Witam Wszystkich użytkowników forum!
Po woli zaczynam tracić wiarę w cokolwiek i może znajdę u Was trochę zrozumienia a może i jakąś poradę.
kilka lat temu przejąłem 8ha gospodarstwo po rodzicach. Początkowo zbytnio się tym nie zajmowałem bo rodzice jeszcze sobie radzili. Ja pracowałem i jakoś tak rok do roku sobie radziliśmy. 3 lata temu postanowiłem się nieco bardzie zaangażować i przeszedłem na gospodarstwo ekologiczne, początkowo niby fajnie można powiedzieć dopłaty x2, co roku uchowało się jakąś sztukę bydła i tyle. Aczkolwiek teraz troszkę się troszkę to skomplikowało.
Ziemia zaczyna że tak powiem być mało wydajna, oczywiście byłem tego świadomy i nie mam o to zbytnich pretensji do nikogo, ale z kupnem już bydła zaczyna robić się problem. NIE wiem jak w innych rejonach kraju ale tu jak rok temu płaciłem jeszcze 1,5k za roczną jałówkę tak teraz chcą za 2-3 tygodniową!!! to jakaś parodia po woli się robi:( Ja też już mam dość pracy na etacie niby fajnie bo co miesiąc jest kasa ale człowiek nie jest już pracownikiem tylko niewolnikiem mam robić 9 godzin dziennie po 6 dni w tygodniu za 1500zł w czym cześć jest pod stołem i się jeszcze nie upominaj o wolne. Ludzie czy ja jestem głupi czy ze mnie robi się głupca? Czy pracodawca nie rozumie że pracownik ma też swoje życie? Do czego to doszło?
Dobra mniejsza o to. Piszę na forum bo proszę Was o poradę może ktoś podpowie co można ta takim areale robić, bo ja tracę nadzieję Chodzą mi po głowie jak na razie dwa warianty i jeden z podpowiedzi rodziców.
1. uprawa ziół. Gleby jakie mam to IV i V klasa. Suwalszczyzna to dość chłodny region kraju;) ale obecnie na polu i łąkach to trochę "chwastów" mi rośnie, przede wszystkim to mniszek, pokrzywa, skrzyp. Wychodząc dalej z tego założenia to skoro rosną naturalnie to myślę że rosły by i na większą skalę. Oczywiście ni marzę o tym by od razu zakładać 4ha plantację na początek parę arów dla spróbowania co będzie. Ale tu pojawia się kolejny problem - ZBYT. Pisałem maile do firm kupujących zioła i nic, kompletnie nic tak jakby nie istniały, żadnej odpowiedzi. Dochodzę do wniosku że mają już swoich odbiorców i więcej już nie potrzebują albo mają nowych gdzieś...
Jak do tego podejść jak to ugryźć z kim porozmawiać. Też nie chcę się rzucać z kijem na czołg, chciałbym z kimś o tym pogadać, z kimś kto by pokierował doradził ale wszędzie gdzie pukam to jak w skałę..
2. hodowla danieli - coś zupełnie nowego jak dla mnie. tu problem jest na razie taki iż trzeba tak jak w ziołach znaleźć punkt odbioru. Z kupnem jeszcze nie ma takiej tragedii. Rozmawiałem z koleżanką z pracy która z mężem mają taką hodowlę i jak na razie są zadowoleni. Bardzo mały nakład pracy ale jak zapytałem o zbyt to mówią że na razie nie sprzedają bo powiększają hodowlę. Ciekawe jak to im się rozwinie... Tak jak w ziołach problem zbytu i wiedzy
3. bydło mięsne - z tym mam kontakt od maleńkości ale czy na 8 ha utrzymam z tego rodzinę i gospodarstwo przy obecnej koniunkturze kupna materiału? Jak tam patrzę to porażka. A że tak powiem na takim areale trzymać mamki i potem sprzedawać jałówki czy byki to tez szału nie będzie:(
Nie wiem co robić, Powoli człowiek się załamuje. Najgorsze jeszcze jest to że nawet jak bym chciał przekwalifikować gospodarstwo na inną produkcję to problem będę miał jeszcze w starszyźnie że tak powiem bo co niektórych to ciężko jest przekonać do czegoś innego niż to co znają od urodzenia. Ciężkie jest życie, powiem więcej ono jest do d...
Jeżeli znajdzie się osoba która by cokolwiek wniosła w moje rozważania (konkretnego) to z góry dziękuję z wszelkie podpowiedzi i ukierunkowania.
Pozdrawiam
8ha gospodarstwo - co robić?
#1
Napisano 12 kwiecień 2015 - 19:41
#2
Napisano 12 kwiecień 2015 - 20:27
Pewnie Cię to nie zainteresuje, ale najmądrzejszym rozwiązaniem jest wydzierżawić to za jakieś pieniądze, a samemu jechać na zachód zarobić. Albo obsiać to czymś mało pracochłonnym i szukać pieniędzy, a nie wegetować w pustce......
#3
Napisano 13 kwiecień 2015 - 04:40
Bydło , świnie ani nic z tradycyjnego rolnictwa nie pozwoli Ci wyżyć niestety. Tylko jakaś niszowa hodowla bądź uprawa wspomagana agroturystyką. Wymaga to niestety nakładów finansowych. Teraz w agroturystyce już nie wystarczy mieć wolne pokoje w domu. Trzeba konkurować z innymi i czymś przyciągnąć tego turystę. Tak samo z hodowlą , strat hodowli ślimaków, przepiórek czy też danieli to są spore nakłady finansowe.
Więc jeżeli nie masz opcji powiększenia gospodarstwa poprzez dzierżawy to nie ma co myśleć o utrzymaniu się. Gdzieś czytałem że takie minimum na utrzymanie się to 50ha. Więc dla mnie rada kolegi wyżej wydaje się rozsądna. Wyjazd na zarobek, pole w dzierżawę żeby nie zdziczało. odłożysz kasę, wrócisz i możesz inwestować.Możesz też zaryzykować z kredytem.
Tak jeszcze przyszła mi myśl z odnawialnymi źródłami energii. Poświęcić ten hektar na elektrownie słoneczną,
#4
Napisano 13 kwiecień 2015 - 20:19
Dziękuję za odpowiedzi i za to że ktoś potraktował mój wątek poważnie a nie że żalę się na wszystko.
Dziękuję.
#5
Napisano 23 kwiecień 2015 - 15:01
Jeżeli kasa nie jest Ci potrzebna, to wydzierżawić.
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: zioła, bydło, ekonomia, pomoc, ekologia, agroturystyka
Porozmawiajmy o rolnictwie →
PRODUKCJA ZWIERZĘCA →
Aplikacja dla rolnikówNapisany przez Ocieflorek , 23 kwi 2024 aplikacja, rolnik, bydło, świnie i 6 więcej |
|
|
||
Porozmawiajmy o rolnictwie →
OGŁOSZENIA ROLNICZE →
Za niskie odszkodowanie - odezwij się i otrzymaj dopłatęNapisany przez atoodszkodowania5 , 26 lis 2023 OC, AC, straty, plony i 6 więcej |
|
|
||
Sprawy ogólne →
PRZYWITAJ SIĘ →
Witaj forumowa braćNapisany przez paulina2901 , 06 lis 2023 agroturystyka |
|
|
||
Porozmawiajmy o rolnictwie →
AGROBIZNES →
Jak zacząćNapisany przez Kunegunda , 20 lut 2022 agroturystyka, krus |
|
|
||
Porozmawiajmy o rolnictwie →
ROLNICTWO EKOLOGICZNE I ENERGETYKA →
Instalacje fotowoltaiczneNapisany przez PGEO , 22 maj 2020 ekologia, fotowoltaika i 2 więcej |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych