Jump to content

Recommended Posts

Posted

Oczywiście znajdzie się paru malkontentów, jak zwykle, ale interesuje mnie rzecz, w której my, rolnicy, aby otrzymywać godną zapłatę za nasze płody rolne, oraz wyeliminować spekulantów i nieuczciwe firmy skupujące nasze płody, zacząłem zastanawiać się nad pomysłem zjednoczenia kilku rolników i wspólnie założyć np. punkt skupu zboża, lub przetwórnię owoców. W ten sposób sami będziemy zarabiali na swoich płodach, oraz dodatkowo na przetworach. Co myślicie o takim podejściu do sprawy i jakie macie sugestie ? Czy to dobry pomysł ? Jakie są koszty założenia przetwórni owoców ? Ogólnie zalezy mi na tym, aby wyeliminować zachodnie firmy skupujące i stosujące dyktat cenowy. To my - Rolnicy - musimy dyktować opłacalne dla nas ceny, a nie oddawać nasza ciężką pracę z dopłacaniem do niej tym pasożytom. 

Posted

Pomysł jak najbardziej ale zawsze jest jakieś ale.... Grupa producentów kredyt może dostać w miarę łatwo bo już ma spory areał, park maszynowy,  pod zastaw kredytu. Tylko że ten kredyt trzeba bedzie spłacać i tu zaczynają się schodki. Bo wchodzi się na rynek opanowany przez tych "spekulantów" którzy w większości mają już określony kapitał na własność. Nie muszą już martwić się o spłatę raty. Plus też się znajdzie, oni muszą kupić surowce a grupa producentów już je posiada. 

 

Problemem i to dość dużym bedzie mentalność Polaków. Pewnie znane jest Ci powiedzenie " Gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie" Dlatego zebranie grupy ludzi którzy bedą się w miarę dogadywać ze sobą bedzie bardzo trudne, zwłaszcza jeżeli chodzi o pieniądze. 

Posted

Aby wygrać na rynku, przede wszystkim wykluczam kredyty. Wielu się już przejechało i potracili wszystko, dlatego opieram pomysł na wymianie parku maszynowego. Tzn. Grupa posiada ziemię, a każdy z rolników posiada maszyny. Wszyscy wszystkie maszyny sprzedają, a za zarobione pieniądze kupują te  maszyny, które wystarczą na realizację planów. 

 

Malkontenci owszem, ale wolałbym usłyszeć opinię w stylu "uważajcie na to..." lub "trzeba zwrócić uwagę, aby..." Natomiast większość malkontentów cechują słowa "po co to", "nie da się", "to bez sensu" - a tego słuchać nie chcę. 

Posted

Tym sposobem jaki chcesz zrealizować swój plan to zajmie Ci to bardzo dużo czasu. Masz do pokonania opór ludzi którzy będą się bali że zostaną wykiwani przez kogoś z tej grupy. Druga sprawa to dobrze przelicz sobie koszty zakupu nowych maszyn i porównaj je z zyskami ze sprzedaży starych. Cenę starych maszyn braną ogólnie z ogłoszeń w necie musisz zmniejszyć o jakieś 10-15 % bo nie wszystkie maszyny sprzedasz bezpośrednio tylko kupią je handlarze którzy muszą też na nich zarobić.To tyle co mi przyszło na myśl na temat Twojego planu. 

 

Teraz napiszę jak ja widziałbym taką współpracę. Otóż zbierasz grupę rolników. Jeden ma nadwyżki ziemniaka, drugi marchewki, trzeci jajka itd. Taka oto "zbieranina" zakłada swoją działalność i wynajmuje sklep lub sklepiki na większych osiedlach w dużych miastach. W ten sposób można sprzedać bezpośrednio swoje płody bez pośrednika. Pozwoli to bez rewolucji na wiosce zdobyć kapitał i zwiększyć produkcję która pozwoli na otworzenia kolejnych punktów sprzedaży. 

Członkowie takiej spółdzielni podczas takiej współpracy mają okazję się sprawdzić w współdziałaniu ryzykując w minimalny sposób swoje dochody. Ci którym taka współpraca bedzie odpowiadać zostaną w spółdzielni i bedą myśleć o wspólnych zakupach nowych maszyn które mogą pracować w ramach grupy.

Posted

Dobry pomysł, myślę że warty uwagi. Widzę tylko jeden problem. Pozyskanie "sklepików" jest kłopotliwe i drogie. Zamieniłbym to na handel z "Żuka" bezpośrednio.

Posted

Pozyskanie lokalu nie jest kłopotliwe lecz utrzymanie ich faktycznie drogie. Miasta mają swoje prawa i czynsze za niewielkie nawet lokale sięgają sporych sum. 

Taki sklepik musi mieć spory obrót żeby zarobić na czynsz i pracownika. Jeżeli chodzi o jarzyny samochód zda egzamin. Mój projekt opierał się głównie na sprzedaży nabiału i wędlin. 

Posted

Nabiał i wędliny również można sprzedawać z samochodu. U nas taki samochód często stoi na targu i sprzedaje, ale nie jest to auto rolnika, tylko jakichś zakładów mięsnych.

Posted

kolego, wędliny i nabiał, a raczej jego przetwory- przetwórstwo tego okaże się pod każdym względem bardziej skomplikowane niż tego produkcja. Jakby mawet coś takiego ruszyło to obawiam się, że wyjdzie problem w regularności produkcji, różnica jakości, i inne. Wtedy zrozumiesz, że produkcja wędlin jest tak wymagająca, że wolisz pewne partie surowca od pewnych producentów, a swoje nie zagwarantuje założonych latametrów. Pomyśl, produkcja wędlin mósisz mieć ubojnie, teraz pytanie do kogoś w,temacie. Ile trzeba, ubić żywca miesięcznie czy rocznie by utrzymać ubojnie ? Podobnie z produkcją wędlin. Okaże się, że grupę będą mogly założyć gospodarstwa dużo większe niż polskie.

Pisałem już o tym jak to wygląda w innych krajach. Gdzie małe gospodarstwo zaczyna się od 60 ha.

Posted

Dobra, bo schodzimy na inny temat. 

 

Chodzi mi o budowę przetwórni owoców, i na tym na razie chciałbym się skupić. Później możemy porozmawiać o założeniu wspólnej, polskiej mleczarni i innych zakładach. Ogólnie my - Rolnicy - musimy mieć własny przemysł przerobowy naszych plonów.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...