Jump to content

Recommended Posts

Posted

Wojtek masz rację byłem wczoraj w banku i jak zwykle miałeś rację. Kolorowo i wszystko ładnie opisali na stronie ale

bez zabezpieczenia i wkładu swojego nie dostanę kredytu tak dużego.

Ogólnie powiedzieli że musiałbym mieć solidny biznes plan, zabezpieczenie, wkład własny przynajmniej 30% tego w co chce

zainwestować i mieć coś zapisane na siebie np dom albo ziemię.

Nie usuwajcie tego tematu bo zamierzam mieć gospodarstwo i hodować na razie kury i króliki a później będę opisywał co i jak się rozwija.

Pozdrawiam i zwracam honor


Zapytam jeszcze o coś. W dzisiejszych czasach trudno cokolwiek zarobić. Mam pytanie w co iść, czy kupić świnie i iść w trzodę chlewną, czy może króliki, czy kury?

Zastanawiam się na czym idzie zarobić?

Posted
widzisz Pawle że nie jest tak słodko jak by się wydawało,ale bądź dzielny i wytrwały. A tak poza tym zastanawiam się który (jaki) bank jest czynny w niedzielę, bo u nas to nawet w sobotę nie pracują...
Posted

Teraz to tak naprawde w porównaniu do "kiedyś" nic się nie opłaca. Ja osobiście poszedłem w kierunku bydła opasowego i dobrzr na tym wyszedłem; mimo, że cena sie wacha jest stabilna i zawsze zarobisz. Z trzodą bywa różnie bo cena spada nie raz do takiego stanu, że z ledwością wyjdziesz na zero. Co teraz modne to zwierzęta futerkowe i nawet nie trzeba inwestować super kwota ale za to trzeba mieć duuuuże doświadczenie i dużo czasu.

Pozdrawiam!

Posted
W zeszłych latach to jeszcze rzepak ale przy tych nakładach jakie trzeba włożyć i tyle ile płacą to zarobek jest śmieszny. Teraz doszły mi 4ha to zboże jakieś zasieje (w sumie to też zastanawiam się nad soją albo czymś wysoko białkowym).
Posted

Wojtek masz rację byłem wczoraj w banku i jak zwykle miałeś rację. Kolorowo i wszystko ładnie opisali na stronie ale

bez zabezpieczenia i wkładu swojego nie dostanę kredytu tak dużego.

 

kolego Pawle' date=' a mi się wydaje że nigdzie wczoraj nie byłeś. bo np. w moim powiecie, czy nawet woj. w niedzielę banki są zamknięte. no chyba, ze ja straciłam poczucie czasu i wczoraj nie była niedziela.

ale nie, nie czepiam sie :P dziwię się...

 

 

 

 

[hr']

co do reszty, na czym zarobić...najlepiej znajdź prywatnie małych odbiorców.

popytaj czym byli by zainteresowani. ja np. teraz wiem, że za rok musze mieć dużo kaczek, gęsi i kur, bo zapotrzebowanie na mięso spore. do tego króliki, no ale to akurat nie zależne od sezonu jest.

nie mam wielu odbiorców, ale na dzień dzisiejszy 5 osób chciało by 2-4 razy w miesiącu kupić u mnie zdrowe i ekologiczne mięsko.

tak więc, musisz sam wybadać rynek i dosłownie pójść do ludzi.

ja oprócz tego sprzedaję jajka i jak na początku brało tylko 2-3 osoby, tak teraz np. mam już zamówienia na grudzień, plus na święta na razie od 2 osób, w sumie 180 jaj tylko dla tych 2 osób. a jeszcze reszta będzie zamawiała, która bierze u mnie jajka.

więc musisz popytać i sam zdecydować czym ludzie będą zaiteresowani

Posted

Ciekawe jest to, że nic się nie opłaca, a kiedy już coś się zaczyna opłacać to jakaś liczba rolników przerzuca się właśnie, na tę uprawę/hodowlę i znowu jest nadpodaż i cena automatycznie na skupie spada.

Może trzeba iść po prąd, na przykład w tym roku klęska cenowa na ziemniakach sporo osób pewnie zrezygnuje z ponownego sadzenia na wiosnę tak więc może warto przy nich zostać...

Na pewno nie opłaca się skakać z "kwiatka na kwiatek" raczej trzymać się pewnego profilu.

Pozdrawiam

Posted

Ania, ile masz kur?

JoTeS, słuszne spostrzeżenie z tym rzucaniem się rolników na chodliwe towary ;)

Trzeba mieć intuicję i wyprzedzać koniunkturę o pół kroku.

Posted

Gusia, kur niosek mam 15, ale na dniach kolejne 10 zacznie się nieść :) a po miesiącu kolejne :)

jajek dziennie mam 10-15, chociaż ostatni tydzień mam po 15 :)

 

cos Paweł ucichł, miejmy nadzieję, że nie wybrał się dzisiaj do ARiMR ...

Posted

cos Paweł ucichł' date=' miejmy nadzieję, że nie wybrał się dzisiaj do ARiMR ...

[/quote']

Dzisiaj to można się wybrać co najwyżej na paradę bądź marsz niepodległości.:D

 

Paweł co tam słychać?

 

 

Posted

Jotes, ja wiem, ale u Pawła banki w niedzielę czynne więc może i dzisiaj ARiMR też czynne mimo święta :P

 

no ale też jestem ciekawa co nasz Młody Kolega wymyśli dla siebie na zarobek. ja proponuję zacząć od czegoś niewielkiego, w nic się nie pchać. tak jak pisałam zrobić rozpoznanie na swoim rynku czym ludzie byli by zainteresowani i tym się zająć.

Posted

Ania, bezlitosna jesteś dla Pawła :D

Zastanawiam się, od jakiej liczby kur zaczyna to być dochodowe przedsięwzięcie.

I czy da się wtedy utrzymać jakość jajek. Bez sztucznej karmy itede. Żeby były takie prawdziwe ;) Ja mam wysoko ustawioną poprzeczkę, moja pani "jajeczna" mnie rozbestwiła, ale ona nic nie paprze.

Posted
Znowu zaczyna się to samo. :D Parodia po prostu... Użytkownicy z większym stażem na forum powinni pamiętać o tym iż założyciel tego wątku od czasu jak pojawił się na forum, zakłada gospodarstwo, mineło półtora roku, on nie zrobił nic konkretnego tylko wypisuje tutaj jakieś bzdury. Był w banku w NIEDZIELĘ, wybiera się do ARIMR-u w święto państwowe, twierdził że ułożył swietny biznesplan który miał być podstawą dla jego gospodarstwa, a potem pyta się nas co się opłaca, bo on nie wie, więc na jakiej podstawie układał tamten swój biznesplan? Musiał iść do banku żeby go uświadomili że kredytu na "ładne oczy" nikt nie dostanie... Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak niewiedza to rzecz ludzka, tyle że on usiłuje rozkręcić gospodarstwo prawie od dwóch lat (efekty tego znamy), a nie ma pojęcia o podstawach. Jak dla mnie to cyrk jakiś po prostu, kolejny wątek zakładany po to żeby pisać o planach które nigdy nie wchodziły i teraz zapewne też nie wejdą w życie. Jeśli ktoś nie wierzy polecam zapoznać się z poprzednimi wątkami zakładanymi przez tego użytkownika, dodam że najobszerniejszy i za razem "najciekawszy" dawno temu usunełem, bo po prostu dla osób postronnych które są gośćmi na forum mógł wydawać się żartem. To nie chodzi o to że ja kogoś potępiam czy zniechęcam, to chodzi o to żebyśmy byli poważni, a nie dywagowali nie wiadomo o czym. Bo wszystko co teraz opisuje nam Paweł pisał już jakiś czas temu... Jak tak dalej pójdzie będzie to kolejny wątek do zamknięcia. Pozdrawiam :)
Posted

A wy jak zawsze się naśmiewacie. Mam tyle na głowie że każdy by miał możliwość pomyłki.

Byłem w banku w poniedziałek rano.

Wiem dużo o hodowli królików, kur. Od tamtego czasu wbrew pozorom dużo się zmieniło a Wy po prostu nie

umiecie od nowa poznać człowieka który zmienił się.

Ale nie wiem dlaczego tak się dzieje. Ktoś kto czegoś nie wie wiadomo że pyta.

Mówicie że nic nie zrobiłem. Zarobiłem trochę na sprzedaży jaj kurzych.

Nic nie robię ale dążę do tego by robić przez pytanie Was o to co się w dzisiejszych czasach opłaca.

Mam mało ziemi ale będziemy powiększali do ponad hektara .

Pozdrawiam

Posted

Paweł, ale tu nie chodzi o poznawanie człowieka, Ty zwyczajnie nic nie zrobiłeś w sprawie swojego przyszłego gospodarstwa. piszesz, ze zarobiłeś na sprzedaży jaj, a że tak zapytam ile zarobiłeś? i czy te pieniądze odłożyłeś, czy wydałeś na bieżąco?

napisz nam co się u Ciebie jeszcze zmieniło od ostatniego razu? sprzedałeś kilka jaj, ale coś jeszcze? były wakacje, może gdzieś na zbieraniu warzyw/owoców zarobiłeś?

ile masz tych kur?

nie pytaj nas co się opłaca, bo na to pytanie nie ma odpowiedzi. dla jednych nic się nie opłaca, a dla innych wszystko za co się wezmą będzie się opłacało. ale nie licz że na dzień dobry na czymkolwiek zbijesz kokosy, bo musisz policzyć wkład własny, no i wydatki poniesione do czasu sprzedania danego produktu. raz się uda i jest dobra cena, a w innym roku robi się za darmo, albo jeszcze się dokłada do interesu...

i tak jak napisał Jotes, trzymać się jednego kierunku a nie skakać z kwiatka na kwiatek. liczyć się tak samo z zyskiem jak i stratami.

 

Posted

A wy jak zawsze się naśmiewacie. Mam tyle na głowie że każdy by miał możliwość pomyłki.

Byłem w banku w poniedziałek rano.

No i jak tam Pawle co się dowiedziałeś, na jakiś kredyt możesz liczyć?

 

 

Posted

A wy jak zawsze się naśmiewacie. Mam tyle na głowie że każdy by miał możliwość pomyłki.

Byłem w banku w poniedziałek rano.

Wiem dużo o hodowli królików' date=' kur. Od tamtego czasu wbrew pozorom dużo się zmieniło a Wy po prostu nie

umiecie od nowa poznać człowieka który zmienił się.

Ale nie wiem dlaczego tak się dzieje. Ktoś kto czegoś nie wie wiadomo że pyta.

Mówicie że nic nie zrobiłem. Zarobiłem trochę na sprzedaży jaj kurzych.

Nic nie robię ale dążę do tego by robić przez pytanie Was o to co się w dzisiejszych czasach opłaca.

Mam mało ziemi ale będziemy powiększali do ponad hektara .

Pozdrawiam

[/quote']

 

a ten dalej monotematyczny "się naśmiewacie". Pisząc w poniedziałek o godzinie prawie 13, czyli prawie po wizycie lub dopiero przed, to nie wiem jak trzeba być roztargnionym żeby napisać "wczoraj", lub po prostu pisać nie prawdę. Nie zaglądam Ci kolego w portfel i nie mam zamiaru Cię rozliczać, ale zastanawiam się ile też mogłeś zarobić na tych jajkach? Pytanie Ani jest na miejscu, czy z zarobku zmieniłeś chociaż samochód z malucha na coś innego? A odnośnie opłacalności to nikt Ci nie poda gotowej regułki, w dzisiejszych czasach jednym nie opłaca się trzoda, a ja trzymam, tyle że nie sprzedaję w całości jako żywiec, ale we flaku jako kiełbasę itd, i uważam że lepiej na tym wychodzę... Po za tym uważam że to co wypisujesz to bzdury,herezje i bajki, bo gdybyś rzeczywiście chciał mieć to gospodarstwo to zrobił byś wszystko i wziął się do roboty żeby je mieć, skoro to jest twoje życiowe marzenie...Tym czasem nie dziw się ludziom że nie biorą Ciebie i tego co piszesz poważnie... pozdrawiam Cię.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...