Freedom92 Posted December 31, 2014 Report Posted December 31, 2014 Witam, czy ktoś wie ile sosen powinienem posadzić, abym mógł wycinać 15 m2 rocznie na własny użytek nie uszkodzając ekosystemu lasu? Czy obszar 20-30 arów wystarczy na taki las? Quote
spawer94 Posted December 31, 2014 Report Posted December 31, 2014 jeśli jeszcze nie zasadziłeś tych sosen to za życia ich nie wytniesz henryk 1 Quote
Robert ;-) Posted December 31, 2014 Report Posted December 31, 2014 Bardziej opłacalne i szybsze w odzysku jest posadzenie wierzby energetycznej. Quote
Freedom92 Posted January 1, 2015 Author Report Posted January 1, 2015 Mam 30 arów ziemi na której rośnie tylko ok. 50 brzóz gotowych do wycięcia. Las zacząłbym eksploatować za 10 lat. Więc ponawiam pytanie: jaki areał i ile drzew muszę posadzić aby móc wycinać 15 m2 rocznie bez szkody dla ekosystemu? Czy taka brzoza energetyczna to dobre rozwiązanie? Ile lat rośnie? Jaka wydajność? Quote
Michal207 Posted January 1, 2015 Report Posted January 1, 2015 Kolego, może nie zrozumiałeś powyższych postów. Przy 30 arach lasu to po 10 latach to co urosło wytniesz w rok i znowu 10 lat czekania. Nawet jakbyś miał 30 ha to 10 lat to troszkę krótko na wystarczający wzrost drzew a i tak po 20 latach to nawet 30 ha to mało aby coroczna wycinka 15 m2 była niezauważalna dla ekosystemu.A jeśli mówimy o wierzbie energetycznej (nie brzozie) to wygoogluj sobie i zobaczysz jak to się uprawia i zbiera. Plus jest taki że łatwo się sadzi a minus taki że ciężko się tego potem pozbyć. Jednak aby opalać dom na wierzbie to musisz mieć duuuże magazyny i te 30 arów może być mało. Quote
JoTeS Posted January 1, 2015 Report Posted January 1, 2015 15 m2 to mikroskopijny areał wielkości pokoju. Coś chyba nie tak z tym szacowaniem ilości opału. Quote
spawer94 Posted January 1, 2015 Report Posted January 1, 2015 jeśli ma małe mieszkanko i nie opala samym drewnem to 15 kubików mu wystarczy na zime.A powracając do tematu. 30 arów 20 letnich drzew wytnie się w pare dni na wet gdybyś miał 50h lasu tak jak napisał ci kolega to wycinając rocznie 15 kubików to za nic w świecie nie utrzymasz równowagi musiał byś mieć conajmniej las wielkości przeciętnego leśnictwa Quote
JoTeS Posted January 1, 2015 Report Posted January 1, 2015 Na 15 kubików wychodzi 10-15 "dorosłych" sosen.Na 1 ha przypada około 1000 drzew, a czasem nawet do 1500 sztuk.Kilka hektarów, przy postępujących nasadzeniach spokojnie wystarczy na zaspokojenie założonych potrzeb. Quote
spawer94 Posted January 1, 2015 Report Posted January 1, 2015 No tak kilka hektarów wg mnie nawet więcej ale nie 20-30 arów tyle to się w dzień wycina Quote
Freedom92 Posted January 2, 2015 Author Report Posted January 2, 2015 Dziękuje za pomoc, przynajmniej wiem, że nie mam co liczyć na własny las. Będę kupował opał od kogoś, pozdrawiam Quote
ZUSMAN.pl Posted January 6, 2015 Report Posted January 6, 2015 Żeby nie mnożyć wątków, to też pytanie o drzewo, ale w drugą stronę. Na polu porosły kilkuletnie drzewa (brzozy-samosiejki), tego pola nie zgłaszano do tej pory o dopłaty. Wydaj mi się, że Agencja dysponuje zdjęciami satelitarnymi każdej działki, więc w momencie gdy wytnie się drzewa, posieje i zgłosi o dopłaty to trzeba przedstawiać jakieś dokument na temat wycinki? Innymi słowy czy ktoś się będzie dopominał, że tu były drzewa a tera jest pole? Miał ktoś z Was taką sytuację? Quote
Vademecum Posted January 6, 2015 Report Posted January 6, 2015 Możesz zaryzykować, ja tak odzyskuję odłogi porośnięte drzewami od kilkunastu lat i jeszcze nikt się nie dowalił, ale trzeba być ostrożnym. Moja rada to nie wycinaj tylko wykopuj bo i tak nie zaorasz wyciętego. A z mojej filozofii wykopanie to nie to samo co wycięcie ja nie wycinam. Quote
waldek6530 Posted January 7, 2015 Report Posted January 7, 2015 Freedom92 Kolego aby drewno nadawało Ci się na opał to ani 10 ani 20 letnie nie ma sensu wycinać (przynajmniej sosna) bo wartość energetyczna jego jest żadna. Pisałeś o 15 m2 ( rozumiem że chodziło ci o powierzchnię z jakiej chciałeś wyciąć to drewno bo chyba nie o masę 15 m3 bo tyle z 30 arów to za 30 lat może byś miał) to z takiej powierzchni 10 czy 20 letniego lasu uzyskałbyś opału na dwa do trzech dni palenia w piecu CO. Druga sprawa nie jest to takie proste jak sobie wyobrażasz, że posadzisz las bez względu na to czy na 30 arach czy na 3 hektarach to 10 ani 20 letniego nie będziesz wycinał bo cię zniszczą sądy. Aby dokonać takiej wycinki w lesie musisz mieć decyzje Starosty i musi to być wykonane zgodnie z "Planem urządzania lasu" opracowanym dla pewnego rejonu i znajdującym się w Starostwie. To oni decydują co możesz w tym lesie zrobić. Na początku to możesz tylko zrobić czyszczenie i po kilku latach kolejne czyszczenia z tych czyszczeń to nie wiele masz zysku (wycinasz najgorsze nie rokujące sztuki) podobnie jest z trzebieżami ale trzebieże to za jakieś 30 lat. Tak, że nie ma co się zapędzać. Bez decyzji to art. 158 kW i grzywna oraz przepadek wyrąbanego drewna.Teraz do Kolegi ZUSMAN.pl Jeżeli te samosiejki maja więcej jak 10 lat to bez decyzji Wójta Gminy nie możesz ich ruszyć. Wycinasz to tylko na własne ryzyko - jeżeli masz może życzliwego sąsiada to nie próbuj bo za te drzewa kupiłbyś kilkakrotnie więcej. Otóż jeżeli wytniesz np. iglaste bez decyzji Wójta a sąsiadowi się to nie spodoba to Wydz. Ochrony Środowiska obmierzy ci pień pozostały po tym drzewie w/g katalogu ustali jego pierśnicę (jest to średnica na wysokości 1 m) z niej wyliczy obwód drzewa na tej pierśnicy na naliczy kare bodajże 37 złotych za każdy 1 centymetr obwodu ściętego drzewa. Także policz sobie, że takie drzewo nie zbyt grube np. sosna 15 letnia może mieć ok. 40 cm obwodu (na polu samosiewki rosną niskie a grube) daje ci to 1400 złotych za jedno drzewo. W takiej sytuacji trzeba napisać podanko do Wójta i niech pracownicy gminy ruszą dupę dokonają pomiarów drzew muszą je opisać i Wójt wyda decyzje o ich usunięciu-wtedy bez strachu i legalnie. Decyzje raczej wyda bo umotywujesz, że chcesz przywrócić funkcje np. rolna danemu areałowi. To tyle. Quote
lottomito Posted January 8, 2015 Report Posted January 8, 2015 Zanim cokolwiek zrobicie naprawdę jest dobrze iść do urzędu i porozmawiać z właściwą osobą. Bo jak widzę co kraj to obyczaj U mnie granicę wyznacza właśnie pierścienica a u kolegi wyżej wiek drzewa. Więc co by nie zmoczyć lepiej porozmawiać w urzędzie. Rozmowa nic nie kosztuje a kary potem tak. Quote
spawer94 Posted January 8, 2015 Report Posted January 8, 2015 Kolego lottomito od urodzenia mieszkam na wsi od 3 lat pracuje w lesie i nikt dosłownie nikt zbierając drewno opałowe z własnego lasu nie zawraca sobie głowy zezwoleniami itp. i jeszcze nie słyszałem żeby kogoś ukarali poprostu piła na błotnik łańcuchy i w las. Podobnie sprawa jest z dłużycą z lasów prywatnych ocechowane drewno wożą tylko do tartaków a jak ktoś ma przy domu trak to nie zwraca uwagi czy drewno legalne czy nie tylko tnie Chyba że ktoś ma zarejestrowaną działalność przeróbki drewna i boi się że może go ktoś podkablować. Co innego w LP na wszystko musi być papier. Quote
Vademecum Posted January 8, 2015 Report Posted January 8, 2015 Kolego spawer mowa jest o gruntach innych niż leśne. A zbieranie drewna w swoim lesie to też inna sprawa, również jakieś wiatrołomy czy podsuchy raczej nikt Ci nic nie powie. Natomiast wycinka zdrowych drzew wymaga zgłoszenia w nadleśnictwie i to nadleśnictwo wskazuje drzewo do wycięcia a nie właściciel lasu później jeszcze trza podatek zapłacić. Quote
bardzomalorolny Posted January 8, 2015 Report Posted January 8, 2015 tak jak mówił kolega Robert983 posadź wierzbę energetyczną to zawsze coś palenia będziesz miał swojego. Ja mam zasadzone 10a i tylko 1/3 rocznie z tego wycinam + jeszcze patyki z przycinania drzew owocowych i na takie przepalanie jesienią i wczesną wiosną (gdy nie trzeba cały czas mocno hajcować) jest idealne, bo wiadomo że jak chce się temperature dłużej utrzymać to trzeba czegoś grubszego. Quote
ZUSMAN.pl Posted January 8, 2015 Report Posted January 8, 2015 ... a nie właściciel lasu później jeszcze trza podatek zapłacić. Oooo a tego to już w ogóle nie rozumiem. Ktoś potrafi mi odpowiedzieć dlaczego trzeba zapłacić podatek za swoje drzewo?O ile jeszcze rozumiem (choć nie do końca), że pytamy urząd jako "obrońcę przyrody" czy możemy wyciąć, ale jeśli nie ma przeszkód żeby wyciąć to dlaczego za to jeszcze płacić? Na co idą te pieniądze? Quote
waldek6530 Posted January 11, 2015 Report Posted January 11, 2015 Spawer94 - nie wprowadzaj ludzi w błąd bo będą później mieli do Ciebie pretensje. Jeżeli tak jest u Ciebie to i dobrze ale nie wszędzie tak jest i nie staraj się aby wszyscy wzorowali się na zasadach panujących w Twoim rejonie. Nic nikomu się nie stanie jeżeli pójdzie do urzędu i usta;li co mu wolno a co nie. U mnie i podejrzewam że na większej części terytorium RP przynajmniej tam gdzie są "kumaci" urzędnicy tak jest, że ingerencja we własny las wymaga decyzji odpowiedniego urzędu. Oczywiście jeżeli ktoś wytnie suszkę czy dwie lub zbierze wiatrołomy to urzędnik głowy mu nie urwie. Ale jeżeli ktoś wytnie drzewo rokujące na przyszłość a nie posiadające jeszcze wieku rębnego bez zezwolenia to ma wniosek o ukaranie do Sądu z art 158 kW. Takie praktyki są w moim rejonie i pilnuje tego zarówno straż leśna miejscowi leśnicy jak i leśniczy ze Starostwa Powiatowego. Wiem o tym bo nie jeden a dziesiątki takich wniosków sam robiłem ludziom jak pracowałem. To dotyczy lasów. A jeżeli chodzi o tereny inne niż las to jak pisałem wcześnie czepia się tego Wydz. Ochrony Środowiska i tam koszty są kilkakrotnie jak nie kilkadziesiąt razy większe. Ja piszę tylko ku przestrodze innym a robić mogą co im się rzewnie podoba. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.