Jump to content

Recommended Posts

Posted

A ja tam jak miałem okazje wyjechać to pojechałem i też wtedy nie miałem gospodarstwa ani żony:) itd. tak więc podobnie jak Ciebie Pawle nic mnie nie trzymało:) i jak pisze Kubuś to wcale mi nie był potrzebny język bo tam gdzie robiłem była ponad setka polaków tak że język wcale nie był mi potrzebny a z Niemcem też dało sie dogadać bo co nie co po polsku potrafił:) Tak więc Pawle jak jedziesz to jedziesz do roboty a nie na pogaduchy:) a jak odbębnisz jakieś 3 miechy i wracasz z kasą to jesteś zadowolony i śmiało możesz stwierdzić że sie opłaciło bo bynajmniej w Polsce nie ma szans na zarobienie takich pieniędzy w takim samym czasie.

Pozdrawiam

Posted

Może macie rację. Jak tak spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy, z perspektywy zarobienia

a nie tym że chcę być w Polsce, bo nie jadę tam na zawsze czy coś to to ma sens.

Przeraża mnie życie takie, że siedzę marzę i nic nie robię. To nie ma przyszłości nie ma z tego kasy ani nic.

Żeby zarobić trzeba się narobić ale też coś zrobić by mieć tą pracę.

Tylko gdzie mam takowej pracy szukać? Branża najlepiej pracownik magazynu bo mam uprawnienia wózka widłowego, ale też

z mechaniką maszyn typu frezarka itp obsługa takich maszyn nie jest mi obca.

Myślałem by zrobić kurs CNC tokarki numerycznej bo jest to najbardziej opłacalne ale nie wiem kto robi takowe kursy.

A gdzie najlepiej jechać za granice i jaką pracę mieć?

Wiem że teraz pokazuje swoją niedorosłość, ale nie wiem nigdy nie szukałem pracy za granicą:(

Posted

Najlepiej poszukaj sprawdzonego źródła pracy za granicą, może ktoś z Twojej gminy akurat jeździ ?

Unikaj pseudo pośredników którzy nie wiadomo co obiecują, a wrócisz biedniejszy niż pojechałeś .

Posted

Racja. Mój kuzyn pojechał do Irlandii i zarabia krocie i siedzi juz 3 lata i poznał żone;d

Ja nie chcę na stałe ale grosz się przyda na ten hektar czy jakiś sprzęt. Na start godny

Tylko muszę szukać tej pracy bo sama się nie znajdzie, ale nie mam pojęcia gdzie szukać:(

Posted

Robercie, a mnie ten wątek bynajmniej nie męczy :P wręcz przeciwnie, aż sie dziwię że taki młody chłopak jak Paweł może być tak nie zaradny życiowo pod każdym względem.

gdybym chciała jechać za granice i miała tam kuzyna, to nie pytała bym na forum gdzie pracę załatwić.

mam siostrę w Hiszpanii od kilku lat, mam siostrę w Holandii od niedawna, mam znajomą w Anglii od kilku lat...i gdybym miała możliwość wyjazdu, to nie ględziła bym na forum, a zwyczajnie zadzwoniła bym do jednej z tej osób i prace bym miała, tak samo jak mieszkanie...

Posted

Ja jestem zaradny ale z kuzynem nie gadam od pół roku bo się posprzeczaliśmy.

A poza tym zarejestrowałem się w urzędzie pracy szukam ofert w internecie więc robię wszystko w tym kierunku,

by mieć tą pracę.

 

Posted

Chcesz poprawić sobie humor poczytaj "Moje gospodarstwo rok 2014/2015"

 

Bynajmniej na mnie działa bo Paweł to niesamowita osoba:) szkoda tylko że w nim jest tak mało realizmu i dążenia do celu:(

 

Pozdrawiam

Posted

Właśnie mig mag nie mam ale myślałem o tym by zrobić, albo operator tokarki CNC.

Mam realizm w swoim życiu i dążeniu do celu. Już teraz wiem co jest realne a co nie.

Gospodarstwo jest realne ale w dalekiej przyszłości gdy się go dorobię.

Za parę dni napiszę coś .

Dajcie mi szanse na zrehabilitowanie się.

Pozdrawiam

Posted

Człowieku nic Cię tu nie trzyma, w Polsce zarobisz namiastkę tego co na zachodzie. Fach jest niezbędny.

Śmiałem się z brata bo po studiach pojechał zbierać boruwki do Szwecji z narzeczoną. Potrafili w dwa i pół miesiąca przywieźć ponad 50 tyś. Ten rok był cienki z powodu suszy ale trzy dyszki przytulili.

Aż go podziwiam starym paskiem ponad 2 tyś km. bez pojęcia o mechanice. Język perfekt.


Sorry za błędy ale czasem posługuję się tabletek, a to nie to samo co klawiatura.

Pozdrawiam forumowiczów

  • 6 months later...
Posted

Dużo by opowiadać. Wszystko się zmieniło od tamtego czasu.

Gospodarstwo chcę mieć nadal ale wiem że to nie takie hop siup.

Pracowałbym ale od stycznia złamałem obojczyk i dopiero teraz szukam pracy pełną parą.

U mnie ziemniaki już pomału wykukują ponad ziemię, buraki także.

Mam krowę( jałówkę) uczę pomału się jak ją karmić itp.

Na razie mi spoko idzie ale widzę ile przy tym jest roboty. Ile trzeba mieć słomy siana na takie coś.

Przy moim areale max 2 jałówki bym był w stanie wykarmić i by trzeba pewnie dokupić czegoś.

 

To jest trudno

Posted

No to w końcu załapałeś, że to nie takie "hop siup" :D

Czekamy na zdjęcie jałówki :) Ile ona ma miesięcy? I czy to jakaś rasowa czy zwykła?

A przypomnij ile masz tej ziemi? Bo juz nie pamiętam...

Posted

Widziałem że jakieś 0.4-0.5 ha stoi nieużytkowane a rośnie na nim trawa bardzo ładna więc myślę nad dzierżawą.

No i oczywiście dokupieniem 2 krówek/ byków i późniejszym sprzedaniu, kupnie większego areału i tak dalej i tak dalej.

Jakoś wolnymi kroczkami do wszystkiego się dojdzie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...