Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam, możecie mi powiedzieć jak to jest z nawadnianiem z wodociągu? Czy są na to potrzebne jakieś pozwolenia i czy przede wszystkim taka woda się do tego nadaje ponieważ nawet nawozy zaleca się bez chlorkowe a woda z wodociągu jest chyba od czasu do czasu chlorowana? Czy taka woda nie wpłynie negatywnie na rośliny i owoce? Oraz co oprócz rury doprowadzającej wodę i samych linii kroplujących byłoby mi jeszcze potrzebne?

Posted

kolego nie bierz wody z wodociągu to jedno, a drugie według prawa musisz to zgłosić przez co więcej zapłacisz, a jak będą braki wody to zabronią ci podlewać....

Nigdy nie będziesz wiedział co dodadzą do wody, a rośliny nie lubią tego rodzaju chemii

  • 1 year later...
Posted

WITAM

CZY kolega te maliny jeszcze uprawia, a ile, gdzie - może potrzebne są pszczółki do zapylania mogę pomóc lub znasz plantatorów malin dysponuję 50-ma ulami mobilnymi jeżeli plantacja jest wystarczająco duża to polecam się.

POZDRAWIAM 

  • 1 year later...
  • 3 months later...
Posted

Hej, mam taką sprawę. Mam rurę pe 40 i podłączony do niej dozownik również pe 40 coś w tym stylu. 

1348838600_1528742804_thumb.jpeg 

 

Pożyczyłem dziś go koledze który ma z kolei rurę pe 32 no i nie zasysa. U mnie działa bez zarzutu. Czy problem może wynikać właśnie z tego, że dozownik jest pod rurę 40 a kolega ma 32 więc musiał redukować?

Posted

Nie Ty jeden Kolego dałeś się nabrać. Nawet ma to swoją nazwę - paradoks hydrodynamiczny. Jak napiszę że jak przymkniesz zawór na grubej rurze to ciśnienie na cienkiej rurze spadnie to mi uwierzysz? Sam w to nie wierzę, a nawet jakbym wierzył to się nie przyznam. I stąd paradoks hydrodynamiczny. A na tej samej zasadzie działają inżektory w parowozach. Zasysają wodę z tendra i nadają jej taką prędkość że kocioł parowozu w którym jest ciśnienie kilkanaście atmosfer zasysa tę wodę.

Mógłbym obliczyć czy jest możliwe działanie na rurze o średnicy 32, ale po pierwsze obiecałem na tym Forum że nie będę już nic obliczał, a po drugie nie znam średnicy obu rur. Tak naprawdę to konieczny jest przepływ przez dozownik odpowiedniej ilości wody pod odpowiednim ciśnieniem dla którego jest urządzenie wyskalowane. Aby uniknąć troski o moje zdrowie psychiczne napiszę tak: U Twojego kolegi prawdopodobnie przepływa mniej wody niż minimalna ilość dla zadziałania Twojego dozownika. Pozdrawiam!

Posted

Dzisiaj wyjęliśmy u kolegi pompę. Zmieniliśmy rurę 32 na 40 która wychodzi z pompy w pionie i trochę bo około 20 m w poziomie. Zero oprawy. Natomiast o dziwo gdy odpięliśmy rurę od dozownika tak, że woda leciała swobodnie z niego na ziemię dozownik zaczął działać bez zarzutu. O czym to świadczy?

Posted

Więcej wody przepływało więc większa różnica ciśnień i wystarczyło aby zadziałał. Te urządzenia są dobierane do przepływu wody. Nie wchodząc w szczegóły woda w rurze dolotowej o średnicy dozownika powinna płynąć z odpowiednią prędkością. Rozumiem że nawet przy zamkniętym zaworze nie zasysał. Dozownik inżektorowy wbrew ogólnej opinii jest drogi w eksploatacji gdyż parametry pompy dla instalacji wyposażonej w takie urządzenie muszą być powiększone o 25-35%. Zatem ok. 30% rachunku za prąd to rachunek za prąd do dozownika. Pozdrawiam!

Posted

One są dostosowane do przepływu. Jeżeli przepływ jest taki jak przewidziany dla średnicy 5/4" (32 mm) to powinno być ok. W zasadzie nie chodzi o samą średnicę główną lecz o średnicę tego bocznika. On ma zbyt dużą średnicę aby przy ciśnieniu i przepływie które zapewnia pompa wytworzyć podciśnienie które zassie nawóz. A czy wewnątrz tego bocznika nie ma wymiennej dyszy lub czy cały bocznik nie jest wymienny? Pozdrawiam!

Posted

Nie ma dyszy. Przy zamkniętym zaworze zasysa. Sam inżektor jest wymienny ale oglądałem taki inżektor na dozowniku 32 i tam jest sporo mniejszy więc chyba jeśli kolega wyjmie swój od rozmiaru 40 i przerobi dozownik na 32 to czy to coś pomoże?

Posted

Dysza jest niewymienna jak rozumiem. Woda zbyt wolno przepływa przez inżektor aby zadziałał. Główna średnica rury nie ma znaczenia, a dokładniej zwiększa maksymalną ilość przepływającej wody. Zatem sam inżektor wystarczy wymienić na mniejszy, dokładnie tak jak Kolego piszesz.

W inżektorze jest przeważenie. Woda przyśpiesza. Gdy minie przewężenie zwalnia, ale prawo zachowania pędu działa więc tworzy się podciśnień. Pozdrawiam!

Posted

A jeszcze mam pytanie trochę z innej beczki ale może ktoś się zna na tym. Studnia głębokości 45 m, lustro wody na 3 m. Rura osłonowa fi 160 mm o długości 12 m patrząc od poziomu gruntu. Zastanawiam się czy na taki odwiert 45 metrowy nie jest za mało tej rury osłonowej? Druga sprawa to czy pompę można zatopić poniżej rury osłonowej? Jak obliczyć na jakiej głębokości zatopić optymalnie pompę głębinową? Pompa 125 l/min po 5 godzinach pracy lustro wody z 3 m obniża się na 3,90 m. 

  • 2 weeks later...
Posted

Jeszcze jedno pytanie. Dziś robiliśmy zabudowę wokół studni. I tak między odwiertem w ziemi a rurą osłonową jest przestrzeń i do tej pory była tam woda. Teraz studnia nie była używana około 2 tygodnie i w tej przestrzeni zamiast wody pojawiło się tak jakby błoto w które da się wsunąć jakiś kij czy rurę. Pytanie czy tak ma być? Z zewnątrz nie było szans aby dostał się jakiś piach a więc skąd to się mogło tam wziąć

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...