Jump to content

Recommended Posts

Posted
jeśli dobrze odpowietrzona to powinno wypływać paliwo z pod śrubki odpowietrzającej jeśli płynie to dokręcasz śrubkę i startujesz powinno iść paliwo na wtryski ,jeśli nie idzie to pompa nadal zapowietrzona
Posted
Kolego masz coś przytkane. Zaglądnij do filtrów. Możesz jeszcze po odpowietrzeniu ręcznym przed uruchomieniem rozrusznika odkręcić dwa obroty przewód wysokiego ciśnienia, jeśli pojawi się paliwo podczas kręcenia rozrusznikiem zakręcasz i niema bola by nie odpalił. Układ musi być czysty i szczelny.
Posted

Kolego masz coś przytkane. Zaglądnij do filtrów. Możesz jeszcze po odpowietrzeniu ręcznym przed uruchomieniem rozrusznika odkręcić dwa obroty przewód wysokiego ciśnienia' date=' jeśli pojawi się paliwo podczas kręcenia rozrusznikiem zakręcasz i niema bola by nie odpalił. Układ musi być czysty i szczelny.

[/quote']

Zrobiłem tak jak mówiłes i nadal nie. Chce odpalić, kręci dobrze, dodam że stał przez miesiąc nie odpalany

 

Posted

To znaczy, że jest coś przytkane. Zdejmij przewód z baku przy pompie i sprawdź czy idzie paliwo. Ma iść konkretnie całą średnicą przewodu. Możesz tam dmuchnąć pompką do baku aż pujdą bańki powietrza


Dalej odkręć filtr paliwa i pompką ręczną pompuj do momentu pójścia paliwa. Możesz najpierw odkręcić odpowietrznik na filtrach może pójdzie, a na końcu przewód na dojściu do pompy paliwowej -wtryskowej. Krok po kroku na każdym etapie paliwo ma iść lekko i całą średnicą

Posted
zauważ że ono idzie pod ciśnieniem 160 atm.nieważne ile potrzeba do spalenia ,reszta powraca przewodem nadmiarowym do zbiornika-ono nie leci tylko musi strzelać z rurki
Posted

zauważ że ono idzie pod ciśnieniem 160 atm.nieważne ile potrzeba do spalenia ,reszta powraca przewodem nadmiarowym do zbiornika.

Zgadza się tylko druga część odpowiedzi. Ciśnienie wtrysku 120-125bar a nie 160bar.

Posted

Sprostuje to jeszcze dokładniej. Nie reszta wraca nadmiarem  tylko to co przecieka pomiędzy korpusem wtryskiwacza a iglicą.

I właśnie nie nadmiar bym nazwał ten przewód tylko przelew. Tam nie ma nic za dużo.

Dla użytkownika najlepiej żeby cała dawka jaką wtłacza pompa spaliła się w cylindrze.

Posted

z całym szacunkiem masay,nie masz racji ,jest to nadmiar ,gdyby to paliwo co płynie przewodem do wtrysku miało być spalone w 100% to zbiornik starczył by na godzinę -może 2 godz.,jeśli chcesz to sprawdzić to wystarczy odkręcić ten przewód nadmiarowy  od zbiornika i na końcu podwiesić 5 litrową bańkę i jechać np.orać -zobaczysz po ilu minutach orki ta bańka się zapełni,zapewniam Cię że kilkakrotnie więcej leci do zbiornika nadmiarem niż na wtryski do spalania( z racji tego że byłem diagnostą robiłem takie różne badania między innymi dla tego żeby ustalać normy spalania różnych silników)-pozdrawiam

Posted

Pompa ma dawkę paliwa ustawioną na taka jaka ma trafić do cylindra. To co wraca przelewem z wtryskiwaczy jest paliwem jakie przecieka pomiędzy obudową a iglica to nic innego tylko wyciek lub pomiędzy wtryskiwaczem a przylgą do końcówki. 

Z całym szacunkiem  nie znasz zasady działania układu paliwowego diesla. Przy nowych dobrych końcówkach i szczelnej przyldze ten przewód jest prawie suchy. U mnie w ruskim przez prawie godzinę jazdy na urwanym przelewie wtryskiwaczy nazbierało się może 20 ml paliwa. 

Druga sprawa jak wypompuje? Dawka paliwa jest ustawiona na pompie. I jest to ilość jaka ma trafić do cylindra. Nie ma w niej ani kropelki uwzględniającej paliwo jakie  przecieka na przelew wtryskiwacza. Reszta nasuwa się sama.

 

Przelew pompy wtryskowej tak ale nie wtryskiwacza a o niego chodzi

Posted
Tak myślę, że pomylone są dwie rzeczy. Przelew z pompki zasilającej i przelew z wtrysków które są połączone i odprowadzone do zbiornika paliwa. Też miałem urwaną śrubę i odprowadziłem nadmiar z pompy do zbiornika, a z wtrysków przelew był prawie żaden.
Posted

zwracam honor obydwom kolegom powyżej a to dlatego że do zbiornika pod jeden nypel podłączone są dwa przewody ,i ten co leci nad wtryskami i ten od pompy i to tym od pompy leci tak dużo paliwa,masay ma 100% racji,jednak 20 lat nie mam z tym już do czynienia i trochę się pogubiłem ale w końcu jesteśmy poważnymi ludźmi i umiemy się przekonać i zrozumieć a to tu jest najważniejsze no i poza tym inni niech też się uczą,gdyby zasugerowali się moją wcześniejszą wypowiedzią to byli by wprowadzeni w błąd a  nie o to przecież chodzi,cieszę się że wszystko wyjaśnione -pozdrawiam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...