Winiarz Posted February 16, 2016 Report Posted February 16, 2016 WitamOd dwóch lat posiadamy winnice ok 3h. Przez cały ten czas borykamy się z problemem chwastów. Główną naszą bolączką są: perz, dziki rumianek, osty. Krzewy, które posiadamy u siebie są jeszcze zbyt młode aby można było przeciwdziałać herbicydami na chwasty. Proszę o poradę jakie zabiegi agrotechniczne i w jakim terminie w bieżącym sezonie należy wykonać aby zapobiec dalszemu rozwojowi chwastów. Z góry dziękuje za pomoc Quote
Vademecum Posted February 16, 2016 Report Posted February 16, 2016 dlatego plantacje wieloletnie zakłada sie na uprzednio odchwaszczonym polu.. Nasion w ziemi jest na lata, a teraz to niszczenie ręczne przy roślinach, międzyżędzie czym kolwiek co ruszy ziemie, ważne by chwasty nie wysiewały sie, perz niestety na takiej plantacji jest nie do zniszczenia, albo orka albo chemia .. Quote
Winiarz Posted February 16, 2016 Author Report Posted February 16, 2016 W tamtym roku właśnie tak działaliśmy haczka i w pole. W tym roku chciałbym chociaż pozbyć się problemu w międzyrzędziach. Czy jest jakiś przyjęty ogólny terminarz prac czy to raczej na "oko" jak widać, że potrzeba. Chciałbym zaplanować to czasowo oraz przygotować się mniej więcej na wydatki w sezonie. Od kiedy zacząć działać mechanicznie i jak? Quote
Vademecum Posted February 16, 2016 Report Posted February 16, 2016 Może międzyżędzia hemicznie ? jak nie perz to tuż przed kwitnieniem najpuźniej, perzu bez orki nieda sie zlikwidować.... Quote
crazy333 Posted February 17, 2016 Report Posted February 17, 2016 Chwasty kłączowe, właśnie takie jak perz to prawdziwa udręka, jeśli podczas ich usuwania pozostanie jakiś mały fragment korzenia one i tak odrosną z powrotem. Jedynie możesz pylić bo wypalić nie możesz także jedynie to Ci pozostało, skoro nie chcesz używać chemii. Quote
jacq Posted March 9, 2016 Report Posted March 9, 2016 U nas na polu był mega kłopot z miotłą zbożową, po prostu nie można było sobie z nią poradzić. Fajnie by było nie stosować nic, ale de facto nie jest to zbyt możliwe. U nas pomógł axial 50 stosowany na jesień i wiosnę. Bez środka pewnie walka byłaby przegrana Quote
Vademecum Posted March 9, 2016 Report Posted March 9, 2016 bez chemi niema rolnictwa i prosze nie mylić z ogródkiem , i są tacy co w ogródku walą chemie Quote
jacq Posted March 10, 2016 Report Posted March 10, 2016 bez chemi niema rolnictwa i prosze nie mylić z ogródkiem , i są tacy co w ogródku walą chemieNo niestety nie ma, choćby nie wiem, jak dbał o ziemię. Dobrze przynajmniej, że są te środki coraz lepsze. Tak przy axialu nie ma skutków ubocznych, bo po prostu mieszasz koncentrat z wodą i jadziesz. Co innego przy jakimś tanim zamienniku z sieci, co ma instrukcję po białorusku Quote
Vademecum Posted March 11, 2016 Report Posted March 11, 2016 coraz więcej chemi wycofują, robi sie ciężko w insektycydach i fungicydach szczególnie przy pożeczce czarnej i agreście Quote
jacq Posted March 17, 2016 Report Posted March 17, 2016 Prawda, niestety się spotykam z faktem, ze coraz więcej producentów po prostu sobie kurna leci w kulki, co się od razu przekłada na jakość pola, nawet instrukcji nie ma porządnie napsanej. Akurat axial to znana marka i działa, ale znam kolegów po fachu, co sobie niszczyli uprawy „oszczędzając” jasiek80 1 Quote
Vademecum Posted March 18, 2016 Report Posted March 18, 2016 nie można trzymać się dolnych granic bo to powoduje uodpornianie sie chwastów Quote
jasiek80 Posted March 21, 2016 Report Posted March 21, 2016 Prawda, niestety się spotykam z faktem, ze coraz więcej producentów po prostu sobie kurna leci w kulki, co się od razu przekłada na jakość pola, nawet instrukcji nie ma porządnie napsanej. Akurat axial to znana marka i działa, ale znam kolegów po fachu, co sobie niszczyli uprawy „oszczędzając”Stary, to ja znam takich gości, co chcieli mieszać herbicydy z randapem J Magia normalnie, na szczęście udało się odwieźć ich od tego pomysłu. Raz przecież, że nie można mieszać, dwa randap pali wszystko po kolei. Taki np. axial50 czy nawet wcześniejsze jego seria działa na chwast, pozostawiając uprawy w spokoju. Vademecum dobrze mówi, niestetety sporo chwastów się uodparnia, no ale i na szczęście też nowe środki ochrony roślin są. Quote
martin868 Posted March 22, 2016 Report Posted March 22, 2016 Głupota nie magia. Jak już jesteśmy w tym temacia to może teraz axial dobrze działa na miotłę, zobaczymy jak będzie działać w przyszłości. Na sulfonylomoczniki jest już odporna a kiedyś dobrze działały. czysta ewolucja. Oby tylko firmy za nią nadążały jasiek80 1 Quote
jasiek80 Posted March 23, 2016 Report Posted March 23, 2016 Głupota nie magia. Jak już jesteśmy w tym temacia to może teraz axial dobrze działa na miotłę, zobaczymy jak będzie działać w przyszłości. Na sulfonylomoczniki jest już odporna a kiedyś dobrze działały. czysta ewolucja. Oby tylko firmy za nią nadążałyNie wiem, jak wasze zdaniem, ale moje jest takie, że miotła to najwredniejszy chwast, bez dwóch zdań. Akurat axial sobie dobrze radzi, ale wcześniej stosowałm tolurex 500sc i poległ. Czy firmy nadążą? Moim zdaniem nie wszystkie,c o już widać. jacq 1 Quote
jacq Posted March 24, 2016 Report Posted March 24, 2016 Nie wiem, jak wasze zdaniem, ale moje jest takie, że miotła to najwredniejszy chwast, bez dwóch zdań. Akurat axial sobie dobrze radzi, ale wcześniej stosowałm tolurex 500sc i poległ. Czy firmy nadążą? Moim zdaniem nie wszystkie,c o już widać.No moim zdaniem nadążają, co widać po axialu 50. 100 też spoko była Quote
Vademecum Posted March 24, 2016 Report Posted March 24, 2016 są regiony gdzie i miotła i wyczymiec sprawiają problemy jacq 1 Quote
jacq Posted March 25, 2016 Report Posted March 25, 2016 Tak mam znajomych w różnych częściach polski to głównie miotła atakuje, ale się zdarzają różne oczywiście chwasty. Jak się pytam co stosują to też mówią, że lepiej dodać hajsu trochę, ale za to nie trzeba powtarzac oprysku np. przy axialu. Mieszają też sobie z linturem ewentualnie choć uważam, że moiże i na wyrost trochu jasiek80 1 Quote
jasiek80 Posted March 26, 2016 Report Posted March 26, 2016 To można zawsze przedstawicia spytać, czy wolno coś pomieszać. Jak np. axial 50 to ewentualnie wyłącznie z innym produktem tej samej marki, żeby dewastacji na polu nie było i w kieszeni Quote
Vademecum Posted March 26, 2016 Report Posted March 26, 2016 mieszanki słabiej działają, je nie mieszam w ogóle i nie polecam. Dotyczy herbicydów. jacq 1 Quote
jacq Posted March 29, 2016 Report Posted March 29, 2016 mieszanki słabiej działają, je nie mieszam w ogóle i nie polecam. Dotyczy herbicydów.No i dobrze robisz, trzeba się trzymać tego, co zaleca producent, w końcu to najlepsza metoda. Axial z tego co widziałem dobrze się miesza z wodą i tworzy fajną ciecz roboczą. Ps. To właśnie zaleta dobrego herbicydu, że redukuje się ilość stosowanych środków. Jak sięgam pamięcią to kiedyś ta aplikacja dużo mniej przyjazna była niż teraz. Quote
jasiek80 Posted March 31, 2016 Report Posted March 31, 2016 Też odradzam mieszanie herbicydów. Kiedyś widziałem u kolegi, jak się miesza środki ochrony roślin + wodę. Pomijam już słabe działanie, ale widać, że ciecz robocza jest pełna jakiś farfocli, które potem zostają w glebie i na roślinach. Przy dobrych herbicydach (np. axial), ciecz jest jednolita. Quote
Michaljuz Posted April 3, 2016 Report Posted April 3, 2016 A wiecie, że to, czym pryska cały naród masowo funduje naszym rodakom raczka? Rolnictwo PRL zrobiło nam taki syf biologiczny, że pożal się Boże. Ja wiem, że podatki, itd, więc bez chemii nie ma rolnictwa, ale to nie prawda. Bez chemii po prostu nie ma tyle $$ z plonów. W końcu 100 lat temu też były pola uprawne, nie tylko ogrodki. Polecam dla osłody: http://oczymlekarze.pl/nowosci/2457-roundup-uznany-za-rakotworczy-w-stanie-kaliforniadodam jeszcze, że Monsanto w wojnie wietnamskiej robiło defoliany dla US Army, (Agent Orange i inne), działały, tylko, że po tym rodziły się tysiącami wietnamskie pokraki, a nie dzieci. Podobnie będzie z tymi cydami. No nic, mam nadzieję, że trochę wjechałem na sumienie kolegom rolnikom. Nie pozdrawiam tych, co dorzucają swoje pięć groszy do tego syfu napędzając ten biznes chemii, ale pozdrawiam tych, co cięzko pracują i myślą. Quote
rafaello3 Posted April 4, 2016 Report Posted April 4, 2016 Michał mali rolnicy (40ha),jak ja to chemię stosują w małych ilościach ,a na takie uprawy ,jak ziemniaki (2 ha)czy też użytki zielone ,czy tez nawet żyto na kiszonkę ,to nie sypię i nie leję chemii .A sąsiedzi walą ile idzie na rzepaki czy na pszenicę nawóz stały 5 razy, oprysków z 10 zabiegów różnych .Na polu często gęsto w czerwcu ,jak jest sucho to nawóz potrafi leżeć ze 2-3 tygodnie .Po takim jedzeniu to jest pewne ,że nam serwują choroby i nie tylko raka . Quote
jacq Posted April 15, 2016 Report Posted April 15, 2016 Michał mali rolnicy (40ha),jak ja to chemię stosują w małych ilościach ,a na takie uprawy ,jak ziemniaki (2 ha)czy też użytki zielone ,czy tez nawet żyto na kiszonkę ,to nie sypię i nie leję chemii .A sąsiedzi walą ile idzie na rzepaki czy na pszenicę nawóz stały 5 razy, oprysków z 10 zabiegów różnych .Na polu często gęsto w czerwcu ,jak jest sucho to nawóz potrafi leżeć ze 2-3 tygodnie .Po takim jedzeniu to jest pewne ,że nam serwują choroby i nie tylko raka .Masz rację i podpisuję się pod tym obiema rękoma. Sam mam znajomych, któ®zy po prostu oszczędzają na czym mogą, potem jest np. miotła i inne dziadostwo, potem po prostu walą środkami, aby się pozbyć kłopotu. Tu jest właśnie brak myślenia, bo wystarczy pojechać np. axialem o którym mówiliśmy wcześniej raz i nie ma wtedy kłopotu. Ale jak można wywnioskować równeż z wielu wypowiedzi mądry rolnik po szkodzie J Quote
jasiek80 Posted April 19, 2016 Report Posted April 19, 2016 Bez skutecznych herbicydów jest bida z nędzą na polu, a raczej zdenerwowanie przy walce np. z miotłą. Na portalach rolniczych jest teraz wysyp artykułów, jak walczyć z chwaściorami. Stosując śor jak axial po prostu s e ułatwiasz życie, a nie utrudniasz jacq 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.