Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam, mam pytanie do was którzy bardziej wiedzą ode mnie jak to jest odnoście rolnictwa.A więc moje pytanie to czy opłaca się zaczynać od niczego gospodarstwo rolne czyli

- Kupić pola,

- Kupić Maszyny

- itp.

I chciał bym napisać jeszcze gdyż nie mam wykształcenia rolniczego i czy w ogóle opłaca mi się robić technika rolnika czyli isc do liceum i zrobić ten kierunek.

Oraz także chce napisać iż mam las i zacząć sprzedaż drewna i jakoś zarabiać na wydatki rolne.

Nie wiem dlaczego ale jakoś mnie rwie żeby zostać rolnikiem kiedyś mój pradziadek był rolnikiem lecz wszystkie grunty rolne zostały sprzedane :( jeszcze został mały kawałek pola

który jest wynajęty.

 

Posted

Kolego na tym forum takich jak ty było od liku, 

Co do ciebie rozumiem że nie masz nic, ani stodoły, ciągnika, maszyn tylko las.... żeby zarobić na start na tym lesie musiał byś mieć duuuuuuuuuuuuuuuuuży las cena kubika drzewa tartacznego waha się od 230 do 600 zł bardzo dobre gatunkowo np dąb nawet 1000zł.

Gospodarstwa nie da się założyć z dnia na dzien w to się inwestuje latami, sprzęt zabudowania to dziesiątki tysięcy, pole tak samu grube tysiące. bez zaciągniecia kredytu nie ruszysz z miejsca w dzisiejszych czasach, co innego jak byś miał pole budynki, maszyny.wtedy bym cie pocieszył bo powolutku byś się rozkręcił, nie miał byś od razu kokosów.

Niestety ty nie masz nic tylko kawałek pola i las. Bez czyjejś pomocy nie dasz rady. Jak chcesz być rolnikiem to na razie zatrudnij się u jakiegoś dużego gospodarza. a za kilkanaście lat jak nazbierasz kasy..............

Posted

Kolego na tym forum takich jak ty było od liku, 

Co do ciebie rozumiem że nie masz nic, ani stodoły, ciągnika, maszyn tylko las.... żeby zarobić na start na tym lesie musiał byś mieć duuuuuuuuuuuuuuuuuży las cena kubika drzewa tartacznego waha się od 230 do 600 zł bardzo dobre gatunkowo np dąb nawet 1000zł.

Gospodarstwa nie da się założyć z dnia na dzien w to się inwestuje latami, sprzęt zabudowania to dziesiątki tysięcy, pole tak samu grube tysiące. bez zaciągniecia kredytu nie ruszysz z miejsca w dzisiejszych czasach, co innego jak byś miał pole budynki, maszyny.wtedy bym cie pocieszył bo powolutku byś się rozkręcił, nie miał byś od razu kokosów.

Niestety ty nie masz nic tylko kawałek pola i las. Bez czyjejś pomocy nie dasz rady. Jak chcesz być rolnikiem to na razie zatrudnij się u jakiegoś dużego gospodarza. a za kilkanaście lat jak nazbierasz kasy..............

co do wykształcenia jak ci się to podoba to się ucz.

Posted

Oczywiście że budynki typu stodołe czy też chlew posiadam. Także mam sad z drzewami owocowymi jabłonie różnego rodzaju, śliwy itp. na którym mam zamiar sadzić nowe drzewa owocowe.

Posted

same budynki to już lekki plus,ale musisz jeszcze te zwierzaki nakarmić. na początek zainwestuj w maszyny i pole. Sadownictwo to dość ryzykowna gałąź rolnictwa, ale jako dodatkowe źródło finansowania jak najbardziej, ile masz tego sadu i lasu?

Co do chlewni nigdy świń nie chodowałem ale podobno źle na tym rynku, lepeiej mieć opasy.Albo tak jak ja możesz pobawić się w sprzedaż bezpośrednią tych jabłek, śliw a i wędliny możesz sprzedawać jak chcesz mieć te świnie.

Posted
jak nie masz na koncie jakiejś liczby większej niż 1 i z sześcioma zerami to se daruj. Gospodarstwo to efekt wielu pokoleń i wyrzeczeń, jeśli ktoś kiedyś sprzedał ziemie to już dziś z marnych oszczędności , kredytów i wielkiej nadzieji nic nie zrobi. W latach 90-tych jeszcze były szanse,
Posted

W latach 90 podczas wyprzedaży PGRów za hektar płacono coś około 500 zł., a teraz? W 2014r. średnia cena w Mazowieckiem powyżej 36 tys zł. i wciąż rośnie. Ci którzy mieli wtedy własny kapitał i głowę na karku dorobili się dużych gospodarstw. Teraz trudno nawet znaleźć kawałek ziemi do kupna, albo jakieś kosmiczne ceny, albo małe skrawki w okolicy, nawet zadrzewione, od wielu lat nieuprawiane nieużytki już powykupywane. Właściciele nic z tym nie robią i ani myślą sprzedać, w mojej wsi kilka sąsiednich działek wykupili jacyś warszawiacy, których nigdy na oczy nie widziałem. To łącznie jakieś 3ha dosłownie kilkaset metrów od gospodarstwa. Kiedy dzierżawił to jeden rolnik to był ładny kawałek łąki, a teraz sucha trawa, osty, czernie... 

Posted
ziemia to była dobra inwestycja , szczególnie przekfalifikowując na budowlane. Teraz ceny ziemi spadną , oczywiście w terenach gdzie niema dużych gospodarstw. Nikt obcy nie kupi, a ludzie ze wsi nie beędzie stać na windowanie cen. Ja dziś słyszałem, że w sąsiednie wsi dziadek sprzedał 2 ha za 10 tysi... tyle, że w moim terenie ponad połowa ziemi leży odłogiem i nikt nic nie robi bo sie nie opłaci,a chcą nawet 60 tysi za ha . A na dodatek na hektar cza około 6 pól. przeważnie morga albo pół, albo morga podzielona na 5 dzieci....
  • 5 months later...
Posted

Zaczynać od zera? Musisz znaleźć niszę na rynku. Modne jest zdrowe odżywanie to znajdujesz odbiorcę na ostroplast plamisty i siejesz to lub inne zioła. Na pewno od zera nie wejdziesz w zboża czy hodowlę krów, bo to wymaga dużych nakładów - efekt dorobku pokoleń.

  • 2 weeks later...
Posted

Czyli zaczynając od zera, ale znajdując niszę są jednak spore szanse, żeby nie pójść z torbami? Zastanawia mnie zwłaszcza to, co napisał copacabana. Ostropest wydaje się całkiem ciekawym pomysłem...

  • 3 weeks later...
Posted

No i od pasji. Niektórzy nie wyobrażają sobie życia poza wsią, pracą przy zwierzętach, uprawie ziemi. Robią to często nawet kosztem pieniędzy. Ot taka ich pasja.

  • 3 months later...
Posted

wszystko zależy czy się ma pole i jak jest ono duże, średnio w polsce gospodarstwo z tego co pamiętam ma ponad 10ha

jaki kapitał, czy są maszyny rolnicze czy trzeba kupić, no i najważniejsze pomysł na biznes

Posted

Znajomy wziął ogromny kredyt na rozwój hodowli bydła, bo mleko jest w cenie. Ale miał już dobry strat, dlatego zdecydował się  na taką inwestycję. Terazfaktycznie agroturystyka jest w cenie i zdrowa, naturalna żywność. U nas w domu są okolice działkowe i mama sprzedaje jajka ( regularnie), wędliny, truskawki, maliny, ogórki. Ludzie chętni są również na mleko czy biały ser, a także ziemniaki. Na targowisku u nas często mają branie również konserwowe ogórki, papryki, dżemy i wszelkiego rodzaju przetwory

  • 2 months later...
Posted

Mam znajomego który oprócz tego, że prowadzi gospodarstwo rolne, to ostatnio wynajął punkt, wyremontował i uruchomił pizzerię. I powiem szczerze, że całkiem dobrze sobie radzicie, mówi że w 2 lata zwróci mu się to co włożył.

Jak są możliwości, to uważam że warto.

Całkiem ciekawą opcją i do tego dochodową (zależy oczywiście od lokalizacji) są również automaty vendingowe typu http://zautomatu.pl/automaty-vendingowe.html

Plus jest taki, że nie trzeba zatrudnić sprzedawcy, kasy fiskalnej i tych spraw. Jak punkt jest dobry, produkt chodliwy to też w miarę szybko można oczekiwać zwrotu.

Posted

Ciekawa opcja - tylko dobry punkt trzeba znaleźć. Najlepiej gdzieś w szkołach, szpitalach itd.

Fajne są też mlekomaty. A więc sprzedaż mleka z takich automatów. Myślę, że wielu rodziców, nauczycieli i ludzi od zdrowego żywienia byłoby zadowolonych.

  • 2 months later...
Posted

Zależy jaki biznes... Bo są takie co do których trzeba duży wkład własny - na zakup ziemi, maszyn, know-how, ale są i też takie, które nie ma takiej potrzeby. Mam tutaj na myśli handel obwoźny, pośrednictwo ubezpieczeniowe, kredytowe, podatkowe itd. Czyli biznes w którym bardziej liczą się cechy charakteru niż to ile się posiada. Zawsze można też wpłacić kasę na konto i żyć z procentów, tylko te procenty wydają się jakieś niskie: http://www.tanie-konto.pl/promocje/

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...