Jump to content

Recommended Posts

Posted

Bartas, bo to trzeba szczepić króliki i wtedy pomór nie straszny. Nie rozumiem czemu ludzie sa tacy oporni na szczepionki, to naprawdę nie jest wielki koszt, a bezpieczeństwo ogromne!

Bartas, w imieniu stadka nie dziękuję :P A gdzie Ty mojego samca widziałeś? chyba zdjęcia jeszcze nie wstawiałam :shy:

Posted

Oj tak, masz racje, przeoczyłem fakt, że to nie twój samiec tylko kolegi Ursusa :-/ W takim razie musze pogratulować Jemu ;)

Dlaczego są odporni? Moim zdaniem problem leży w ich mentalności i poprostu niewiedzy. Na szczęścia istnieją jeszcze takie fora jak to. Dlatego, możemy juz teraz wspólnie uczulać wszystkich hodowców, że tak nie wiele potrzeba aby cieszyć się ze zdrowych zwierzaków :) Słuchaj zdjęcie możesz zawsze wstawić :D

Posted

tak, zdjęcie zawsze mogę wstawić, tylko najpierw musze je zrobić :P a jakoś zawsze zapominam...

a no oporni, bo po co szczepić i pieniądze wydawać. dawniej ludzie chowali króliki i nie zdychały i nikt nie szczepił, tylko teraz lekarze wymyślają, coby zarobic. a królik jak ma zdechnąć to i tak zdechnie...ot, takie myślenie... :(

Posted

W takim razie z niecierpliowścią czekamy na zdjęcia :) A w ramach naszej rozmowy o uświadomienia społeczeństwa załączam potrzebne informacje na temat pomoru królików, jego objawach oraz diagnozie i leczeniu:

 

Pomór królików

Pomór królików (krwotoczna bronchopneumonia, zwana też pomorem chińskim królików) jest jedną z najbardziej zakaźnych chorób królików. Chorobę wywołuje wirus VHD należący do rodziny Caliciviridae. Charakteryzuje się powstawaniem silnych wybroczyn w narządach wewnętrznych (zwłaszcza w wątrobie i płucach). Choroba dotyka najczęściej zwierząt po ukończeniu 2 miesiąca życia. Śmiertelność jest bardzo wysoka, sięga 70-100%.

Wirus ten bardzo łatwo się rozprzestrzenia – do zachorowania może dojść przez kontakt z chorym królikiem (duże ilości VHD znajdują się w jego odchodach i wydzielinach, zwłaszcza w ślinie i wydzielinie z nosa), przez kontakt ze ściółką, pokarmem i wodą zanieczyszczonymi odchodami chorych królików. Także króliki ozdrowieńcy stanowią źródło zarażenia przez ponad miesiąc. Wirus przenoszony jest również przez ptaki, gryzonie, koty, psy oraz ludzi (ich ubrania, buty itp.).

VHD jest bardzo odporny na działanie czynników zewnętrznych. W temperaturze pokojowej może przetrwać 105 dni, a w temp. -4 stopnie Celsjusza aż 560 dni.

Objawy

Okres wylęgania się choroby wynosi 1-3 dni. Przebieg zależy od rasy królika, odporności jego organizmu oraz zjadliwości wirusa.

Pomór królików występuje w postaci nadostrej, ostrej i rzadziej podostrej. W postaci ostrej symptomy są następujące:

- wysoka temperatura ciała
- duszności
- pienisty lub krwawy wyciek z nosa, pyszczka, niekiedy z dróg rodnych
- osłabione reakcje na bodźce zewnętrzne
- pobudzenie
- nieskoordynowane ruchy
- ruchy łap przypominające ruchy pływackie
- nienaturalne wygięcie głowy do tyłu (ze względu na skurcz mięśni karku)
- popiskiwanie
- częściowe porażenia ciała

Śmierć następuje zazwyczaj w ciągu 2 dni od momentu zakażenia. U zwierząt, którym udało się przeżyć tę postać choroby pojawia się żółtaczka, a następnie zazwyczaj śmierć królika.

Postać podostra charakteryzuje się objawami takimi, jak:

- częściowa utrata apetytu
- duszności
- przyspieszona akcja serca (częstoskurcz)
- przekrwione spojówki
- biegunka
- wyciek z nosa

Króliki, które przechorowały tę postać choroby nabywają trwałej odporności, jednak pozostają nosicielami wirusa.

W przypadku postaci nadostrej brak jest wyraźnych objawów i choroba kończy się szybką śmiercią zwierzęcia (16-48 godzin), czasami tuż przed śmiercią występują u zwierzęcia konwulsje.

Dopiero podczas sekcji dostrzec można zmiany w narządach wewnętrznych (krwawe wybroczyny w płucach, nerkach, śledzionie i wątrobie, przekrwienia, obrzęki, obecność krwistego płynu w jamach ciała, a także pienistej, krwistej wydzieliny, martwicę itp.). Dotyczy to jednak tylko postaci ostrej i podostrej.

Diagnozowanie i leczenie

Jeśli podejrzewamy, że nasz królik mógł zachorować na tę chorobę, natychmiast udajmy się z nim do lekarza weterynarii. Rozpoznanie stawia się na podstawie objawów klinicznych, gwałtownego przebiegu choroby, można też stwierdzić chorobę za pomocą testów laboratoryjnych (np. ELISA, PCR, metody hemaglutynacji i immunofluorescencji).

Niestety, nie istnieje leczenie pomoru królików. Zazwyczaj konieczne jest przeprowadzenie eutanazji oraz utylizacji zwłok. Jeśli w domu przebywają lub mają się pojawić inne króliki konieczne jest dokonanie bardzo starannej dezynfekcji klatek, pomieszczeń, misek itp. (w tym celu stosuje się 5% roztwór formaliny lub 1-2% roztwór NaOH) oraz kwarantanny trwającej 60 dni.

Jedyną możliwością zapobiegania chorobie jest profilaktyczne szczepienie królików przeciw chorobie. Szczepionkę podaje się zwierzętom, które ukończyły 12 tydzień życia. Jest ona dość skuteczna i zapewnia zwierzęciu odporność na ok. 9 miesięcy. Nie zaleca się szczepić zwierząt zdradzających objawy pomoru królików, a także poniżej 4-6 tygodnia życia.

 

A jeśli chodzi o porządne strzykawki automatyczne najlepsze widziałem z HSW.

Posted

Bartas, bo to trzeba szczepić króliki i wtedy pomór nie straszny. Nie rozumiem czemu ludzie sa tacy oporni na szczepionki, to naprawdę nie jest wielki koszt, a bezpieczeństwo ogromne!

Bartas, w imieniu stadka nie dziękuję :P A gdzie Ty mojego samca widziałeś? chyba zdjęcia jeszcze nie wstawiałam :shy:

A ty czym szczepisz króliki?

  • 2 weeks later...
Posted

no to dzisiaj zamówiłam w polecanym przez Ursusa sklepie paśniki i karmniki zasypowe. na razie tylko po 8, ale i tak teraz mam tylko zajęte 7 klatek. a jak młode za 3 tyg. od matki rozdzielę, to będzie akurat na styk :) teraz jeszcze poidełka pasuje kupić. ale ja myślałam o takich

http://allegro.pl/poidlo-miska-poidla-dla-krolikow-miska-300-ml-h-i5043145298.html

kropelkowych nie chcę, bo one są dobre, ale w ciepłe pory roku, a zimą jak w nich woda zamarznie, to masakra.

Posted

o matko!! to teraz sie przyzwyczaić, ze Ty to Ty :D

jednak poidełka sa kulkowe :P byłam u znajomej i się zgadałyśmy. lata temu chowała króliki, ale przestała. poidełka kulkowe jej zostały, więc odkupiłam 10 :) odkupiłam też 6 karmników, bo tyle jej zostało :)

jutro albo w środę przyjdą mi paśniki i karmniki, potem jeszcze tylko dokupić 2 paśniki i 4 poidełka do klatek które na razie stoją i tak puste i będzie kompletne wyposażenie :D

jutro mąż ma wolne to będzie montował i poidełka i paśniki :)

Posted

Zaradna Ania, wyjdzie z każdej sytuacji :D A więc będzie wypasik teraz :) Zachęcam jak zwykle do powiększenia naszej galerii. Wasze wyposażenia i doświadczenie mogą być inspiracją dla nowych hodowców.

Pozdrawiam i miłego popołudnia! :cool:

Posted

Ursus, szybko ten sklep działa :) w niedzielę zrobiłam zamówienie a dzisiaj rano przyjechał listonosz :D

większość klatek już z nowymi sprzętami. teraz przerwa na kawkę ciacho i zrobienie obiadu. a zaraz idę kończyć robić :) jednak wszystko robię sama, a męża nie fatyguję do tej roboty, montaż nie jest trudny, więc męża na gotowe zawołam :D

przy okazji zrobiłam przeprowadzkę samicy z 10 młodymi. przeniosłam już teraz, bo za 3 tygodnie będę je musiała rozdzielić, a chcę żeby małe zdążyły sie do nowej klatki przyzwyczaić.

kiedyś zabierałam małe od samicy, teraz robię to prawidłowo, czyli zabieram samicę od małych :)

 

Bartas, Podkarpacie :)

Posted

muszę powiedzieć, że jak bym wiedziała, że dzięki pełnemu wyposażeniu klatek dziennie będę miała dla siebie więcej 1 godzinę!! więcej, to już dawno bym je wyposażyła. teraz rano jak wypuszczam zwierzyniec i do kozy idę to zaglądam czy gdzieś coś brakuje i tylko dosypuje zboża tam gdzie brakuje i daję siano do paśnika pustego. woda na 2 dni wystarcza. puki jest chłodno, to nie wymieniam codziennie. w południe wszystkie dostają marchewki i przy okazji jak widzę gdzieś braki to uzupełniam. i wieczorem jak ptakom robię kolację i koza dostaje swoją i czekam aż zje, to otwieram tylko klatki gdzie coś brakuje. normalnie, dzisiaj rano mi zeszło 2 min. u królików i wieczorem niespełna 5min. szok!! czemu nikt wczesniej mnie nie uświadomił, że wyposażenie i owszem, jest drogie, ale tak ułatwia zycie? :@

Posted

Największym ułatwieniem poideł kropelkowych i paśników jest to że nie nawalą tam słomy ani bobków i druga sprawa taka że np. takie karmidełko zasypowe starcza na dłużej ;) też sie o tym przekonałem jak zamontowałem u mnie ;) co do zamarzania zimą to lekę letniąwodę i nie całe poidełko tylko troszkę ale za to częściej ;)

Posted

co do pomoru to jak zajdzie to szczepienie nie pomoże wiem bo dawniej szczepiłam z tatą i w dwa tygodnie po tym pomów wytępił 90% stada poczytałam trochę i aby wzmocnić odporność dawałam gałązki dębiny i liście chrzanu.

Posted

Iwcia, nie wypowiem się na temat pomoru i szczepienia, bo na wsi teraz to tylko ja mam króliki w promieniu 4km. więc nie wiem.

a co do samego szczepienia...to zapytam czy szczepiliście taką szczepionką przez Was otwartą i zuzytą w ciągu 2 godzin? moja znajoma szczepiła króliki szczepionką otwartą pół roku wczesniej, bo jej została po poprzednich królikach. wet powiedział, że jest ważna od otwarcia do wpisanej daty ważności. a tak naprawdę jak otworzysz, to masz 2 godziny na jej zużycie. tak więc ta znajoma niby szczepiła, ale nie wiedziała, że równie dobrze mogła wodą zaszczepić króliki i byłby ten sam efekt. na szczęście nic się nie przyplątało, a ja się z nią zgadałam o szczepionkach i ich krótkim terminie przydatności...

Posted

Faktycznie jak pomór przyjdzie to potrafi zaatakować wszystkie króliki w sąsiedztwie, a nawet w całej wsi, ale gdyby tabletki nie pomagały to by ich nie stosowano. Czytałem dużo na ten temat i wnioskuje, że króliki Iwci musiały być już wcześniej zainfekowane dlatego padły, a szczepionka podana po zakażeniu nie przynosi żadnych efektów..

  • 2 weeks later...
Posted

Witam wszystkich. Zainteresowały mnie króliki, dzisiaj zakup 3 samic. 

 

Dzięki za wzmianki o poidłach, karmikach, rusztach w klatkach, nazwie szczepionki itd... Teoretycznie wiedziałem, ale zawsze dobrze jeszcze poczytać. Dobrze, że Wam się chce. Żeby nie było reklamy, to może w prywatnej wiadomości podacie nazwę tego ekspresowo wysyłającego zamówienia sklepu ze sprzętem. Nazwę szczepionki już wyczytałem, a jak i kiedy szczepić? (jak podpowiecie, to dzięki, a jak nie to resztę Internetu przekopię). 

Mam pytanie do ania1983: Na jakim forum o pszczołach się jeszcze udzielasz?

Posted

MDR, witaj wśród królikarzy :D

co do sklepu, to żadna reklama nie będzie, zwyczajnie dobre i godne polecenia sklepy trzeba właśnie polecać :D i to na ogólnym, a nie na PW :P

tu masz namiary na sklep:

http://www.futerkowe.pl/

 

tylko jak będziesz kupował samiczki, to zwróć uwagę czy nie ma wycieków, czy wydzieliny z nosa czy oczu. czy pod ogonkiem nie ma posklejanych bobków, albo wręcz ubrudzonego kuperka, no i czy uszy są czyste. to najważniejsze, co sam możesz zaobserwować :)

a kiedy szczepić? jak osoba od której kupisz samiczki nie jest osobą zaufaną, taką za która dał byś sobie rękę uciąć, że nie kłamie, to zaszczepić po zakupie samiczki. no chyba, że będą kotne, w innym wypadku odwiedziła bym od razu weta z samiczkami i kupiła szczepionki.

młode szczepi się w 10 tygodniu życia.

a jak? bierzesz skórę na karku i szczepisz podskórnie.

 

jak by co, to pytaj :D

aha, a na forum pszczelarskim się nie udzielam :D czasami tylko podczytuję w wolnej chwili :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...