Odziedziczone 2 ha i co dalej?

[lada_samara]

Witam. Zmarł mój ojciec. Posiadał 2 ha pola. W temacie rolnictwa jestem zielony. Ojciec wszystko robił sam i nie chciał mnie niczego uczyć. Moje doświadczenie  na polu to: podjeżdżanie po pęki, układanie pęków na przyczepie, zwalanie zboża z przyczep, zbieranie kamieni.  

Mam pytania:

1. Co mi się bardziej opłaci wydzierżawić jeśli tak to na jakich zasadach?  

2. Uprawiać na zasadzie, że do wszystkiego wynajmuję rolnika, który mi to obrabia, a ja sprzedaję plony? Jakie byłyby koszty orania, siania, bronowania, kombajnu oprysków, nawozów itp.  Tą opcję miał ojciec, z tym, że maszyny (poza kombajnem) brał od brata i ponosił tylko koszty ON. 

3. Pewnie będziecie się śmiać, ale ile wynoszą dopłaty?  

[Vademecum]

Wydzierżaw, a jak powiesz skąd jesteś to koledzy powiedzą ile będziesz mógł wziąć za dzierżawq, jeszcze jaka ziemia, co ojciec uprawiał ile zbierał...uprwe sobie odpuść

[Robert ;-)]

Dokładnie jak nie masz sprzętu to dołożysz jeszcze do interesu

[shogun80]

Bez swojego sprzetu nie ma co sie mordowac, co innego jakbys wypozyczal na takich samych zasadach jak ojciec to mozna dla siebie jakiegos gdaka albo swiniaka uchodowal! Panowie ile za dzierzawe w kuj-pom?

[Vademecum]

to zależy od mocy negocjacji, ale jak ziemia 2 czy 3a to z tego co słysze i tysiaka i jeszcze dopłata to tu to tam.

[lada_samara]

Dzięki za podpowiedzi. W dzierżawę weźmie rodzina. Po pogrzebie zaproponowali mi odkupienie lub dzierżawę.  Sprzedawać nie zamierzam, pozostaje dzierżawa. Rozmawiałem  z wdową, która wydzierżawia, to ona bierze tylko dopłaty, a co dzierżawca zbierze to jego. To były warunki ustalone przez jej ś.p. męża. Moja ziemia jest najprawdopodobniej 3 klasy powiat pułtuski, mazowieckie. Ostatnimi laty  ojciec siał pszenżyto, jęczmień i mieszanki. Kiedyś pszenicę i rzepak, ale ponoć nie było to zbyt opłacalne. Mieszkam za granica i dopiero jak przyjadę na wiosnę ogarniać sprawy spadkowe to będę wiedział dokładnie jaka klasa. 

[Vademecum]

o, kolego to tysiaka powinienneś dostać, a dopłaty to i są takie tereny, że właściciel je bierze ale myśle , że to przesada.

[Robert ;-)]

To lepiej brać dopłatę a dzierżawca niech płaci podatek i co zbierze to jego, na to samo wyjdzie

Ja mam 8 ha dzierżawy i zbieram tylko nic mnie obchodzi podatek itp.

[Vademecum]

Dopłaty i podatek to sie równoważy w tysiaku, a za pare lat dopłaty tak zmaleją że lepiej będzie wziąć tysiaka

[kunek]

Witam. Zmarł mój ojciec. Posiadał 2 ha pola. W temacie rolnictwa jestem zielony. Ojciec wszystko robił sam i nie chciał mnie niczego uczyć. Moje doświadczenie  na polu to: podjeżdżanie po pęki, układanie pęków na przyczepie, zwalanie zboża z przyczep, zbieranie kamieni.  

Mam pytania:

1. Co mi się bardziej opłaci wydzierżawić jeśli tak to na jakich zasadach?  

2. Uprawiać na zasadzie, że do wszystkiego wynajmuję rolnika, który mi to obrabia, a ja sprzedaję plony? Jakie byłyby koszty orania, siania, bronowania, kombajnu oprysków, nawozów itp.  Tą opcję miał ojciec, z tym, że maszyny (poza kombajnem) brał od brata i ponosił tylko koszty ON. 

3. Pewnie będziecie się śmiać, ale ile wynoszą dopłaty?  

Dzierżawa to mało opłacalny interes. 2 ha do stosunkowo mało, żeby zająć się poważnym gospodarowaniem. Powinieneś zastanowić się nad szkółką drzewek, bo areał, który posiadasz byłby w zupełności wystarczający. Innym sposobem zagospodarowania ziemi mogło by być ogrodnictwo, uprawa pomidorów, ogórków, rzodkiewek, cebuli, marchew, pietruszka, itp. na części pola musiałbyś postawić szklarnie, a na części uprawiać bez szklarni. Wiadomo, że wiąże się to z nakładami finansowymi, trzeba poświęcić temu sporo czasu, konieczne będzie też wynajęcie ludzi do pomocy. Możesz sam jeździć na giełdy i sprzedawać, a możesz znaleźć stałego odbiorcę. Na początku na pewno będzie ciężko, ale z czasem na pewno przyniesie to wymierne korzyści.

[Robert ;-)]

Kunek jak byś przeczytał cały wątek a nie tylko 1 post wiedział byś że założyciel wątku mieszka za granicą..i tu pojawiają się pewne problemy związane z uprawa przez niego tego pola, nie mając sprzętu i czasu na pracę na tym polu jednym ze sposobów aby mieć jaki kolwiek pieniądz z tego jest dzierżawa

[lada_samara]

Dzięki. Ogrodnictwo odpada. Nawet gdybym był w Polsce, to i tak mieszkam za daleko od tego pola. Znam rolnika z tej wsi, który  uprawia warzywa i mu się włamują do szklarni. To nie jest taki łatwy chleb.  Interesowało mnie czy bardziej opłaci się zlecać prace polowe rolnikowi, czy wydzierżawić. Jak wynika z odpowiedzi na forum dzierżawa. 

 Według rodziny z zeszłorocznych zbiorów na oko jest  5- 6 ton mieszanki. Radzą, żebym poczekał do lutego/marca to sprzedam po 600 zł. Czyli pi razy drzwi ok 3000 zł.  Myślałem, że koszty robocizny, nawozy i opryski pochłoną co najwyżej połowę tego. No ale jak wyżej napisałem nie znam się na uprawie pola. Ojciec brał mnie tylko do prac z którymi nie dawał sobie rady, czyli zwalanie zboża workowanie, zbieranie kamieni. Resztę robił sam najlepiej ze wszystkich. On był niezastąpiony. Jego śmierć nastąpiła na skutek choroby, więc mógł powiedzieć w razie czego puść w dzierżawę na takich i takich warunkach. Jak będę na wiosnę to pogadam z rodziną jak oni to widzą.  

[Vademecum]

na dobrej ziemi nie sieje sie mieszanki. Pszenica, kuku, rzepak. Duży wkład i zarobek. W twoim przypadku tylko dzierżawa ma sens.