Andrzej92xp Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 Witam serdecznie ma dwuskibowy pług grudziącki zagonowy. Oram nim od lat ursusem c 360 ( nie 3p zwykła 60-tka). Teraz zamierzam dokupic trzecia skibe ( zapewne zrobie to w sobote). I teraz moje pytanie. Niektórzy koło kopiujące zostawiaja w tym samym miejscu co było, a ini przenosza na rame przy trzeciej skibie. z iloma osobami rozmawiam tyle opini. Jak jest najbardziej fachowo, jak najlżej dla ciągnika itd.. Pomurzcie bo powiem szczeże głupieje.... Quote
Robert ;-) Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 U mnie jest przeniesione do tyłu, jak oglądałem kiedyś pługi w necie to przeważnie są bardziej z tyłu pługa a nie na środku, z resztą fabryczne pługi 3jki mają kolo przy ostatnim korpusie, na forum Duży Grzegorz pisał jak można orac bez kółka, to tak dla ciekawostki;-) Quote
miszka Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 Ja w tym roku bedę pierwszy raz orał 3 skibowym (przeprowadziłęm małą próbę na podorywce i całkiem nieźle szło) i koło kopiujące mam na końcu.W necie piszą, że lepiej mieć je na końcu bo wtedy np. masz lepsze dociążenie tylnych kół ciągnika tylko musisz głębokość orki ustawiać podnośnikiem.Aby dociążyć koła dobrze jest też łącznik górny zaczepiać do dolnego otworu w ciągniku.Pamiętać należy jednak aby przy podczepianiu np. bron łącznik zaczepić na górny otwór, ja tak nie zrobiłem i mam teraz zagiętą kontrę na łączniku :-( Michałek 1 Quote
Andrzej92xp Posted August 18, 2015 Author Report Posted August 18, 2015 ja terz bende orał pierwszy raz ale nie chce na podnośniku ustawiać tylko kółko i śruba rzymska Quote
Vademecum Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 Ja mam pług od DT-a , przerabiany i w związku z tym testowane kółko kopiujące na wszystkie możliwe sposoby. Kółko nie może być na środku, albo z przodu albo z tyłu, lepiej sprawuje się z tyłu, ale im bliżej tyłu tym bliżej korpusu, a to nastręcza inne kłopoty, zapychanie resztkami na polu. Kółko współpracuje z łącznikiem centralnym ustalając głębokość i poziom podłóżny, wiadomo poprzeczny poziom ustawia się na wieszaku. Jeśli kółko będzie na środku to pług będzie się kolebać tył przód i orka będzie niemożliwa. Ustal kółko kopiujące między drugim, a trzecim korpusem. Andrzej92xp 1 Quote
Michałek Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 Bardzo podoba mi się podejście Kolegi Miszki. Zawarł wszystko co najważniejsze w swoim poście i widać, że przygotował się do pracy. Polecam poczytać ten wątek:http://www.rolnik-forum.pl/topic/2059-jak-ora%C4%87-czyli-o-regulacji-si%C5%82owej-pozycyjnej-i-mieszanej/Oraz podobne watki w których spory toczą Koledzy Mikruss i DuzyGrzegorz. Sporo tam informacji.Od siebie mogę tylko dodać, że jeżeli przy ustawieniu tak jak proponuje Kolega Miszka pług nie wchodzi w ziemię to znaczy że lemiesze są zdarte lub kąt natarcia jest wyraźnie odbiega od zalecanego 0,7 radiana, jeżeli prędkość robocza wynosi 5 km/h. Na stopnie to będzie chyba 40 stopni. Jeżeli prędkość robocza jest wyższa to należy ten kąt 0,7 radiana zmniejszyć o 0,025 radiana (chyba ok. 1,5 stopnia na każdy 1 km/h. i odpowiednio zwiększyć jeżeli orka odbywa się z mniejszą prędkością. Warto ten kąt znać dla swojego pługa aby orkę wykonywać ekonomicznie bo opory lemiesza odpowiadają za ok. 40% oporów pługa.Dodam jeszcze że jeżeli z pługiem jest wszystko ok. ale nie zagłębia się w ziemię lub zagłębia się pod kątem mniejszym niż 0,1 radiana (ok. 6 stopni) to należy łączni ustawić bardziej poziomo.Pozdrawiam wszystkich na Forum! Andrzej92xp 1 Quote
massay1 Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 To nie takie proste. Kółko przy tylnym korpusie powoduje że przednie korpusy dociążają kola ciągnika. Bardziej jest za to obciążony układ zaczepowy, bardziej jest odczuwalna zmiana głębokości orki spowodowanej większym oporem orania, większą siłą próbującą wciągnąć w ziemię pierwsze korpusy. Przerabiałem to przy czteroskibowym staltechu. Ciągnik na kołach 18,4r34, ciśnienie 1,8 bara. kółko na samym tyle i na nierównym terenie nie ma szansy utrzymać jednakowej głębokości. Prawe koło potrafi się ugiąć 10 cm. Tak ze nie jest to wszystko takie jednoznaczne. Ogólnie jest to wszystko do opisania i wytłumaczenia bez naukowego paplania o radianach. Można znaleźć informacje na ten temat opisane po ludzku.Co do wejścia pługa w ziemię samo pochylenie lemiesza może nie jest aż tak ważne bo np. grudziądzkie nie słyną z płaskiego jego położenia ale różnicy głębokości pomiędzy szpicem a końcem lemiesza. Nawet jeśli jest ustawiony mocno w pionie szpic ma iść przynajmniej na takiej samej głębokości jak tył lemiesza a lepiej jeśli idzie trochę głębiej. Świadczy o tum pochylenie dna bruzdy. Oczywiście ostrość lemiesza ma kluczowe znaczenia. Quote
izydor6280 Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 kółko z tyłu i masz prosty w ustawienu pługna środku czy z przodu i masz wahadło, musisz kilkanaście razy kręcić łącznikiem i kółkiem aby wypoziomować maszynę co do samej przystawki raczej kiepski pomysł, lepiej kupić ori 3 niż kleić do 2, słyszałem różne historie o złem spasowaniu, co za tym idzie szerokość i kąt ustawienia skiby, czy wyrywaniu przystawki VoYtek8 1 Quote
cron_x Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 Panowie ja mialem plugi 2 skibowe i dospawalem przystawke sle najpierw dobrze zgralem plug z przystawka i teraz mam sprzet jak sie masz. Pieknie sie orze i nic sie nie urywa. Kwestia tylko to wszystko dobrze ustawic i jest malina a kolko mam na srodku. Quote
Vademecum Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 jak dałem na środku kułko to pług topił się w,ziemi albo wychodził naprzemian pierwszym czy czwartym korpusem w,zależności od przechyłu pola. Kułko mam przy 3 korpusie bo przy 4 jest tak blisko, że nie przechodzi ziemia z,resztkami pożniwnymi i zapycha się. Zastanawiam się czy tu ktoś zwrócił uwagę gdzie ma montowane kółko pług wachadłowy ???? I jakoś fabrycznie tak jest ..... Quote
Robert ;-) Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 Panowie ja mialem plugi 2 skibowe dodalem przystawke sle najpierw dobrze zgralem plug z przystawka i teraz mam sprzet jak sie masz. Pieknie sie orze i nic sie nie urywa. Kwestia tylko to wszystko dobrze ustawic i jest malina a kolko mam na srodku.dokładnie jak się dobrze ustawi(najlepiej na nowych lemieszach) i jest super sprawa;-) muj sąsiad zklecił sam bez pomysłu do tej pory nie ma dobrej orki .... Quote
henryk Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 ja też dokupiłem 3 skibe do dwójki ,koło mam przy tej dołożonej,ktoś tam pisze że to nie ciekawie ta trzecia skiba,oczywiście jeśli kto ,to spartaczy to może być marny efekt ale jeśli to wszystko ustawi na równym betonie zgodnie z pionem i poziomem te dwie części które zamierza zespawać to nie będzie miał żadnego problemu z orką,u mnie działa bez zarzutów-pozdrawiam Michałek, Robert ;-) and Vademecum 3 Quote
Michałek Posted August 18, 2015 Report Posted August 18, 2015 Kiedyś dorabiałem przystawkę do „dwójki”, a właściwie dorabiałem części przystawki. Klient nie narzeka do dziś choć sam spawał. Dałem mu tylko odpowiednie do tego elektrody.Jeżeli chodzi o kółko to należy mieć na uwadze siły jakie działają na ciągnik. Sam uciąg powoduje że przód ciągnika ulega odciążeniu. To odciążenie przodu i dociążenie tyłu jest równe iloczynowi siły uciągu i stosunkowi promienia osi tylnej do odległości między osiami. Drugą siłą przeciwstawną jest opór narzędzia przyłożony na zaczepie i ta siła dociska przód ciągnika jeżeli jest przyłożona poniżej osi kół tylnych lub odciąża przód jeżeli narzędzie jest przyczepione powyżej tej osi. Tak, macie rację, że te siły dają się razem i dużo prościej wyliczyć. Słusznie zauważyliście Koledzy, że to nic innego jak iloczyn oporu narzędzia i iloczynowi różnicy wysokości zaczepu i promienia koła tylnego. Tak, przy pługu i popularnych ciągników nie ma to większego znaczenia w praktyce bo w sumie ta siła duża nie jest, jednak w wypadku dużych ciągników warto mieć ją na uwadze tak jak w przypadku przyczep, jeżeli zaczep transportowy jest umieszczony powyżej tylnej osi kół.Wróćmy do pługa. Ciężar całkowity pługa w czasie pracy to ciężar samego pługa powiększony o ciężar ziemi znajdujący się na nim plus siła konieczna do przyśpieszenie jakie należy nadać jej masie aby ją podnieść na korpusach i odwrócić. To już nie tak prosto obliczyć, ale znaleźli się tacy co obliczyli i w literaturze przyjęło się że ciężar całkowity pracującego to ok. 2-3 krotność jego masy. Oczywiście będzie to zależało od głębokości orki i ciężaru właściwego gleby. Jeżeli mamy popularny pług 3*30 cm to w czasie pracy będzie ważył ok. 500 kg. Oczywiście część jej masy przejdzie na ciągnik jeżeli śruba rzymska jest założona przy ciągniku niżej niż przy pługu. Jeżeli kółko będzie na wysokości piętki wtedy połowa ciężaru pojedzie na kółku a druga będzie spoczywać na ciągniku, jeżeli w połowie długości pługa to cała ta masa będzie naciskać kółko, a jeżeli dokładnie pod zaczepem to kółko odciąży ciągnik o masę roboczą pługa. Korzystnie jest dociążyć kła ciągnika więc z tego powodu lepiej jest jak kółko jest w tylnej części pługa.Jeżeli używamy regulacji automatycznej to całość pług i ciągnik stanowią w danej chwili sztywną całość gdyż cięgna nie są pływające lecz podtrzymują pług. Cały ciężar pługa trzyma podnośnik, a środek ciężkości pługa jest daleko. Co się wtedy dzieje wiadomo. Ale z tego co napisałem wcześniej jest na to prosta rada. Poprawę daje strome mocowanie śruby rzymskiej gdyż powoduje odciążenie pługa a dociążenie ciągnika w okolicach jego osi tylnej. Jeżeli ktoś tej mechaniki pługa nie zna to lepiej automatyki nie używać bo może to się skończyć tak jak u Kolegi który wcześniej opisywał swoje przygody z automatyką.I jeszcze jedno. Dno bruzdy musi być równoległe do powierzchni pola tak samo jak rama pługa.Pług UG jest wyliczony na 5 km/h i kąt natarcia lemiesza wynosi ok. 0,7 radiana. Pomiaru dokonuje się w środku szerokości roboczej korpusu, bez względu czy lemiesze są typu europejskiego czy typu amerykańskiego.Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
massay1 Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 Ogólnie się zgadza. Dodam że zalecają łącznik centralny mocować tak by ciągnąc linię od bolca w wieżyczce pługa, przez jego zaczep do osi kół przednich ( jeśli się nie mylę bo do sworznia na pewno nie, proszę mnie poprawić jeśli jestem w błędzie) utworzyła prostą. Trudno mi powiedzieć czy w każdym ciągniku i każdym pługu jest to możliwe. Nie sprawdzałem.Co do pracy automatycznej jeśli mowa o 60-ce jest to porażka. Urządzenie czysto mechaniczne, zazwyczaj poważnie zużyte, działa wolno i z opóźnieniami.Z dnem, różnie zależy w jakim stanie są lemiesze. Jeśli już przytępione, klepane kilka razy mają okrągłe szpice, lemiesz jest na środku wydarty wyżej niż po bokach pług trzeba przekręcić lekko w lewo tak by szpice szły nieco głębiej niż tył lemiesza. Nie zawsze dno bruzdy jest równoległe do ramy (samo ostrze lemiesza do ramy). Nie można się nią sugerować. Quote
Michałek Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 Im krótszy ciągnik tym mniej ciężaru pługa można przenieść na koła ciągnika bo wiadomo, przód w górę. Im łącznik górny bardziej stromo tym więcej ciężaru przenoszone jest bezpośrednio na jego zaczep, więc jakaś zależność jest, bo im krótszy ciągnik tym łącznik musi być bardziej stromo. Dodatkowo wpływ przecież ma sam ciężar ciągnika i obciążenie (dociążenie) osi przedniej. Tak mnie to zainteresowało, a nigdy na to nie zwróciłem uwagi, że rano podjechałem do pługa i przypiąłem. Przejechałem kawałek (popiół!), cofnąłem i drugi raz. Mnie wyszło, że linia stanowiąca przedłużenie łącznika przecina się z powierzchnią gruntu w 1/3 odległości między kołami przednimi i tylnymi. Wiec będzie to sprawa indywidualna. To co pisałem w poprzednim poście w warunkach polowych jest niepoliczalne stąd podałem te 2-3 ciężary samego pługa. Warto z tych sił zdawać sobie sprawę gdyż wtedy wiadomo co, dlaczego i jak regulować.Inną sprawą jest przystosowanie pługa do regulacji automatycznej. Z reguły po stronie pługa brakuje odpowiedniej możliwości ustawienia kąta łącznika. Trzeba się posiłkować po stronie ciągnika, a tam zmieniając wysokość jego połączenia zmieniamy czułość czujnika. Kolejnym problemem przy automatycznej regulacji są luzy na całym TUZ. Jeżeli są spore orka staje się nierówna. Elementy nawet w niewielkim stopniu wypracowane należy wymieniać jeżeli używa się regulacji automatycznej.Oczywiście wartości dotyczące lemieszy dotyczą nowych. W trakcie zużycia wartość ta będzie się zmieniać. Pług UG jeżeli na nowych lemieszach typu europejskiego też produkcji UG postawię na poziomym podłożu to poziomica zarówno wzdłuż jak i w poprzek pokazuje poziom. Jeżeli tak nie jest to znaczy że coś jest zgięte. Jeżeli tak zrobię z jakimiś podróbkami lemieszy UG, lub nawet UG ale typu amerykańskiego to mimo sprawności pługa poziomnica poziomu nie pokazuje.Też kombinuję aby z lemieszy "wyciągnąć więcej" i nie zedrzeć słupicy.Pozdrawiam wszystkich na Forum!. massay1 1 Quote
massay1 Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 W tym roku cokolwiek spodorać masakra. Twardo i sucho jak diabli. Lemiesze po 5 hektarach do klepania. Jedyne co uratowało sytuacje i pozwoliło zedrzeć do końca to dwustronnego działania podnośnik w rusie. Quote
Vademecum Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 he,he, jedyny pozytyw tego ciągnika.. Ja nic nie zaczołem bo gniote się ze zbożem, na tą pore to niema komu sprzedać chyba, że owies po 400 za,tonę, a jęczmień 500, plus vat. To itak mało chciałbym przynajmniej 100 więcej i na jednym i drugim.... Quote
massay1 Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 No parę zalet by jeszcze znalazł....U nas nie wiem jak płacą. Mam gdzie trzymać to poczekam i zobaczymy. Po dwa-trzy wory sprzedają prywatnie i na tym koniec na ta porę.Byle na orki polało bo nie wiem jak jak taka skałę przekopyrtać. Quote
Vademecum Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 Akurat z orką nie mam problemów 156 km robi swoje, tylko że będą bryły . Pole wygląda jak po lodołamaczu w zimie na rzece Quote
massay1 Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 Ciężko że pójdzie to się nie martwię u mnie zawsze ciężko. Tylko jak to orać jak to beton dosłownie o uprawie nie wspomnę. Quote
henryk Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 u mnie za żyto płacą 430plus vat razem daje 460 ja sprzedałem wszystko za owies wziąłem po 500/t ale ja mam tylko 3 ha-pozdrawiam Quote
Vademecum Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 500 za owies to teżbym sprzedał ale luz i hurt... żyto słyszałem 440 plus vat. Quote
Robert ;-) Posted August 19, 2015 Report Posted August 19, 2015 Panowie proponuje wrócić do tematu wątku;-) henryk 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.