zetek85 Posted October 9, 2014 Report Posted October 9, 2014 Witam Mam w swojej C-330 założoną prądnice.Nie mam reflektorów ani innych pierdółek Tylko standardowe światła.Kontrolka ładowania gąsnie tak przy 700-800 obr/min czasami 600 obr/min Akumulatory nie wymieniane już 4 lata Czy warto kupować alternator? Nowy z Kwidzyna kosztuje 400 zł. Quote
adam1208 Posted October 10, 2014 Report Posted October 10, 2014 Ja w swojej c330 założyłem alternator od żuka w tamtym roku do tego mam 1 mały akumulator samochodowy nie pamietam ile ah ale sprawdza się bez zarzutu.Jakbyś chciał podłączyc alternator z zuka to mam schemat, moge podesłać Quote
ali Posted October 10, 2014 Report Posted October 10, 2014 cena wysoka ale nowy to nowy , ja kupiłem od poloneza pasuje idealnie aku jeden juz 8lat i działa ,podstawa to ładowanie nie ważne prądnica czy altek Quote
majk44 Posted October 10, 2014 Report Posted October 10, 2014 Ja za nowy alternator do c330 dałem coś ok 150zł (w sklepie). Co prawda już go raz reklamowałem. Quote
zetek85 Posted October 10, 2014 Author Report Posted October 10, 2014 majk44-Pewnie ten indyjski Mi sprzedawca go proponował,bo byłem przy okazji w sklepie,mówił że te indyjskie chodzą bardzo dobrze Przeczytałem w necie że taki chiński altek może uszkodzić rozrusznik Quote
massay1 Posted October 10, 2014 Report Posted October 10, 2014 Raczej nie może. A ile jeździsz? Bo jeśli niewiele, akumulatorów nie obciążasz, nie jeździsz często w nocy czy po drogach na światłach to nie specjalnie zależy zmieniać. Quote
simson54 Posted October 10, 2014 Report Posted October 10, 2014 ja mam orginalny od ursusa dałem 150 zeta za alternator śmiga i ladowanie lepsze 100 procent niż na prądnicy do tego mam ten wysokoobrotowy rozrusznik śmiga elegancko i akumulatory 2 x 6 V Quote
majk44 Posted October 10, 2014 Report Posted October 10, 2014 Zetek raczej nie ma możliwości aby alternator uszkodził rozrusznik, szybciej padnie regulator napięcia. Ja wcześniej miałem założony alternator od jakiegoś sam. osobowego (kupiony na szrocie za 50 zł z gwarancją rozruchową) natomiast przez własną głupotę go uszkodziłem i w związku z tym pokusiłem się o zakup nowego. Myslę że dam ten stary do regeneracji i na pewno będzie lepszy niż nowy ze sklepu.Gdy miałem założoną prądnicę , miałem czasami problemy z doładowaniem akumulatorów (2x6v), szczególnie gdy często gasiłem silnik lub w zimę, dlatego też pokusiłem się o alternator.Proponowałbym Ci zakup i założenie używanego (ze szrotu) alternatora od sam. osobowego (raczej nie ma to znaczenia jakiego) byle by miał wbudowany regulator napięcia. Trochę pomajsterkujesz i myślę że w ciągu max. 2 godzin spokojnie zamontujesz alternator i przerobisz instalację.Podłączenie jest bardzo proste. Quote
zetek85 Posted October 10, 2014 Author Report Posted October 10, 2014 No to u mnie wygląda to tak:W sobotę gdy wywoże obornik z chlewni zapalam ją tak 14 razy I nie ma problemów W nocy jeżdżę sporadycznie,chyba że w zimie z lasu Quote
majk44 Posted October 10, 2014 Report Posted October 10, 2014 Skoro działa to zostaw tak jak jest. Jak przestanie działać to założysz alternator (nie będzie sensu zakładać prądnicy).Pozdrawiam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.