Jump to content

Recommended Posts

Posted

Ludzie, co Wy macie z tym Randapem? Najgorszy syf jaki człowiek mógł wymyślić i jeszcze wcisnął innemu człowiekowi, że jest on bezpieczny. Przykre, że tak mało się interesujecie tym co chcecie we własnych ogrodach stosować. Potem nie tylko Wy to jecie, ale i Wasze dzieci :(

Posted

Zielsko? żeby skutecznie walczyć z chwastami trzeba je umieć rozrużnić. są środki do stosowania zaraz po siewie czyli działające przez korzenie i środki powschodowe działające przez liście i czsami również korzenie. Środki -cherbicydy dobiera się pod kontem

Chwastów z którymi chcesz walczyć.

Posted

Ale sie kolega uparł na ten rundup :) przecież możesz opryskać np. Afalonem na dwuliścienne i targą ma jednoliścienne i pole czyste :)

 

Co do rundupu to ja pryskam nim w sadzie żeby mieć czysto pod drzewami :)

 

A jeżeli chodzi o warzywa to takiego eksperymentu bym nie robił :)

 

Pozdrawiam

Posted

Sławek, ale wiesz o tym, że pod drzewami może i czysto, ale ten syf przedostaje się do owoców? Proponuję poczytać o tym "cudownym" specyfiku który zabija niechciane chwasty...

Posted

Przyznam, że nie słyszałem o roundup-ie źle, ale na wszelki wypadek pod warzywa czy owoce już bym go nie zastosował.

W uprawach rolniczych bywa nie zastąpiony i jeśli gdzieś dorwę jakiś ugór to go użyję.

 

A te pietruszkę z roundapem to sobie odpuść, bo Ci nie,zadziała.....

Posted

Jak po żniwach zawsze pryskalem od ziela rundupem:-(

a teraz niszcze ziele talerzowka lub wcześniej jak nie miałem talerzowki kultywatorem(przekręcam ziemię aby zielsko nie rosło) taki sposób mam na ziele, potem orka i siew ozimego

Posted

Nie stosuj RoundUpu do takich celów. Jego główną substancją czynną jest glifosat, niby producent podaje że ten środek nadaje się do oprysków przedwschodowych, jednak ja osobiście uważam że jest zbyt mocny i może zaszkodzić pietruszce, bo działa dość długo. Inna sprawa że ten oprysk działa najlepiej na chwasty które już wzeszły, a nie dopiero mają zejść, dlatego moim zdaniem to mija się z celem. Jak koledzy wypowiadający się w tam wątku ja również bym na coś takiego się nie odważył i nie słyszałem by ktoś coś takiego zrobił. Do takich celów możesz zastosować Afalon o którym było wspomniane powyżej, Racer czy chociażby popularnego Stompa i myślę że z efektów będziesz bardziej zadowolony. Tylko pamiętaj o tym że im wcześniej przeprowadzasz taki oprysk tym lepiej, bo mniej zaszkodzi Twojej uprawie, oraz pilnuj dawki oprysku żeby nie przesadzić.

Co do dyskusji o szkodliwości RoundUp'u to jest to już któryś raz, gdy ten temat jest poruszany. Osobiście uważam że ten środek jest szkodliwy jak każdy oprysk i ogólnie lanie jakiegokolwiek środka bez opamiętania na uprawy to głupota, jednak uważam że nie można dać się zwariować, bo wszystko należy używać z głową. Gdyby ten oprysk rzeczywiście był czystym złem to nikt by go nie stosował i zakończonoby produkcję, jednak tak nie jest, bo w likwidowaniu ugorów nie ma sobie równych.   Pozdrawiam :)

Posted

Voytek, na szczęście Randap, zostaje wycofany ze sprzedaży dla "zwykłych" rolników, sadowników czy działkowców. Będą mogli go kupić ludzie tylko po odpowiednich szkołach,  ztego co zapamiętałam to po szkole Rolniczej i Leśniczej czy jak się to zwie. Wiem, że i oni używają go bez opamietania, ale zawsze to mniejsza ilość ludzi będzie miał dostęp do tego najgorszego syfu. Badania są na temat szkodliwości Randapu. Do niedawna na opakowaniu tego "cudownego specyfiku" był napisz, ze jest on biodegradalny, ale po szeregu badań Francuskich i nie tylko, Firma Monsanto musiała ten napis usunąć. Niestety, ludzie przyzwyczajeni do tego co piało wczesniej, nie zawracają sobie głowy czytaniem etykiet czegos co znają i stosowali od lat.

 

Coby nie wklejać całych linków, które i tak mało kto czyta, najkrótsze teksty wkleję:

 

"Do 2010 roku roundup był sprzedawany w Polsce jako środek, na którym widniał napis "Ulega biodegradacji”. Informacja ta wprowadzała jednak klientów w błąd, bo takich właściwości herbicyd nigdy nie miał. Firma Monsanto przegrała w tej sprawie procesy we Francji i USA, więc musiała usunąć z opakowań nieprawdziwą informację."

 

i takie najważniejsze chyba:

"Roundup zaburza system hormonalny, blokując wydzielanie hormonów płciowych w komórkach - stwierdził Gilles-Eric Seralini. - To bardzo ważne, bo hormony te mają kluczowe znaczenie dla płodu ludzkiego. Bez nich nie jest możliwe ukształtowanie się narządów płciowych noworodka. "

 

"Roundup nie jest biodegradowalny i może pozostawać nawet rok w glebie i w wodzie - mówi  Gilles-Eric Seralini, biolog molekularny, Uniwersytet w Caen."

 

To takie gadanie, bo i tak kto jest leń, będzie nadal tego syfu używał. Sory, za słowo leń, ale leniem jest dla mnie człowiek, który nie wie czego tak naprawdę uzywa i komu tym szkodzi :(

Posted

ania 1983, akurat ja czytam linki, a ulotki na środkach ochrony roślin zawsze przed stosowaniem nawet jeśli wydawałoby się, że znam je na pamięć. Z doświadczenia wiem, że dane na ulotkach zmieniają się !!!!! Nawet w przypadku Roundup-u dawka na ha zalecana zmniejszyła się !!!! Axial dwuskładnikowy zmniejszył się, a teraz jest w nowej formule i dawkowanie również uległo zmianie.

Z doświadczenia wiem, że zanim naleje pół opryskiwacza wody to zdąe przeczytać ulotkę środka.

Posted

Vademecum, ale ja nie pisałam kto konkretnie nie otwiera i nie czyta linków. A wiem, że sa i tacy. Dlatego napisałam. Co do czytania ulotek, no to niestety u nas na wsi, jak sie zapytać o czytanie ulotek, to i owszem ludzie czytają, ale ograniczają sie tylko do czytania ile użyc preparatu. Czasami nawet tego się nie chce i jak powie sprzedawca tak stosują. Bo kto by tam czytał... :( Smutne, ale prawdziwe. Mam nadzieję, że nie każda wieś jest tak zacofana jak moja i nie wszędzie rabarbar czy maliny które idą na handel, są pryskane w koło randapem, coby zielsko nie przeszkadzało :( Ostatnio chłop płakał, bo "przedawkował" randap i spalił sobie 1ha maliny, a on przeciez miał z tego zysk. Malina cała padła, korzenie wypaliło...Ja tam sie cieszę, bo zawsze to "kilka kg" zatrutych malin mniej na rynku...

 

Voytek, wiem że temat randapu powraca jak bumerang, ale to dlatego, że ludzie pytają o niego. Ja mam swoje stanowisko bardzo bardzo negatywne, jesli chodzi o jego stosowanie i jesli widzę, że ktoś o niego pyta, to od razu wyrażam swoje zdanie. Może nie wiele to daje, ale może chociaż jedna osoba spośród czytających zastanowi się 2 razy, zanim go zatosuje...

Posted

Teraz to się nawet zabawnie zrobiło.

Nie wiem skąd masz informacje że mieszkańcy wsi/ rolnicy nie czytają ulotek przy środkach ochrony roślin. Jakąś ankietę lub badanie przeprowadziłaś czy to tylko jedynie luźny zarzut rzucony ot tak? Ja bynajmniej czytam. Bo trzeba wiedzieć co się stosuje, jesli nie z obowiązku to z czystej ciekawości i zawsze jakieś zajęcie mam zanim naleje się ta woda do opryskiwacza.

To logiczne że jakikolwiek oprysk nie wpływa pozytywnie na zdrowie ludzi i nie potrzeba specjalnych badań żeby to stwierdzić. Jednak gdyby RoundUp byłby taką trucizną jak to przedstawiasz to nikt nie dopuściłby do produkcji i powszechnego stosowania na ŚWIECIE przez długie lata.

Jak to mówią: "Wszystko jest dla ludzi", zapewniam Cię że żaden rolnik hobbystycznie swoich pól nie pryska bo to nie jest tanie, ani przyjemne, tylko robi to dlatego bo musi. To chyba oczywiste. Nie jest leniem. Z 10 hektarów pola perzu widłami nie wybierzesz, nie wyrwiesz ręcznie i skutecznie przytuli czepnej i innych chwastów. Nie wyobrażam sobie również sadu w którym pod samymi drzewami jest trawa po kolana i to nie jest kwestia tego czy ktoś jest leniem czy pracusiem. Po prostu na kilku hektarach drzew owocowych nie sposób zwalczyć ziela przeszkadzającego w pielęgnacji roślin czy zbiorze plonów w inny sposób.

Zaręczam że NIKT (nawet w zacofanej wsi którą opisujesz) nie pryska roslin które uprawia tym środkiem (chyba że w celu szybszego wyschnięcia jak np. w przypadku rzepaku co uważam za złe i wielu krajach zakazane), tylko zazwyczaj czyste pole w celu zwalczania chwastów i tylko chwastów, a nie swoich upraw oraz okolice krzaków czy drzew, a nie same rośliny uprawne. Dlatego nie rozumiem wzmianki o rabarbarze i malinach pryskanych RoundUpem, przecież to nieselektywny herbicyd....

Wiadomo że istnieją patologie, gdy gospodarz potrafi 3 razy w roku zastosować taki oprysk na jedno pole, jednak przy umiarkowanym i umiejętnym stosowaniu "tego syfu" nikomu nie powinna stać się krzywda. Nie jest to jakaś czysta natura, ale gleby na lata nie skaża tak by wytruć pół społeczeństwa oczywiście przy zachowaniu zalecanej dawki i nie nagminnym stosowaniu.

Trzeba zachować zdrowe podejście.. Podałaś link do jakiegoś artykułu, polecam przeczytać komentarz pod tym artykułem w którym jakiś użytkownik napisał że sól kuchenna jest również zabójcza dla ludzkich komórek. To potwierdzony fakt! Czyli od jutra społeczeństwo powinno przestać definitywnie jej używać? To daje do myślenia. ;)

Sam nie używam go zbyt często, lecz zaręczam że w razie potrzeby będę go stosował nadal, gdy będę miał taką potrzebę. No chyba że wymyślą coś lepiej działającego i tańszego. Pozdrawiam :)

Posted

Voytek, napisałam wyraźnie, ze u nas na wsi nie czytają ulotek. Nie że w całej PL.

Widocznie przez moją zrytą wieś i ja mam zryte zdanie o ludziach i o tym jak używają chemii. U nas idzie chłop i pryska Randapem trawę między drzewkami owocowymi, a za 2 godziny idzie z kosą ta samą trawę kosić zwierzakom. Sąsiad pryska wszystko w koło domu, włącznie z zielskiem tuż przy studni, a potem pije "zdrową" wodę i je zdrowe jajka od swoich eko kurek, które "pasą" się na eko trawce wypalonej randapem...

Widać do życia nie wybrałam sobie najlepszej wioski...

 

Ale zdania o tym syfie i tak nie zmienię. Czyli rozumiem, że za GMO tez jesteś? Bo skoro dopuszczone to i nie zabójcze?

 

Sorry, miało być o pietruszce...

Posted

 

"Dlatego nie rozumiem wzmianki o rabarbarze i malinach pryskanych RoundUpem, przecież to nieselektywny herbicyd...."

 

 

Voytek, A czego tu nie rozumiesz? Gość tak spryskał między krzakami trawska randapem, że rabarbar i maliny mu padły, bo spalił korzenie. Nie trafił sobie, bo oprysk robił pewnie jak cała tępa banda z moje wiochy w południe i do tego w wietrzny dzień. A moze zwyczajnie, chciał przyoszczędzić pracy i stwierdził, że popryska kilka cm. bliżej krzewów i rabarbaru niz zwykle...A tu klops...Wypłaty nie będzie, bo uprawa spalona i plonów też nie będzie...

Posted

u mnie widziałem jak wiadrem i miotłą chłop robił oprysk... i inne tego typu patologie. np. Idę truć miotłe wiadrem i paroma gałęziami.

Niedawno widziałem reklamę w,TV roundup-u w żelu do stosowania w ogrudku. Przecież jeśli muszę pomaziać chwast żelem to szybciej i taniej wyrwę lub wytnę chwast niż go pomaziam i ominę roślinę uprawną. Czy to nie jest chore ?

To tyle o pietruszce.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...