu to trochę podchodzi pod zaniedbanie, bo tak na logikę, urodziła, namęczyła się, mleka naprodukowała i nie ma czego się napić - męczy się. Nie mam pojęcia dlaczego ktoś Ci tak poradził, zapewne ktoś kto wodę stawiał w jakimś saganie i królaki jak już łaziły to potopiły mu się ale każde stworzenie po porodzie musi pić. Ja wręcz słyszałam, że królicom podaje się mleko rozcieńczone z przegotowaną wodą w okresie okołoporodowym :) ale sama tego nie stosuję, żeby królica nie miała biegunki.

Myślę, że kolejnym razem już uda Ci się odchować miot :)

Posted

Dominiko, jeśli o to mleko z wodą chodzi, to mój ojciec mi też mówił, ze zawsze królice które się okociły dostawały mleko z wodą przez prawie cały okres kiedy karmiły. a króli ojciec miał przeszło 100 sztuk. tyle, że mleko było zdrowe od swojej krowy. no ale ja też się boję jej dać mleko.

Dominiko, tylko jak byś dawała gałązki, to kotnej samicy tak od 2 tygodnia nie podawaj już maliny, a wcześniej to gałązkę najwyżej nie więcej, chociaż w okresie kiedy jest kotna lepiej w ogóle się z malinami powstrzymać. malina wywołuje skurcze, co może skończyć się poronieniem, lub przedwczesnym okoceniem i padnięciem młodych. dlatego właśnie kobietom w przenoszonej ciąży zaleca sie napary malinowe :D

co do tego świerzbu, to ja też dostałam płyn, nie na receptę, bo weterynarz mi zamówiła i u niej mąż kupił.

ale właśnie bo mam mały problem, a może Ty Dominiko pomożesz. królikowi uszy się łądnie zagoiły, to co było w widocznym miejscu ładnie zeszło, ale zauważyłam, że te strupy ma jeszcze w uchu, tak jak by w środku, czy mu je wyjąć czy one się jakoś rozpuszczą? nnie wiem czy mąż jutro znajdzie czas żeby do weta podjechać i zapytać, ale wydaje mi się, ze powinnam wyjąć je z ucha. w sumie ma je w jednym uchu, ale tak czy siak chyba trzeba pomóc się im wydostać


a jeszcze wracając do tej wody...to nie wiem czy o tym pisałam, ale moja sąsiadka która ma 70 lat, była zdziwiona jak widziała ze daję wodę królikom, mówiła mi że oni nigdy królom wody nie dawali, króliki dostawały tylko siano i trawę jak była :o

w mojej rodzinnej wsi, inaczej się chowało króle i każdy wiedział że króliki mają mieć czystą wodę.

Posted
Wyjąć, ja generalnie jestem zwolennikiem zdejmowania strupów, bo to pobudza każdą ranę do gojenia i ułatwia utrzymania higieny. Możesz poprosić weta o płyn do czyszczenia uszu i dostaniesz albo odlany do buteleczki albo coś typu surolan, królowi to się wlewa do ucha chwilę masuje a potem król trzepie łebkiem i w ten sposob "wytrzepuje" namoczone strupy. :) ucho samo się oczyści i król nie będziemęczony grzebaniem patyczkiem czy szczypcami w uszach.
Posted

o, no to muszę koniecznie ten płyn zdobyć :)

a jak myślisz czy ewentualnie płyn do czyszczenia uszu dla kotów i psów by się nadawał?

nie ma nazwy, ale pisze że produkt naturalny i dzięki zawartości ksylenu skutecznie rozpuszcza zalegającą woskowinę, a gliceryna działa nawilżająco i powlekająco na skórę. mentol działa znieczulająco i łagodząco na ewentualne podrażnienia.

to jest opis płynu, jak myślisz? nadawał by się czy od weta kombinować? z tym, ze płyn mam do dyspozycji już, a od weta nie wiem kiedy uda mi się dostać, weta mam prawie 20km od domu i tylko na męża mogę liczyć jak ma czas po/przed pracą

Posted
Jasne, że się nadaje. Ja sama osobiście w przypadku braku od ręki czegoś wpuścilabym olej parafinowy z wodą w małej ilości, efekt ten sam. Najlepiej konsultować z wetem swoje pomysły, bo jednak czasem niby coś logiczne, a może zaszkodzić ale w tym przypadku nie ma takiego niebezpieczeństwa :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...