homer2014 Posted August 24, 2014 Report Posted August 24, 2014 Jakies 3 lata temu z ojcem posialismy łubin.Łubin wyrósł i ojciec postanowil go opryskac na zioła.W sklepie ojciec dostal srodek niby na oprysk na ziola w roslinach straczkowych.Nazwy srodka ojciec nie pamieta (mnie nie bylo przy tych opryskach bo musialem wyjechac na rok za granice).Po tym oprysku nie zostalo na polu nic ani ziół no i oczywiscie łóbinu.To ze nie zostalo nic to jeszcze bylo by niczym gdyby nie to ze teraz nic na tym polu nie rosnie.Sialismy gorczyce nie urosla ,uroslo tylko jakies ziolo gorczycy ani sladu.Z przenica to samo.Mam teraz prosbe . Czy moglibyscie doradzic co teraz z tym polem zrobic zeby znowu na nim cos rosło. Quote
Vademecum Posted November 16, 2014 Report Posted November 16, 2014 Zaoraj na max tylko nie wywlecz trupa (martwicy) i Owies. Nic innego nie zrobisz a to jest najtańsze.Pamiętam jak mój ojciec pryskał lata 80-te. nie pamiętam czym, ale on jechał i zatrzymywał się jak dysza się zatkała, a po chwili wyłączał opryskiwacz. Takie były czasy opryskiwacze w SKR i niesprawne samemu się robiło wynalazki. Zmartwię Cię pewnie, ale na kilku hektarowym polu były rok w rok dziury gołej ziemi w ilości z 30 sztuk przez 8 lat a kilka jeszcze po 12 latach odznaczały się.Pozdrawiam. Quote
rafaello3 Posted November 16, 2014 Report Posted November 16, 2014 Kolego obskocz to pole EMAMI - Farmą plus minimum 30 litrów ,to się ruszy wszystko .A najlepiej pierw zastosuj obornik i pryskaj go emami ,to się zdziwisz jak wszystko ruszy .Możesz też po raz kolejny siać i liczyć na cud ,nawet orać po ramę może się uda coś zmienić .Badania gleby koniecznie zrób !!! .Ja stawiam na emy ponieważ nie potrzebuję wapnować ,a wszystko rośnie jak na drożdżach .Pozdrawiam . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.