Mini-ładowarka, ciągnik+tur, inne .

[Ojciec]

Witam mam mały problem z zakupem, otóż muszę zastanowić się nad kupnem jakiejś mini-ładowarki lub założenia tura do MF 255 w celu wyciągania obornika z kojców dla cielaków kojce mają podłoże betonowe wszystkie są otwierane jest ich dosyć sporo więc taczka i widełki odpadają proszę was o poradę w co lepiej zainwestować a może macie sami jakieś sprytne wynalazki do tego typu brudnej roboty. dodam ze budynek jest dosyć niski wiec wjazd dużym sprzętem odpada.

 

Pozdrawiam Ojciec.

[indyk]

Nie wiem jak masz skonstruowane te kojce, bo zasadniczo z poszczególnych pomieszczeń ciężko się operuje by wywoizć obornik po trochu. Znajomy ma to rozwiązane w ten sposób że ma taką małego wąskiego tura na c330 - tak naprawde nie jest to tur tylko taki tur do ciągniecia tzn wjeżdza do kojca opuszcza coś ala płóg i wyciąga na korytarz, druga osoba tylko podrzuca mu z kątów. potem duzym ciągnikiem z turem wywozi wszystko na zewnątrz. Tak czy inaczej jest to ciężka i czasochłonna robota.

 

Chyba żaden traktor nie będzie tak zwrotny jak mini ładowacz, coś jak minifadroma łamany w pół. WIdziałem jak to śmiga i potrafi w miejscu zakręcić.

[Ojciec]

Coś w tym stylu właśnie w szczycie obory mam dwie pary drzwi jedne (główne, paszowe) drugie do wyciągania obornika mam ciągnik z turem tylko niestety jest za wysoki.

[Kowalik]

Nie ma co za dużo kombinowac jak do ciasnych pomiesczeń to tylko cos ala mały mustang. Mały ale kosztuje jak duży traktor.

 

http://www.tuczniki.pl/grafika/ladowarka.jpg

 

Widziałem już takie rozwiązanie że takim małym czyścili obore wywalali za drzwi a tam zpod drzwi zabierali dalej. Ale i tak zawszy dodatkowo druga osoba była z łopatą i wtedy to szło.

 

Musisz się zastanowić ile jest tej pracy i czy taka ładowarka ma sens bo z tego co pamietam okolo 130tys zł brutto kosztuje.

[Ojciec]

Dziś znalazłem ładowarkę bardzo podobną Shaffer o mocy 55km w bardzo dobrym stanie niedaleko mnie 950 mth z 2008 roku śliczny sprzęt tylko za 80 000 zł nie mam tyle kasy, Aktualnie myślałem także o założeniu tura do MF 255 tur to koszt około 7 000 zł ( trzy sekcyjny hydrauliczny) i do tego wspomaganie choć nie wiem czy jest potrzebne kosz to około 3000 zł. gdybym miał kupić ładowarkę to taką właśnie jak ta lub trochę większą odciążyła by ciągnik w pracach przy domu ustawiał by nią bele ładował obornik zdejmował nawozy itp wysokość budynku w którym miała by pracować to 2,5 metra a a szerokość 2,80 .

[Kropacz]

Powiem Ci szczerze że nie widze tego fergusona z turem w tym budynku. Nie znam się w temacie cieląt i obsługi hodolwi ale praca turem a łamaną ładowarką to niebo a ziemia. Ale jak nie masz budżetu to poprostu tur i tyle, ze środka wygarniesz a boki podrzucisz widlami i też się zrobi.

 

Zależy ile tego obornika masz do wywalania, a za 10o tysięcy złotych to można całą obore zmodernizować że gnój będzie się sam wyrzucał.

[Ojciec]

W tej chwili jest 5 klatek ( do których mogę wjechać tak na spokojnie ciągnikiem małym. Gdybym posiadał taka mini-ładowarkę to doszły by jeszcze 4 klatki, nie zawsze stoją tam małe cielaki wiec trochę towaru się nazbiera ręcznie to będzie roboty na 2 dniu lub jeden porządny we dwóch. Może ma ktoś takie klatki i jakimś innym sposobem sobie radzi z tym problemem.

[rolnik1500]

Ja sobię radze po staremu widły i lopata. Poziom hodowli mniej więcej taki jak twój. Ja sobie policzyłem w skrócie za 1 wyrzucenie gnoju płace 120zł dwum osobom jak się uwina to zrobia to w 5 godzin. To mi się do końca życia by taki ładowacz nie zwóricł a jak bym miał ladowacz to i tak ktoś bardziej bystry musiał by nim poginac. Dobremu operatorowi trzeba zapłacić minimum 20zł/h.

[rolnik1500]

Ja sobię radze po staremu widły i lopata. Poziom hodowli mniej więcej taki jak twój. Ja sobie policzyłem w skrócie za 1 wyrzucenie gnoju płace 120zł dwum osobom jak się uwina to zrobia to w 5 godzin. To mi się do końca życia by taki ładowacz nie zwóricł a jak bym miał ladowacz to i tak ktoś bardziej bystry musiał by nim poginac. Dobremu operatorowi trzeba zapłacić minimum 20zł/h.