Jump to content

Recommended Posts

Posted

Czy zauważyliście u siebie wzmożoną aktywność gryzoni?

U mnie z racji kilku kotów w tym roku znalazłem już kilka załatwionych przez nie szczurów.

W zeszłym roku nie spotkałem żadnego a w tym roku plaga.

 

Może szykują się na ostrą zimę??

Posted

U mnie bez wątpienia jest więcej niż zwykle bo od około 2ch tygodni trutkę podaje im co 2-3 dni a ta znika tak że wygląda na to że gryzoni jest u mnie całkiem nie zła plaga :(

Pozdrawiam

Posted

U mnie, szkoda gadać:-( szczurzy problem mam od lat:-(

nie można się tego pozbyć, choć mój pies co noc praktycznie jakiegoś ubije, koty to darmozjady mam kilka ale one to nawet myszy nie złapią lenie jedne..

tą zimę zapowiadają mroźna i śnieżna, się zobaczy

Posted

No, ja walczyłem ostro ze,szczurami i w przeciągu 2 lat wytępiłem wszystko, a było ciężko. Dużo musiałbym napisać w sposobie i podejściu. Długo rozmyślałem nad naturą tych gryzoni.

U mnie gdzie jest kamień, skała potrafiły zryć pod wylewką i mnożyć się, potrafiły pod fundamentem skopać i wchodzić do świń.

Potrafiły porobić gniazda w workach ze zbożem.

Podstawa to porządek w obejściu, zalegające drzewo na opał i tego typu materiał nie ruszany od lat to idealne schronienie dla gryzoni.

Obejście ogrodzone i z wolną przestrzenią i biegającym psem to idealny sposób na walkę z gryzoniami. Beton i stal.

Klepisko i drewno i poddasze nieodwiedzane to raj dla,gryzoni. Ja w dziury pokopane wbijałem szkło i zalewałem betonem .

W oborniku lubią się gnieździć, u mnie naniosły słomy do zbiornika z gnojuwką i zalęgły się.

Podstawa to porządek, zboże jak niema silosu to tylko luz i zdala od gratów słomy...

I wiele innych zachodów, a trucie to nie rozwiązanie na dłuższą metę.... niestety to tylko doraźne rozwiązanie.

Nie mam chodowli to i dawno szczura nie widziałem, a myszy to normalka.....

Posted

A u mnie tak jak co roku. ;) Jesień czuć, więc gryzonie plączą się po ludzkich kątach, ale jakiejś plagi nie odczuwam.

Kot w gospodarstwie jest, ale jego jedyna funkcja to leżenie i zmienianie miejsca tego właśnie leżenia, 0 pożytku....

Ja na wszelki wypadek staram się, by w stodole, garażu w którym leży trochę drzewa, oraz budynku gdzie przechowuje skrzynki zawsze były porozkładane trutki (nie w granulkach tylko w saszetkach!!!) i powodów do obaw nigdy nie mam. W tym roku nawet worków ze zbożem porozgryzanych nie mam. ;)

Saszetki z trutką są lepsze, ponieważ pozwalają ocenić bo się ma w obejściu. Gdy saszetka zginie z miejsca gdzie ją położyłem tzn. że mam szczura, a myszy zazwyczaj je tylko rozgryzają i wyjadają  ze środka.

Co do tej ostrej zimy to mówią: "W pierwszym tygodniu sierpnia spieka, zima ciężka, śnieżna i długa nas czeka.", chociaż to tylko powiedzenie to i taka opcja jest możliwa. ;) Pozdrawiam :)
 

Posted

Bo karmią je jak świnie to konserwa, saszetka i pełna micha karmy. Kiedyś dostały tylko mleko, goniły z pustą dupą i łowiły przynajmniej kotki bo z kocurami różnie.

Zimę zapowiadają na razie  ciepłą i mokrą do stycznia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...