Trzoda chlewna, czy to się opłaca?

[p1a2w3]

witam mój syn chce w przyszłości hodować świnie i myśli nad 100 sztukami i 9 maciorami i jednej krowie czy to się opłaca i ile musi w to włożyć

[rafaello3]

O hodowli świniek różnie mówią jedni dobrze inni mają swoje zdanie ,a jeszcze inni zamknęli interes .Ja mam sporą hodowlę i wiem jedno ,że pracy jest wiele zysku tak sobie ,ale coś trzeba robić i prawda jest taka ,że jak w razie urośnie gorsze zborze ,to świnki je zjedzą ,a na skupie powiedzą kupimy ,ale za 300zł zamiast 600 .Dodatkowo sporym plusem jest obornik ,a to jest najlepszy nawóz dla ziemi :)Z maciorami jest więcej zachodu ,to szczepienia ,pilnowania po nocach ,krycie etc .Tak więc warto się zastanowić co się chce robić .Bardzo wielkim plusem jest automatyka w zadawaniu i robieniu pasz i też ważnym elementem jest usuwanie obornika .Bo chlewnię możesz mieć na głęboką ściółkę ,ale też możesz mieć ruszta ,gdzie ja bym optował przy tej drugiej wersji .Jak ktoś chce się narobić ,to można mieć zgarniacz i co dzień widełkować świątek piątek .Pozdrawiam .

[kubusjettaII]

powiedz synowi żeby czekał cierpliwie może czasy się zmienią i świnia się będzie bardziej opłacać, bo póki co słabo, tym bardziej jedna krowa, a póki co zapędzał bym go do książek niech się uczy, może mu się to bardziej przydać...

rafaello3 nie wiem o jakim oborniku piszesz chyba nie o świńskim, jak dla mnie to koński jest najlepszy a od świń to nić nie wart...

[rafaello3]

kolego kubusjettaII dokładnie piszę o świńskim oborniku .Ja nie neguję ,że od innych zwierząt obornik może być lepszy ,ale sąsiad ma byki na głębokiej ściółce i guzik ma lepsze uprawy od moich ,tym bardziej kukurydzę ,gdzie stosuję sporo obornika sąsiad też .W zeszłym roku nawet jego córka stwierdziła ,że moja kukurydza jest chora ,ja się spytałem dlaczego '' bo ma takie wielkie kolby'' .Dodatkowo od lat nie stosuję wapna a ph gleby jest na wysokim poziomie nawet przekracza 7-mke na glinach .To są jakieś farmazony ,że obornik świński jest nie dobry ,bo sam skład ma przyzwoity i przywraca glebie życie . Udokumentuj to logicznymi argumentami ,że jest nie dobry kolego ???Pozdrawiam .

[simson54]

od świnek to raczej słaby obornik jest lepiej koński bydlęcy albo spod kór kiedyś zasiałem na takim żyto i urosło mega duże co do chodowli trudno powiedzieć czy się opłaca może duże gospodarstwa takie co mają od 30 pare hektarów w góre i się tym zajmują mają z tego zyski ale taki co ma 2 albo 3 hektary to niebardzo. Można spróbować na hodowli macior i sprzedawać prosięta ale ja kompletnie się na tym nie znam i zawsze prosiaki kupuję . Co do cen to są różne raz jest dobrze a raz kiepsko ale coś trzeba robić Pozdrawiam ;P

[p1a2w3]

ile trzeba by mieć ha żeby utrzymać 150-180 świn

---

O hodowli świniek różnie mówią jedni dobrze inni mają swoje zdanie ' date='a jeszcze inni zamknęli interes .Ja mam sporą hodowlę i wiem jedno ,że pracy jest wiele zysku tak sobie ,ale coś trzeba robić i prawda jest taka ,że jak w razie urośnie gorsze zborze ,to świnki je zjedzą ,a na skupie powiedzą kupimy ,ale za 300zł zamiast 600 .Dodatkowo sporym plusem jest obornik ,a to jest najlepszy nawóz dla ziemi :)Z maciorami jest więcej zachodu ,to szczepienia ,pilnowania po nocach ,krycie etc .Tak więc warto się zastanowić co się chce robić .Bardzo wielkim plusem jest automatyka w zadawaniu i robieniu pasz i też ważnym elementem jest usuwanie obornika .Bo chlewnię możesz mieć na głęboką ściółkę ,ale też możesz mieć ruszta ,gdzie ja bym optował przy tej drugiej wersji .Jak ktoś chce się narobić ,to można mieć zgarniacz i co dzień widełkować świątek piątek .Pozdrawiam .

[/quote']

 

A lie masz świnek

 

[rafaello3]

Zbliżam się do 500 rocznie odstawionych na kiełbaski

[Sklep.Mizar.com.pl]

To kolejne pytanie na które nie ma raczej dobrej odpowiedzi,jeżeli już to warto zagłębić się w szczegóły,moim zdaniem wszystko w czym sam widzisz sens jest warte uwagi oraz zainteresowania. Czy hodowla świń jest opłacalna? Wg mnie im mniejsza ilość tym w zasadzie gorzej i staje to już na granicy tej opłacalności.

[rafaello3]

Ja sądzę ,że z opłacalnością ,to jest różnie .Mi na ten przykład opłaca się hodować te 500 tuczników ,a sąsiad odstawia 100 z okładem rocznie i też jest zadowolony .Znajomy mojego ojca już teraz odstawia 5 tyś rocznie tuczników ,mimo że ma tylko 30 ha ziemi i planuje podwoić produkcję .Już wykupił stare magazyny i je przerabiają .Pozdrawiam.

[michal1234567890]

Jak tak dalej pójdzie to żadna hodowla świn nie będzie opłacalna, ASF grasuje a prawie nic sie w tej sprawie nie dzieje

Istnieje realna obawa, że już niebawem wyjdzie poza granice wyznaczonych obszarów. Jest to skutkiem niezrozumiałych zapóźnień w podejmowaniu adekwatnych działań umożliwiających szybka i skuteczną eradykację wirusa z terytorium naszego kraju. Mamy zatem kolejne ognisko, kolejne koszty i kolejne zagrożenia. Ten ciąg przyczynowo - skutkowy może przerwać jedynie kompleks szybkich i radykalnych działań. Najważniejsze z nich to ubój i utylizacja (zagospodarowanie) za odszkodowaniem wszystkich świń w promieniu 10 km od ogniska oraz odstrzał dzików na terenie całego obszaru wydzielonego tak aby ich populacja nie była liczniejsza niż 1 dzik na 2 km2. Przy dzisiejsze strefie zapowietrzonej koszty takiej akcji to ok. 30 mln PLN jak wirus rozleje sie na cały kraj kwota ta wzrośnie co najmniej 1000 razy

 

 

Jeszcze nie jest za późno razem możemy jeszcze wpłynąć na rządzących i uratować kraj od gospodarczej katastrofy

 

Pokażmy ilu jest tych który jeszcze zależy, polub nas na facebooku

 

Po zalogowaniu na Facebooku szukaj: "Głodny po jabłku? Zjedz kotleta."