Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam:)

kilka ładnych lat temu było u nas dużo królików.

w tym roku powróciłem do ich hodowli, zakupiłem dwie samice, ale jedna po dwóch tygodniach padła:(

została jedna, i teraz się rozglądam za kawalerem dla niej, aby zakupić:)

Posted

Miałem kiedyś dwie króliczyce i samca, starszą z nich dopuszczałem dwukrotnie i dwa razy zagryzła młode, trochę mnie to zniechęciło i cała trójka skończyła w garze.

Ale chodzi mi po głowie jakieś stadko, z tym , że trudno o zbyt...

Posted

witam :)

ja mam małą hodowlę na własne potrzeby królików :)

zanim nam sie udało uchować coś do gara, to półtora roku przeszło nam nie wychodziło z nimi. ale dałam nam 2 lata i w końcu mamy swoje króliczki :)

moja samica miała w tym roku 2 razy młode, za każdym razem okociła 13, a wychowała 9 młodych. druga samica dopiero raz była kotna i okociła i odchowała 5 młodych.

w sumie mam zostawione 3 samiczki. 1 w tym momencie być może jest kotna, ale nie wiem. będzie termin to się dowiem :P

króliki oczywiście szczepię, bo jak już się udało je mieć, to trzeba dbać. pomór potrafi zabić całe stadko w jedną noc :(

Posted

co do szczepionek jedną z najlepszych jest Castomix, zaciągałem opinii od wielu hodowców i polecają właśnie tą szczepionkę, kuzyn w rodzinie ma hodowlę ok 200 szt. i od kilku lat też stosuje tę właśnie szczepionkę i bardzo ją sobie chwali:)

Pozdrawiam:)

Posted

klatki tak tradycyjne ma ten kuzyn.

rolnik515, co tu potrzebować:) hodowla królików jest prosta ja budowa cepa:) byle szczepić i mokrego do jedzenia nie dawać:) tak to są wszystkożerne :)

a pasztet z królika to uczta dla podniebienia Aniu:)

Posted
Tak to jest, że jeśli nam się coś bardzo podoba, to żal serce ściska jak przychodzi nam się z tym pożegnać, ja mam teraz takie dylematy z kogutami, każdy ładny na swój sposób, a zostać może jeden, bo drugi ma dożywocie:)
Posted

klatki tak tradycyjne ma ten kuzyn.

rolnik515' date=' co tu potrzebować:) hodowla królików jest prosta ja budowa cepa:) byle szczepić i mokrego do jedzenia nie dawać:) tak to są wszystkożerne :)

a pasztet z królika to uczta dla podniebienia Aniu:)

[/quote']

 

Króliki to zwierzęta w naturze pochłaniające w dużych ilościach pokarm niskokaloryczny i wysokowłóknisty. królik w naturze zjada różne rośliny aby np. zawarte w nich alkaloidy znosiły na wzajem a nie zatruwały organizmu królika. Wystarczy zerknąć na składy mieszanek paszowych dla królików aby się przekonać że są to pasze wysokokaloryczne i niskowłókniste. Gdzie tu jest logika? Otóż jest. Hodowla, oczywiście nowoczesna hodowla, królików podobnie jak np. krów, polega na wykorzystaniu dużego potencjału przewodu pokarmowego królika dla efektów hodowlanych. Krowa która dawała 30 lat temu 3000 l mleka rocznie i była żywiona paszami takimi jak jej przodkowie w naturze była uważana za dobrą. Był to kres możliwości przy tym podejściu do żywienia. Zmieniły się czasy i aby osiągnąć w hodowli bydła mlecznego wydajność mleka musi się zbliżać do 10000 l. Tak samo jest z królikami. Jeżeli hodujesz dla siebie możesz dawać królikom pokarm naturalny, oczywiście musisz mieć wiedzę jakie pasze możesz lub musisz dawać łącznie, a których łączyć nie można. Jeżeli chcesz produkować króliki w "celach zarobkowych" to musisz patrzeć na żywienie królika tak jak na żywienie krowy która daje 10000 l mleka rocznie. Nie piszę tu o szczegółach, ale chciałem tu zwrócić uwagę na to, że obecnie produkcja towarowa zwierząt, w tym królików, opiera się na hodowli przemysłowej. Hodowla ekologiczna z uwagi na prawie całkowite opanowanie handlu przez sieci spotyka się z brakiem możliwości zbytu.

Kolego Tomku! Hodowla królików jest prosta jak budowa cepa, a budując cep wystarczy wiedzieć z jakiego gatunku drewna należy wykonać bijak, a z jakiego dzierżak, czy to ma być "odzimek" czy "czubek" jak to drewno należy wysuszyć, z jakiej skóry wykonać kapę, jak skórę wyprawić (a może nie wyprawiać), jak tę kapę wykręcić, zawiązać, itd. Kolego Tomku! Nie walczę tu z tobą, lecz z przypisanym rolnikom prymitywiźmie, w którego ugruntowaniu często sami pomagamy mediom i "mieszczuchom" (proszę nie mylić z mieszkańcami miast).

Pozdrawiam wszystkich na Forum!

Posted

zgadzam sie z Michałem, ze ani budowa cepa, ani tym bardziej hodowla królików nie jest prosta. nam zanim się udało ponad półtora roku próbowaliśmy z królikami. są delikatne i trzeba uważać na to co się im daje. trawa może być mokra i owszem, ale nie zaparzona. ludzie często mylą te dwa pojęcia. mokra czyli po rosie czy deszczu. zaparzona, czyli zostawiona gdzieś na taczce czy innym sprzęcie gdzie nie ma dopływu powietrza.

ja o moją pierwszą samiczkę bardzo dbałam. miałam ją jedną, więc trawę kilka razy dziennie rwałam na świeżo. jak była kotna to szukałam po polach dla niej głównie mleczu, do tego odrobina innych wartościowych "chwastów" dostawała warzywa i owoce te które króliki mogą jeść. gałązki drzew i krzewów które królikom wolno zjadać. ale nie wychodziło.

o króliki oczywiście nadal bardzo dbam, a z tego co na wsi słyszę to za bardzo. bo kto by tam sprzątał królikom 2 razy w tygodniu klatki skoro nie mają jeszcze bardzo brudno. kto by im dawał świeżej trawy codziennie, skoro można ukosić co 2-3 dni i niech jedza. a już w ogóle kto by dawał królikom gałązki, czy kupował specjalnie owoce czy warzywa jak rok we własnym ogrodzie biedny!

na wsi jestem uważana za osobę która kasę wydaje na to co nie potrzebne, bo od kiedy to kozy dostają owsa czy otrąb, powinno im starczyć siano i trawa. króliki to też najlepiej na sienie i trawie trzymać, z tym że siano tylko na zimę, bo dopóki jest trawa to za darmo można ją mieć. no i oczywiście pasza ze sklepu dla królików, bo szybciej rosną jak na pszenicy...

jestem bardziej lub mniej aktywna na wielu forach o hodowli zwierząt. są to fora o kozach, królikach, ptaakach i pszczołach, do których się przymierzamy ale najpierw wiedza jest potrzebna. człowiek uczy sie całe zycie i ważne żeby nie skrzywdzić zwierzaków które sie bierze pod opieke.

wracając do tematu, Tomku naprawdę ani budowa cepa ani hodowla królików nie jest łatwa. bez urazy.

Michał ma 100% racji

Posted

Michale sądzę że nikt tu ze sobą nie ma na celu w jakimkolwiek stopniu walki:)

Aniu masz rację w 100 % co do karmienia królików, fakt trawa mokra a zaparzona to ogromna różnica, może ująłem to w sposób dość ogólny, bo dla nas pewne sprawy są oczywiste, a dla początkującego hodowcy mogą przysparzać problemów i rozterek>

Aniu cepa zrobić to żadna filozofia dla kogoś kto ma łeb na karku ;) a jak już powiedziane było, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:)

dla mnie hodowla królików jest banalnie prosta, po inne lata hodowaliśmy po 50 - 60 szt. i nie jednokrotnie więcej:)


Co do Michała widać że z książek wiele cytuje !

a ile ma doświadczenia ? Bóg jeden wie:)

Posted
Aniu może nie mieliście po prostu szczęścia przez te półtora roku w hodowli królików, znając Ciebie tutaj z forum, to widać że bardzo dbasz o swoich podopiecznych czy to króliki,czy drób czy kozule. Nie sadzę Abyś popełniała jakieś błędy w hodowli królików, przyczyna z pewnością leży gdzie indziej.
Posted

Nigdy nie cytuję wiedzy innych, a jedynie ich mądrość, a to zasadnicza różnica.

Co do mojego doświadczenia to na skrzypcach nie zagram, choćby były to skrzypce samego Stradivariusa.

Przed rozpoczęciem hodowli królików proponuję poczytać na specjalistycznych forach aby możliwie jak najwięcej uczyć się na błędach innych. Warto też zapoznać się z tym co doradzają specjaliści (czyli ci co nigdy królików nie hodowali). Pozdrawiam wszystkich na Forum!

 

Posted

Michale doświadczenia każdy ma, jakie ma, całe życie się uczymy od innych i a i tak wszystkiego nie pojmiemy.

a najbardziej człowiek uczy się na własnych błędach, których też nie mało popełniłem. I nie mówię tu wyłącznie o hodowli czegokolwiek.

Aniu sądzę że i z budową cepa, Byś sobie doskonale poradziła:) Widać że Jesteś bardzo zaradną i inteligentną osobą.

Posted

Majk, wszystko masz na ulotce, teraz nie pamiętam, ale z tego co pamiętam to Castomix działa przez 6 miesięcy na mykso i 12 na pomór. ale mogę się mylić, bo nie pamiętam teraz dokładnie :(

ważne też jaką szczepionkę wybierzesz, bo każda pewnie działa inny okres czasu, chociaż mogę się mylić...

wiem na pewno, ze nie szczepi się młodych poniżej 10 tyg. życia. ale też nie szczepi się kotnych samic. mówię cały czas o Castomixie, bo z nim miałam styczność i o nim rozmawiałam z wetem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...