grzepaku1 Posted October 31, 2015 Report Posted October 31, 2015 ursus 330 przepracowane ponad 11000 tys. motogodzin na fabrycznie założonym rozruszniku, 82 rok produkcji i tulejki rozrusznika nie wymieniane ,nigdy żadnym smarem nie smarowane i nadal nie ma żadnych problemów z odpaleniem nawet w czasie mrozów ,to nie wiem czy wskazane jest smarowanie tulejek rozrusznika ? Quote
henryk Posted October 31, 2015 Report Posted October 31, 2015 specjalnie nikt tego nie robi,ale np. ostatnio wymieniałem zębatkę to przy tej okazji palcem umoczonym w oleju troszkę liznąłem i nie rozczulałem się nad tym jaki smar zalecany albo nie zalecany,koledzy nie przesadzajmy-pozdrawiam Quote
Vademecum Posted October 31, 2015 Report Posted October 31, 2015 lepiej zaglądnąć co kilka lat do rozrusznima i nie z powodu smarowania tylko luzu na tulejkach bo luz robi się coraz większy i jednym z objawów jest słabe albo oporne kręcenie silnika a później może dojść do rozerwania głowicy rozrusznika co mi się przytrafiło w 3 letnim mtz-cie i w 1614 wiekowym, a naprawa polega na wymianie rozrusznika na inny. Tulejki są z brązu, albo fosbrązu. Quote
Michałek Posted October 31, 2015 Report Posted October 31, 2015 ursus 330 przepracowane ponad 11000 tys. motogodzin na fabrycznie założonym rozruszniku, 82 rok produkcji i tulejki rozrusznika nie wymieniane ,nigdy żadnym smarem nie smarowane i nadal nie ma żadnych problemów z odpaleniem nawet w czasie mrozów ,to nie wiem czy wskazane jest smarowanie tulejek rozrusznika ? Nie tylko żaden smar do łożysk ślizgowych samosmarowych nie jest zalecany lecz każdy smar jest zabroniony! Zalecane jest przed złożeniem przemycie alkoholem izopropylowym dla pozbycia się tłuszczu i zanieczyszczeń. Do tego celu nie nadają się popularne rozpuszczalniki i rozcieńczalniki na bazie benzyny lub acetonu. Dotyczy to zarówno łożysk wykonanych z brązu jak i stali. Szczególnie te drugie są wrażliwe na wszelkiego rodzaje smary i właśnie dlatego w gwarancji jest adnotacja o jej utracie w przypadku zastosowania smaru. Napiszę przewrotnie Kolego Grzepaku1. Nie dziw się że tulejki samosmarowe w Twoim rozruszniku tyle lat działają skoro nie zrobiłeś nic aby pomóc im dokonać żywota. Jeżeli jednak te tulejki cię już irytują, a końca ich trwałości nie widać a Ty chciałbyś mieć nowe zrób jak radzą inni na tym Forum.Smaruje się, jeśli się smaruje, tylko mechanizm przeniesienia napędu. Może tylko raz fabrycznie, co by sugerował smar EP?W tym przypadku biały dym jest po odpaleniu i nie ma informacji że któryś cylinder nie pracuje. Niedopalone paliwo daje dym czarny lub czasami szary, ale wtedy dym ma wyraźny zapach ON, a niedopalone paliwo z wodą brązowy. Takiej informacji też nie ma więc dum ma normalny zapach. Odparowane a nie zapalone paliwo też daje dym biały, ale wtedy też ma wyraźny zapach ON. O nietypowym zapachu dymu nie było mowy więc pozostaje woda.Tulejki samosmarowe są, (a często należałoby powiedzieć powinny być jak biorę do ręki taką tulejkę w sklepie) wykonane ze spieku brązu z grafitem. W przypadku dorabiania pojedynczych łożysk grafit jest grafit jest wprasowywany (fachowo: nagniatany) na specjalnej prasie. Stalowe również są wykonywane metodą spiekania. Nie wiem czy i jak są wykonywane pojedyncze sztuki. Brązowe bywają też wykonywane metodą nawiercania i otwory jest wprowadzany specjalny smar grafitowy lub może być smar grafitowy "ogólnego użytku", ale ten drugi musi być okresowo uzupełniany. Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.