Jump to content

Recommended Posts

  • 1 month later...
Posted

Miałem napisać wcześniej, ale nie miałem czasu, a później zapomniałem.

Wszystkiemu winni byli "fachowcy" od szlifu wału, wzięli kasę a pewnie go tylko wypolerowali. Po zawiezieniu w inne miejsce okazało się,że na korbowodach jest on jajowaty. Szlif, panewki, uszczelki, itp. - ponad 500 zł. w błoto.

Posted
ale to też wina tego co składał bo można było to wyłapać pasując panewki, a najpuźniej skręcając pierwszą korbę. Zawsze przy dokręcaniu śrub obracasz wałem czy coś nie łapie. Dlatego dziwie się , że zmontowałeś cały ciągnik by sie przekonać, że silnik jest zblokowany....
Posted

Każde składanie silnika to nie pewność. Szlif może być dobrze zrobiony a panewki takie sobie. Chińczyk czy bóg wie co a tu wał dalej stoi. Niestety przy silniku trzeba frycowe zapłacić/ Nie ma nic za darmo. 

  • 5 weeks later...
Posted

Witam wszystkich, pozwolę sobie napisać w tym wątku, ponieważ mam podobne zmartwienie.

 

Przeprowadzam remont mojego ciągnika Ursus C-355. Ciągnik aktualnie nie jest w eksploatacji i długo nie był, ale działa - tzn. odpalał i przejechał (4 metry). Powód remontu: woda dostawała się do miski olejowej przez jedną tuleje tłoka (skręcona uszczelka) oraz była pęknięta głowica.

 

Aktualnie uszczelki wymienione, tuleja wprasowana. Blok trzyma szczelność. Ale czytając to forum zaniepokoił mnie wpis kolegi: Vademecum, odnośnie łatwości obracania wałem korbowym. W moim przypadku aby obrócić wał trzeba w to włożyć trochę siły i nie jest to łatwe i przyjemne. Było tak przed rozebraniem i teraz po zamontowaniu tłoków. Na samych panewkach ładnie kreci. Bardzo duży opór stawiają pierścienie zgarniające. I tu mam do kolegów pytanie.

 

Czy to normalne aby pierścienie zgarniające dawały duży opór, aby włożyć tłok trzeba delikatnie puknąć ręką? Wcześniej też tak było, ale wcale nie znaczy że było dobrze. Sam posuw jest płynny, tylko bardzo toporny (wszystko nasmarowane olejem).

 

Pozdrawiam

Posted
Tuleja poszła ta sama, tylko założył nowe uszczelki ogólnie wygląda to dobrze tam ma być wał pokreca się w miarę a jak włoży się tłoki to już trzeba się zaprzec , przykrecajac stopki pokreca się co na jakiś czas i wylapuje się minimalne oznaki ze się zaciska jest nie jest to zbyt dużo, dokręca się i zakłada tłoki i korby a wtedy ton juz siły trzeba użyć więcej .
Posted

Super, trochę mi ulżyło w takim razie. Dziękuję za szybką odpowiedź.

 

I tak, tuleja jest ta sama co była, wymieniłem tylko uszczelki. Prawdopodobnie było tak od lat i nikomu to nie przeszkadzało.

A jeżeli chodzi o opór na pierścieniach zgarniających to stwierdziłem to po włożeniu tłoka, pchałem go ręcznie w jedną i w drugą bez przykręcania do wału korbowego.

 

Ciągnik jak naprawię to się pochwalę, jeszcze raz wielkie dziękuję.

Posted

Jeżeli dotarty tłok stawia opór po ponownym włożeniu to musiało się coś dostać pomiędzy pierścionek a tłok. Tylko nie dotarty tłok stawia opór ale nie jest to też duży opór. Istnieje też opcja że tuleja nie jest idealnie zużyta, wytarła się na jajko i pierścionki się do niej dopasowały po wyciagnięciu tłoka i przestawieniu pierścionków nie leżą idealnie. Trzecia opcja to źle wykonane wprasowanie tulei i jej jajowatość.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...